Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tweeeeeety

on mnie zdradzil

Polecane posty

Gość tweeeeeety
Witam kochani. Sluchajcie, dzis moj BYLY przesadzil definitywnie wyslal mi do pracy ogromny bukiet kwiatow i do tego jakis prezent(zawsze tak robil, a ja na to pozwalalam,dostawalam jakas piekna bizuterie i cieszylam sie jak dziecko), ale nie przyjelam tego, uwazam,ze zrobilam dobrze,ale kolezanka z pracy twierdzi,ze nie, uwaza ze powinnam byla wziac i niech sie wypcha.. jesli chodzi o moja psychike czuje sie lepiej, ktos mi napsiala,zebym sama sie zastanowila,zajrzala do swojego wnetrza i odpowiedziala na pytanie czy chce dalej to ciagnac. moze i za wczesnie na takie deklaracje,ale wydaje mi sie ze juz odpowiedz znalazlam. jestem silna i mysle,ze wytrwam. ja wiem,ze nie bede w stanie zaufac juz drugi raz.. kupilam nowy starter do telefonu, tamten numer tymczasowo wylaczylam calkiem. jakos tak dziwnym trafem rozdzwonili sie wszyscy znajomi z BYLYM na czele... ciezko jest, ale coz... dlaczego ludzie sie zdradzaja:(( to takie straszne.. pozdrawiam wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koorwa co za szmaciarz jebany zabiłabym chooja żywcem bym go nożem napierdalała chyba bym mu tego kutasa obcieła a tej suce to ja pierdole....nawet nie pytajcie!!!!!!!!!!!!!! spaliłabym jej cipe i bym ją koorwa chyba fajkami przypalała i bym ją tak katowała az bym ją zabiła.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, ze słusznie postąpiłaś nie przyjmując od niego prezentu. Gdybyś postąpiła inaczej, byłby to dla niego sygnał że dasz mu jeszcze szansę. Skoro podjęłaś decyzję o rozstaniu, żadnych prezentów od niego nie przyjmuj. Jeśli chodzi o telefony to....cóż... wieści się rozchodzą. Pamiętaj że wszelkie decyzje musisz podjąć sama. Nie sugeruj się wypowiedziami koleżanek z pracy, opiniami jego znajomych. Postępuj tak, jak podpowiada Ci serduszko. Wierzę w to że wytrwasz.Jesteś silna i dasz sobie na pewno radę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeeeety
Witam ! dzis w nocy przezylam koszmar, byly sie upil i jak sam stwierdzil pomylil mieszkania, po prostu zapomnial,ze juz tu nie mieszka. najpierw walil w drzwi,ale szybko otworzylam, bo mieszkam w bloku, sasiedzi zaraz by zaczeli akcje... dobieral sie do mnie, blagal, plaszczyl sie... nie byl agresywny, dzieki Bogu, szczerze, to strasznie sie balam, siedzial chyba ze 2 godziny, plakal, smial sie i tak na przemnian. prosil, blagal a po chwili mowil 'nie to nie, zobaczysz ze bedziesz zalowac.' on jest straszny nie wiem po co on mi to robi, nie dosc,ze wbil mi noz w serce to jeszcze teraz dociska, przeciaga po ranie, a to tak strasznie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że tak łatwo się od niego nie uwolnisz :( Widać że to taki typ, do niego nie dotarło jeszcze że to koniec. Będzie Ciebie nachodził, próbować będzie Tobą manipulować, poprzez prezenty, płacze groźby itp. Myśli że jak tak będzie postępować , to Ty zmiękniesz, dasz mu jeszcze szansę. Uważam ze jedynym wyjściem w tej sytuacji będzie wezwanie policji. Jak drugi raz sytuacja się powtórzy, drzwi mu nie otwieraj. Bo tak łatwo nie wyjdzie i jeszcze Ci coś zrobi. Zadzwoń od razu po policję. Jak będzie pijany to go od razu go zawiną. Możesz mu wcześnie wysłać sms-a (ze starego numeru) z informacją że jeśli sie sytuacja powtórzy, wezwiesz policję. Możesz dodać że poprzez swoje postępowanie ciebie jeszcze bardziej od niego odrzuca. Może wtedy odniesie to jakiś skutek. Trzymaj się tweeeeeety. Bądź dzielna. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes
napisz co u Ciebie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeeeety
Witam. a wiec u mnie wszystko w porzadku, powoli dochodze do siebie, tesknie strasznie do bliskosci ... moj byly wciaz nie odpuszcza, ale ja nie chce.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×