Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

Broneczko,Wasza choinka jest przeslicna...mnie szczegolnie podobaja sie zywe,bo u mnie w domunigdy nie bylo zywej,odkad pamietam sztuczna byla...i teraz my z moim M tez planujemy kupic sztuczna, mnie podobala sie ta: http://www.allegro.pl/item498659967_sosna_190cm_gesta_producent_tanio_hit.html ale juz zakonczona aukcja,ale licze ze moze jeszcze bedzie:)albo kupimy na miejscu-na gieldzie..chociaz jetsesmy takcy splukani,ze szkoda gadac:(ale moj M wczoraj powiedzial,ze bedzie pracowal dluzej zeby zarobic na wszystko...bo ja juz splukalam sie strasznie,mam co prawda jeszcze jakis projekt zrobic..ale czy wyplaci mi szef do Świat to nie wiem:(I to psuje mi humor i sprawia ze nie mysle z taka już radopscią o nadchodzących swietach,bo co jesli nie ebdzie nas stac na wszystko co bym chciala:( Środo,te zaproszenia tez sa cudne:)Chociaz ja nie zamienilabym swoich na inne...bo sa moje:)I chyba dlatego tak mi sie podobaja-bo to dzielo moich rąk..dziekuje Broneckzo ze zaszczepilas we mnie checi do samodzielnego wykonania zaproszen:) A wlasnie,co z Twoim kursem? A co do moich klotni z M....to mam nadzieje,ze bedzie ich coraz mniej i coraz mniej intensywne:) A co do rodzicow M..to ja lubie Ich,....ale jak \"tesciowa\" mowi : widzialam,ze pali sie u Was swiatlo wiec wiedzialam,ze juz jestescie:/..i wtedy szlag mnie trafia....tesciow powinno sie widziec na swieta tylko..tylko wtedy sa zdrowe relacje:)A Wy jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście podobne. Muszę pochwalić Twoją pracę, Broneczka, kawał dobrej roboty. MASZ TALENT dziewczyno, oby tak dalej. Naprawdę bardzo ładne te zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, my pomieszkujemy do slubu raz z moja mamą, która jest cudowną osoba, nie wpieprzającą się w cudze sprawy, a razu teściów, do nich tez nic nie mam, bo sa w porządku, ale jak teraz jesteśmy u mojej mamy, od ponad tygodnia, to jakos za nimi nie tęsknię :) Może dlatego, że tam jest PLAYSTATION, komputerr, i plazmowy telewizor i mój Łukasz nie ma dla mnie czasu, a jak jestesmy tu, u mojej mamy, nie ma wyjścia, jest ze mna, bo nie pójdzie oglądać TVN turbo, czy grać w te głupie,dziecinne gry... Aj, faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wynajmujemy mieszkanie-2 bloki od M rodzicow...za blisko!!!! Ale ja chcialabym,zebysmy po slubie zamieszkali z moja mama - bo ma duzy dom a taniej wynioslo by nas niz wynjamowanie mieszkania....a jak odlozylibytsmy pieniadze to kupilibysmy cos swojego...ale moj M nie chce tak..bo moja mam mieszka za daleko -az cale 20km stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczko,czy wiesz dzis wlasnie pojawila sie 1 z przodu...tak,wiem,nie masz pojecia co ja bredze:)A wiec do naszych slubow zostalo 199 dni:)A nie jak dotad dwiescie cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he no faktycznie nie wiedziałam o co chodzi ;) ale kto wie jak pójdzie po naszej myśli to do mojego ślubu zostaną raptem 3 miesiące ... heh ale by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą jakoś im bliżej tym bardziej jestem pewna że dostanę @ i nie trzeba będzie nawet testować - jakoś tak mi się wydaje :) właśnie dzwoniła teściowa żebym po pracy po gołąbki przyjechała - no to obiadek na jutro z głowy, bo dziś już trzeba mięsko rozmrożone zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam pomyslu na obiad dzis, tzn mam zupke z wczoraj ogorkowa:)Ale na drugie nie mam co...moj M to jadlby kotlety mielon, schabowe i udka na przemian..ja wole urozmaicenie...ale nie mam pomyslu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zupka warzywna, Łukasz bardzo lubi, ja tak srednio, ale będzie,to trzeba będzie zjeść. Nie wiem, co na piątek, może rybkę usmażę? Np. pangę. Tak zrobie. Ja siedzę w pracy, nudze się i non stop jestem głodna, straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie bede jadla 2 sniadanko:) A na drugie danie nie mam pomyslu, dla mojego M musi byc 2 danie i to miesne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja tez muszę robić porządny obiadek dla swojego - on trenuje więc ma dodatkowe potrzeby na mięsko ;) a poza tym oboje jesteśmy obżartuszki ;) dziś robię spaghetii które miało być wczoraj jutro -gołąbki teściowej piątek - rybka sobota - test hahahahaha :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda, że panga jest najlepsza? Ja uwielbiam pangę. Aż sie głodna zrobiłam jeszcze bardziej, a tu jeszcze 5,5h pracy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez trenuje:)a poza tym ciekzo pracuje..wiec musi miec miesko:) co mozna zroibc procz tego,co wymienilam wyzej, i kotletow z piersi kurczaka,i wszelkich gulaszow..bo to wszystko odpada,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę i mój Łukasz tez trenuje, trzy razy w tygodniu. Chydy jest, ale zjeśc lubi. Ja dzisiaj zupke warzywną, która też będzie na jutro, w piatek rybkę, w sobotę chyba pojedziemy do teściów, na weekend, trochę sie odkuję. :D :D :D Śniadanko, obiad, kolacja podane, raz na jakiś czas na taki luksus moge sobie chyba pozwolić. W sobotę wezme listę zaproszeń i przygotuje wzór do personalicji i w przyszłym tygodniu albo tuz po świętach zamawiam zaproszonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób mu na obiad zapiekankę z makaronem,mięsem mielonym i serem, taki pomysł na... Bardzo syte i dla ćwiczących świetna rzecz. My ze znajomymi taką zapiekanę robimy sobie niemal co tydzień. A jak patrze w lustro na efekty, chce misie płakac :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uwielbiam zapiekanki a ostatnio mieliśmy fazę na udka kurczaka z rękawa w piekarniku a Moje Kochanie robi najlepsze frytki pod słońcem - z prawdziwych ziemniaków a nie jakiejś mączki ;) pychozol!!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do frytek, to ja tez robie przepyszne, nie chwaląc sie. :) Udka z rękawa, to musiało być pyszne!!! Aż sie oblizałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dorobilam sie jeszcze naczynia na zapiekanke:(chce kupic sobie takie zaroodporne..ale poki co nie mam:( Kurcze,a taka zapiekanka to bylby dobry pomysl..po treningu zjadlby sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój na atlasie, razem z kumplem, trzy razy w tygodniu. Takie ćwiczenia na poprawienie sylwetki ogolnie. Ja z nim jeszcze, bo kumpel ma ten sprzęt w domu a to sa nasi najlepsi znajomi, więc ja plotkuje z kumpela a oni sobie ćwicza. Nie przeszkadza mi to, Łukasz jest w stanie rezygnować z tych treningów, jak mamy cos do zalatwienia. Teraz, przed slubem nawet się cieszę, że się wziął za siebie. Jak wyszedł z wojska super wyglądał, potem sie troche zaniedbał i dobrze, że cos tam ćwiczy. Ja natomiast od stycznia ide na aerobik, a co? Z tą kumpelą własnie, może jeszcze kogoś wyciągniemy i będzie nas więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My silownie mamy w domu,wiec jak czesto trenuje sobie w domu...ale 2 razy w tygodniu chodzi na boks-tak amatorsko...i nie ma Go przeszlo 2 goidziny...i ja tak srednios ie godze....delikanie mowiac....ale jets to zbyt wzne dla Niego...czasem zdarza Mu sie zrezygnowac z wyjscia...ale zadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu,jak ja pisze...smigam szybko na tej klawiturce i wychodza jakies bohomazy:)Wybaczcie, to wszystko dlatego,ze chce jak najwiecej w jak najmniejszym czasie napisac Wam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym umarła chyba ze strachu o niego. Niby to amatorsko, ale jednak... Aga, podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio jeden dzien chodzi na boks a za 2 dni na waletudo-nie mam pojecia jak sie to pisze...i to jest jeszcze gorsze:)Po 1 dniu przyszedl podrapany po szyi-i wuygladal jakby mial pewno malinek:) a innym razem przyszedl z sinym uchem..i wtedy myslalam,ze zabije Jego kumpla,co Mu tak walnal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×