Gość gatann Napisano Marzec 21, 2009 Od trzech lat zmagam się z różnymi objawami które nie dają mi normalnie żyć. Wszystko trwa od marca 2006. Od tamtego czasu, non stop, dzień w dzień mam straszny zapach z ust, przekrwione gardło, ciągłe zmęczenie, ból przy poruszaniu tymi częściami jamy ustnej, straszny ucisk http://img254.imageshack.us/img254/6361/90189637ecced2b231b.jpg (zdjęcie nie moje). Zapisywano mi różne leki, które nic nie pomagały. Potem wysłano do laryngologa, ten z kolei stwierdził zrobić testy alergiczne. Nie dokończyłem wszystkich testów, ale z tych których miałem pielęgniarka które mi je robiła powiedziała że będę częstym gościem. W marcu 2007 pojawiły się męty ciała szklistego. Od stycznia tego roku pogorszyło się wychodzą mi pleśniawki na języku, doszedł żołądek (odbijanie po posiłkach, przelewania, burczenie, pełności) i serce. Gdy leże serce jako tako bije normalnie, ale gdy już wstanę bije bardzo szybko. Od mojego lekarza dostałem skierowanie do szpitala na różne badania. W szpitalu miałem morfologie - wyniki dobre, RTG klatki piersiowej - wszystko w porządku, USG jamy brzusznej - wszystko w porządku i gastroskopie, która wykazała zapalenie żołądka i opuszka dwunastnicy. Teraz też lekarz dał mi skierowanie na echo serca i badania tarczycy, ale jak mam na nie iść skoro jak wstaje z łóżka serce mi wali jak szalone. Odkąd doszły problemy z sercem i żołądkiem zacząłem się bać czy to może nie HIV, dzwoniłem na zieloną linię, odwiedziłem fora polskie i zagraniczne i wszędzie mi mówią że nie miałem ryzykownego kontaktu, tak samo lekarz i nie muszę robić testów. Ale co by tyle trwało? :-( Czuję się jak 60latek w ciele 20latka. Popadłem przez to wszystko w nerwicę, lęk przed nieznanym jest najgorszy. Nie wiem co mam począć, jakie badania robić. Czasem myślę , że może to jakiś grzyb? Żyje w ciągłym stresie, odżywiam się niezdrowo (gotowe dania z paczek/słoików, słodycze, fast foody) do tego w ciągu tych trzech lat mam łaknienie na słodycze, może rzeczywiście to by było źródłem tego wszystkiego. Ale jak doszło serce, tzn. że poszło to już za daleko i nic się nie da z tym zrobić :-( ? Chciałbym by było jak dawniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gatann Napisano Marzec 21, 2009 W kwietniu kończę 20lat. Wzrost 177-179cm, jestem szczupły, ważę 58kg i to była zawsze moja waga. We wakacje 2007 było to powyżej 70kg, ale jesienią 2007 ograniczyłem trochę jedzenie i szybko wróciłem do pierwotnej wagi. Ja zawsze dużo jadłem i nigdy nie mogłem przytyć. Nie piję, nie palę, nie uprawiam sportów. Rozumiem że taki tryb życia na pewno ma na to jakiś wpływ, ale samo z siebie nie spowodowałoby czerwonego gardła czy smrodu z ust. Z pewnością będę musiał zrobić posiew kału na grzyby, dokończyć testy alergiczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Marzec 21, 2009 Będąc dziś w sklepie zobaczyłam super buty...:D Oczywiście zawsze tak jest, że jak narazie nie mogę czegoś kupić, to już od razu niepokój i nerwy... :O Ciągle sie boje, że już ich nie będzie... no dobra, to nieważne, chodzi o takie moje \"lęki\"... jestem wtedy apatyczna, zmęczona i czuję taki niepokój siedzący we mnie, że wydaje mi się, że czuję się źle fizycznie, ale to w części nieprawda... tylko ciężko mi oddychać i serce dość szybko bije... nawet leżenie mnie męczy, już wszystko mnie męczy... :( Ile serce powinno bić na minutę? Zauważyłam, że moje serducho cały czas bije szybko, patrząc na sekundy w zegarku i trzymając dłoń na sercu, to jest ok. 2 razy na sekundę... :O To normalne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Marzec 21, 2009 Obliczyłam, że moje serce bije ok. 113 razy na sekundę, a normalnie od 60-90, średnio 72 razy... :O A teraz jestem w spoczynku, siedzę... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Marzec 21, 2009 Hahahaaa:D:D:D na minutę, nie na sekundę. :) :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Marzec 21, 2009 Ata 27 dostałam cynk, że pytałaś o mnie, hej jestem, nie wpadam tu ostatnio a w czym ci mogę pomóc?? pozdrówka papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emocje emocje emocje Napisano Marzec 21, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emocje emocje emocje Napisano Marzec 21, 2009 i to na tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Marzec 21, 2009 gatann no wlasnie bo zaciekawilo mnie to ze napisales ze masz plesniawki, wiec czy to nie jest grzybica ukl pokarmowego??? lekarze to wykluczyli??? Musisz zapisac sie do psychologa i regularnie chodzic, to w jakims stopniu pozwoli ci wytlumaczyc sobie twoje dolegliwosci, fakt na pewno to spowodowane zapaleniem zoladka , IBS, nerwy ale czy cos jeszcze to nikt na forum cie nie powie, potrzebne ci wsparcie, czego serdecznie Ci życzę pisz jak cos tu:) kokosanko nie skupiaj sie tak na tym serduchu:)!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Marzec 21, 2009 moje serce tez bije szybko, a co z tymi butami? rozumiem ze nie masz kasy teraz zeby kupic i czekkasz az bedziesz miala ale boisz sie ze juz rozmiaru nie bedzie? To nie przejmuj sie tym:)pomysl ze moze pojawia jeszcze lepsze o lepszym fasonie:) Ja tez ostatnio widzialam takie fajne na wiosne,ale mojego nr 36 nie bylo:( wiec nawet na pare minut nie moglam przymierzyc...ale co tam łudze sie ze beda wkrotce:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Marzec 21, 2009 Już wolniej mi biło... wyrównało się do ok. 90-tki na minutę. Myślę, że to brak magnezu, (jestem w trakcie uzupełniania) zmęczenie, które często mi towarzyszy i nerwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokosanka85 0 Napisano Marzec 21, 2009 Heh, nie no mam kase swoją... ale dziwnie mi kupować gdy mama nie wie... :D są na obcasach, ale będę je miała na różne okazje... :P ostatnie dwie pary były, ale wsadziłyśmy je z koleżanką na samą górę i może nikt ich nie znajdzie. :D Mojej koleżance też sie spodobały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skutki stresu Napisano Marzec 22, 2009 Negatywne skutki zdrowotne stresu Wzrost poziomu adrenaliny pod wpływem chwilowego stresu dostarcza nam wielu niezapomnianych przeżyć, mobilizując organizm do działania i wpływając na niego pozytywnie. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje dla zdrowia i funkcjonowania całego organizmu może mieć długotrwała ekspozycja na stres. Co to takiego stres nie trzeba zapewne nikomu wyjaśniać ani tłumaczyć. Każdy zna to uczucie z własnego doświadczenia. Stres towarzyszy nam w codziennym życiu i często zdarza się, że nie potrafimy nad nim zapanować, wymykając nam się spod kontroli. Przyspieszone bicie serca, spocone dłonie, „gęsia skórka” pojawiające się pod wpływem silnych emocji, któż z nas tego nie odczuł? Stres dotyczy każdego człowieka bez względu na płeć czy wiek. Postęp cywilizacji czy też zmieniające się warunki codziennej egzystencji powodują, iż coraz większy odsetek ludzi żyje w bardzo szybkim tempie, narażając się tym samym na wiele sytuacji stresogennych. Ciągła pogoń za polepszeniem warunków bytowo-ekonomiczno-społecznych, kariera zawodowa, stawianie przed sobą wciąż nowych, wygórowanych wyzwań, skutkuje barkiem czasu na relaks i odprężenie, co w konsekwencji może prowadzić do sytuacji konfliktowych inicjujących stres. Najczęściej odczuwane dolegliwości związane ze stresem to: Bóle głowy Tiki nerwowe Przyspieszony oddech Drżenie kończyn Podwyższone tętno Kołatania serca Nadmierne pocenie się Suchość w ustach i gardle Trudności z pamięcią i koncentracją Należy pamiętać o tym, iż stres może być zarówno pozytywny, gdy mobilizuje nas do działania, jak również negatywny, kiedy zaczyna wpływać destrukcyjnie na nasz organizm. Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie może mieć długotrwała ekspozycja na stres. Zaburza on wszystkie procesy fizjologiczne organizmu, zakłócając jego prawidłowe funkcjonowanie, w wyniku czego może pojawić się wiele chorób wymagających postępowania leczniczego. Do takich chorób można zaliczyć m. inn: Choroby układu krążenia Chorobę reumatyczną Zaburzenia trawienia Zaburzenia metabolizmu Osteoporozę Reakcje alergiczne Arteriosklerozę Nadkrzepliwość Zawał mięśnia sercowego Cukrzycę Zapalenie jelit Wyniki wielu badań naukowych dowodzą, iż kobiety są znacznie bardziej narażone na negatywne skutki stresu aniżeli mężczyźni. Dotyczy to w dużej mierze kobiet w wieku okołomenopauzalnym, kiedy ich odporność psychiczna znacznie się zmniejsza. U kobiet najczęstszymi dolegliwościami związanymi ze stresem mogą być: niepłodność brak menstruacji depresja choroby autoimmunologiczne zespół napięcia przedmiesiączkowego nieregularne krwawienia miesiączkowe osteoporoza poronienia przerost endometrium rak piersi zapalenia pochwy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość skutki stresu Napisano Marzec 22, 2009 Negatywne skutki zdrowotne stresu Wzrost poziomu adrenaliny pod wpływem chwilowego stresu dostarcza nam wielu niezapomnianych przeżyć, mobilizując organizm do działania i wpływając na niego pozytywnie. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje dla zdrowia i funkcjonowania całego organizmu może mieć długotrwała ekspozycja na stres. W sytuacjach stresowych w organizmie wydzielane są takie hormony jak: adrenokortykotropiny (ACTH), wydzielany nadmiernie pod wpływem długotrwałego stresu lub silnego przeżycia, oraz adrenalina i noradrenalina. Wpływ stresu na cały układ hormonalny jest niepodważalny. Uaktywnia on produkcję androgenów (aldosteronu) oraz wzrost kortyzolu, jednego z tzw. hormonów stresu. Prawidłowy poziom kortyzolu w organizmie podnosi jego odporność, a także wpływa korzystnie na jego wytrzymałość. Natomiast nadmiar kortyzolu może wywołać poważne zaburzenia działania m. inn. układu hormonalnego. Przede wszystkim hamuje działanie progesteronu, co w konsekwencji może prowadzić między innymi do występowania zespołu napięcia międzymiesiączkowego itp. Wśród najczęściej występujących objawów nadmiaru kortyzolu w organizmie wymienia się przyrost masy ciała, zanik skóry i mięśni, osteoporozę, upośledzenie układu immunologicznego, nieprawidłowy poziom glukozy we krwi i inn. Wysokie poziomy kortyzolu stymulują gromadzenie tłuszczu, prowadząc do otyłości i złego wchłaniania się insuliny, a także hamują pracę leukocytów obniżając zdolność organizmu do walki z infekcjami. Nadmiar aldosteronu może być natomiast przyczyną zatrzymanie sodu, utraty potasu i magnezu, zatrzymania wody i w konsekwencji nadciśnienia. Pod wpływem stresu zwiększa się również poziom prolaktyny oraz estrogenów. Najczęstszym powodem umiarkowanego podwyższenia stężenia poziomu prolaktyny w surowicy krwi jest stres, dlatego też badanie tego poziomu powinno być wykonane po nocnym wypoczynku. Estrogeny natomiast są zdolne do intensyfikowania i wydłużania reakcji nadnerczy, będących producentami kortyzolu. Szczególne znaczenie ma wpływ stresu na cykl menstruacyjny, jak również na płodność. Może on wywoływać zaburzenia funkcjonowania osi podwzgórze-przysadka-jajnik. Stres może być także przyczyną bolesnego miesiączkowania u młodych kobiet. Niektóre analizy badawcze wykazują, iż w tej grupie wiekowej sytuacje związane z silnym napięciem psychicznym jak np. silne przeżycia emocjonalne, egzaminy, konflikty z rówieśnikami, zwiększają ryzyko pojawienia się bolesnej miesiączki, a także bolesności okolicy krzyżowej podczas menstruacji. Ryzyko to zwiększa się w przypadku, gdy ekspozycja na stres miała miejsce w pierwszej fazie cyklu. Warto nadmienić o tym, iż nawet niewielki stres może zakłócić cykl miesiączkowy kobiety, którego prawidłowe działanie zależne jest od wydzielanych hormonów płciowych. Układ hormonalny kobiety jest bardzo czuły i szybko reaguje na różne bodźce zakłócając jego prawidłowe funkcjonowanie. Pod wpływem stresu cykl miesiączkowy może być wydłużony bądź skrócony. Zaburzenia miesiączkowania stosunkowo często pojawiają się u młodych kobiet, które dopiero rozpoczęły inicjację seksualną. Niedostateczna znajomość metod antykoncepcyjnych czy też fizjologii cyklu sprawia, iż wiele z nich współżyjąc przeżywają ogromny stres. Najczęściej związany jest on ze strachem przed niechcianą, nieplanowaną ciążą. Ze zniecierpliwieniem wyczekują nadejścia krwawienia miesiączkowego a towarzyszące temu silne napięcie emocjonalne, zaburzając prawidłowe wydzielanie hormonów płciowych, może wydłużać cykl i opóźniać miesiączkę, przez co stres się potęguje. Wówczas pojawia się reakcja błędnego koła. Podobnie dzieje się w sytuacjach, gdy kobieta bardzo pragnie i wyczekuje dziecka, szczególnie w przypadkach, gdy ma problemy z płodnością lub donoszeniem ciąży. Przewlekły stres, czy tym razem się uda, może wywołać podobne objawy czyli opóźnienie krwawienia. Wyeliminowanie czynnika o podłożu psychicznym często powoduje, że pomimo nie podjęcia żadnego leczenia, udaje się kobiecie zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Najczęściej, kiedy pogodzi się ona już z faktem, że być może nie ma szans na posiadanie potomstwa, zmieni swoje życie, które dotąd pochłonięte było tylko i wyłącznie myślami o dziecku, ciąża przychodzi niespodziewanie i staje się dla niej miłym zaskoczeniem. W związku z powyższym, starając się zachować spokój psychiczny można osiągnąć bardzo dobre rezultaty. Stres jest bowiem największym wrogiem ciąży. Warto zaznaczyć, iż pewne niewielkie czynniki stresujące, które pozornie mogłyby mieć znikomy wpływ na procesy rozrodcze mogą jednak znacząco wpływać na brak występowania jajeczkowania. Zredukowanie stresu może doprowadzić do wznowienia owulacji i zajścia w ciążę. Choć ciąża jest kojarzona naturalnie z towarzyszącymi jej pozytywnymi emocjami związanymi z macierzyństwem, to w rzeczywistości dla wielu kobiet jest ogromnym czynnikiem stresorodnym. Stres ma ogromne znaczenie dla prawidłowego przebiegu ciąży i rozwoju płodu. Najczęściej wywołany jest różnymi przeżyciami dnia codziennego, obawą o donoszenie ciąży, ciążą nieplanowaną, obawą przed powikłaniami ciąży i porodu oraz obawą przed macierzyństwem, jak również zbytnią troską o stan płodu lub strachem przed porodem. Może powodować wiele zaburzeń psychicznych u kobiety oraz wpływać bardzo niekorzystnie na rozwój płodu. Zdarza się, że silne przeżycie w trakcie ciąży może stać się przyczyną powstawania wielu wad rozwojowych u płodu. Szczególnie dotyczą one ośrodkowego układu nerwowego oraz serca. Najprawdopodobniej jest to wynik teratogennego działania kortyzolu, wytwarzanego przez organizm kobiety w chwilach silnego napięcia emocjonalnego. Bardzo stresujące lub też traumatyczne wydarzenia doświadczane w okresie ciąży mogą mieć długookresowy wpływ na płód. Oddziaływanie to może ujawnić się u dziecka dopiero po wielu latach. Stres może powodować u ciężarnej zaburzenia snu, utratę lub nadmierny apetyt jak również apatię, która w cięższych przypadkach może przerodzić się w depresję i zaburzenia lękowe. Mogą one z kolei bardzo niekorzystnie wpłynąć na ciążę powodując różnego rodzaju jej powikłania. Silny stres może spowodować przedwczesne skurcze macicy, silne pocenie się, uderzenia gorąca bądź zimne poty, podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi, kołatania serca czy też omdlenia. W celu zminimalizowania silnego, przewlekłego napięcia emocjonalnego, nieodzowne jest zapewnienie sobie odpowiedniej ilości czasu na odpoczynek i relaks. Niezbędna ilość snu, ciepła kąpiel czy relaks przy interesującej książce lub dźwiękach ulubionej muzyki z pewnością korzystnie wpłynie na stan psychiczny każdego człowieka. Nie należy wyłączać się z życia towarzyskiego lecz częściej rozmawiać o dręczących problemach. Pozwoli to znacznie rozładować napięcie i stres. Należy także, w miarę możliwości, unikać sytuacji stresowych lub starać się spojrzeć na nie z innej perspektywy. Pozytywne myślenie jest bowiem najważniejszym elementem w walce ze stresem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot Napisano Marzec 22, 2009 zapalenie pochwy skutkiem stresu???? moglbys(moglabys)to wytlumaczyc? bo to trochę dziwne, ja co prawda sie borykam z tym i nie moge sie wyleczyc:(ale nie przyszlo mi do glowy ze to od stresu mam jakies dziwne uplawy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Marzec 22, 2009 U mnie dzis na razie ok, mszę przezylam bez rewolucji zadnych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frosta 0 Napisano Marzec 22, 2009 zapalenie pochwy jest od słabej bariery immunologicznej spowodowanej silnym stresem-cos złego dzieje sie w organizmie i nie radzi sobie-atakuje najsłabsze narzady.-to taka moja wizja tego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica nerwica Napisano Marzec 22, 2009 Nerwica Nerwica to inaczej zaburzenia nerwicowe, które silnie wpływają na nasze emocje i nasze zachowanie. Polega na wewnątrz psychicznym konflikcie między naszymi świadomymi, a nieświadomymi zachowaniami. Nie jest to jednak choroba nerwów człowieka w sensie anatomicznym i fizjologicznym. Nerwica ma znaczny wpływ na stany psychiczne organizmu, czyli emocje. Osoby chore na nerwicę są niecierpliwe, agresywne, impulsywne, szybko ulegają emocjom, wybuchają, mają wysokie wymagania wobec siebie i innych, konkurują ze wszystkimi o wszystko, krótko mówiąc ich reakcja jest szybsza od myśli. Osoby takie gdy mają problem, nie mogą sobie z nim poradzić, a ich zachowanie staje się irracjonalne i błędne. Aby wspomóc swój organizm w tym ciężkim dla niego okresie nasi klienci dostarczają mu Rhodiolin i Stres Management. Po zastosowaniu tych preparatów czujemy szybko poprawę, reakcje są łagodniejsze nie wyprowadzają Cię szybko z równowagi. Nie obawiaj się, to nie są leki psychotropowe i nie uzależnisz się od nich. Polecane produkty Rhodiolin Stress Management B-Complex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aurrrora 33 Napisano Marzec 22, 2009 topik upada ,to widać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Marzec 22, 2009 hallo Inka-ona dopiero dzisiaj przeczytałam wszystkie zaległe strony i widziałam ze mnie szukasz , więc sie odzywam ,,,,o co ci chodzi ........jesli zechcesz to mozesz do mnie zadzwonic i porozmawiamy ....... Pozdrawiam wszystkich ostatnio jestem tak zapracowana ze nie mam czasu tu zaglądac juz wam pisałam ze robie rózne artystyczne rzeczy a teraz jest sezon Wielkanoc więc jestem w swoim zywiole ......denerwuja mnie te wpisy o nerwicy my sie tu wspieramy a ktoś pisze w tych postach ze od nerwicy tyle chorób włącznie z zawałem i jak sie pózniej nie denerwoać jak puls szybki i arytmia dokucza ????????????/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Marzec 22, 2009 nikt nic nie pisze tylko ciagle wloka sie od paru stron negatywne skutki stresu .....czyli jestesmy wszystki skazane na kleskę ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przykre ale prawdziwe ze tak Napisano Marzec 22, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Marzec 22, 2009 bianko dobrze ze sie odezwalas:) i fajnie ze masz duzo pracy, to pozwala sie az tak nie stresowac naszymi \"glupotami\" :) a jak tam nikitka? albo emma? zielona istotka?wszystko ok? ja siedze nad praca mgr i sie ciagle zastanawiam co dopisac, szperam tu i tam i nie wiem co w koncu wyjdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa12345678 Napisano Marzec 22, 2009 kochani też miałam nerwicę, moja rodzina przechodziła traumę, wrzaski ,krzyki bez powodu, udało mi się z tego wyjść dzięki właśnie mojej rodzinie,która mnie wspierała,życzę Wam tego samego.Życie jest przecież takie cudne,a szczególnie jeśli ma się dla kogo żyć. WIOSNA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwus1979 Napisano Marzec 22, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka1 Napisano Marzec 22, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka1 Napisano Marzec 22, 2009 od jakiegos czasu naprzemian jestem na zwolnieniu lekarskim albo na urlopie.Pracuje w markecie boje sie siedziec na kasie,wogole gdy ludzie na mnie patrza.Mam szystkie objawy o jakich tu czytalam.Najgorsze sa te trzesienia rak i głowy niechce sie kompromitowac:(co mam robic?dodam ze niezgodzilam sie na slub z uroczystosia gdyz tam trzeba pic toast a ja nieutrzymam kieliszka taka mnie w stresie delirka łapi.Na uczelni niechce odczytywac referatow uchodze za kombinatorke bo nikt mnie nierozumie.JA CHCE NORMALNIE ŻYC CZY TO MOŻLIWE??????????????????????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do ewa12345678 Napisano Marzec 23, 2009 to chyba cud cie z nerwicy wyleczył.Tylko sie cieszyc z tego .Ciekawe tylko ze choruje ho hhhhhhhhhhhhhho i ani drgnelo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Marzec 23, 2009 desperatka musisz poszukac u kogos wsparcia(rodzina, przyjaciel, psycholog?), z ta praca jest mozliwosc zmiany na inna??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Marzec 23, 2009 stres-stop nic nie wiem o tych dziewczynach nikitka to juz wogóle sie chyba nie odzywa ....powiedz dlaczego ci pomaranczowi tak potrafia dreczyc ? ja od dwóch tygodni mam takie jazdy z sercem ze szkoda gadac puls zasuwał mi w sobote 135 uderzen na minute i do tego dodatkowe skurcze serca ze az tchu brakuje i człowiek boi sie zawału i jeszcze jakis pomarańczowy napisze tak mozna dostac zawał .....nie wiem co o tym myslec ja juz po prostu wole tu nic nie pisac kiedys jak mi cos dolegało pisałam dziewczyny wytłumaczyły cos poradziły i jakos soie uspakajało a teraz po przeczytaniu człowiek gorzej sie czuje niz przed tym jak tu usiadł .......to zycie jest do kitu ludzie sa przekorni , zgryzliwi lubia pastwic sie nad słabszym człowiekiem i wcale sie nie dziwie ze niektóre osoby juz nie pisza ....ja was cały czs czytam tylko boje sie zabrac głos jak mi cos jest to płacze do nie mam komu o tym powiedziec psychologa mam co dwa tygodnie a wym czasie przychodza rózne samopoczucia i nawet nie mam kogo sie poradzic .....teraz napisałam o sercu i zobaczycie zaraz bedzie głupi komentarz ...pozdrawiam dziewczyny trzymajcie sie ...moze nie umrzemy ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach