Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam juz dosyc........

Prawo jazdy - strata czasu i pieniedzy!

Polecane posty

Gość prlka
no po tym co napisalas jakie robisz błędy to ja Ci kariery nie wróże, nie pisz że kazdy kierowca je robi bo to nieprawda, np nie zdarzylo mi sie zmieniac pasa na przejsciu dla pieszych, migam zawsze, jak samochód Ci gasnie to mozesz byc powaznym zagrożeniem dla ruchu a juz na pewno duzym utrudnieniem, więc nie mów ze to błahe błędy, które robi każdy kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
i tak wlasnie robie! ostatnio jezdze tylko w godzinach szczytu. ale jak jutro nie zdam to odpuszczam jazde narazie , wroce dopiero na kilka dni przed kolejnym egzaminem, ale juz z innym "panem".Nie stac mnie na tracenie 90 zl tygodniowo, i to przez kolkjene 2 miechy bo tyle sie czeka na egzamin teraz. Sluchajcie, jakbyscie wywalili na to prawko w sumie 3 tysiące to wierzcie ze zrobilibyscie WSZYSTKO aby ten egzamin zdac. Ja nie odpuszcze poprostu, musi mi sie to zwrocic tym bezcennym plastikiem ;) ps. on mi pokazal niby jak sie te lusterka ustawia, ale zrobil to szybko, na odpier..sie, wiec jak moglam zajarzyc?bylam juz wystarczajaco zdenerwowana. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
oj to prlka podziwam cie i chyle czola, bo ja jezdząc PATRZE co sie dzieje na drogach. Ty widac ze jedziesz i nie patrzysz na innych kierowcow.. i BEDE miec to prawko, jak nie jutro to za 2 miesiace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prlka
nie rozumiem , jak to nie patrze co sie dzieje? po czym wnosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ale bez sensu
niestety prawda taka, że na egzaminie, trzeba się przystosować do wymagań pewnych.... w dużych miastach nagminnie zmienia się pas na ciągłej w korkach, a na egzaminie cóż, to może być powód do oblania... trzeba się na ten jeden raz dostosować.... a zmiana pasa? ja to robie tak włączam kierunek i delikatnie podjeżdżam do krawędzi pasa, po czym z rozbrajającym uśmiechem lukam na kierowcę obok ;) 90% skutkuje wpuszczeniem na pożądany pas.... ...jak auto przygasa- wystarczy troszkę przygazować - to są rzeczy do wyćwiczenia na parkingu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
nie patrzysz na błędy innych. A ja tak. A moze wlasnie w tym tkwi błąd? ze obladam sie jak zachowują sie inni kierowcy?nie raz pojechalam za kims kto wydawalo mi sie jedzie tam gdzie ja, owszem jechal tyle ze zjecal na lewy pas ;) a ja mam pzeciez tylko na prawy ;) od tej pory nie sugeruje sie innymi kierowcami. ok, koncze ten topic, nie bede sie stresowc przed jutrem. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ale bez sensu
ps jak pan zrobił z tymi lusterkami za szybko- to trzeba było poprosić jeszcze raz i zaznaczyć, że jesteś trochę zdenerwowana- to mogłoby nawet rozładować atmosferę- jest jeszcze jeden patent- popróbować na modelu samochodu, na którym się zdaje w tym ośrodku egzaminacyjnym- to też daje pewną przewagę.... przecież nawet doświadczeni kierowcy przesiadając się z auta do auta, potrzebują troszkę czasu, zeby wyczuć samochód- tym bardziej początkujący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prlka
byś musiała mnie usłyszeć jak jakiś baran nieraz zjeżdza z ronda bez migacza, a ja czekam jak idiotka, to byś nie mówiła że nie patrze na innych, ale nie w tym rzecz, błedy innych kierowców widze kiedy utrudniają mi życie tj poruszanie się na inne nie zwracam uwagi, mimo wszystko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ale bez sensu
dokładnie - nie patrz na innych, np mój mąż właściwie tylko lewym pasem, jeździ- wbija się na prawy zawsze w ostatniej chwili, ja wolę wcześniej zając właściwy pas, nawet jak mam poczekać 1 cykl świateł dłużej- dla tego nie warto się sugerować innymi- masz jeździć tak jak ty uważasz i kropka i jeszcze jedno pamiętaj, że kierowca przede wszystkim odpowiada za "przód samochodu" ;) czyli jak ktoś ci wjedzie w dupę- to nie twoja wina... ad, przykładu z wyprzedzaniem z poprzedniej strony.... wiesz co ja bym zrobiła? wyjęłabym prawą ręką tel komórkowy, włączyłabym kamerę, nagrała tego debila i zapisała jego numery rejestracyjne, po czym zwyczajnie zatrzymałabym się na poboczu i zadzwoniła na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prlka
oczywiscie bys to wszystko zrobiła podczas wyprzedzania przy 120km/h masz wyobraznie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
mimo wszystko - dziekuje wam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w korku, to się można uśmiechnąć ;) wczoraj ćwiczyłam zmianę pasa... przy prędkości ok. 80 km/h w pełnym warszawskim ruchu, nie da się uśmiechnąć, trzeba dobrze obserwować! i tego się uczę! dla mnie każda godzina z instruktorem (dobrym) to inwestycja, a nie marnowanie pieniędzy :) bardziej zależy mi, by stać się wystarczająco dobrym kierowcą, niż na zdobyciu \"plastiku\" wczoraj mój instruktor powiedział, że niedługo jadąc ze mną będzie mógł zasnąć, lub poczytać gazetę, kiedy on będzie do tego gotów, ja BĘDĘ GOTOWA ZDAĆ egzamin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
no moj "pan" mi tez nie raz mowil ze jezdze tak bezpiecznie ze nie bal by sie swojej corki mi do auta dac, i tez "zasypia" jadac ze mna, ale CO Z TEGO jak ten egzamin panstwowy jest tak ciezko teraz zdac ;( ps, wiesz, jakbys przez 1,5 godziny stala w korku to tez bys uwazala ze tracisz kasiore ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już te umiejętności będę miała, to i prawko mi dadzą ;) tylko pytanie, czy do 12 listopada... owe umiejętności uda mi się zdobyć :D chciałabym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego zrezygnowałam z umawiania się pod warszawą i stania w korkach... w wawie zawsze, jak się pakowaliśmy w korek, to czy ten, czy inny instruktor kierował mnie gdzieś w bok i jeździliśmy po innych drogach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruby misiu
ty juz podchodzilas do egzaminu, czy pierwszy raz jeszcze przed Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
jutro o 14 00 jest moj drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro zdaje po raz pierwszy
trzymam kciuki za ciebie i za siebie :D oby nam się udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc....
Ok, ide zdawać... ps. jezdzilam dzis i bylo tak sobie ;( ten zzzzzaplon ;( 3mam kciuki za wszystkich zdających dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro zdaje po raz pierwszy
jupi :D:D:D !! Zdałam. Miałam cudownego, miłego egzaminatora :) I dzięki temu tak sie nie stresowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś zdanego egzaminu gratuluję! mam już dosyć, jeszcze nie wróciłaś? jak było u Ciebie? ktoś mnie pytał, o mój egzamin, jak to mówią "do trzech razy sztuka" :D pierwszy oblałam na placu, zatrzymam się pół centymetra na lini, drugi raz plac poszedł ok! ale już do ruchu nie udało mi się włączyć, brak świateł :o na jutro rano znów jestem umówiona, pojedziemy sprawdzić ile z placu jeszcze pamiętam :) poćwiczę też parkowanie i zawracanie na trzy, szkoda tylko, że się nie wyśpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosyc..
dopiero wrocilam... czekalam 3 godziny na swoja kolej. powiem tak: NIE ZDALAM PRZEZ WALSNA GLUPOTE!!!! PRZEJECHALAM CALE MIASTO ALE..NIE USTAPILAM TRAMWAJOWI NA TOROWISKU,, nie zauwazylam, wyskoczyl znienacka, payrzylam w lewo a jechal z prawej ;((( a examinatora mialam zajebistego,.. ech, ale humor mam ok, to wszystko inne poszlo mi idealnie. szkoda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie załamuj się, kiedyś na pewno zdasz, może już następnym razem, moim zdaniem jeśli ktoś jeździ uważnie i nie jest Bój wie jak nerwowy to raczej każdy nadaje sie na kierowcę, będzie ok, trzymam za ciebie kciuki:) ja zdałam pod koniec czerwca i jeżdżę autem od początku września jest suuuuuper;) pierwszy raz miałam serce w gardle ale teraz czuję się coraz pewniej za każdym razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj, to nie jest tak, ze Ty sie nie nadajesz na kierowce. Musisz jeszcze poćwiczyc... Ja oblewalam 1o razy! po tym ostatnim razie zmienilam i instruktora i word... i zdałam. dochodze do wniosku, z gdybym zdała za pierwszym razem to byłoby dopiero zagrozenie ruchu :) naprawde, stracilam mnostwo pieniędzy jeszcze wiecej czasu o nerwach i spadku samooceny nie wspomne. ale nauczylam sie, pojechałam i zdalam. jednym przychodzi to łatwiej innym trudniej... ja byłam wyjatkowo opornym uczniem. jak wsiadałm na pierwszą jazde to wiedzialam tylko co to kierownica... nic wiecej. i nie raz chcialam zrezygnować, bardzo dużo przeplakałam, ale prawko jest mi niezbedne , zaparlam sie i mam. powiedziałam że tak dlugo bede zdawać dopóki nie zdam albo sami mi dadzą prawko bo beda mieli mnie dość. głowa do gory. no i winko na pocieszenie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy godziny czekania :o za pierwszym razem czekałam 2. za drugim godzinę i 47 minut, a i to dłużyło się okropnie... zapisałaś się na kolejny termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×