Gość do dzastus23 Napisano Sierpień 30, 2009 porostu naucz sie z tym zyc.Nerwice nie da sie wyleczyc , człowiek mysli ze jest mu troche lepiej to sobie juz poszla , nie , nie , nie poszła tylko zasnela na pewien czas i czeka sobie na obudzenie , ale potem zaatakuje na maxa , ktos tu wyzej napisał ze nie ma jej juz 8 lat ,brawo za to ,ale uwazaj male niepowodzenie i znowu [pwroci .Choruje na to 54 lata i nadal ma mnie w szponach tylko ze teraz wiem co mam robic wrazie jej nadejscia.Tak TAK nie da sie tego cholerstwa wytepic , poprostu mamy slabom psychike i tyle prawdy o tej chorobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edert Napisano Sierpień 30, 2009 wszysdo wszystkich z forum!! widzę że ludzie wam mówią że nerwica jest nieuleczalna. Oni mają mózg wielkości ziarnka piasku. TO JEST DO uleczenia! BA! nwet jestem tego przykładem. kto mówi że tego się nie uleczy to wasz wróg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cZESC nerwuski Napisano Sierpień 31, 2009 Mam 30 lat,w roku 2005, po kilku miesiącach pobytu za granicą w celach zarobkowych zacząłem się w przeciągu kilku dosłownie dni gorzej czuć. Pierwsze objawy pojawiły się w postaci delikatnych zawrotów głowy, które na początku ignorowałem. Kiedy jednak jednego z wieczorów owe zawroty stały się już bardzo dokuczliwe, w dodatku zaczęło mi się robić słabo i wydawało mi się że odlatuję (umieram) tracąc poczucie rzeczywistości wystraszyłem się nie na żarty i musiałem skorzystać z pomocy znajomego. Wydawało mi się, że być może to osłabienie, niedospanie, niedożywienie - wielu Polaków za granicą żyje tak, by jak najwięcej zaoszczędzić. Objawy ustąpiły, ale po niedługim czasie na powrót się pojawiły, co skoniło mnie do odwiedzenie miejscowego szpitala. Pierwsze badania (krew i EKG) nie wykazały niczego, ale moja sytuacja zdrowotna stała się na tyle niepokojąca, iż postanowiem wrócić do kraju. Już w Polsce, w przeciągu 2 niespełna miesięcy wykonałem: EKG, badanie poziomu hormonów tarczycy we krwi, badanie podstawowe krwi i moczu, badania laryngologiczne - w tym ENG, badanie przepływu krwii w naczyniach dopływowych do głowy - Doppler, rezonans magnetyczny po wizycie u neurologa, echo serca, powtórne EKG.... i nic!!!!! Jestem super zdrowy, a objawy somatyczne w postaci już wcześniej wspomnianych zawrotow glowy, bóli w klatce piersiowej, ucisku w głowie i szyji nadal sie utyrzymują. Kilka razy usłyszałem podczas swojego voyagu po lekarzach, ze być może to nerwica, a dokładniej nerwica lękowa. Zacząłem korzystać z porad psychologicznych, z których z resztą korzystam do dziś (diagnoza o nerwicy potwierdziła się), uruchomiono również leczenie farmakologiczne - Citalem (przez 1 rok). Niby się trochę wszystko uspokoiło, ale wciąż nękają mnie (jeden dzień bez objawów to dzień zbawiony!!) moje przypadłości. Objawy pojawiają się niezależnie od pory dnia, roku, pogody, trawją od kliku minut do nawet 2-3 godzin. Nie mogę także ich skolerować ze stanami podenerowania czy jakimiś sytuacjami stresowymi, ktorych tak na marginesie mam w życiu od powrotu z zagranicy sporo, choć moje życie całkiem dobrze się od ponad roku ułożyło. Podobno (zdaniem psychologa) sytuacja stresowa może odbić się na zdrowiu somatycznym po jakimś czasie,a nie zaraz po jej wystąpienu, ja jednak sądząc po częstotliwości moich objawów skłonny jestem twierdzić, że stresuję się cały czas.Nie wiem jak mam z tym żyć i nie wiem sam, czy to rzeczywiście nerwica, czy może jednak czegoś nie sprawdzono???? A jeśli to coś innego, a ja leczę się na nerwicę?? Cały czas żyje w strachu, że coś mi jest, że zaraz umrę, że nikogo nie będzie blisko i że nikt mi nie pomoże, a w dodatku te cholerne objawy, które nie pozwalają mi zapomnieć o stanie zdrowia... Jeśli ktoś z Was ma podobne objawy i postawiono mu podobną diagnozę to byłbym wdzięczny za każdą odpowiedź, radę, a może chociażby potwierdzenie - że w nerwicy tak już jest i nie ma co się doszukiwać i wymyślac sobie chorób. Marcin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość warto wiedziecprzeczytaj Napisano Sierpień 31, 2009 http://www.psychoterapia.iaw.pl/?id=3702&location=f&msg=1&lang_id=PL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Sierpień 31, 2009 Edert jak tego dokonales/las ? psychoterapia czy moze leki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wanessa1984 Napisano Sierpień 31, 2009 o jakas tys naiwna ,on lub ona tylko mysli ze wygrala z ta chorobom , no i dobrze ze tak mysli ,moze uda jej sie przedluzyc ten czas dobrego samopoczucia , a to juz jest duzo.prawda jest calkiem inna . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Sierpień 31, 2009 naiwna czy nie naiwna ale to forum jest po to zeby pochwalic sie swoimi sukcesami i wyzalic sie z porazek moj lekarz twierdzi ze to jest choroba uleczalna,sa osoby ktore przechodza tylko nerwice jednorazowo,a sa tez osoby ktorym moze sie wracac co ponoc zadko sie zdarza duzo czesciej sie wraca u osob ktore zazywaly tylko leki,bez psychoterapi a jesli jedna psychoterapia nie pomoze to idzie sie na nastepna az do skutku i calkowitego uleczenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Sierpień 31, 2009 Drogi marcinie nie chce sie tu juz wypowiadac bo po ostatnich kłótniach na tym forum mam dosyc , ale powiem ci krótko nie szukaj w sobie chorób chociaz masz wszystkie ich objawy to jest NERWICA ja miałam i mam tak samo kreci sie tow kółko jak nie kołacze serce to mdli boli brzuch jelita , wymioty itd jak znowu to ustapi to zawroty głowy jakby na karuzeli jak to minie to kołatania serca , dodatkowe skurcze , ciagły ból kregosłupa dretwienie twarzy rak .............i tak w kółko jeszcze masa innych dolegliwosci , tez jezdziłam po lekarzach zrobiłam wszystkie mozliwe badania , brałam leki , chodziłam na psychoterapie kilka razy i ciagle w tym siedze zajmuje sie domem , robie wszystko co nalezy do moich obowiazków ale NERWICA ciagle mi towartzyszy i tak juz chyba pozostanie ......pozdrawiam ........Bianka . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do czesc nerwuski Napisano Sierpień 31, 2009 moja sytuacja prawie taka sama jak twoja nawet podobnie się zaczęło najpierw było mi nie dobrze słabo,bóle głowy a gdy wieczorem się kładłam czułam,że umieram robiło mi się słabo i duszno ,oblewały mnie poty i wiele innych objawów jeszcze było szybkie bicie serca bezsenność drżenie rąk bóle brzucha ,w okolicy serca ,drętwienie rąk .też byłam za granicą i wróciłam do polski ,zrobiłam masę badan tak jak ty i oczywiście wszystko w porządku. Diagnoza nerwica .na początku nie wierzyłam w to a,że lekarz rodzinny nie chciał mi już dawać skierowań na badania bo przeróżne choroby sobie wymyślałam robiłam wszystko prywatnie ,masę pieniedzy wydalam i dalej nic. Byłam zła ,że jestem zdrowa bo miałam dośc tego jak sie czuję i że nikt mi nie wierzy. codziennie wymyślałam sobie nowe choroby. mąż i rodzina byli tym zmęczeni ale ja się naprawdę zle czułam do tego dochodził lęk o zdrowie i życie. w końcu sie poddałam przestała robic badania i powoli zaczynałam wierzyć ,ze to faktycznie nerwica. I wtedy połowa objawów ustąpiła. nie byłam nigdy u psychiatry nie dla tego,ze sie wstydzę po prostu nie maiałam czasu bo wróciłam za granicę.minał równo rok od tamtego czasu wiele objawów minęło ale czasem jeszcze boli mnie w okolicy serca ,nie mam już leków pije jedynie melise i biore czasem jakieś leki takie bez recepty uspokajające. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do WANeSSa Napisano Sierpień 31, 2009 Czy ta terapia będzie grupowa czy indywidualna?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edert Napisano Sierpień 31, 2009 leki w baaardzo minimalnych ilosciach i psychoterapia. Pokonałam lęki ,naprawdę to zrobiłam!!! a pomarańcza która podważa moje słowa to psychicznie chora Fresh.. Fresh ty masz problem słonko,,...duży....to juz ciężka choroba i na pewno nie nerwica Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 31, 2009 bianko dobrze ze sie odezwalas a czujesz teraz jakas poprawe? Zdrowko, agni jak u was? Mnie przyznam szczerze jeszcze czasem gnebia te mysli tak jak bianko napisalas( w sumie ciesze sie ze tez napisalas ze masz mdlosci, bolace jelita itp) bo ja tez tak mam i co chwila boje sie zeby nie zwymiotowac, nie dostac biegunki itp. Dzieki pracy tak nie mysle, ale jak wroce do domu to znow lęki powracają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Sierpień 31, 2009 ide n grupowa ale w grupie jest okolo8 osob max 10,w tym jest terapia ruchowa,muzyczna,zrecznosciowa,3x w tyg.po 1.5 godziny spotkanie z 2 psychoterapeutkami,no i raz w tygodniu wyjazd na konie,do kina,na basen itd,trwa to 3 miesiace op pon do pt od 8 do 14 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Sierpień 31, 2009 edert a na jaka psychoterapie chodzilas i jak dlugo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzastus23 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 Ja nigdy nie bylam na zadnej terapii....hm pewnie jak bede musiala to pojde ale w Polsce. Poza tym mam pytanie o leki: xanax i zolpidem- jaki lek uwazacie za bezpieczniejszy? Moja mama kazala odstawic xanax (bo uzaleznia) a brac polowke zolpidemu na spanie. Poza tym pijecie melise albo bierzecie moze kropelki walerianowe? jak sobie pomagacie? samym pozytywnym mysleniem i zabijaniem czasu czym sie da????? U mnie w niedziele bylo troche lepiej ale dzis po poludniu zaczelo mi juz dusic gardlo i znowu czuje jakby cos tam bylo. Faktem jest ze bardziej to czuje jak o tym mysle. Ps. jakie jest Wasze zdanie na temat tego czy powinnam zrobic jezcez jakies badania na bakterie w gardle czy leczyc juz tylko ta nerwice. Ktos tam pisal ze minelo mu pol objawiw jak sobie uswiadomil ze to nerwica a nie cos powazniejszego z jego zyciem moze tez tak powinnam, czy jednak lepiej dla pwnosci porobic jakies badania a jak tak to jakie dokladnie moze ktos podpowie bo niezbyt ufam tutejszym lekarzom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzastus23 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 a stosujecie moze jakies cwiczenia relaksujace albo czytacie jakies ksiazki o pozytywnm mysleniu. Chcialabym uslyszec jakichs porad jak nauczyc sie z tym zyc, jak i czym sobie pomoc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nana123 Napisano Wrzesień 1, 2009 - Pomyślałem, żeby się ożenić. - No i co? - No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło. Tak tez jest z nerwicą i jej leczeniem. Myślenie o objawach nie powoduje działania , bo na mysleniu sie konczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fresh022 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 hejka kochani po dlugiej przerwie .słonko swieci , ale ja w pracy ;/ dzieciaczki czekaja :) pozdrowka polecam psychoterapie sama chodzilam 3 miesiace i czuje sie rewelacyjnie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fresh022 piszesz ze czujesz Napisano Wrzesień 1, 2009 sie fantastycznie , wydaje ci sie , twoja psychika to kogel mogel, udowadniasz to swoimi wpisami jakie z ciebie ziolko, no ale to twoj problem nie nasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do bianka_120 od Marcina Napisano Wrzesień 1, 2009 Dzięki tobie za odp.Musimy być dobrej myśli i twardzi że wygramy .Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pralika 33 Napisano Wrzesień 1, 2009 Dzastus 23 Nie rób więcej żadnych badań !! Rok temu przechodziłam przez to samo co ty. Jak chcesz to napisz do mnie na gg 4198823 to ci wszystko opowiem. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pralinka 33 Napisano Wrzesień 1, 2009 Bianka Cieszę się, że się odezwałaś. Jak się czujesz Kochana ? Nie przejmuj się głupimi wpisami i odzywaj się. Jak byś chciała pogadać to pisz na gg 4198823 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzastus23 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 Pralinka bardzo Ci dziekuje na pewno sie odezwe na gg :) teraz zmykam do pracy. A tak poza tym wczorak ok 19 czulam sie gorzej (jestem 9godz do tylu z Wami dziewczynki), wzielam pol xanaxu i zrobilo mi sie fajnie :) znaczy sie lepiej na wieczor maz mi zrobil dlugi masaz i jakos sobie poszlo w nocy sie troche budzilam, teraz czje niepokoj ale mysle ze jak sie czyms zajme to powinno przejsc. Buziaczki i do pozniej. 3majcie sie goraco :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emma123 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 Witam, Ciesze sie ze u niektorych nastapila znaczna poprawa. Ponadto i niestety dopadly mnie kolejne dolegliwosci, niby nic nowego, juz to przerabialam, ale zawsze jest jakos inaczej, bardziej meczaco ze tak powiem. Otoz oprocz stalych szumow usznych dopaldy mnie bole brzucha i zoladka. Ni z tego ni z owego. To juz trzeci atak w ciagu miesiaca. Zaczyna sie tak: Budze sie rano i zaczyna mnie bolec, boli coraz bardziej, nie do wytrzymania, poce sie z bolu......, po ok 1 godz jest lepiej, az po ok 3 godz prawie w normnie. Silny bol ustaje, pozostaje dziwny dyskomfort i maly bol w przewodzie pokarmowym. Ponadto nic mi sie nie dzieje. Po prostu boli, nie wymiotuje. Moge jesc i nic. Jest to tepy, nieprzyjemny bol. Jazke mi znany. Przykre to. Bo szumy mnie wystarczajaco dobijaja, a teraz jeszcze bol. Ale jestem dzielna. Bo wiem, ze to mija. Szkoda tylko, ze mi te szumy tak nie mijaja. I one sa przyczyna tych boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 współczuje ci emmo ja tez w ubiegłym miesiacu ten ból brzucha przerabiałam trzymało mnie dośc długo a tez mam juz wystarczajaco przykre cierpienie z moim sercem to kołatanie trzyma mnie juz chyba ze trzy miesiace w ciagu dnie po kilka razy mnie łapie taki ciąg nieregularnego bicia serca najpierw bije normalnie pózniej szarpnie z całej siły i juz pojawia sie strach no i znów i znów niekiedy trzyma pare godzin niekiedy cały dzień a jak sie połoze dołózka i juz mam zasypiac to znów szarpniecie ze mnie wybudzi ze snu i tak to juz te pare miesiecy sie dzieje zadne leki nie pomagaja od trzech tygodni biore tez Sedan który przepisał mi lekarz prowadzacy do tego Propranolol ale widzę ze to jest bez sensu ........ Nie bede sie tu uzalać nad sobą bo znów niektórzy zaproponują mi psychiatryk ......po prostu jakos z tym zyje przez ostatni tydzień wytapetowałam dwa pokoje dzis wysprzatałam piwnice takie generalne porzadki ciągle cos robie , teraz rok szkolny sie zaczął dzieci do szkoły trzeba je rano wyszykowac i tak to sie kreci .......człowiek moze sie zaharować na smierc a to cholerstwo i tak nie odpósci jesli jest jakas wolna chwila to od razu zaczyna atakować .............. Widzisz Marcin jak ja to mam serce szaleje badania wszystkie zrobione i nic nie stwierdzono lekarz wysłuchał te kołatania ale wogóle sie tym nie przejął zaczęłam juz ten psychotrop chociaz tak bardzo sie przed nim broniłam ale nie widze zadnej poprawy tak zresztą było 8 lat temu jak brałam leki nic kapletnie mi nie pomagały wprost przeciwnie ............tak jak ty chodziłam po lekarzach przewaliłam kupe kasy i nic tylko dziura w budrzecie ........tak bardzo chciałam zeby znaleziono mi jakakolwiek chorobe nic tylko nerwica ................ w koncu dałam sobie spokój jakos funkcjonowałam i funkcjonuje tylko meczy mnie to serce jak czasami mi odpóści to znów zaczyna mi sie krecic w głowie jak wyjdzie z głowy to brzuch taze mam wierna towarzyszke chyba najwierniejsza która nigdy mnie nie opószcza a tak apropo uszu to kiedys dawno , dawno tez miałam takie szumy robiłam nawet tk i przeswietlenia uszu i nic nie znaleziono a tak mi to dokuczalo ze ciagle zaciskałam palcami nos i dmuchałam powietrz na chwile była ulga ale znów wracało ...........współczuje ci Emmo ale jestes dzielna bo dajesz rade zobaczysz ze przyjdzie taki czas ze wyjdzie to z uszu i oby juz nigdzie w inne miejsce nie weszło . Pozdrawiam emma , zdrówko , stres-stop , agnis , zocza i ciebie marcin .............. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 witam kochani. U mnie jeśli chodzi o samopoczucie jest ok. Tabletki biorę i ani śladu wyłączeń swiadomosci nie było póki co od 16 dni;) ale okazało się dzisiaj że pomimo ostatnio nieprzespanych nocy nie mogę się bronić (chodzi o licencjat). Zabrakło mi jednego malego papierka zeby to robic Kilka osób jest w takiej sytuacji. A wszystko w zasadzie było gotowe, nauczone ecchh. mam za to do czerwca wakacje i teraz wiem że nie mogę przesiedzieć ich w domu. Muszę do pracy. tylko ja nigdy tego nie robiłam w zasadzie i nie wiem jak się zabrać. uruchomiłam kontakty ale nikt nic nie wie o jakiejś pracy. nie mogę za bardzo w dużym mieście bo to wiąże się z kosztami a dodatkowo mój tato stracił dziś pracę. .. więc muszę w tych mniejszych szukać.. zobaczymy jak będzie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 ooo jak dobrze ze sie odezwałyscie:) Emmo mnie tez ciagle zoladek pobolewa ostatnio jakos znow od tygodnia wiec zaczelam brac nospe, pic ziolka dzis juz nawet bylo ok, ale jak to ja po ostatnich rewolucjach nadal jeszcze sie lękam jesc Bianko bardzo dobrze ze wzielas sie za takie prace remontowo-porzadkowe, super z ciebie kobieta ze dalas rade!!!! Zdrowko pamietaj, ,ze kazdy nowy dzień przynosi nowe wyzwania, nowe oferty pracy i nie poddawaj sie jak na poczatku oferty beda marne, ale tez wlasnie szukaj przez znajomych, sama popytaj, a w koncu na pewno cos znajdziesz! ja tez sie martwiłam ze nic nie znajde a tu nagle wszystko sie tak potoczyło ze mialam szczescie i szybko wpadla pracka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 1, 2009 Stres stop dziękuję:** mam taką nadzieję. postaram się wybredną nie być bo nie mam nawet za bbardzo wyjścia:) tak mówisz że pijesz ziółka;) u mnie akurat brzuch pracuje bardzo nieźle i oprócz mięty nigdy żadnych ziół nie piłam;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzastus23 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Podobno melisa i rumianek jest przeciw nerwom. :) Ja za to ciagle chleby wypiekam albo buleczki wszelskiego rodzaju- jak ktos lubi i sie mu nidzi mam fajna stronke :) zabijam czas w kuchni bo lubie :) tylko nie ma kto jesc tyle wiec tez nie moge tam za duzo pobyc bo by sie zmarnowalo :P Muzyka tez potrafi zrelaksowac- oczywiscie taka ktora sie lubi :) Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dzastus23 0 Napisano Wrzesień 2, 2009 Pralinka 33 :) A co u Ciebie? ja sie odezwe jak zaloze sobie gg bo narazie nie posiadam - jakos mi sie nie przydal od 2 lat juz :) A tak poza dzis trzymam sie bez tabletki.... nie wiem czy nie wziac na noc bo czuje ciagle to w gardle i mam dosyc suche. Zobaczymy :) Milego dnia ja sie klade spac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach