Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość nerwusy -pasja
Witam Was, pomaga pasja!. Dobrze ją mieć i kochać robić coś. To wciąga i odciąga złe myśli. Spróbujcie sie zrealizować w czymś co kochacie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie, ja oprócz kotów lubię akwarystykę, miałam akwaria, ale zostały już 2 rybki... ale chcę mieć nowe, takie duuże.:D Eeeh... tak kocham zajmować się rybami. Patrzeć jak się mnożą, karmić młode, patrzeć jak rosną...:D Muszę do tego wrócić, myślę, że to jakoś odciągnie ode mnie lęki. Wy też znajdźcie swoje hobby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie uspokoilam, a sie wkurzylam bo zadzwonil ze znow ma kolejny problem w pracy a ja (zreszta on tez) mamy tego po dziurki w nosie:( wiec w sumie nie placze przez niego,ale przez pecha jakiego ma! bianko pytalas sie mnie co ja mialam na mysli ze ja tez tak mialam? tylko napisalam o lęku tak ogolnie zlym samopoczuciu wieczornym. Wydaje mi sie, ze jak juz paru lekarzy powiedzialo ci ze jest ok z sercem(a nie tylko jeden) to musisz teraz w to uwierzyc 🌼a magnez bierzesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosanko ja prze pare lat mialam akwarium w pokoju...a teraz chyba od jakis 3-4lat nie mam:( nie krecilo mnie juz zajmowanie sie rybkami itp...ale teraz mi tego brakuje...myslalam zeby sobie kupic szczurka:) tylko nie wiem co na to moj pies... pewnie poczuje sie odepchniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybki chyba uspokajają, pamietam moglam godzinami sie gapic jak plywaja:)a teraz nie ma na co... jedynie na mojego ruchliwego psiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres-stop, to pewnie zależy jaki charakter ma Twój pies :) tak mi się wydaje... może polubić szczura i się z nim zaprzyjaźnić lub go nie lubić... Co do tych moich odrealnień... zaczęło się stosunkowo niedawno, jakoś pod koniec 2008 roku... pamiętam, jak grałam sobie w scrabble z tatą, bratem i cały czas źle się czułam... czułam, że jestem jakaś odcięta od świata i nawet położenie się na kanapie nie złagodzi tego... siedziałam, grałam, ale tak dziwnie się czułam... niby wszystko wokół mnie jakby wiruje ale... no nie wiem, po prostu nie dochodzi do mnie dużo bodźców... dodatkowo serial oglądaliśmy z płyty na telewizorze, i to wszystko tak na mnie źle działało, i choinka na komodzie, lampki się świecą... Tak dziwnie się czułam i początkowo myślałam, że to zwykła chandra zimowa, przemęczenie itp. wiecie... to wtedy trwało długo, szczególnie pojawiało się wieczorami... ale nie było taką paniką... byłam spokojna ale jakaś odcięta od rzeczywistości... cóż... dobranoc wszystkim! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja z tym uchem....jestem przerazona, biore antybiotyk ale nie pomaga, ucho boli coraz bardziej, a to najsilniejszy antybiotyk, amoxycilina. Bralam ten antybiotyk juz chyba 6 razy w ciagu ostatnich 3 lat na zakazenia zebow i jajnikow, chyba sie na niego uodpornilam. I co ja teraz zrobie, nie chce miec problemow ze sluchem, albo stracic sluch, czytam w internecie i placze i chce umrzec. Mam wziac kolejny antybiotych jak ten wykancza mnie i moj zoladek, tak bardzo boli mnie po nim zoladek, ze leze i sie skulam. Ja juz nie moge. Mieszkam poza Europa, nie mam ubezpieczenia. Juz nie moge tutaj dluzej, a nie ma dla mnie miejsca w Polsce. Co ja zrobie. Na wizyte u laryngologa czeka sie miesiac. A ja mam zakazenie ucha z ropa w srodku i juz zaczynam slabiej slyszec plus ten okropny bol. Tutaj krople nie pomoga, tylko antybiotyk. Chce umrzec, zeby mnie maz takiej nie widzial i wtedy bedzie po klopocie dla wszystkich, bo ja jestem jednym wielkim problemmem dla rodziny i otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma ja tez kiedys miałam zapalenie ucha nie wolno go za nic w swiecie nagrzewac ucho lubi chłód nie ciepło .......jak jest ropa to schodi dopiero po paru dniach od brania antybiotyku .......ja miałam przekłówane żeby ta ropa mogła wypłynac jak lekarka przekóła od razu przyszła ul;ga ....... kokosanko chodze na terapie co tydzien do psychoanalitykczki i wiesz co ona skierowalła moje zycie całkiem na inny tor jak miałam leki dostawałam wariacji nie wiedziałam co z sobą zrobic robiłam wszystko zeby ich uniknąc a one były coraz silniejsze teraz ona zrobiła cos innego na wizycie kazała mi wywoływac lek coraz wiekszy na maxa az juz wreszcie zaczeła pojawiac się panik,a wtedy spokojnie lezałam i mówiłam w myłach jeszcze mocniej no pokarz jaki silny mozesz być i wtedy on zaczał opadac ......zrobiłysmy to kilka razy na kilku wizytac zebym mogła sie przekonac ze nic mi sie nie stanie ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blonika
Kokosnako, jak wygląda Twoje natręctwo związane z czytaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNY ważne
ŻADNE REGUŁKI O NERWICY NIE PRZYBLIŻĄ WAM ISTOTY TEJ CHOROBY musicie zrozumieć , że lęk i wasze objawy biorą się z silnych emocji które przeżywacie a one nie mają innej drogi wyjścia niż poprzez objawy neurotyczne czyli lęk , bicie serca i to wszystko co sie u was dzieje na poziomie wegetatywnym wasze silne emocje są nie nazwane i nie odpowiednio przeżywane. Macie niedojrzałe mechanizmy obronne jednym z mechanizmów obronnych \"blokowanie\" na poziomie nieswiadomym polegajace na wstrzymywaniu impulsów, mysli i uczuc czyli waszych emicji wyrażające sie napieciem wewnetrznym. napięcie powoduje objawy i to wszystko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co bianka_120
czytam twoje posty , to mysle ze ktos opisuje moja nerwice , brrr koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale filozofia!!! tyle to i ja wiem ze swoich studiów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma123 bardzo ci współczuje ale nie załamuj sie bierz te antybiotyki aby nie pogorszyło ci się z tym uchem. Gdzie dokładnie mieszkasz? kokosanka85 mi kiedyś zdarzyło się coś podobnego jak tobie.Siedziałam sobie z rodzicami na podwórku ,miałam zaraz iść na przystanek autobusowy.Nagle jakoś dziwnie się poczułam.coś właśnie takiego czułam jak ty.Nawet nie potrafię tego opisać.oni coś gadali a do mnie jakoś dziwnie to dochodziło,no nawet nie wiem jak to zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma dasz rade!!!!! bierz ten antybiotyk a na pewno lada dzien bedzie lepiej 🌼 nie poddawaj sie, nie pozwol alby nerwica wygrala!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuskaaa
czesc dziewczyny! bylam aktywna na tym forum 2 lata temu kiedy pojawila sie moja nerwiczka,potem dzieki lekom i terapii wyszlam z tego i czulam sie ok.Niestety w ostatnich 2 tyg przez ciagle zle wydarzenie w moim zyciu nerwica wrocila.Zyje w bardzo dlugim stresie,a osttanie wydarzenia pewnie wywowaly nerwiczke z ukrycia.Znow pojawily sie mysli i lęki,jestem strasznie podenerwowana calymi dniami a w nocy czasem dopada mnie taki mlay atak paniki i wtedy wlasnie boje sie,ze.....zwariuje:) powiedzcie mi prosze czy mozna zwariowac,tzn dostac jakiejs choroby psychicznej od nerwicy i dlugotrwalego stresu????czytalam duzo w necie,ze osoby z nerwicą lękową boją sie chorob psychicznych i ja jestem tego idealnym przykladem! jak pojawia sie taki \"atak\" jestem tak zdenerwowana,ze mam chaos mysli i lęków i wtedy sie nakręcam... jak znajdziecie chwilkę,prosze o Wasza opinie.... pozdrawiam wszystkich obecnych nerwusków i tych obecnych tu od lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Bianka a kto ci przekol w tym uchu, laryngolog czy internista? czuje ze mi zaraz eksploduje cos w tym uchu, takie tam mam cisnienie, bardzo boje sie komplikacji antybiotyk nie dziala, bo niby jak, skoro po 6 razach juz sie na niego uodpornilam, wiem ze musze to przekloc, ale nie wiem gdzie mam isc, ustalilam wizyte z laryngologiem na 3 marca, ale do tego czasu wszystko moze sie zdarzyc, placze i placze, nic nie robie, zyje jak roslina, mas szkole, part time job i nigdzie nie chodze, bo tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emma ucho przekuła mi lekarka laryngolog ale od razu poczułam ulge a nie mogłam wytrzymac z bólu ucho straszliwie boli wiec bardzo ci współczuje ....moze pójdziesz do laryngologa zobaczy i zadecyduje ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emma to jest ostry przypadek wiec nie mozesz czekać do 3 marca zadzwon do laryngologa i powiedz ze masz straszny ból jak jest ropa w uchu to nawet leki przeciwbólowe nie pomagaja to musi znalezc ujscie z tego ucha .....i zobaczysz ze od razu bedzie lepiej ......to nawet nie boli ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bloniko, wygląda to tak: jak czytam to wynajduję sobie jakieś dłuższe, ciekawsze zdania i liczę w nim słowa (dobieram w pary itp.:D) lub wybieram sobie jakieś słowo i liczę w nim literki... :classic_cool: :D kurde, to mi tak przeszkadza... przez to dłużej czytam, a najlepiej to w ogóle unikać czytania bo mnie to wkurza... 😠 męka... a teraz te lektury... :( :O choć nawet jakbym nie miała tego natręctwa to i tak męczyłoby mnie to czytanie...:D ja wolę przeczytać sobie szybko streszczenie a nie wisieć nad książką... często taką, która mnie nie interesuje, ale cóż poradzić... takie są lekturki! 😠 :D Eeh... Zielona Istotko, to pewnie to samo! Do mnie też nic nie dochodziło, po prostu czułam sie jakby ktoś przywalił mi patelnię w głowe!:D Słyszałam wszystko normalnie ale byłam jakaś rozbita... jakbym zaraz miała polecieć... to nie była senność... jakieś półwyłączenie, o...! :O Boże znowu to samo... stoi za mną żelazko a mnie się bez przerwy wydaje, że to kot siedzi i czeka aż dam mu jedzenie... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo, Bianka ma rację, ja kiedyś miałam ropę... pod dziąsłem nad zębem... :O i gdybym tego nie zauważyła to na pewno by się powiększała ta gula... poszłam do dentystki i mi to przekłuła... poważnie, żadne leki tu nie pomogą... ropa ma wyjść, bo to po prostu nic innego jak martwe, białe krwinki i bakterie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosanko bardzo dobrze to opisałaś,miałam dokładnie to samo. Kurcze ale masz te swoje natręctwa z tym czytaniem.Ja tez mam ale nie aż takie wielkie. ja przed zaśnięciem kilka razy muszę posprawdzać czy drzwi pozamykane,wyłączam wszystko z kontaktów. i rożne rzeczy w sypialni muszę mieć na swoim miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozne odchyly
czesc dziewczyny.Przypadkowo weszlam na wsze forum i przeczytalam tylko ostatnia strone:)ale wystarczylo mi to by stwierdzic ze tez chyba mam nerwice.Poczawszy od tego ze kwrecam dzieciom albo sobie raka lub inne straszne choroby,nawet jesli maja katar,a skonczywszy na rytualach wieczornych czyli spradwdzani 10 razy czy drzwi zamkniete,wylaczanie wtyczej z gniazda,nawet czajnik odlaczam.Najchetniej to bym lodowke tez wylaczyla ,ale tego by mi maz nie wybaczyl:)Poza tym mam jeszcze bardzo duzo innych lekow i natrect,ktore cholernie mi utrudniaja zycie.chcialam zapytac was czy to mozna jakos leczyc czy trzeba sobie samemu radzic.dzeikuje z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to czytanie to nie jedyne dziwactwo...:) Jak wyrzucam np. kubek po jogurcie to musze jeszcze sprawdzić date:D przeczytać skład, w jakiej mleczarni był wyprodukowany itp. :D Wiele mam takich drobnych natręctw... myślę, że miną mi z biegiem czasu, uda mi się od nich uwolnić... dodatkowo może da coś psychoterapia... w końcu te natręctwa to podobno ucieczka od lęku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bianki, znalazlam laryngologa na wtorek , ale to i tak za dlugo......a jak ci przekola i co dalej, bralas antybiotyki? jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do różne odchyły - moja mama przed wyjsciem z domu 10 razy sprawdza czy gaz wyłączony, czy wszystko OK w kuchni... :O:O o ludzie kto wie czy ona mnie tym nie zaraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blonika
Cześć . Jakaś taka niespokojna dzisiaj jestem znowu.. czuję się bebarwnie i nijak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie teraz jakoś brzuch pobolewa i jest twardy, może to od mięty, którą ostatnio piję wieczorami... podobno... zatwardza...:D w ogóle to nawet 1 cukierka nie moge zjeść bo mi sie niedobrze robi i nic nie mogę włożyć do ust... ale to może dlatego, że później ćwiczę (kręgosłup:)) i to od nich mi sie tak robi... eh... a muszę \"docisnąć\" te 3 ostatnie kręgi, które tak bezlitośnie wystają... :( trzeba działać, bo niedługo skostnieję.:D W ogóle to ja nie wiem czy to faktycznie nerwica tak cały czas daje o sobie znać, praktycznie cały czas coś się dzieje ze skórą mojej głowy, lekko mrowi, coś po niej chodzi... w ogóle to stałam się tak nerwowa, tylko ktoś drzwi otworzy to ja \"podskakuję\"... :( Niedawno miałam takie dni, że na wszystkich krzyczałam, babcia sprawiała wrażenie, że się mnie boi i się cofa jak idę, Boże co ze mną jest. ;/ nawet nie mówcie, że to dojrzewanie, bla, bla, bla... ja jak nawet mam okres to jestem miła i się nie wściekam... moje postrzeganie rzeczywistości, otoczenia staje się inne, normalnie jak coś czytam, to jakiś duży napis na górze strony sprawia wrażenie jakby falował, jak przy złudzeniu optycznym... co to ma być? Albo jak się wysilę... za szybko się podniosę, to mam białe myszki przed oczami... i mam je nawet po patrzeniu w kąt, kiedy mocno patrzę w górę lub w dół... a jak \"wyrównam\" wzrok to wtedy mi latają takie światełka przed oczami... :O Z biegiem czasu straciłam refleks, radzenie sobie w życiu codziennym... cokolwiek robiąc sama mam wrażenie, że wykonuję dziwne ruchy, wszystko leci mi z rąk. Jestem sztywna, nie mam takich \"luzackich\", płynnych ruchów, np. przy otwieraniu szafki kluczem. Nie wiem czy to normalne, ale mam problemy z wysławianiem się, może to objaw nieśmiałości, ale nawet jak zdanie wyszykuję sobie w myślach, to mówiąc je plączę się itp. Normalnie nie nadaję się już do funkcjonowania wśród ludzi. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhh nooooooooooo
hej!jestem tu nowa.dzis bylam u lekarza i stwierdzial ze mogę miec nerwicę lękowa mam 19lat. 3dni temu przechodzil mi prąd w glowie w prawej czesci a jak mocniej się obrocilam to promieniowalo na ucho i szyje i czulam mrowienie i jakby wlosy demba staly. czasem bardzo swedzi mnie miejscami glowa.myje codziennie (nie mam wszyy bo poszlam na sprawdenie) ehhh mieszkam sama z tatą od 13roku zycia bo rodzice się rozwiedli a teraz mam problemy.jeszcze matura mie czeka.lekarka zapisala mi Afobam a jak bylm miala jakies zaparcia tchu to od razu wziasc propranolol.Bral ktos z was te leki?? wzialam 1 tabletke afobamu chyba troche bardziej senna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×