Gość dont try to fix me Napisano Lipiec 30, 2009 Ja mam już dość.Od kilku tygodni strasznie trzęsą mi się ręce. Np. szef kazał mi coś ostatnio podpisać, patrzył się jak to robie i jeszcze bardziej mnie to stresowało, normalnie tak mi się trzęsła ręka że nie mogłam trafić w kratkę, podpisałam się jak przedszkolak...Było mi tak strasznie wstyd!!!!! On udał że tego nie widział, ale ja wiem żę było inaczej. Czuje się strasznie!!!!!! Tak mi wstyd. Ogólnie mam straszne problemy z tymi trzęsącymi się rękoma i zacinaniem się ( zapominam słów, przekręcam słowa...mam problem z ułożeniem prostego zdania). Z chęcią zamknełabym się w domu i nigdzie nie wychodziła. Najgorsze jest to że ja cały czas zadręczam się tymi myślami "napewno widział jak mi się trzęsą ręce", "napewno uważa mnie za jakąś psychiczną". TRAGEDIA!!! cAŁY CZAS O TYM MYŚLE I PUKAM SIĘ PO GŁOWIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DONT TRY TO FIX ME Napisano Lipiec 30, 2009 Własnie, niedługo minie rok jak odstawiłam sama leki którew brałam przez pół roku (Bioxetin). Przez pierwsze miesiące czułam się tragicznie. Moje ataki były 100 razy silniejsze niż kiedykolwiek. Jak już napisałam minął już prawie rok jak odstawiłam czy to że już nie mam takich silnych ataków znaczy że mój organizm "wrócił do normy" mam tu na myśli to żę przyzwyczaił się już do braku bioxetinu?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sateeee Napisano Lipiec 30, 2009 ja też chyba mam nerwicę... od dawna mam takie problemy i z kołataniem serca, i z drżeniem, do tego poczucie derealizacji,zawroty głowy, problemy z pamięcią i koncentracją, zapominam nawet jakieś oczywiste rzeczy,nie potrafię czasem ułozyć zdania a nawet w ogóle czegoś wypowiedzieć, nie radzę sobie w pracy ani w ogóle sobie z niczym nie radzę. Może polecicie mi jakiś lek,który by pomógł? tylko nie ziołowy, bo to na mnie nie działa :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dont try to fix me Napisano Lipiec 30, 2009 jeśli nie ziołowy to my napewno nie możemy polecić Ci czegoś innego...idź do lekarza, nie mówie żę odrazu do psychiatry, idź do rodzinnego, powiedz mu o wszystkim jezeli będzie uważał za potrzebne wysłać Cie do specjalisty ti idź, nie mam co zwlekać. Samo nie przejdzie a może się niestety pogłębić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sloneczka Napisano Lipiec 30, 2009 Czesto przyjmuje sie nadmiernie upraszczając, że skoro dana metoda leczenia lękówokazała sie skuteczna,oznacza to jednocześnie,że znaleziono w ten sposób również przyczynę zaburzenia. Jeśli np. lek, który podwyższa w mozgu poziom serotoniny,stanowi skuteczną pomoc w wypadku zaburzenia lękowego, to nie nalezy automatycznie zakładac,że przyczyną problemów jest zakłócenie gospodarki serotoniną ,i rezygnowac z poszukiwania innych przyczyn. Gdy z kolei pomocna jest terapia behawioralna , nie musi to oznaczac ,ze proces powstawania lęków można wyjasnic na podstawie teorii uczenia się. Te zwiazki nie są takie proste. Terapie behawioralną wykorzystuje sie z dobrym skutkiem równiez w przypadku upośledzenia umysłowego. Niekiedy zaburzenie , którego przyczyna jest czysto psychiczna, moze zostac na krótko złagodzone przez przyjmowanie leków , np. reakcję żałoby osłabi diazepam, należący do srodków nasennych i uspokajajacych z grupy benzodiazepin. Nikt jednak nie zaklada ,ze czlowiek opłakujacy smierc bliskiej osoby, ma zakłócone działanie receptorów dla benzodiazepin w mózgu. innymi słow: nawet jesli znaleźlismy skuteczną terapię ,nie oznacza to jeszcze ,ze znamy przyczyny zaburzen lękowych. NIE obowiazuje tu zasada"kto uleczy, ten ma racje ". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lili-ana 0 Napisano Lipiec 30, 2009 zgadzam się z tym powyżej w zupełności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 30, 2009 don`t try to fix me-------------- mam identycznie. czesto zapominam prostych slow, nie potrafie sie wypoweidziec, przekrecam zdania,z apominam sie, nie potrafie sie skoncentrowac itp itd. Dlatego tez czuje sie strasnzie glupia i najchetniej zamknelabym sie w d omku. Cokolwiek robie wpracy to trzesa mi sie rece robie sie czerwona cisnienie mam wysokie przez te 8 godzin, serce kolacze, czesto robie bledy po ktorych wlasnie tak jak ty analizuje po setke razy i sie zadreczam. najgorsze jest to,z e w pracy tez uwazaja mnie przez to za glaba:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dina20 Napisano Lipiec 30, 2009 kolatanie serca i trzesace rece ja pije hydroxizinum w syropie ,ale to musi przypisac lekarz,jesli nie ma arytmi serca,bo inaczej trzeba brac lekipolfenon i metocard a na nerwy coaxil,tylko zapisane przez lekarza,koniecznie potrzebna wizyta u lekarza ,takie kolatania doprowadzaja do arytmii zycze zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dont try to fix me Napisano Lipiec 31, 2009 a ja sama------chodzisz na jakąś terapie? A co do leków to nie chce brać żadnych!! Wiem że problem nie zniknie po nich... Wiem że musze sobie wszystko poukładać w głowie na nowo, musze zmienić myślenie. A leki nic tu nie pomogą, no możę pomogą przetrwać ten trudny czas ale napewno nas nie wyleczą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 31, 2009 a ja nadal nie wiem co to arytmia------------choc kilka lat temu podczas meirzenia cisnienia mialam wlasnie kopniaki szarpania i lekarka pwoiedziala, ze to arytmia. Natmiast jak mnie dewa czy trzy razy kopnelo zaznaczam ze tylko kopnelo u kardiologa to on poweidzial,z e to normalne wiec nie weim co o tym myslec:(Mialam 3 holtery zalozone i na zadnym z nich zadnej arytmii nie wykazalo. Takie szarpania pjawiaja mi sie przy ogromnym stresie gdy moje serce wali strasznie i po chwili zamienia sie to wlasnie w taki szereg szarpan gdzie rytm serca calkiem zanika. To trwa kilka lub kilkanascie minut ale neistety tego upolowac nie moge:( Zastanawialam sie na Tele ekg ale jak ma chodzic z tymi diodami 24/h to jestem przerazona. DON`T TRY TO FIX ME------------------- nie chodze na zadna terapie bo mnie na nia nie stac a u psychiatry nie bylam . ale chyba sie zapisze bo nie daje rady . Tak bardzo sie boje o serce szczegolnie w rpacy bo non stop mi kolacze i cisnienie mam wysokie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dont try to fix me Napisano Lipiec 31, 2009 ja sama-----mnie tez nie stać na prywatnego psychiatre. Byłam kiedys na kase chorych, to było straszne. Ja gadałam, on pisał...myślałam że mi coś powie, powie jak mam powstrzymac te głupie myśli a on tylko powiedział: "no to do zobaczenia za tydzień". Siedziałam tam ok 5 min. Wogóle jak siedziałam w poczekalni i słuchałam co Ci ludzie gadają...Jezu, mówili jakby byli dumni z tych chorób które mają... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Lipiec 31, 2009 Witajcie dziewczyny ......widze ze ten sam problem co mój ciągnie sie na topiku ....... do a ja sama powiem ci ze ja juz tez trace nadzieję ze kiedykolwiek sie tego pozbedem te kołatania sa straszne najgorsze ze ja to słysze jak serce robi tak szzzzzzzzzzzzzzzzzi pózniej z ogromna siła chlup .biore ten Propranolol ale po nim spada mi chyba za bardzo cisnienie dzis jestem nie do zycia ......w nocy obudził mnie straszny ból brzucha dostałam okres który miałam dostac dopiero w niedziele wziełam ibuprom troche mi ulzyło ale nie wiem co sie ze mną dzieje do głowy weszło mi takie ogłupienie , otepienie czuje sie jakbym była pijana w uszach głucho jakbym miała zemdlec co sie dzieje czyzby od miesiaczki ????????? prosze poradzcie cos moze ja juz mam taka anemie i jestem taka słaba ......ale zelazo podniosło mi sie do góry .... No i sie denerwuje i juz sie zaczyna z moim sercem to jest błedne koło z którego nie widze wyjscia .....a był taki okres ze było juz wszystko dobrze ................. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 ja dzis postanowilam wybrac sie do przychodni opowiedziec o moim brzuchu... trafilam na mlodego lekarza ale chyba sie nie rozumielismy, był jakiś tępy no bo przeciez ja nie mowilam po chinsku! Kazal czekan na usg ktore mam dopiero za miesiac i przepisał debridat! wrrr ale wciaz nie wiem co to za dziwny ból po lewej pod zebrami:/ Dzis glowka tez boli, spałam niespokojnie... DOBRZE ZE JEST TO FORUM, MOZNA PONARZEKAC:) BO WIADOMO ZE NASZYM BLISKIM PRZESZKADZA TO MARUDZENIE ITP :) bianko no tak nerwy nas wykanczaja... nie wiem co tu zrobic...fajnie by było miec wlasnego psychologa z ktorym codziennie mozna by było pogadac...moze to realne ale na takie wizyty potrzeba duzo kasy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Lipiec 31, 2009 kto karmi swoje lęki, ten coraz bardziej ogranicza swoja swobode poruszania sie , a jego zycie staje sie jedna wielka ksiega zażaleń. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 agni a u ciebie ok?:) moja psycholog jeszcze na urlopie jest:/i to jeszcze przyszły tydzien jak nie dłuzej:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gab_1 0 Napisano Lipiec 31, 2009 A ja czekam na poprawę i jest jaoś tak nieciekawie i smutno :( Kiedy ten lek zacznie działać, zwiekszona dawka Zotralu (dzisiaj 6 dzień) narazie działa na mnie gorzej niz ta mała, mam nadzieje że to tylko skutki uboczne i niedługo będzie lepiej. Dziewczyny czy Wy czujecie taki nieokreślony niepokó, lęk ale ja nie wiem przed czym, czuje sie tak jakbym się czegoś bała?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 31, 2009 ja bylam u psycholoszki. gadalam i gadalam a ona tylko sluchala. nic nie mowila procz ejdnego "rozejrzyj sie w okolo siebie " nawet nie zaprosila mnie an drugie spotkanie i neistet jakby wyrzucila z gabinetu bo czas sie skonczyl:( I to ma niby w czyms pomoc? Bianko----a moze to przez ten propanolol? ja mam ogolnie niskie cisnienie wiec boje sie brac te tablety. Moglabym je ejedynie brac doraznie w takich chwilach gdzie cisnienie mi sie dzwiga aby opadlo i kolatania przeszly ale te leki chyba wszystkie dzialaja dlugo:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 31, 2009 gab-1-------czasem wlasnie tak mam, czuje sie jakas taka neiswoja,z alekniona, czuje ten lek w klatce piersiowej, drże rpzy tym i nie moge zlezc miejsca, ruszam sie byle nie czuc tego dziwnego uczucia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 gab_1 ja tez czuje lęk, ale tak na serio to jak sie bys zastanowiła i szczerze odpowiedziala sobie na pytania czego sie dokladnie boisz, przeanalizowala dziecinstwo, rodzine i znajomych to mysle ze doszłabys od czego jest twoj lęk do poprzedniczki psycholog psychologowi nie rowny, poszukaj innego i nie poddawaj sie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 31, 2009 stres-stop---------zgadzam się. Dalej jednak szukała nie będę ponieważ to juz nie na moje siły. Ten psycholog jest juz daleko a co dopiero inny. Wiec ide do tej samej placowki do psychiatry bo moze i lekami wspomoze. Myslę także , ze depresja takż e mnie dopadła i to juz jakies 3 lata temu. A moze to brak mezczyzny sexu? mzoe ejsli bede szczesliwa to wszystko minie? Tylko jak kogos poznac gdy sie w domu siedzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 "a ja sama" wazne zebys miala taka bratnia dusze aby z kims pogadac wtedy nawet psycholog nie jestjuz potrzebny ale ktos wlasnie taki kto wyslucha da dobra rade, powie cos pozytwnego.... a co do facetow to powiem tak: z nimi źle ale bez nich też:) bo wiadomo jakie z nich swinie... tez trzeba pocierpiec przez nich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sama Napisano Lipiec 31, 2009 stres-stop---jesli chodzi o bratnia dusze to neistety takowe mi brak. Kazdy ma swoje problemy a i znajomi maja dosc mego anrzekania. neistety wstyd mi powiedziec, ze cos takiego mnie gnebi i szukam roznych wymowek by sie nie spotykac bo to dla mnie udreka. Jesli chodzi o mezczyzn to masz racje ja wlasnie przez mezczyne nabawilam sie tego swinstwa:( ale wierze, ze kiedys spotka mnei cos dobrgo i ktos mnie s zczrze pokocha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Lipiec 31, 2009 cześć dziewczyny. nie miałam komputera i byłam odłączona od świata. słuchajcie ja przezyłam straszne dni. w skrócie wam opiszę. w niedzielę w drodze do kościoła mialam wyłączenie świadomości. wróciłam się do domu. i w domu znowu była o tym mowa. załapałam takiego doła że przez ostatnie 4 dni nie mogłam jesc, nic mi się nie chciało i mialam uczucie że zwariuję. dziś na psychoterapii babka powiedziała mi ze mam syndrom masochizmu. Ale żebyscie dobrze zrozumiały. chodzi o to że nie umiem bronić się jak ktoś coś na mnie mówi, wpadam w dołki a to wszystko wynika z mojej niewiary w siebie i uderza we mnie. w kazdym razie mam neurologa w poniedziałek i pewnie cos dostanę na te wyłączenia. Jeden problem z głowy. muszę zacząć pracować nad sobą ostro dziewczyny bo babka mówi że mam stany depresyjne ale powiedziała że nie depresję. Powiedziała że depresja i stany depresyjne to kolosalna róznica. wierzę że mi się uda. zaczynam wychodzić do ludzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Lipiec 31, 2009 mówię wam te dni były straszne. Ale psycholog powiedziała że jak wróci z urlopu to zaczniemy pracować nade mną. Powiedziała że zobaczę różnicę. Zobaczcie jaka jestem uzależniona od rodziny, szczegolnie mamy. Psycholog stwierdziła że jestem bezkrytyczna wobec rodziny i to też nie jest dobre. Cieszę się że jestem tu z powrotem;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 o zdrowko to ja mam podobnie:) tez nie umiem sie bronic jak ktos bliski mi cos zlego powie, moze i jakos slownie sie obronie, ale wtedy i tak to we mnie siedzi i mi bardzo przykro:/ Swiat stworzony jest dla ludzi twardych, trzeba byc chamem a nie wrazliwcem! no i dlatego mamy pewnie tak przesrane:/ spokojnej nocki buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 31, 2009 do a ja sama no wiem ze kazdy wlasnie ma swoje problemy i inną wage, dla niektorych nasze problemy sa przeciez smiechu warte...może maja racje bo w zyciu zdarza sie wiele tragedii.. no ale coz poradzic, takie wrazliwe jestesmy i dlatego to tak wszysto przezywamy i sie martwimy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Sierpień 1, 2009 tak jest Stres stop. ale mówię wam. Takiej doliny nigdy nie przeżylam jak w te dni. dzisiaj wstałam i jakoś jest normalnie. maMA z bratem na weekend wyjechali. Myślałam że będzie strasznie ale nawet ok. psychol9og chce mi pokazać ze rodzina też ma wady. ja je widzę ale mam tendencję do obrony ich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 1, 2009 a ja znow dostalam ataku, tak mnie mdli ze nie wiem:/boje sie ze znow dopadnie mnie atak wymiotw, sama nie wiem czy to nerwy czy cos zaszkodziło, centralnie w poniedzialek dzwonie do psychiatry , mam tego dosc!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 1, 2009 Witajcie zdrówko , stres-stop ..........bardzo mi przykro ze zle sie czujecie wiem co to znaczy ja mam to samo wczoraj pisałam ale nikt mi nie odpisał a dzis w nocy myslałam ze bede dzwonic po karetke dostałam okres i jeswzcze nigdy nie miałam takiego bólu jak teraz .Dziewczyny miałam taki ból w nocy obydwea jajniki ale taki ból ze nie mogłam nawet oddychac a jak zakaszlałam to myslałam ze juz koniec ......nie wiem dlaczego tym razem nie tak boli cały dzien i noc na lekach przeciwbólowych .....do tego taka słabosc ze nie mam siły stac na nogach , zawroty ogłupiejnie , no i moja kolezanka arytmia ........dzis juz mam natretne mysli ze cos jest ze mna nie tak jestem coraz słabsza ........a stresu w tym tygodniu tez miałam nie mało .....moze to sie tak odbiło na moim zdrowiu ...........albo faktycznie cos mnie od srodka zzera ...........mam totalnego doła ............ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 1, 2009 bianko to bierz nadal cos przeciwbolowego, mozliwe ze to przez okres tylko te bole, bo nieraz tak bywa ze nawet jak sie co miesiac ma normalnie, to moga nieraz zdarzyc sie wyjatki i mozna miec takie mega bole ja bez tabletek hormonalnych to umierałam podczas okresu:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach