Moja nerwica.....cd..

O Jezu...:D już kiedyś o tym słyszałam ale homeopatia jest podobno jakaś niebezpieczna... właściwie to do końca nie wiem o co w tym chodzi... to są jakieś czary...:D

Homeopatia jest,jak najbardziej bezpieczna.Lekarstwa sa do kupienia w kazdej aptece bez recepty.To lekarstwa przyszlosci.Ludzie sceptycznie do nich podchodza,poniewaz nie znaja ich mechanizmow dzialania.To lekarstwa pozbawione srodkow chemicznych.Lecza tym,co wywoluje dolegliwosci.To takie bezpieczne antybiotyki dla systemu immunologicznego.

Każdy pisze co innego... niektórzy piszą, że one są jeszcze jakoś "energetyzowane" przez szamanów.:D:D że jest w nich dużo np. wody ale mało tego "leku"... ale czym on jest to nie wiem... nie mogę tego zrozumieć...

Nie jestem ekspertem w dziedzinie homeopatii,ale wiem,ze dzialaja podobnie,jak antybiotyki,ktore zawieraja pozbawione agresji wirusy chorob,ktorym maja przeciwdzialac.Leki homeoptyczne tez posiadaja sladowe ilosci pierwiastkow,ktore wywoluja chorobe-wszystko po to,by organizm rozpoznal intruza i wywolal w sobie sily do walki z nim.A co do szamanow,to zaklady farmaceutyczne,ktore produkuja te leki,racze ich nie zatrudniaja,bo niby skad maja ich wziac?:)

...a co do uciskow w glowie Kokosanko,to chce Ci powiedziec,ze nerwica wywoluje takie.Czlowiek ma wrazenie dyskomfortu,jakby nosil ciezki kask na glowie.Przy czym najintensywniej odczuwa ucisk w okolicach skroniowych i czolowych.Czytalo sie troche na ten temat.Zaluje,ze nie studiowalam medycyny...Czasem mysle,ze wiem wiecej na tematy zwiazane z nerwica,niz psycholog,czy psychiatra.Zartuje,oczywiscie:)

Z tymi szamanami to nie ja wymyślałam:D:D w ogóle to głupie... że niby jakieś powiązanie z okultyzmem??? to tak jak joga... podobno wyzwala jakieś pozytywne energie itp. - i to też można nazwać sobie czarami... :D Nie mniej jednak poczytam jeszcze trochę o tym bo mam wątpliwości... Moi rodzice znają już jakąś homeopatkę, jest wierzącą osobą i nie ma mowy o czarach. :D No ale jednak... skądś muszą być te sprzeciwy, bo jest ich wiele... :( A co do tej walki organizmu z chorobą... to ja myślałam, że on tylko może sobie poradzić z chorobami narządów, a jako tako z chorobą psychiki nie... no bo ta choroba jest taka jakby to powiedzieć, niewidzialna, jak psychika. Bo ciało owszem, jest widzialne, jest czymś.:D I organizm radzi sobie z nią, tworząc jakieś przeciwciała itp. Ale co ma zrobić z nerwicą...? W końcu leki mają leczyć też nerwicę, no ale ja tego pojąć nie mogę... Trzeba to tłumaczyć chyba tym, że nerwy jak i mózg są jakoś fizycznie uszkodzone przez nerwicę... mama mi mówiła, że u chorego dzieje się coś z mózgiem, jakieś połączenia zostają przerwane... i chyba te leki mają za zadanie je naprawić, a sama psychoterapia nic nie da... jest tak...? że są uszkodzenia? czy znowu te bajki mojej mamy naplątały mi w głowie? ;]

o rany ten puls wszędzie czuję... na plecach, w całej klatce piersiowej... jak założę nogę na nogę to mi noga lata lekko... to może normalne no ale denerwuje mnie, że go wszędzie czuję...

Emma daruj sobie tego laryngologa Moim zdaniem powinnas odwiedzic psychologa i psychiatre od chorego ucha nie ma sie takich mysli jakie masz ty wiec laryngolog niewiele ci pomoze

Kokosanko,masz moze syndrom ciaglego mierzenia pulsu?

Kokosanko,masz moze manie ciaglego mierzenia pulsu?

hmm a co to za syndrom...? ja nie mierzę pulsu, ja go wszędzie czuję... ;)

To dobrze,to znaczy,ze serducho masz silne i zyjesz!

coś ono za bardzo daje mi znać, że jest w pełni sił. ;) teraz mam rękę opartą na blacie i dotyka mi ona do mostka... taki dziwny puls, że leciutko gniecie w rękę... ;)

...ja tez mialam takie odczucie,ale juz staram sie nie myslec o pulsie...

Emmo,prosze posłuchaj mnie, ja miałam taki sam problem jak ty, naczytalam sie o wezłach chłonnych i bolała mnie szyja, węzły, szczęka, piekły,paliły, kłuły ... latałam po lekarzach nic nie pomogło, myslałam już o śmierci ... uratowała mnie koleżanka i zawiozła do psychiatry i pomógł mi !Teraz na prawdę nie mam tych bóli, wszystko znikneło i jestem szczęśliwa, mam pewność , że to nerwica, że chora jest moja psychika, bo wmawiałam sobie objawy i one na prawde wystepowały, lek anafranil,. który biore jest bardzo skutecznym lekiem właśnie na taki typ nerwicy z bólami somatycznymi, najpierw brałam go razem z zomirenem, żeby nie czuc obkawów ubocznych anafranilu.Uwierz mi, że duzo osobom pomogły leki, nie pomogą ci zwykle ziółka.Poczytaj moje wczesniejsze posty, jakie to były skomlenia i błagania o pomoc, byłam wrakiem :-( mam nadzieję, że to nigdy nie wróci. zaufaj mi, bo ja zaufałam Ali z krainy Tusk i jestem jej teraz wdzięczna, biore leki,czuję się swietnie i olewam czy to chemiczny stan czy nie !!! Ja żyję, a mogło mnie już nie być... bo mój stan był juz prawie krytyczny, groził mi pobyt w szpitalu nawet... Emma porozmawiaj o swoim problemie z psychiatrą, zrób to dla siebie, na prawde warto.ja też bałam się leków i nie chciałam ich brać, ale te leki są w takich chwilach ratunkiem. pozdrawiam ps.prosze o nie komentowanie ludzi nie mających pojęcia o lekach,bo wasze komentarze sa krzywdzące dla powaznie potrzebujących pomocy i mogą im one zaszkodzić.

Witajcie 2 dni bolała mnie głowa i zasypialam nad ranem o 4:30 , mam migreny !! dopiero dzis o dziwo zasnelam normalnie i obudzilam sie bez bólu głowy :) ale za to nerwica mnie dopadla juz o 7rano mdłosci , kaszel nerwowy, kolatanie , gorąco mi bylo-przeszlo! oczywiscie nakrecilam sie wtorkowa wizyta u kardiologa !!! tez ide po leki mam dosc wegetacji !!! jak poczytalam sobie fora itp o tej nerwicy to stwierdzilam ,ze nie chce tak zyc w lęku , a zabrala mi ona juz 8 miesiecy !!!! zauwazylam ,ze u mnie raz jest caly miesiac cudownie , a 2 miesiace do bani.-tak sie nie da zyc!!! wiosna idzie szkoda mi czasu na te bzdetne lęki, mam dosć zaszywania sie w domu i nie korzystania z przyjemności. Zbudowalam sobie takie wiezienie ,ze hoho :D musze sie z niego wydostać.!!! dziś u mnie słoneczko bylo rano , a teraz schowalo się .. nikitka5 pozdrawiam Cię serdecznie no i widać postepy,chocby w Twoim poscie , który jest bardzo ładnie napisany , bo niestety ale podczas nerwicy pisalas chaotycznie ...wracasz do zdrowia !!!

o losie ile wpisow od wczoraj!:)Mniej wiecej przeczytalam emmo musisz isc do psychiatry na poczatek powinnas brac jakies leki aby sie podniesc nabrac sily!!!!!a potem je stopniowo odstawiac! Na prawde musisz z tym pogadac z psychiatra i psychologiem, nie mysl o smierci nie pozwol jakiejs durnej nerwicy ze ssoba wygrac! chyba nie masz 80lat? Chcesz zwiedzic swiat?Jestes mloda i na pewno duzo cie czeka jeszcze, na choroby przyjdzie czas na starosc! jak sama napisalas bylo w miare ok i zaczelas czytac o objawach u innych ludzi i to wrocilo, wiec to twoja podswiadomosc zaczela wysylac sygnaly o bolu tak jak pisze nikitka, ja ostatnio olalam jajniki i nawet teraz przy okresie nie bolalo:)Jutro koniecznie zapisz sie do psychiatry, obiecujesz? kokosanko ja tez mam ciagle zimne stopy, niskie cisnienie i senna jestem:) Macza13 witaj a jakie to leki homeopatyczne? mozna sprobowac...ja w razie czego mamm takie na bol jajnika:)ale jeszcze nie uzywalam:) Zielona istotko dziekuje ze pytasz, trzymam kciuki na twoja prace na parapetowie ok, fajni ludzie kumpela tez byla zestresowana prawie nic nie gadala ale ogolnie bylo miło:)

agni a bierzesz cos na te migreny? ja tez mam silne bole glowy:(najgorzej jak boli od rana to jak nie wezme po omacku ibupromu to potem caly dzien tragedia:(moge je brac jak cukierki i nic:/ moze masz cos sprawdzonego bez recepty?

stres-stop ja nic nie biore , boje się łykam valused i leże w łozku, to są jakies dziwne napieciowe bóle ,1dzien z lewej strony boli z tylu az do skroni ,a na drugi dzien prawa strona. wczoraj bolała mnie prawa strona i rozkrecilo sie od 18 jak wstalam bo sobie lezalam do 23 zjadlam kolacje i zadnego bólu poszedl sobie ! nie wiem o co chodzi .... tak mam ale w czasie okresu albo w trakcie PMS , 2 x w miesiacy lub raz albo wcale .

witam mam problem juz od ponad 10lat ale jest coraz gorzej.pisze bo mam nadzieje ze ktos bedzie mi umial pomuc albo chociaz doradzic.nikt z rodziny ani przyjaciol nie wie o tym dlatego czuje sie troche osamotniona w tym temacie.nie poszlam z tym do lekarza bo chyba sie boje a moze wstydze ... . mam ataki paniki, boje sie juz nawet wyjsc z domu:( a jestem w klasie maturalnej i nie wiem jak zdam ta mature ;/. kiedy sie bardzo zdenerwuje(przestrasze)czuje sie jakby ktos na kilka sekund wylaczyl mi swiadosc(nie wiem gdzie jestem i co tam robie) to glupie ale trudno sie zyje w takim stresie i swiadomosci ze zaraz moze mi sie to przytrafic - to tak jak z atakiem padaczki , nie wiadomo kiedy ani gdzie .. Prosze o pomoc!

ja jeszcze jak bylam w liceum chodzilam do neurologa wtedy mi dawal cos na recepte,ale od jakis 5 lat nie chodze i biore tylko w razie bolu cos z ibupromem, ale myslalam zeby sobie kupic solpadeine bo to podobno mocne i dobre na migreny. Kiedys mialam czesto te mocne bole i nie wiazalam tego z cyklem miesiaczkowym, ale od jakiegos czasu tzn paru lat gdy bole są juz rzadsze i nie az tak mocne to widze powiazanie ze glowa boli tak jak piszesz mniej wiecej tydzien przed okresem i w trakcie wtedy bole sa nawet codziennie i takie lekkie ze przechodzi po tabletkach ale są i takie juz rzadko ze nic nie pomaga ale to wlasnie w tym czasie tak jak piszesz:)O dziwo teraz tak nie mialam tylko w piatek strasznie mnie mulilo czulam sie jakbym miala tone cegiel na glowie.

nikusia to samo na tym forum ma osoba i nicku zdrowko, wiec moze sie do ciebie odezwie w tej sprawie, bo chodzila juz sporo po lekarzach z tym wylaczeniem swiadomoscie,ale mwoia jej ze to nie padaczka. Najgorzej jest byc z tym samym, bo piszesz ze nikomu nie mmowisz o tym co sie dzieje z toba,a nie masz jakiejs przyjaciolki, chlopaka zeby sie wygadac? Na pewno dobrze bedzie jak zapiszesz sie do psychologa, nikt nie musi o tym wiedziec, a zawsze bedziesz mogla sie wygadac co Cie dreczy:)!!!To nie zaden wstyd!Ja tez chodze i wiele innych osob, wiec po pierwsze w tym tygodniu zapisz sie do poradni na wizyte, ka kase chorych sie dlugo czeka na pierwsza, ale dobre i to.

dziekuje stres za tak szybka odpowiedz:) jam przyjaciolke i cudownego chlopaka ale nie jestem pewna czy chce zeby o tym wiedzili (nie chce zeby zaczeli sie ze mna obchodzic jak z jajkiem, albo traktowali jak kogos chorego)

u mnie śniegu z 2 metry,boże już mam dosyć tej pogody. Na szczęście jeszcze 3 tygodnie i jadę do polski,dzwoniłam wczoraj do mamy to mówi,że u nich wiosna i sprząta w ogródku.Super wiosna to moja ulubiona pora roku.Ten zapach ,ptaszki ,krokusy Hmmm rozmarzyłam się.... Jutro zaczynam pracę mam nadzieję ,że będzie dobrze.Fajnie,ze ide dopiero po południu,bo jakbym szła rano to pewnie z toalety ze stresów bym wyjść nie mgła.HEhe Nikita pisała o tabletkach i tak się zastanawiam czy będąc u psychiatry poprosić o jakieś,lęków jakiś wielkich nie mam tylko wtedy gdy pojawia się ból,zaczynam trochę panikować.I chciałabym właśnie jakieś leki na te bóle.Tylko,że ja bardzo się boje brać leków,antybiotyków to już całkiem a co dopiero takie silne leki.Nie wiem zastanowię się jeszcze nad tym. Co innego gdybym była w polsce i miałabym pod ręką lekarza i w razie czego mogłabym w każdej chwili do niego iśc gdyby coś było nie tak.No nie wiem zobaczymy...

nikusia jeżeli to bliska przyjaciółka i mogłabyś liczyć na jej wsparcie to może jej powiedz,czasami lepiej podzielić się z kimś problemami.To samo tyczy się chłopaka

moze masz racje zielona istotko ale boje sie ich reakcji . a co do pójścia do psychologa nie wiem czy wysiedzę tam 1h (najlepiej i najbezpieczniej czuje sie w domu)

nikusia ty sama najlepiej wiesz,czy możesz im ufac ale jeżeli piszesz,że to twój chłopak i przyjaciółka więc przecież nie powinnaś bać się ich reakcji. Nie bój się iść do lekarza.Pomyśl sobie,że może on ci pomóc i nie będziesz się już bała :)

...do Nikitki:leki homeopatyczne sa lekami naturalnymi i nieszkodliwymi.W aptekach sa dostepne bez recepty.Moga pomoc i nie zaszkodza:)

zielona istotka no mam tak samo ze boje brac lekow bo obawiam sie skutkow ubocznych i tez panikuję jak mnie cos boli, u mnie ani wiosny ani zimy...to chyba jesien przypomina, szaro i co chwile kropi:( nikusia to zrozumiałe ze sie boisz,ale wg mnie powinnas zrobic pierwszy krok i powoli im uswiadamiac co sie z toba dzieje ze potrzebujesz wsparcia i w razie zlych chwil pomocy:)ty ich znasz najlepiej ale chyba zrozumieja to prawda? Ja tez sie balam powiedziec...mama sie oczywiscie domysla ale duzo rzeczy nie wie, moj chlopak tez to zrozumial i dwie kumpele rowniez a tak to nikt nie wie,ale sie nie nabijaja i w razie czego dobre slowo moge uslyszec...gorzej z moim chlopakiem bylo bo niby rozumial ale jak przyszlo co do klotni to zapominal chyba jak sie czuje i bywalo ze powiedzial cos za duzo,ale jakos teraz od 2-3 miesiecy jest ok, moze dlatego ze sam wpadł w niezle tarapaty:(

dziekuje wam, juz po samej rozmowie na tym forum czuje sie lepiej :) :*