Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

AGA no jedno pocieszenie jest takie , że zdajesz sobie sprawę z tej Twojej zazdrości ;) a powiem Ci , ze to bardzo dużo bo jest szansa że sie zmienisz jak sie postarasz ;) bo najgorzej jest jak ktoś taki jest i sobie z tego sprawy nie zdaje :O :O ŻYCZĘ POWODZENIA NA JUTRZEJSZEJ PRZYMIARCE !! 😘 Środa Ty wisz co ? ;) oglądnęłam jeszcze kilka razy Twoją suknię i zaczyna mi się coraz bardziej podobać ;) serio ;) ok mykam do łóżka bo Mateo mnie woła :classic_cool: :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze coś Wam wkleję ;) bo ładne 🌻 Kochaj mężczyznę, który nazywa cię \"ładną\", a nie uważa za \"sexy\". Tego, który oddzwania, gdy odłożysz słuchawkę. Tego co nie śpi, aby zobaczyć cię śpiącą. Całuje twoje czoło. Który chce pokazać ci cały świat nawet gdy nie jesteś przyszykowana. Dla którego nie jest ważne czy stałaś się z biegiem lat grubsza czy chudsza. Który mówi: Co chciałabyś zjeść?- ja gotuję. Tego, co przed swoimi przyjaciółmi chwyta twoją dłoń. Czekaj na tego, który stale powtarza, ile dla niego znaczysz i jakim jest szczęściarzem mając ciebie. Tego, który swoim przyjaciołom przedstawia cie: To ona. Kochaj tego, który kocha ciebie i prawdopodobnie będzie kochał cię zawsze. Dla Was Dziewczynki ! Na poprawę nastroju 😘 i teraz już poważnie uciekam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Wyklarowałam post na pól strony i kuźwa komp mi sie zawiesił.... 😠 Trudno. Napisze w skrócie. teoria- dzienks 👄 Jestes bystra dziołcha, bo to sama suknia, która wczesniej \"wybrałas\", spośród dwóch przez m,nie proponowanych. Jesli chodzi o welon, założyłam go na potrzeby sesji fotograficznej wykonywanej przez moja siostrę. Z czystym sumieniem mogę stwierdzic, że welonu na bank nie bede miała, tym bardziej takiego jak ten, blee. Co do trenu, to sie zastanawiam. Nigdy nie chciałam trenu, bo po pierwsze nie wygląda to jakos super ekstra, a po drugie przeszkadza. Jak juz przyslą suknię i bedzie do przymiarki, to wtedy bedziemy z krawcową, która w salonie jest gratis ;) wykonywac wszelkie poprawki. Na szczęscie sie da :) Podejmę decyzje ostateczną w maju, co i jak... a i teoria, moje tzytzki śa naprawdę zajebiste w tej sukni, tu się musze z Toba zgodzić w 100% ;) Sa po prostu zajebiste :P Natura mnie obdarzyła, czasem żałuję, ale tak jak teraz bardzo się z tego cieszę... :) Aga, myślę, że wyrośniesz z tej zazdrości, ja wyrosłam. Łos powiedział, że jakbym była taka zaborcza, jak na początku naszego bycia together, to by sie ze mna nie żenił :(, ale na szczęscie wysżłam z tego nałogu i jest mi z tym duzo lepiej, Tobie tez się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro jade na zakupki :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Mój Łoś wczoraj powiedział : " Ty nie masz innych ciuchów? Cały czas chodzisz w tym samym. Juz mi się znudziło" :D Ja na to: " Daj mi kasiorkę, to se pójde i se kupie pare łaszków" ON " To weź i idź, bo już patrzec na ciebie nie mogę" :D Zastanawiacie się, dlaczego nie ma swoich pieniezy? Moja kasa idzie na raty kredytu 1.100 zł , 400 zł dla rodziców (za mieszkanie u nich), 100 zł cyfrowy polsat ( ale rezygnujemy i bierzemy co innego, bo polsat to masakra), a reszta lezy na koncie i sie nudzi. staramy się zm ojego konta tych resztek nie wyciągac, trzymamy na czarna godzinę ;) więc jak mój Łos bierze kaske, to wpłacamy część na nasze tzw. konto oszczędnościowe (weselne), a resztę przebibujemy na potrzeby typu kino, piwko, McDonald ;) A teraz Łos swteirdził, że mam wziąc trochę kaski i kupić sobie coś do ubrania. Sama bym nie wzieła i poszłabym kupować ciuchów, bo mi szkoda kasiorki, a tak- :D:D:D:D:D:D:D:D Jutro wolne i bedę śmigać z kumpelą po sklepach i juz mi się ryłko cieszy na samą mysl i już planuję, co se kupię :):):):) Fajny ten mój Łoś 😍 :classic_cool: :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broneczka, were are you????? Zaczęłas nowa prace i nie masz pewnie czasu na pogaduchy, co? Czekamy na relacje. :):):) Aga, trzymam kciuki za przymiarki i zycze wybrania tej jednej , niepowtarzalnej i dla ciebie najpiekniejszej :) kawcia, ty masz dzisiaj wolne, może się pojawisz. Ja juz szukam dla Ciebie tego linka, o którym wczoraj pisywałysmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawcia!!!!!!!!! Mam: http://www.allegro.pl/item530724401_slubne_tablice_rejestracyjne_najtaniej_slub.html Według Waszej sugestii moga być te tablice robione, nawet nie sa drogie. Jak qwiesz, my je zamówiliśmy i sa z jakiejś tam pleksy, czy coś. Maja dobre "trzymanie" i sa bardzo ,bardzo, bardzo ładne. Nie zastanawiaj się. :) A i nie ma za co ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki z samego mroznego ranka!!! widze ze duzo nie produkowalyscie, ufff... teoria ja akurat mysle zupelnie inaczej i z zycia wiem ze nie kazdy zwiazek jest taki jak my, znaczy sie ja lub ty mamy, kazdy zwiazek jest inny, nie ma identycznych regul i zasad i czego tam jeszcze, nie ma identycznego poziomu zazdrosci itp. i NIE MA IDEALNEGO PRZEPISU NA UDANY ZWIAZEK DLA WSZYSTKICH PAR!!! jedni zyja tak jak wy i jest git ;) drudzy maja inne zasady i tez im z tym dobrze, oczywiscie nie mowie tu o jakiejs chorej zazdrosci :) bo to fajne nie jest, ale sa zwiazki gdzie ona sie pojawia jako mile urozmaicenie zwiazku np. ja z moim czasami zartujemy jak czujemy klucie w serduchu :) i czasami nawet jak moj bart mowi: bo ja bym chcial tak jak wy..., nie i nigdy tak nie bedzie mial co nie znaczy ze nie bedzie mial dobrze, moze nawet lepiej, ale nie bedzie mial takiego samego zwiazku jaki ja tworze z moim K przepraszam ale ja po prostu nie tyle zauwazylam "chorej zazdrosci" u Agusi ale bardziej to ze byla zla bo bylo jej przykro, moze to ja zle przeczytalam posty, niewiem... to tak sie dla Ciebie rozpisalam ;) 🌼 bo nie lubie jak ktos neguje inny zwiazek tak stracilam moja kumpele, przyjaciolke od dziecinstwa, wlasnie tak... nie podobal jej sie moj K, jego hobby to ze spedzlam z nim duzo czasu, czasami podstepem probowala mnie przekonac zebym znalazla chlopaka wsrod kumpli jej faceta (skejta, niewiem jak to sie pisze) bo moj K byl za nudny i za normalny, za ktoryms razem jak uslyszalam w liceum ze moj K jest pojebany, ja jestem przy nim i cale moje zycie to cos peklo, przyjaciolka od przedszkola... do dzis nie zaminilysmy slowa nawet glupie "czesc" ona sie z tym swoim rozeszla, miala innych...niewiem co u niej a ja postanowilam ze nie bede miala przyjaciol tylko znajomych i tak trzymam do dzis choc jeszcze w ostatniej szkole kumpela jak zaczela mnie nazywac przyjaciolka, to nawet nie wiecie :( normalnie sie az przestraszylam i znowu powiedzialam "mam znajomych a przyjaciol nie, i nie chce miec" ale sie rozpisalam... wspomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzooo pracy mialam wczoraj ale zerkalam czasami jak moglam, a dzis pewnie tez bedzie ciezko, jeszcze wieczorkiem do weta z moimi psiakami i caly dzien z glowy :) zostalo nam 4 miesiace, 1 tydzien i 3 dni!!!!!!! moj jak ostatnio sie spojrzal na suwaczek to mowi : "ranyyyy! juz?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz zgrywam zdjecia z kompa w pracy, bo mam ich multum!!!! Zgrałam juz trzy płyty, a jeszcze pięc razy tyle przede mną. UFFF, straszne!!! :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tylko 120 dni, czyli równe cztery miesiące, bo dzisiaj 10, a my tez 10... Ja nie wiem, ja sobie nie wyobrażam, tym bardziej się zestresowałam tym slubem kumpeli. Złapałam takiego stresa, że szok. Mówię mojemu Łosiowi, że na bank będe ryczeć ze szczęścia i wzruszenia, a on mi na to, " Ja to jestem pewien, że będę się śmiał" Powaliło mnie.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni tak mowia, a zobaczysz bedziesz twarda najwyzej lezki w oczach ci sie pojawia a on... on bedzie plakal na kilku slubach bylam i za kazdym razem bylo tak ze facet sie smial, zartowal, dowcipkowal itd. ona sie wkurzala zato, a w efekcie koncowym one byly wzruszone ale twarde a oni albo przy blogoslawinestwoe ryczeli albo przy przysiedze broda im sie trzesla... :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego pojawily sie gwiazdki w dowcipkowniu... npo czy takim zartowanii ??? :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba to jakies przekleństwo, nie wiem :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D w zeszłym roku byliśmy na dwóch ślubach i na obydwu płakały baby. Jedna to w ogóle nie mogła głosu z siebie wydobyć, ksiądz mówi" Wierność", a ona głowa w dól i zaczęła kręcić głową, że nie... :D:D:D Strasznie smiesznie to wyglądało :D:D:D Ja też będę płakać i zdaję sobie z tego sprawę, ale nie przejmuje sie, jestem z tych co szybko sie wzruszają i mam w nosie kto sonbie co o mnie piomysli :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz cudowna najwyzej wzruszona panna mloda :):):) ja na slubie cywilnym a tez mielismy taki uroczysty nie plakalam ani ja ani K, za to nasi rodzice rodzenstwo, lezki w oczach a my? rozesmiani, usmiechnieci... :D:D:D:D:D to twoj dzien Środa i jak masz chec to placz ile chcesz ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale będę słodka ;) Nie no ja wiem, że to mój, yyy tj. nasz dzien i mogę sobie sobie płakać i robić co tam chce, ale ja się martwię o makijaż :P :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahahaha!!! :D:D:D:D:D:D:D a tak propos robisz sama makijaz czy ktos ci robi??? ja mam zamiar isc do makijazystki no bo wiesz... ja jestem niemalujaca :D ale niewiem moja bratowa to ona ma tego mnostwo ale ona lubi makijaze itd. bez tego ani rusz i sie boje ze za mocno by mnie umalowala :( a ja chce tak strasznie delikatnie i strasznie naturalnie!!! i dylemat mam ... :( chyba pani od makijazu wygra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama w życiu bym sobie makijazu slubnego nie zrobila, bo bym wyglądała jak klown :) Ja musze się umówić albo z jakąs wizażystką albo makijaz zrobi mi siotra, która ma do tego dryg, albo druga siotra, która też się na tym zna, albo koleznka, która kończy własnie szkołe wizazu. Mam wybór, więc mam spokojną głowę. :) Tylko jeszcze nie wiem, jak to będzie. siostra umaluje mnie za darmo, a za wizażystkę będę musiała płacioć, tym bardziej, że chce bardzo delikatny i gustowny makijaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja bym chyba wykorzystala siostre a tak propo ile moze kosztowac taki makijaz orientujesz sie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się nie dała umalowac jednej koleznace, ma do tego dryg, ale maluje bardzo mocno. Jak mnie umalowała do kumpeli na wesele, to sie wstydziłam, ale nie miałam czasu ( i nie miałam czym!!!) tego zmyć... I posżłam tak wymalowana i wyglądająca jak wupłoch... To była masakra!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy, gdzie robisz, moja koleznka za makijaz do slubu zapłaciła 100 zł, czyli (jak dla mnie i mojej kieszeni) bardzo, bardzo duzo. Ja najwięcej bym dała 50 zł, dlatego myslę, że skusze się na usługę siostry, chociaz ona mi gada, że ma zajebista wizażystkę i takie tam i sama nie wiem. Podejrzewam, że gdyby ta koleznka (100 zł) nie powiedziała, że to makijaż ślubny, to by mniej zapłaciła. Tak samo jest z fryzurą i kwiatami. Kumpela w tą sobotę świadkowała u koleżanki i ta kumpela nie miała kasy, żeby kupić jej bukiet, jako świadkowej i ta kumpela sama sobie kupiła, nie powiedziała, że to dla świadkowej i zapłaciła za bukiecik, bardzo ładny z resztą 17 zł!!! A ta panna młoda powiedziała, że to slubny i zapłaciła 100 zł. Jest różnica, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, tez tak mialam na studniowce :(:(:(:(:( spadam musze leciec do gminy! a tak nie mam ochoty na gadke z nimi! z nikim! wczoraj mialam mega klotnie z K juz jest okej ale jakos tak niefajnie mi jeszcze:(:(:( i nie znosze jezdzic zaltawiac cos w gminie bo u nich zanim sie zastanowia to trwaaaaa i trwaaaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, cos o tym, bo moja agencja jest w siedzibie staroswta powiatowego i tak juz osłucvhałam od ludziów, szok!!! POwodzenia spanielka!!! Trzymam kciuki. A o co posżło tym razem? Jak nie chcesz tu, to wal na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane : ) Ale jest się super wyspać. Na szczęście dziś już się lepiej czuję. I gardło mnie już tak nie nawala. Środo dziękuję za linka, myślę że skorzystamy :) Tylko teraz jak wiem, że mogę napisać tam cokolwiek to mam dylemat :) Ale Wariaci chyba zostaną : ) MAtko a nam zostało 130 dni. Masakra jakaś. Nie wiem na co ja czekam ze wszystkim innym co mi zostało do załatwienia. Ale to chyba psychicznie potrzebuję luzu i zabiorę się za to po sesji. Czyli za tydzień :) CO do płaczu na ślubie to ja znając siebie wiem, że nie będę ryczała tylko będę się brechtała. Ja tak mam, że nie umiem zachować powagi, tylko się śmieję, a jak wciąż-niemąż zobaczy że ja się śmieję to on też zacznie się śmiać i wtedy to już koniec będzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do makijażu to ja się nie maluję na codzień, czasem tylko same rzęsy. I nie wiem na co się zdecydować i czy w ogóle się zdecydować na coś. Ale kusi mnie też jakiś baaardzo delikatny makijaż, prawie niewidoczny, ale kurna sama nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a urzędy bez względu jakie są co do zasady wstrętne a baby w nich okropne. Są jednak miejsca gdzie nie można sobie pozwolić na upust emocji ale są i takie gdzie można powiedzieć co się myśli : ) Ja do URzędu Miasta wiele razy jeźdże w sprawach służbowych i zawsze trafialam na taką wredną zołzę. Kiedyś już nie wytrzymałam a i humor miałam do niczego i jej powiedziałam co myślę o niej i jej zachowaniu i traktowaniu petentów itp. NAwet nie wiecie jaka teraz jest milusia : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do przyjaciół, to spanielko miałam bardzo podobną sytuację. Mój wciąż-niemąż jest ode mnie o 2 cm niższy. I kiedyś moja "przyjaciółka" starsznie się na to burzyła, wręcz robiła wszystklo by nasz związek rozwalić. Przyjaźń nasza się zakońćzyła. Kiedy dowiedziałam się o co naprawdę jej chodziło to było już za późno na to by cokolwiek naprawić. Ale może też dlatego, że ona nie była przyjaciółką od serca i od dzieciństwa. Mam jedną taką, co to przeszłyśmy wszystko, nieraz sie pokłóciłyśmy, wrzeszczałyśmy na siebie, przeszłyśmy niejedno i dobrego i złego ale się kochamy i bez siebie nie wyobrażamy sobie życia. To że ja się zraziłam raz, czy nawet kilka razy nie daje mi powodu do tego by wypinać się na innych moich przyjaciół. Zresztą miano PRZYJACIEL nie nadaję komuś ot tak sobie. PRzyjacielem jest nie każdy. Jeśli wiecie o co chodzi ; ) A poza tym też jestem chłopczycą. Wychowałam sie wśród chłopaków od dzieciństwa ponieważ na mojej ulicy w moim przedziele wiekowym byli sami chłopacy i ja jedna:D I tak już mi zostało. Do dziś jest tak że o wiele lepiej jest mi się dogadywać z chłopakami niż z dziewczynami, dlatego też mam malutko koleżanek za to w cholere kumpli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj zerkęłam w kalendarz i zostało 3 miesiące i 27 dni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzeba sie ruszyc z niektórymi sprawami:) a w ogóle dzień dobry:) u nas piękne słońce świeci może i dzień będzie fajny ps. czy którąś będzie tata prowadził do ołtarza?jak tak to napiszcie \"scenariusz\" jak sobie to wyobrażacie:) ja właśnie myśle nad tym kto kiedy ma wejść:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×