Gość Caarllo Napisano Maj 2, 2010 Mój tryb życia niestety doprowadził do tego, że skończyło się na środkach na uspokojenie :-( Ale co zrobić. Mi dopiero skutecznie pomogły leki na receptę, w chwili obecnej jest to xanax i ten w odpowiedniej dawce, dla mnie małej, działa skutecznie i w żaden sposób nie zauważam skutków ubocznych typu senność, zmęczenie etc. Dla ludzi z Łodzi mogę polecić aptekę Juventy w Manufakturze, gdzie takie środki, również te na receptę, mają w dobrych cenach, a wiem z doświadczenia, że jak ktoś potrzebuje to sporo pieniędzy czasem miesięcznie potrafi na to wydać ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pralinka 34 Napisano Maj 2, 2010 Witajcie !!! Chciałam sie pochwalić, że 23 kwietnia przyszedł na świat mój Synek Borysek. Urodził się jako wcześniaczek ( 34 tyg i 6 dni ) i ważył 2320 i 49 cm. Poród odbył się przez cc z powodu łozyska przodującego. W trakcie dostałam dużego krwotoku i cc trwała aż 4 godz. Przez cały czas byłam świadoma i umierałam ze strachu. Całą operacje anestezjolog trzymał mnie za rękę i sama nie wiem jak ja to wszystko zniosłam. Potem miałam toczoną krew i bardzo powoli dochodziłam do siebie. Pobyt w szpitalu znosiłam bardzo źle - miałam ataki lęku i paniki. Od piątku jesteśmy już w domu i staram się odzyskać jako takie poczucie bezpieczeństwa. Jestem potwornie niewyspana i zmęczona ale SZCZĘŚLIWA, że jest już po wszystkim. Mam uczucie jakby snu, jakiegoś otumanienia - wrażenie gorszego przytłumionego widzenia i słyszenia. Nie wiem czy to efekt niewyspania i wyczerpania czy to nerwica - efekt ostanich przezyć. Mam nadzieję, że powoli będę wracać do siebie - na razie jestem jakaś dziwna, nieswoja. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Maj 2, 2010 gratulacje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Maj 2, 2010 Pralinko z całego serca ci gratuluje ,nie martw sie jestes osłabiona i po porodzie i od nerwicy wszystko wymaga czasu ....twój organizm musi sie teraz zregenerowac .a to wymaga naprawdę duzo czasu ...........ściskam cie mocno i raz jeszcze gratuluje ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje Napisano Maj 2, 2010 gratulacje Pralinka 34 , no i juz jestes po i masz malutkiego szkraba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwinka83*83 Napisano Maj 2, 2010 no to jednak byłas krotko w szpiatalu, bardzo sie ciesze ze dzidzius juz przyszedl na swiat i gratuluję malenstwa. Jesli chodzi o Twoje samopoczucie to nic dziwnego, że jest Ci dziwnie bo teraz w Twoim zyciu pojawił się ktoś nowy:) na pewno przywykniesz do malenstwa i bedzie Twoim oczkiem w głowie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwinka83*83 Napisano Maj 2, 2010 no i szybko was wypuscili! pozdrawiam jeszcze raz gorąco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Maj 2, 2010 Pralinka 34 gratulacje :*,teraz juz wszystko bedzie wracalo do normy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Maj 3, 2010 Pralinko gratuluje czyli chyba byłas krócej w szpitalu niz przewidywałas:) dobrze ze juz jestes w domku:) Na pewno początki z dzidziusiem są trudne dla każdej nowej mamy, zyczę Ci by synek był grzeczny i dużo nie płakał tylko przynosił ci same radości:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Maj 3, 2010 Cześć Wszystkim! Hej Pralinko! Gratulacje. Toż to wielkie wydarzenie w Twoim życiu. Fajnie, że podzieliłaś się z nami tą informacją. Życie faktycznie sporo się zmieni ale ile w tym radości z tej malutkiej istotki. Pisz do nas w wolnych chwilach;) U mnie było dobrze przez ostatni czas. W piątek musiałam odwołać terapię bo miałam mega ważną sprawę na uczelni którą załatwiłam celująco. No ale coś dzisiaj jest niewesoło. Lęki mnie dopadły. I nawet chwilowe zamroczenia, po których jakby pamięć mi szwankuje troszkę hehe. W każdym razie chyba wiem czym to jest spowodowane. W piątek mama moja wyjeżdża na dwa dni daaaleko do siostry. No i zostawia mnie z ojcem i bratem. Ja chyba nieświadomie to przeżywam. Cały czas boję się jeszcze separacji z matką i w piątek muszę o tym pogadać. Nic na to nie poradzę. No ale wierzę że kiedyś odetnę pępowinkę ale to procesJ no ale te lęki ,ich ataki od czasu do czasu są okropne. Co u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz zdrówko Napisano Maj 4, 2010 puki bedziesz mieszkala z rodzicami , a wszczegulnosci z twoja matka , twoj problem pozostanie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Drogie Panie prosze o odp Napisano Maj 4, 2010 Witam walcze z tym świństwem 17 lat .Na początku mej walki z chorobom ,dostawałem od czasu do czasu uspokajacze , teraz biore tranxene, którą biore raz dziennie 10 mg , i powiem wam ta tabletka jak dla mnie mysle ze jest za słaba .Prosze was o odp czy ktoś z was brał to lekarstwo , lub jeślibyscie mogłły to napiszcie mi jakie wy stosujecie ,jazkie na was najlepiej działają .Ja mam nerwice z agrofobiom .Co ide do lekarza to mysla ze udaje , a tak mi trudno z tym świnstwem zyc.Pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny dzionek .ADAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Drogie Panie prosze o odp Napisano Maj 4, 2010 Witam walcze z tym świństwem 17 lat .Na początku mej walki z chorobom ,dostawałem od czasu do czasu uspokajacze , teraz biore tranxene, którą biore raz dziennie 10 mg , i powiem wam ta tabletka jak dla mnie mysle ze jest za słaba .Prosze was o odp czy ktoś z was brał to lekarstwo , lub jeślibyscie mogłły to napiszcie mi jakie wy stosujecie ,jazkie na was najlepiej działają .Ja mam nerwice z agrofobiom .Co ide do lekarza to mysla ze udaje , a tak mi trudno z tym świnstwem zyc.Pozdrawiam serdecznie w ten pochmurny dzionek .ADAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Maj 4, 2010 hej! Oczywiście, że dopóki nie odłączę się odmatki to tak będzie. Ale póki co nie mam wyjścia,muszę z nimi mieszkać. Jeszcze się uczę, nie mam nic swojego więc sami rozumiecie.. Ale staram się przepracować wszystko na terapii, którauświadomiła mi jak bardzo zżyta jestem z matką. W każdym razie ogarniają mnie jeszcze czasem jakieś schizy;D i lęki. Jeszcze jakiś taki senny ten dzień, prawda? Wiecie co? czasem wkurza mnie to że jestem neurotyczką. Wolałabym mieć chyba inne schorzenia ;-) Wy pewnie też czasami macie tego dosć u siebie, nie?:) no ale trzeba cieszyć się jakoś zyciem;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Maj 4, 2010 Adam tranxene to lek uzalezniajacy,do jakiego lekarza chodzisz?chodziles kiedys na terapie?moze lepsze byly by antydepresanty ktore nie uzalezniaja,jakie objawy masz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwinka83*83 Napisano Maj 4, 2010 niestety takie czasy, ze kasy brakuje:/ masakra z tą naszą gospodarką :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odp do wanessa1984 Napisano Maj 4, 2010 objawy mam takie że aż wstyd się przyznać, dorosły mężczyzna , a tu gule w gardle to początek,potem nastały lęki z wychodzeniem samemu i zostaniem samemu w domu, nie mowiąc juz co przechodze w dotarciu do pracy.Na żadne terapie nie poszłem i nie będe chodził.Raz byłem tylko z tym problemem u psychologa i psychiatry , ale co tam zobaczyłem i jak traktowali człowieka to szok .Teraz chodze tylko do rodzinnego i tak ciągne ten wózek.Myślałem że tu ktoś mi napisze jakie tabletki zazywa, no ale trudno .Narka ADAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Maj 4, 2010 Pralinko gratulacje i duzo zdrówka dla maluszka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Maj 4, 2010 Adam na tabletkach nie dasz rady ,owszem na początku potrzebne żeby sie pozbierać i ujrzec "normalność" to nadzieja na wyjscie z tego . I od razu na terapie trzeba isć. Bez terapi nic nie zdziałasz, musisz wiedziec skad masz lęki. Lekarz rodzinny niewiele Ci pomoże , bedzie w nieskoncznosc recepty wystawiał. Nie poddawaj się !!!! i nie pozwól lękom kierowac sobą i nie faszeruje sie tabsami bo bedziesz pozniej walczył z uzaleznieniem od nich ,póki je bierzesz to szukaj terapii . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bellergot 0 Napisano Maj 5, 2010 Adam powinienes znaleźć psychologa, poszukaj, to ze raz trafiles na jakis bez serca to nie znaczy że wszyscy tacy są! szukaj a znajdziesz:)! mozesz tez często siegac do ksiązek które pozytywnie nastajają, np potega podświadomości powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość miesiąc maj Napisano Maj 5, 2010 Pomódlcie się do Maryi panienki. Jest maj, jej miesiąc. Zawierzcie Jej i Panu Jezusowi a wasze problemy znikną! Wiara cuda czyni. Życzę dobrej nocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WANESSA1984 0 Napisano Maj 6, 2010 witajcie,u mnie nie najlepiej,od 12 tygodni biore paroksetyne i bylo ok,ale od tygodnia mam silne napiecie,lęki i mysli rezygnacyjne,nie wiem jak do poniedzialku przetrzymie,bo dopiero w poniedzialek mam przyjsc do lekarza,koszmar jakis :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Maj 6, 2010 Hej laski! Wanesso u mnie też kijkowato jakoś. Od kilku dni lęczki mnie nie opuszczają. Dodatkowo jeszcze jakieś dziwne i głupie psychiczne samopoczucia. To jest coś dziwnego. Jakbym miała chwilowe uczucia że jestem gdzie indziej czy jakoś tak aurowato ,nie wiem haha;) w każdym razie źródła tych lęków są mi raczej znane. Jutro wyjeżdza moja mama. Tylko na 2 dni wprawdzie ale zostaję sama z tatą, bratem. Sami wiecie jak to jest u mnie z tą separacją. Ja naprawdę stwierdzam po roku terapii że ta więź z matką to główny winowajca moich problemów. Jutro terapia więc się wygadam po prostu. tym bardziej że tydzień temu musiałam odwołać wizytę. A poza tym pogoda nie nastraja wcale fajnie, prawda? Co u was się dzieje? Bianko, Stres stop, Agni-s? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kitten f Napisano Maj 9, 2010 jak sobie radzić z lękami? macie sposoby? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odp do kitten f Napisano Maj 9, 2010 poprostu upic sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kitten f Napisano Maj 10, 2010 dzięki;/ ja tu z problemem a widzę że pomocy nie uzyskam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szeptolesia 0 Napisano Maj 10, 2010 do psychologa musisz isc ! nie ma jednej rady na to , to jest proces leczenia .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kitten f. Napisano Maj 11, 2010 W czerwcu mogę zacząć terapię. Powiedziano mi że zaczyna się ona od trzech spotkań, tzw. wywiadów. Ktoś może napisać na czym one polegają? dlaczego mają trwać aż trzy spotkania? o co mnie terapeuta pytać będzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do ADAMA Napisano Maj 11, 2010 Poproś o xanax zamiast tranxene ale zacznij szybko szukać psychoterapii tak, jak Ci tu radzili bo bardzo szybko przyzwyczaisz się i już zaden lek nie będzie tłumił lęków:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do pralinka Napisano Maj 11, 2010 Biedne to dziecko będzie z taką zapatrzoną w swoje objawy nerwicowe matką! :O Obudz się, jesteś teraz za nie odpowiedzialna! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach