Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość london girl

sluby czerwiec 2009

Polecane posty

Wybacz Spanielko:)Widac jeszcze mam dzis kaca;)A powaznie,to kurwcze wkuraz mnie ta strona bo nigdy nie moge otworzyc linka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S[panielka, dziękiuję. Ja też się w niej super czuję i czuję, że naptrawde ładnie wyglądam. Jak ja założyłam pierwszy raz, to moja siostra powiedziała, no taka sobie, ale jak juz wpłaciłam zaliczkę i załozyłam ją do zdjęc, to moja siotra swtierdziła, że suknia jest piękna, że bosko wyglądam, i w ogóle. Móiw, że chyba wczesniej nie docierało do niej,że biore slub, dopiero teraz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, wysłałam maila. :) Tylko jak juz napisałam, liczę na szczerośc. :):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, naprawde gratuluje bo wedlug mnie swietnie wybralas :D i to jest szczere, naprawde, i naprawde mam nadzieje z ja tez tak dobrze wybralam jak ty :D bedziesz w niej pieknie wyladac bo juz na roboczyh zdjeciach slicznie ci bylo :D nie likwiduj trenu ! :D ! fantastycznie podkresla talie :D jedyne co mi sie nie podoba to kroj gorsetu ale to nie o to chodzi ze suknia ma brzydka gore bo te hafty pod biustem sa przesliczne tylko o gust juz tylko moj-ja po prostu nie lubie gorsetow z takim krojem u gory, takim wykonczeniem w ksztacie serca, ale tu tylko moj gust sie odezwal bo suknia mimo wszystko zrobila na mnie duzeeee wrazenie :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w piatek wieczorem wybralismy sie do IKEA zobaczyć ofertę szaf, komód, półek na książki takich wiszących i cos pod telewizor. Mamy takie bardzo stare meble teraz w pokoju, po rodzciach, musimy sobie kupić nowe, te nie są złe, ale ja po prostu musze mieć szafę, po prostu muszę!!!! Było pare fajnych rzeczy. Dwie szafy nam sie podobały, ze trzy komody, ala największy problem bedziemy mieli z półka pod telewizor. Nie było nic godnego uwagi. :(:(:( Wkurzyłam sie, bo już bym brała, a tu klops... :( W ogóle stwierdzilismy z Łosiem, że skoro mamy tu dłużej pomieszkac, to na wiosne bierzemy sie za odnawianie pokoju, będzie pomalowany na dwa kolory. W tym tygodniu kupujemy meble, tj. szfę, komode, cos pod telewizor i jakąś półke wiszącą na książki, albumy i płyty. W tym tygodniu kupimy tez jakis ładny kinkiet, bo nie mamy tzw. "górnego" światła w pokoju, tylko takie na ścianie, tzw. kinkiet. Juz się nie moge doczekac, kiedy ten pokój zmieni wygląd.... Ale będzie fajnie. Kupię od razu kilka ramek w większym rozmiar5ze, pewnie 15x21, z sześc albo więcej i zrobie taką małą wystawę. Jedno wybrane jakieś ładne zdjęcia (pewnie to będzie zdjęcie naszego /robala, jak był szczeniakiem) powięksZymy do rozmiarów 170x100 i powiesimy na ścianie, ale to będzioe super wyglądało. Mamy już opracowany plan i juz sie nie mogę doczekać jesgo realizacji... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle weekend miasłam dłuższy, bo miałam piątek wolny, a tak szybko zleciał, że szok. W piątek na wieczór bylismy w IKEA, potem pojechaliśmy do Maca (wiem, wiem, ale nie mogłam sie powstrzymać :( ), wrócilismy do domu i... no wiecie ;) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D W sobotę rano zjedliśmy śniadanko, Łoś pojechał do pracy, ja sie wkrzułam na teściowa i ze złości zaczęłam sprzątać całą górę, nikogo nie było, więc włączyłam bardzo głośno muzykę, żeby lepiej szło i wysprzątałam. Nasz pokój to tak wyszorowałam, że nawet pod łóżekim, za łóżkiem, no po prostu wszędzie go wyczyściłam. Pościel wyniosłam na balkon, bo tak pięknie było i chciałm, żeby sie troche przewietrzyła. Wyszorowałam łazienkę, salon na górze, hall, nawet na balkonie wyszorowałam płytki... Potem wziełam sie za mó samochodzik, bo był juz taki brudny, że aż mi było go szkoda. Wyprzątałam go na zewnątrz, w środku, nawet w bagazniku, aż miło było nim potem jeździć. Na 18.00 pojechalismy na ślub koleżanki, nie robiła wesela, tylko obiad dla najbliższych. Nasi najlepsi znajomi tam byli, bo ona świadkowała. Miało to trwac do 22.00, więc ugadalismy się z nimi, że w2opadniemy do nich na jakąs flaszeczkę. Dali nam klucz od swojego domu i mieliśmy na nich tam czekać, a że mój Łoś był troche elegancko ubrany, to stwierdził, że musi jechać do domu sie przebrać, bo si.e czuje jak klown. :) Coś w tym było... ;) Pojechalismy do domu, on sie przebrał, zabgralismy rzeczy do spania, szczoteczki itp itd (bo mielismy nocowac u nich). pojechaliśmy coś zjeśc, dokładniej byliśmy w KFC ( wiem, wiem, jestem żałosna...), potem na zakupy, wódeczka i te sprawy. POjechalismy do nich, bylismy przed 22.00, oni chwilę po 22.00 i sie zaczęło. Ona wypiła trzy kieliszki i poszła spac, mój Łoś wypił drinka i też usypiał, a my z Tomkiem we dwoej obalilismy tę flaszkę ,70l i też poszlismy spac, pilismy Delux gorzką żoładkową, tą co będziemy mjieli na weselu i wiecie co, nawet nie miałam kaca.Zajebista wódeczka. ;) W niedziele ranowstalismy, oni tez, posiedzielismy, pograliśmy w karty (wygrałam :) ), zjedliśmy śniadanko, jeszcze pogadaliśmy i do domu na obiad. Wieczorem byliśmy u innych znajomych na herbatce. Wrócilismy do domku i .... Spać. Nie wiem, po co Wam to piszę, ale co tam. Może czas zleci szybciej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zeszłym tygodniu jak wiecie skończył mi się @, dokładnie w czwartek. Od tamtej pory mysle tylko o jednym... Na szczęście to dostaje, bo bym chyba ześwirowała... Bez kitu... Jakas masakra.... Nawet Wam nie będę pisać, bo to jakas patologia. :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, poczekam az ktos sie pojawi, bo czuje się tak, jakbym gadała sama do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A spanielka, co do góry sukni, ja nie chciałam nigdy takiego gorsetu w literę D, ale moje cycki wyglądaja w tej sukni tak zajebiście, że nawet mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Środo-musialam ewakuowac sie ...mam nadzieje,ze nie obrazilas sie,ze zamilklam:)No wiec obejrzalam Twoje zdjecia i UWAGA wygladasz bosko-a czy to nie jest ta ktora wczesniej juz przymierzalas i o ktorej juz wtedy mowilam,ze wygladasz przeslicznie:)?No wiec nic nie zmienilo-super wybor:)A co to sie stalo,ze zalozylas welon;)Tylko do niego moglabym sie przyczepic nie znosze welonow wykonczonych lamowka -straszne sa...co innego goly welon albo do skromnej sukni jakies wykonczeie w formie haftow..ale nie lamowka,blee...aleTy chyba nie bedziesz miala welonu,tak? Spanielko,Środa mi juz wytlumaczyla bukiecik-bo usuwalam spacje i nic...cos nie prądziło:(A bukiecik szlinczy-tez wczesniej chcialam ze storczykow...ale sa podobno drogie i juz odwidzialo mi sie-a szczegolnie,ze chce kwiaty jak w bukiecie miec rowniez w wazonikach na sali...wiec troche za drogi bylby to interes... No a ja wlasnie uprzedzilam Szefa ze jutrom chce wolne...i juz zalatwione:)W poludnie pojade na swoja przymiarke:)I znow zamierzam robic zdjecia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spako Aga. Ja i tak jestem prawie cały czas, bo nudze się jak mops :) Tak to jest ta suknia, w której zdjecia już miałam. A welon? Welon założyłam tylko do zdjęc, bo raczej nie będę miąła żadnego welonu, podejrzewam, że skończy sie na kwiatku we włosach. Ten, co go zakładałam, był wyjątkowo straszny, własnie przez tą ramówkę, mam identyczny w domu, od bratowej, ale nigdy w życiu bym go nie założyła. :O Mam nawet jedno zdjęcie w nim, Łos mi robił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys byly modne takie welony ale dzis juz nie...kiedys widzialam przesliczny welon z delikatniutkiego jak mgielka materialu (nie z Szyfonu-chyba,ze to jakas odmiana:) )w kolorze ecru oczywscie..i ja taki bym chciala...i zobaczymy mzoe uda sie..a mzoe skusze sie na welon w wykonczeniem koronkowy- tak by do sukni pasowal:) Juz nie moge doczekac sie jutra...tylko planuje odpiac te ramiaczka od stanika-bo szlag mnie trafia jak je iwdze na swoich zdjeciach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogle w piatek razem z zaproszeniami, przyszła księga gości i wiecie oc... Oprócz kieliszków w skrzyni ,to jest nasz najlepszy zakup... Księga jest cudowna, po prsotu nadzwyczajna, żeby tylko goście chcieli się do niej wpisywac. Jest przecudna!!!!! Nawet Łoś był zachwycony. Ale jestem zadowolona :) :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 🌼 Zrób duzo zdjęć, żebym miała co ogladać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze...moze i ja powinnam skusic sie na ksiege.hmmm...ale nie wiem jak to mialoby sie odbywac...kto powinien poinformowac gosci o wpisywaniu sie i jak to sie odbywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę, jak już wczesniej wspomniałam bylismy na tym slubie u koleżanki i tego slubu udzielał im ten sam ksiądz, który nam będzie udzielał. I wiecie co Złapalam stresa, uświadomiłam sobie, że to tylko jeszcze cztery miesiąće i powiem TAK. Ja pierniczę. Dotarło do mnie równiez to, że będę ze szczęścia beczeć, wręcz ryczeć jak bóbr, jestem tego pewna, za to mó Łoś uprzedził mnie, że na bank będzie sie smiał. :) Strasznie ten slub na mnie wpłynął. Mam już jakies chore jazdy, że to że tamto. Ksiądz w modlitwie dziekczynnej patrzy sie na mnie i Łosia i mówi, " za wszystkich, którzy planują zawrzeć małżeńskie, że zastanowili się, co chcą zrobić", u,smiechnął się do nas i puścił oczko, niezły jest naprawdę ... Łos tylko na mnie spojrzał, ja na niego i w śmiech. Jak powiedxziałam Łosiowi, że juz zamówiłam suknię i że kosztowąła tylko 2.300 zł, on do mnie: "No trudno" JA: "Przecież 2.300 zł to nie dużo, pamiętaj, że miałobyć prawie 3.000 zł" , bo myśłam, że jemu chodzi o cenę sukni... ON: " Nie, chodzi mi o to, że już zamówiłas suknię i trudno, bo będę już teraz musiał się z Toba ożenić"... Zaczęłam się śmiać, bo on żartował oczywiście... Tak świnka z niego wstrętna... :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, my nie mamy na sali wiejskiego stołu, bo nam szkoda kasy i na tym wiejskim stole będzie pusto, tyam połozymy księgę z długopisami i goście będą mogli podejśc i się wpisać. O tym, że jest taka księga będzie goścvi informować zespól. My będziemy dawac im znać i zespól będzie gościom o tym przypominał, to naprawde świetna pamiątka. Dzisiaj zrobię parę fotek naszej księgi i może jutro (kto będzie chciał oczywiście) mogę wysła na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nad wiejskim stolem nie zastanawialam sie...bo w sumie nie jestem pewna czy jest mi potrzebny...a co do ksiegi gosci to w sumie moze to fajny pomysl...ale wciaz nie bardzo jestem przekonana,czy to wypali....ale przeduskutuje ten pomysl z M...zobaczymy co powie:) Ja poki co jestem wciaz na etapie składania winietek-wycinabnie, wicinanie dziurkaczem aplikacji i sklejanie:) A z reszta jaks stoje w miejscu..no jakos brak mi czasu na umawianie dekoratorki..kurcze a wlasnie w sobote widzialam ze otworzyla 2 kwiacirnie bardzo blisko mnie-chodze tamtedey codzinnie z pracy...i teraz chyba szybciej uda mi sie zajrzec:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Środa ja też chce zobaczyć zdjęcia:) zaraz jade na zakupy, mam kupić nakrętki na butelki, baloniki, zamówic imienne etykietki na butelki:)i chyba cos jeszcze ale przypomne sobie jak będę w tym sklepie:) ale napadało nam śniegu, a jeszcze wczoraj były suche chodniki;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisfrank, zaraz wyslę. Aga, no ja miałam jechać na salę i od miesiąca nie mogę się wybrać. :) zła jestem z tegfo powodu, ale mam wolną środę, to może w końcu pojadę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisa, przyczytałam i dziekuje za opinię. Co do welonu, to załozyłam go tylko na zdjęcia, ja ide do slubu bez welonu. Założyłam go tak sobie, przynajmniej teraz jestem pewna, że welon na ślub iodpada, jak dla mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od dluzszego czasu wybieram sie do dekoratorki, kosmetyckzi i fryzjera...jak poumawialabym sie juz to juz byl by spokoj:)A tak...nadal nie chce mi sie zebrac:D...az sie dziwie,ze z tymi zaproszeniami poszlo tak szybko:)No i z winietkami w zasadzie tez szybko idzie-a nie spiesze sie jakos-po troszeczku ale do przodu:)A co do wodki to ja nie planuje miec zadnych naklejek po prostu nie podoba mi sie to,mysle co najwyzej o jakis wstazeczkach albo czyms podobnym...ale to juz bardziej dzialka mojego M...wiec bardzo sie tym nie zajmuje...chyba,ze bedzie chcial bym sie tym zajela:)Ale poki co bardziej ja jestem zaangazowana w to wszystko niz On...pewnie tez to znacie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam na sekunde zeby zerknac co nagryzmolilyscie ;) Agus a ja sie zastanawiam nad tymi podwiazkami i krawatami na butelki ale nie na wszystkie oczywiscie!!! tylko na niektore :) tak zeby sie czasem zdarzyla taka inna :) bo nienawidze naklejek na butelkach, naprawde niecierpie tego !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×