zielona istotka 25 0 Napisano Luty 24, 2009 bianka teraz jak piszesz dokładnie o tym swoim bólu to ja mam identyczny tyle ,że po lewej stronie. Nie martw się na pewno nic ci nie uszkodzili.Nie panikuj bo to tylko pogorszy dolegliwości. Debridat tez kiedyś brałam ,nie zauważyłam różnicy.Boli mnie znowu u mnie to jest tak dziwnie.wstaję rano to czuje sie super,a jak tylko wejdę do samochodu i jadę do pracy to zaczyna mnie bolec to dziadostwo.Nie wiem ale podejrzewam,że to stres bo do pracy jadę choć w sumie nie mam za bardzo czym się stresować. wczoraj musiałam brać propanol bo mi serducho waliło,i taki dziwny niepokój miałam jakby zaraz coś miało się stać,CZasami mam dośc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Hilok Napisano Luty 24, 2009 stres stop ile masz lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 24, 2009 Dziewczyny dzieki .....Doxepine miałam przepisana ale juz pisałam jakie przeboje z nia miałam więc odstawiłam ......dziewczyny współczuje wiem jak to było zanim poszłam na te badania tak samo mdłosci bóle i inne teraz to sie umiejscowiło po prawej stronie ale jak mówicie ze to z nerwów to sprubuje to olac i zobacze jak długo bedzie mnie to trzymac ......a tak dla wiadomosci jak mnie tak mdliło to dostałam METOKLOPRAMIDUM brałam pół tabletki i było lepiej ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frezja-frezja 0 Napisano Luty 24, 2009 \"poprzez zmartwienia i leki mozesz zaklocic rytm serca i innych narzadow. Wypelnij podswiadomosc harmonijnymi, zdrowymi,uspokajającymi myslami\"!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Luty 24, 2009 do koty za ploty, czesc, to ja ``ta z tym uchem``, jaki masz dla mnie artykul? dzieki To co sie u mnie dzieje....brak mi slow. Pojechalam na badanie sluchu, i oczywiscie wszystko wyszlo perfect, i sprawdzili mi takze czy czasem nie ma infekcji i plynu w uchu takim specjalnym urzadzeniem. I wszystko wyszlo ok. Czyli nie mam infekcji ucha, ale ciagle nikt nie rozumie tego pukania u uchu. A niedziele pukalo mi bez przerwy i myslalm ze zwariuje. Dwie osoby mi powiedzialy (lekarz i pielegniarka) ze mam problemy ze szczeka. Ucho prawie przestalo bolec (choc ciagle puka), ale za to tak mnie boli zuchwa z dwoch stron, ze umieram. Nie moge jesc, nie moge sie smiac, ani mowic, do tego boli mnie glowa i szyja i wszystkie zeby. Mam tzw. TMJ z angielskiego. Dysfunkcje zychwy przez wieczne zaciskanie i zgrzytanie zebami podczas snu. Oj, tego chyba zadna z was nie ma.........a przyczyna jest ogromny stres itd. Ale przysiegam za zanim rozbolala mnie szczeka, to przez 3 tygodnie bolalo mnie tylko i wylacznie w srodku ucha. Boze co ja jeszcze zniose. Juz ustalilam wyzyte u dentysty specjalisty, ale moze powinnam sie po prostu zrelaksowac i nigdzie nie chodzic, bo boje sie ze mi znowu jakas mylna diagnoze postawia. Najgorsze jest to, ze ja musze miec ta szyne na noc do ust, aby nie zaciskac, wiec musze isc do dentysty. A wszystko kosztuje tu majatek. A moze to chwilowe? Moze powinnam usiasc na dupie i nigdzie nie chodzic i zajac sie domem i soba. Tylko ze tak mnie boli, ze najchetniej obcielabym sobie cala glowe. Nie rozumiem, dlaczego mam taki stres i leki. Zaczelam sie bac wszystkiego. Jestem bardzo wrazliwa, wszystko biore do siebie i sie potem zamartwiam nawet duperelami. Moj glowny problem, to przede wszystkim zamartwianie sie non stop, rozmyslanie. I znowu, czy isc do tego dentysty, czy poczekac, bo to moze zwykly jakis atak i przejdzie. Zaczelam sie nienawidzic i nie umiem juz sobie pomoc. Mysle nad hipnoza, bo mojej kolezance bardzo pomogla. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Luty 24, 2009 glowna przyczyna mojego stresu jest bol i strach przed chorobami, wiec to jakby zamkniete kolo, im bardziej mnie boli, tym bardziej sie stresuje i wyobrazam sobie choroby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zielona istotka 25 0 Napisano Luty 24, 2009 oj emma widzę,że ciężkie dni u ciebie a ty sobie już z tym wszystkim nie radzisz.Do lekarza idź przynajmniej do dentysty niech ci da to na tą szczękę. Skoro powiedzieli ci ,że z uchem ok to daj już sobie spokój a zajmij się szczęką bo ja myślę, że to od niej mogą być te problemy z uchem. A ty pracujesz? bo może masz za dużo wolnego czasu i się wszystkim niepotrzebnie zamartwiasz i sama wynajdujesz problemy.Może powinnaś się czymś zająć aby odciągnąć sie od tych złych mysli.A przede wszystkim zmień nastawienie.Spróbuj żyć inaczej niż do tej pory. Zrealizuj jakieś swoje pasje albo marzenia. TRZymaj się i nie poddawaj!! Będzie dobrze. Nie załamuj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 24, 2009 emmo powinnas jakies leki wziac na uspokojenie! na bank to masz od nerwow i pewnie tej szczeki! od jutra zajmij sie soba i domem, zrob cos dla siebie:)abys poczula sie kobieta:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 24, 2009 zielona istotka ma racje to wszystko przez wolny czas!!!bo gdy mamy jakies fajne zajecie to przestajemy myslec o bolu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zielona istotka 25 0 Napisano Luty 24, 2009 jeżeli zostałas przebadana dokładnie i lekarze twierdzą ,ze nic ci nie dolega to uwierz w to. Ja jak na początku zaczęłam mieć rożne bóle ,było mi słabo,niedobrze,nic prawie nie jadłam półtora tygodnia ,po nocach nie spałam. I tak samo jak ty teraz zaczęłam wmawiać sobie wiele chorób,wszystkie objawy mi pasowały. A czym dłużej o tym myślałam i się nakręcałam tym gorzej się czułam.Pojechałam do polski,porządnie sie przebadałam i jak stwierdzili,że nic mi nie jest to jakby ręką odjął. Owsze mam jeszcze czasami te bóle po lewej tronie ale wmawiam sobie ,ze przeciez jestem zdrowa i nic mi sie nie stanie. Dzisiaj mnie po południu pobolewało,więc poszłam na spacer ,na zakupki .zapomniałam o wszystkim,zrelaksowałam sie i samo przeszło.:) emmo a bierzesz coś na uspokojenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Luty 24, 2009 Hej:) a ja znów wieczór z piwkiem. Ale nie zamierzam tak kontynuować;) Chyba zaczynam mieć problemy z pulsującymi szumami w uchu. Mam nadzieję, że to nic groźnego, pewnie kolejny objaw, którym \"zaraziłam\" się na długi czas;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 24, 2009 Emmo to z tym uchem masz na bank od nerwów jak w uchu nie ma zadnego zapalenia to sa nerwy ja czytałam kiedys w jkiejs ksiązce o strzykaniu , pókaniu i szumach w uchu ale teraz nie pamistam w jakiej bo ja tez kiedys tak miałam we wczesniejszych moich wpisach jest to opisane jeszcze na tym starym forum myslałam ze zwariuje ciagle w tym uchu cos słyszałam a najgorzej było jak w domu panowała cisza to mozna było zgłupiec ja do tego miałam zatkane obydwa uszy wtedy zatykałam nos sciskałam po obu stronach nabierałam powietrza i dmuchałam tak ze te powietrze szło do uszu i to mi pomagało .......... obecnie dokucza mi arytmia .......fujjjjj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 24, 2009 dzieki dziewczyny ze zapytałyscie mnie o leki ja całkiem zapomniałam o tym debridacie zaraz go wzięłam i do tej pory miałam spokój ,,,,znów mie tam kłuje w tym boku ale dowaliła sie jeszcze arytmia juz 3 godziny mnie trzyma chyba bede musiała wziasc porpranolol ......a juz nie chciałam go brac .....cholera za chwile bede lekomanka ........wapno , magnez ..opacorden , debridat , duspatalin i jakie gówno jeszcze .....nie nadazam za tm co po mnie łazi ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty Napisano Luty 24, 2009 Artykul napisze jutro, sorry ale teraz nie mam czasu, ja tez zgrzytam zebami przez noc a ty pewnie robisz to bardzo mocno i dlatego ten problem. Wiesz,ze samo ci nie przejdzie to dzieje sie w nocy , ten aparat ci pomoze.Leki uspakajajace musisz miec i na uodpornienie / ja tez jak wyleczylam jedno to zalapalam drugie. pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Luty 24, 2009 Nie przebadalam sie porzadnie, bo niby jak? Nie mam ubespieczenia to nie chodze od lekarza do lekarza. Bylam u laryngologa z tym uchem, przekonana ze mam zapalenie, a on mnie wysmial i powiedzial, ze nic nie ma, a na moje pukanie w uchu nie znal odpowiedzi. Musialabym wrocic do niego, przebadac sie jeszcze, albo by mnie odeslal z kwitkiem, ale co znowu mam placic 200 dolarow za 5 min konsultacji? Bo w uchu nie nie widac, a pukanie jest, wiec to jakas wewnetrzna przyczyna, ktorej golym okiem nie da sie znalezc. Boje sie isc do dentysty, bo mi wynajdzie problem z szczeka i wymysli kosztowna terapie aby tylko zarobic. Bo dentysta tutaj jest tylko prywatny. Juz nie dbam o bol, wazne zeby mi nie stukalo w tym uchu. Bo ja czuje ze nadchodzi jakies dziwne cisnienie i za pare munut zaczyna pukac, jakby to cisnienie chcialo sie wydostac. A przeciez ucho nie jest niczym zatkane, bo mi sprawdzili. Takze sama nic nie wiem. Przeczytalam na necie, ze gdy tak puka przy zdrowym uchu to jest to problem z takimi malymi chrzastkami ktore sie nieprawidlowo ulozyly i tylko operacyjnie mozna to wyleczyc, a czasami nawet operacja nie pomaga. Mysle o tym, bo nic innego do mnie nie pasuje oprocz tego i zalamuje sie, za kazdym razem jak mi puka. Np. Robie cos co sprawia mi przyjemnosc i nagle zaczyna mi pukac i zaraz robie sie smutna i to co robilam nie sprawia mi zadnej przyjemnosci. Nie moge zniesc tego pukania. Mozna zwariowac, bo nic sie na to poradzic nie da. Wolalabym najwiekszy bol swiata niz to pukanie. Tabletek uspokajajacych zadnych nie biore. Pije melise. Ale chcialabym brac jakies tabletki, tylko ze jakie, bo nie chce byc senna, a na pukanie i tak nie pomoze. Bo to nie jest swiszczenie, lub dzwonienie lub szumy. Mam tylko to cholerne pukanie i rodzaj cisnienia przy tym. Dla mnie juz chyba nie ma ratunku. Do lekarza isc nie moge, bo to tylko strata pieniedzy. Aha, nie pracuje, wiec mam mnostwo wolnego czasu, ale ja to zawsze uwielbialam. Uwielbiam leniuchowac w domku. Ale co za duzo to nie zdrowo, wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty Napisano Luty 24, 2009 Emma z tymi lekarzami to masz racje wydasz kase, lepiej przylec do Polski i tutaj sie lecz, wiem,ze nie chcesz, ale sama widzisz co się dzieje. Chorowalam bardzo dlugo i swoje wycierpialam i teraz mam taki lęk jak zalapie infekcje, ze to znowu to samo. Nie mialabym siły już na to i nie życze nikomu tego co przeszlam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiek98 Napisano Luty 24, 2009 Emma skoro nie pracujesz i leniuchujesz to nie wiem po co tam siedzisz i wymyslasz sobie problemy !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 24, 2009 bianko ja tez lekomanka bo rozne witaminki co chwile lykam:P Emmo tez wlasnie chcialabym w razie co cos na uspokojenie co nie usypialoby mnie, ale jak na razie wszytsko mnie usypia, wiec moge brac tylko na noc, a w dzien najlepiej duzo magnezu sie nalykac, ja niby biore 2 tabl dziennie a mam drgania, chyba musze zwiekszyc dawke! i nie martw sie od jutra bo jak widac nerwy moga podszyc sie pok kazda część ciala!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiek6178 Napisano Luty 24, 2009 emma skoro tam siedzisz i sie nudzisz , nie pracujesz to wracaj do polski i nie wymyslam glupot ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Luty 25, 2009 mam wracac do Polski? I co mi tam pomoga, zaczne chodzic tylko od lekarza do lekarza, a najgorsze jest, ze bede musiala sie rozstac z moim mezem, nie widze innego rozwiazania jak czekac i starac sie nie stresowac tak bardzo, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Luty 25, 2009 Kochani jak sie dziś czujecie ???? u mnie jest dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 25, 2009 u mnie tez ok:) wlasnie zjadlam rybke:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Luty 25, 2009 *Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć siebie samego trzeba dać * Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 25, 2009 emmo i jak tam twoje samopoczucie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Luty 25, 2009 koty za płoty to nie są bóle :) to burczenia i przelewania się, a bóle mam czasem rano i muszę czekać aż będę mogła się wypróżnić... :D i wtedy ból ustaje. Przy tym porannym bólu mam też jeżdżenia w brzuchu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Luty 25, 2009 a ja placze caly dzien, nic nie robie, bo mi to pykanie w uchu nie ustaje, wrecz przeciwnie, nasila sie i teraz jest juz nonstop, w nocy spac nie moglam. Wy nie rozumiecie jak to jest. To nie boli, ale doprowadza do obledu. Jak dlugo jeszcze? To juz prawie miesiac. Oczywiscie jestem prawie pewna ze znalazlam przyczyne. Oczywiscie po angielsku, bo po polsku to nic nie pisza. Mam tzw. myoclonus, ale jakiego rodzaju to jeszcze nie jestem pewna. Ludzie tak maja latami, az wkoncu nie wytrzymuja nerwowo i oda na operacje, chociaz istnieje duze ryzyko utraty sluchu, ale tak juz sa zdesperowani. Musialabym wykonac mnostwo testow neurologocznych aby wykluczyc inne schorzenia powodujace to pykanie u uchu. Np guz mozgu. Nie posuwam sie az tak daleko, aby wymyslac sobie, ze mam guza mozgu. Jedynym racjonalnym rozwiazaniem jest wlasnie ten myoclonus. Czyli spazm miesni wokol takich chrzastek w uchu. Co go wywoluje, nie wiadomo. Jest to bardzo trudne do leczenia, czasami wrecz niemozliwe. Jestem zalamana, nie sama choroba, co jest skutkami. Niechze mi juz przestanie pykac bo zwariuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Luty 25, 2009 kokosanko to zespol jelita drazliwego jak masz z tym klopotu duzo to zglos sie do lekarza po jakies leki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty Napisano Luty 25, 2009 Cześc dziewczyny, kokosanko ja mam dokładnie tak samo jak ty, byc moze to zespol jelita wrazliwego. A pisałaś probny egzamin dzisiaj z polaka? Emmo, jak czytam twoje posty to tak mi przykro, chciałabym zeby ci to przeszlo.Zaraz napisze ten artykuł,rano pisałam nadaremno bo nie było neta i potem nie mogło wysłac,. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koty za płoty Napisano Luty 25, 2009 Artykuł dla Emmy ""Po kilku tygodniach tej nerwowki zaczęło sie...dziwne dzwięki atakujące uszy młodej kobiety przypominały trzaski i piski, jakie emituje zepsuty sprzęt elektroniczny.Powodowały nieznośne świdrowanie w głowie i lęk,że jest w niej jakiś guz, może złośliwy....Jest to nie do zniesienia. Laryngolog nie stwierdził stanu zapalnego.Badanie u audiologa nie wykazało wady narządu słuchu.Cierpi pani na szumy uszne,powiedział lekarz. Coraz więcej pacjentów zgłasza sie z tym problemem.Słyszą stukot,brzęczenie,tętnienie,szelest a nawet ćwierkanie, są to młodzi zdrowi ludzie.Przypuszczam,że rozwinął sie on na tle nerwowym. SZumy uszne mają bowiem związek z nadmierną aktywnością układu nerwowego,często pojawiaja się jako efekt długotrwałego stresu.Zalecenia,,,staraj się opanować lęk i ignoruj szumy.daje to szansę,ze przestaniesz je słyszeć,,,,jak najwięcej się ruszaj,,,unikaj kawy,alkoholu oraz ostrych przypraw. Można wypróbować metode habituacji.Terapia trwa wiele miesięcy i skutkuje u 80% pacjentow""".Napisałam najważniejsze wątki.Emmo myślę,że twoja nerwica zaszła już tak daleko,że sama nie dasz rady bez leków, ale twoje podejście do choroby jest tez bardzo ważne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Luty 25, 2009 czy ja dziś pisałam...? nie, ja już miałam wcześniej próbne examy. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach