Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

mam pytanie co do gości, a w sumie ich zapraszania u was też jest przyjęte że jak ktoś wam idzie na wesele to wy też powinniście iść do nich(nie mówie o tych co juz są hajtnięci)? w związku z tym czy zapraszacie kogoś kto wiecie że będzie za jakiś czas brał ślub a wy nie zamierzacie iść na ten ślub? nie wiem czyzrozumiecie troche to pokręcone zastanawiam się czy jest sens zapraszać kuzyna z którym nie utrzymuje kontaktów(jego ojciec jest moim chrzestnym to rodzicow zaprosze)i wiem ze na ślub do niego nie pójde(ja w ogóle nie lubie ślubów i bardzo rzadko chodze) no...czekam na jakiś komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak,ze prosze kogos u Kogo sama bylam na weselu mimo,ze np dzis kontakt nam sie prawie urwal...ale tak proszę,bo ja byłam u tego kogos....o to Cie chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej więcej, bardziej o to czy wiedzac ze nie pojde na przyszle wesele kuzyna za rok zapraszac go na własne? dodam ze kontakt mamy zerowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz lisafrank, u mnie to raczej wazniejsze jest to ze np. jak zapraszamy jednego kuzyna to reszte kuzynow tez, jak jedna ciocie to reszte cioc tez, chodzi o to samo pokolenie bo np. jesli zaprosisz tego kuzyna to zapraszasz wszystkich swoich kuzynow? niewiem czy wiecie o co chodzi... no np. zapraszam ciocie X wujka Y i ich dzieci - siostre mamy, to takze zapraszam cale jej rodzenstwo z dziecmi swoimi (nawet jesli te dzieci maja swoje rodziny juz) i cale rodzenstwo taty z dziecmi... i u nas to glownie bierze w gore przy wyborze gosci ale jest jeden wyjatek - zapraszamy takze kuzyna taty z zona, dlatego ze rodzice byli zapraszani na wesela ich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a tak w ogole zrobilam sliczny takie cos z galezi i jemioly kolo drzwi wisi, bo mielismy tam gwozdzia ;) i jestem bardzo zadowolona i w tym jeszcze sa takie stare dzwoneczki z starym sznureczkiem - ladnie wyglada :):):) a teraz mimo ze pogoda sie troszke popsula, bo rano nawet slonko wygladalo to ide szybciutko myc okienka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielko a co to takiego to cos z galezi i jemioly-dekoracja na slub? Lisa zgadzam sie ze Spanielką-jesli np kuzyn ktorego nie chcesz prosic ma brata czy siostre i Ich prosisz to wypadaloby zaprosic i tego kuzyna mimo,ze juz dzis wiesz,ze nie pojdziesz na wesele do niego...a tak na marginesie,to skad wiesz,ze jak On bedzie sie zenil to nie zmienisz zdania i nie pojdziesz do Niego:)Przeciez nie mzoesz tego wykluczyc chyba? I jeszcze cos-mojej siostry Chrzesny to troche dalsza rodzina ale moja siostra jak prosila na wesele to prosila Go z dziecmi-teraz jak ja wychodze za maz to prosze Jej chrzesnego z zona tylko-bez Ich dzieci-bo juz są dalsza rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie! nie na slub :D oj Agus hihihihi! kobietki wszystko ze slubem od razu kojarzycie :D:D:D kolo drzwi mielismy gwozdz w scianie, a ja znalazlam za stacja galaz z jemiola, poszlam i poprosilam mojego zeby mi dziurke w galezi zrobil, i ladnie zawiesilam kawalek galezi na koncu jemiola, przyozdobilam takimi fajnymi starymi dzwoneczkami i ozdobnym sznureczkiem, dzwonki tak na marginesie pieknie dzwonia jak wiatr wieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide myc te okienka bo mi sie nie chce :( coraz bardziej ;) a potem zrobie na obiadokolacje kluseczki ziemniaczanne z twarogiem, cebulka i szynka usmazona na patelni o kurcze zapomnialam wyjac kawalek szynki z zamrazarki ! gapa ze mnie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja slyszalam,ze jemiola przynosi pecha...i ze trzeba ją spalić...a sama mialam dekoracje na swieta z jemioly...i potem kombinowalismy gdzie ją spalic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten kuzyn ma rodzenstwo ale ich nie zapraszam(maja juz wlasne rodziny)i tylko on zostal w domu z rodzicami(jest dorosly) u nas rodzina sie nie trzyma jakos i nie zapraszaja wszystkich wszytskich, ja tez nie bylam zapraszana na sluby niektorych kuzynek ja nie cierpie chodzic na wesela wiec raczej jak moge to unikam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...to chyba nie prosilabym Go w takiej sytuacji-ale raczej dlatego ze nie chcesz isc do Niego kiedys,tylko dlatego,ze nie trzymacie sie z Nimi i nie prosisz nikogo z Jego rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz pisalam nie z kazdym utrzymuje kontakt ale jak jeden kuzyn to reszta kuzynow tez i tak jest na naszym wesele, moi tescie chcieli tak zrobic zaprosic dalsza rodzine ktora mieszka obok nich-tylko ich z tego pokolenia z racji tego ze sa tez sasiadami bardzo dobrymi z synem, syn dorosly ale mieszka z rodzicami, oprocz niego maja jeszcze dwojke doroslych dzieci na swoim z swoimi rozinami juz, my powiedzielismy nie bo sobie tego nie wyobrazamy zeby np. nasz nawet dalszy kuzyn zaprosil mnie a juz nie moich braci, dlatego wyrazilismy sprzeciw, albo tylko rodzice albo rodzice ale cale rodzenstwo to tylko nasze spojrzenie na ta sprawe a jak pisalam wczesniej u moich rodzicow jest tez wyjatek z racji tego ze moi rodzice z dziecmi tez byli zapraszani na kazde wesele ich dzieci-tez w miare blisko mieszkaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiecie co? nie pomylam w koncu okien ale teraz juz sie biore za kluseczki ziemniaczanne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski!!! Ja już zmyukam do domciu, tam czeka na mnie obiadek i ... :P Żart!!! Dobra, uciekam, postaram sie dzisiaj zrobić pare fotek moich zaproszeń i księgi gości i kieliszków, żeby móc wam jutro pokazać i pochwalić się :) Do jutra🖐️🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki 🖐️ Witam we wtorek :) Mam straszne wyrzuty sumienia. Była u mnie w pracy przed chwilą moja siotra, jest młodsza ode mnie o pięć lat, w zeszłym roku zdała prawko i przyszła do mnie pożyczyć samochód, bo musi szybko wrócić do domu ze szkoły. I wiecie, nie pożyczyłam jej tego samochodu, jest taka pogoda, że ja sama miałam obawy, jak wyruszałam spod domu , czy dojadę cała i zdrowa do pracy. Pada śnieg, jest mróz i bardzo slisko, a ona chciała nim jechać do szkoły, do Warszawy. Mam doła i wyrzuty sumienia przeokropne, ale boję sie o swój skarb, nie chodzi o to, czy ona jest złym, czy dobrym kierowcą, bo jest dobrym kierowcą, ale chodzi o to, że sa rózne sytuacje i jak ktos ma sie rozbić moim samochodem, to najlepiej, żebym to była ja. Ale mi sie humor zawiesił. Kurcze, jakby była inna pogoda, to bym jej dała, ale w takiej sytuacji... Ech, straszna ze mnie siostra... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!!!! 🌼 wczoraj jeszcze mialam zimna wiosne i chcialam pomyc okienka :) dzis mam juz zimna zime bo snieg do lydek 😡 trzeba bedzie spalic i utopic marzanne moze to podziala... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej Środa a ja cie rozumiem, myslisz do przodu, co bedzie jak rozbije twoj samochod? kto pokryje koszty? kuzwa ja nienawidze cos od kogos pozyczac i unikam tego jak ognia, teraz mam RAV4, ale zamirzamy sprzedac i kupic Vitarke i mozze cos jeszcze a za reszte kasy zrobic taras ładny... i jestesmy w kropce, bo jak sprzedamy RAVke to nie bedziemy mieli nawet czym pojechac po drugie autko :( dlatego chyba wezmiemy kredycik - kupimy Vitarke i dopiero sprzedamy RAVke, tylko strach zeby szybko poszla bo te kredyty dzis sa 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielka 🖐️ Co do topienia marzanny, to jeszcze troche musimy zaczekać, niestety :( Ponad miesiąc. Masakra. Ja tez chciałabym już wiosnę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie bysmy mogli pozyczyc na ten czas samochod od kogos, ktoregos taty ale ja nie chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubie takich sytuacji, bo to ja jestem ta złą.... Najgorsze jest to, że moja siostra mogła sie tego spodziewać. Żeby była inna pogoda, to na bank bym jej pozyczyła. Sami rzadko (teraz to już prawie wcale) pożyczamy coś od kogoś , np samochód. Staramy sie unikać takich sytuacji. Dawno temu mieliśmy cinqucento i Łoś je rozbił, tzn. wymusił pierwszeństwo i skończyło sie na sprzedaży cieniasa za marne 800 zł... Nie miliśmy dosyc długo samochodu, bo zaraz po tej rozbitce, Łoś poszedł do wojska, a ja nie miałam prawka, więc w sumie samochód był nam niepotrzebny. Jak Łoś wyszedł z wojska, to praktycznie od razu kupuiliśmy naszą złotą, ukochaną Clio-kę. Ale mój brat dawał nam samochód, jak nie mielismy czym jeździć, jak np Łos był na przepustce, a musieliśmy jechać do rodziców, czy gdzieś tam. (chociaz nie zdarzało sie to za często, bo jak Łos miał przepustkę, to rzadko wychodziliśmy z łóżka ;) ). Ale teraz już nie pozyczamy, tzn. staramy sie tego nie robic, wiadomo, czasem trzeba kogos gdzies zawieźć, albo przywieźć, ale to są sporadycvzne przypadki. Mojej siotrze troszeczkę się w główce poprzewracało, odkąd zrobiła prawko. Non stop by jeździła autem, a to nie takie proste, jak sie nie ma samochodu. Mój brat jest bardziej wyrozumiały, często daje jej samochód, ale ja to nie mój brat... Mam wyrzuty sumienia, ale wiem, że dobrze zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spanielka, nie dziwie ci się, że nie chcesz. Ja też robię to w ostateczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, sama wiem jak to jest miec swoj samochod, dbasz o niego, starasz sie zeby go nie porysowac itp. a jak ci ktos wezmie bo sie zlitujesz i to zawsze nie jest jego, czyli nie zawsze musi dbac o niego tak jak wlasciciel, dlatego ja nie lubie pozyczac i nie lubie od kogos tez pozyczac, nie dlatego ze nie dbam bo ja jestem wyczulona ale wezme np od mojego taty ktory dosyc wolno jezdzi a ja sie wsciekam jak mam z nim jechac, wniosek sam sie wysuwa ze to juz mojemu tacie nie musi sie podobac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poyczalam kiedys bo te mialam kiedys cienkiego, tylko akurat o niego to moze az tak nie dbalam ze tak powiem :D, to pozniej mialam np. pety pod chodniczkem co mnie wkurza bo ja nie pale 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie wkurzam na ta zime 😡 zjem platki i ide chyba ale jeszcze jestem! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz swiństwo, palić w czyimś samochodzie. Ja nigdy nie zapaliłabym w pozyczonym od kogos samochodzie, chociaz sama w swoim pale. Mój brat jak mi pozyczał, to mówił, możesz sobie zajarać, ale ja nie chciałam, bo nie wypada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze trzochę spanielka, jeszcze trochę. Parę tygodni i będzie po zimie, ja sie modlę, żeby w czerwcyu było pieknie. Bo jak nie, to 😡 Ale byłaby lipa.... :( No, ale jestem dobrej mysli, że3 pogoda dopisze i będzie cool!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, dlatego jest takie przyslowie: "dobry zwyczaj - nie pozyczaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, "dobry zwyczaj, nie pożyczaj" :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma innego wyjscia, musi byc cool :classic_cool: i juz! tego sie przewidziec nie da, boje sie bo ja jak sie denerwuje, czyms stresuje itp. to robi mi sie zimno i ziewam zaraz :D wiem ze glupie ale tak mam, mam nadzieje ze bedzie cieplutko, bo jak bedzie zimno to juz po mnie, bede sie trzesla i non stop ziewala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra zapewnia mnie, że nie jest zła, ale na pewno ma do mnie żal, ja tez bym miała :O Wiem, co to znaczy, jak ktos ci odmawia... Ale trudno, zyję się dalej. spanielka, smacznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×