Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

dzięki dziewczyny;) znowu miałam wyłączenie ale myślę ze teraz jesli chodzi o częstotliwość to juz działa moja podświadomosć. jakoś tak sobie się czuję. Lękowo nieco. Przespałam się z godzinkę w dzień i dodatkowo taka sztywna jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie czuje dzis nie najlepiej, od rana czuje sie strasznie zmeczona! jakbym nie wiem co robila!!! brakuje mi tchu itp. Zdrowko trzymam mocno kciuki zeby sie wyjasniło co to w koncu jest!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrówko ja równiez trzymam kciuki .....mysla ze bedzie bobrze ....cos ci powiem moze cie to troche wzmocni i da nadzieje .....mój 22letni syn jak był w wieku dorastania gdzies 12 lat lak samo był na badaniach bo tez miał takie chwilowe odpłynięcia po eeg głowy stwierdzono padaczke .....dostał leki zuzył chyba to jedno opakowanie które dostał i sie skonczyło więcej nigdy mu sie nic nie dzialo on nawet sie wtedy jakał i przeszło nie wiem jakim cudem ale przeszło teraz ma 22 lata i dzieki bogu wszystko mjest ok .........myśle ze dobry lekarz da sobie z tym rade ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stres-stop ja juz od zeszłego tygodnia mam taka słabośc ......wszystko mnie boli i jestem strasznie słaba .....ja juz mysle ze to cos z tym sercem bo ciągle mi kołacze chlupie tetno zasuwa i chyba dlatego jestem taka słaba na dodatek boli mnie kregosłup dolna częśc ból promieniuje az na stawy biodrowe .......czy to tez objaw nerwicy ........czy ten Propranolol na mnie nie działa czy co .......jak podniose rece do góry to jeszcze bardziej odczuwam jak mi szarpie sercem ........ emma tak pieknie mi napisała ........a ja ciągle tkwie w tym swoim przekonaniu ze serce jest chore i nie wytrzyma tych kołatań .......dziewczyny ......jak postepować ??//////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowko, a propo, tutul magistra mam, ale zaden tytul nie powie jakim jestes czlowiekiem, co soba reprezentujesz, ani tez nie sprawi, ze staniemy sie zyciowo madrzejsi. To tylko pomaga w zyciu, a nawet nie zawsze, jak zdazylo sie przekonac wielu Polakow. Nie uwazam sie za lepsza od innych, pisze i dzialam jak mi serce podpowiada. Dziekuje za docenienie moich rad. Zalezy mi na was dziewczyny, bo ktoz moze nas lepiej zrozumiec, jak nie osoba w podobnej sytuacji. Dzisiaj trzese sie z zimna caly dzien. Zaraz ide wziac goraca kapiel. Ja sie ogarne, to napisze cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemiło się coś zrobiło.. Ja znowu jestem w dolinie tzn. mam napady tego dziwnego lęku którego nie znoszę. To też zwykle towarzyszy takim bardziej częstym wyłączeniom świadomości.. i to upodabnia wszystko do nerwicy ale nie stawiam diagnozy, nie moja w tym rzecz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie jest okey,cisnienie w normie, lęki ustąpiły. Z rana mialam małe kołatanie serca ,ale przeszło. Zdrowko nie ma sie czym przejmowac, najwazniejsze ze wiesz co Ci dolega mniej wiecej, reszte sie dowiesz i moze lekarz cos przepisze... Emma123 piszesz swietnie 🌼 Stres-stop ja popoludniu zrobilam sie strasznie senna i zmeczona ,ale jakos wytrwalam bez drzemki. :) Bianka _120 ale zeby zadne leki nie dzialaly na serducho ?! mi betaloc blokuje kołatania ,jak juz mam to minimalne w porównaniu z tym co mialam przed... ale wiesz co , ja jak mam brak ruchu to mam dodatkowe skurcze ,serce niedotlenione i sie wszystko przelewa, jak sie przejade rowerem to na kilka dni jest super ..nie zawsze mi na ten ruch pozwalaja wyimaginowane lęki i pogoda, bo nie lubie jak jest duszno i wilgotno, wtedy źle sie czuje .. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie .....agnis ciesze sie ze ci lepiej ...tak naprawde to ciesze sie z kazdego wpisu jak któras z was napisze ze jej lepiej ....bo doskonale wiem jakie to meczarnie ........agnis ja juz nie wiem co ze mna jest .......bywa ze jest ok ale jak sie troche zdenerwuje albo jak sie czyms uciesze to serce zaczyna szalec ,delikatne podekscytowanie i serce rusza .....a ja raczej jestem bardzo wrazliwa osoba wszystko raz tak mocno przezywam .......ja tez kiedys brałam Betalok zok ale on wcale mi nie pomagał ze wszystkich leków to najbardziej ten propranolol ale nie likfiduje całkowicie tych kołatan .....pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Bianka ja mam tak samo jak Ty, jak sie czyms uciesze albo zdenerwuje od razu serce mi daje znać ,dokladnie tak samo. Juz nawet sobie myslała,ze nie jest mi dane ciszyc sie bo od razu dostaje po tyłku od serca :/ to dziwne uczucie!! Dzis duszno , boze jak ja tego nienawidze!!! ale jestem jakas spokojna... choc o 6:30 obudzilo mnie jakis pieczenie w oklicy serca ,ale wstalam napilam sie i przeszło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u mnie wczoraj na wieczor wyszlo slonce wiec samopoczucie sie poprawilo dzis tez slonecznie, chociaz sie chmurzy i duszno jest:/ na popoludnie umowilam sie z kolezanka ze do niej jade, ogolnie dzien mam zorganizowany wiec mam nadzieje ze bedzie ok! Trzymam za was kciuki! Nie przejmujcie sie serduszkiem ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czemu?? , stres-stop jest zdrowa oprócz nerwicy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki agnis ......ale to mnie nie uspakaja .......powiem wam ze przeszłam przed dwiema godzinami horror byłam w ogrodzie troche pracowałam pózniej usiadłam by odpocząc i rozkoszowac sie słoncem i nagle i stąd ni zowąd serce zaczęło wlić jak szalone coraz szybciej ......brakowało mi juz tchu wiec złapałam za puls i zaczęłam liczyć 132 uderzenia na minute .......wstałam z tego krzesła i poszłam do domu po schodach więc jeszcze szybciej połozyłam sie na chwilke moje całe ciało oblał pot ,,,az struzki mi leciały ........wszedzie słyszałam puls lezałam a klatka podnosiła sie do góry tak szybko i w uszach tu ...tu ...tu wziełam propranolol i po godzinie troche sie uspokoiło ale teraz mam arytmię , dodatkowe skurcze co chwila mi szarpie ..........dziewczyny nie daje rady .......serce tego nie wytrzyma ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imibirek
nie kasujcie dziewczyny. Zdążyłam czytać co napisały pomarańczowe. przecież nie mówią bzdur.. próbuję się zaczernić i przyłączyć ,coś nie mogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety.. dzień mam nerwowy i chyba wolę aby się skonczył. Coś w domu dzisiaj u nas milcząco, tzw. Ciche dni. Ponoć potrzebne są takie.. Nie pokłóciliśmy się. Po prostu taki dzień. Do tego miałam dzisiaj nie wyłaczenie ale coś jakby hmmm chwilowe deja vu. Ale ja myślę że to raczej był wybryk mojej wyobraźni. Wiecie co? Przeżywam sobotni dzień bo rodzice idą na wesele, ja zostaję z bratem. Ja po prostu jak dzieciak się boję. Jakbym pierwszy raz zostawała w domu. Ecccchhh. Poza tym dzwoniła dziś siostra mojej mamy. Rok temu wyprowadziła się do swego domku z mężem i dwójką dzieci. No i są kochanymi ludźmi ale ja nie znoszę ich za to że często nas zapraszają. No i mama z bratem już w przyszłym tygodniu na kilka dni chcą wyskoczyć. To też jest dla mnie kosmos… nie znoszę tego! Nawet jakbym się chciała zabrać to nie pojadę bo mama twierdzi ze potrzebny jest odpoczynek od siebie ..i ma rację.. ale ja jak ich nie ma boję się że cos mi się stanie… że będę się bać.. cały dzień ojca by nie było a jak nawet wróci z pracy to niewiele rozmawiamy.. choć się kochamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowko ja mam takie lęki jak cos mam zaplanowanego, wyjazd gdzies dalej do innego miasta ... nie lubie planować ,staram sie tego nie robić! juz zeszlego roku zaplanowalam wyjazd nad morze i sie rozchorowalam, guzy na nogach, gorączka , kaszel jak gruzlik,ehhhh szkoda gadac, przeklinalam jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na walenie serca
biosocard wypróbuj i glucardiamid bez recepty na wzmocnienie podczas upału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wam pasi
pseudonimkaaaaaa pomaranczowy buraku sam idz do lekarza! To napisala czarna wrona dlaczego tego nie kasujecie ,tylko jak ktos pisze prawde !!!!!i jest o nicu pomaranczowym .Poprostu cos z wami jest nie tak!!! A ty zulu_gula wstydz sie czrna falszywa wrono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja po wizycie u kolezanki strasznie sie czuje:/ gadała mi caly czas o chorobach:( dowiedzialam sie tez smutnych wiesci:( ajjj, musze wziac cos na uspokojenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipestka
ale przecież nikt nie chce źle, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj zamieszanie..., rozbawiliscie mnie, ale trzeba przyznac, ze ktos tu sie uwzial...., nie tyle na Stres-stop, co na nas wszystkie, i brnie dalej, bo zauwazyl odzew z naszej strony, ale to dobrze, bo mamy towarzystwo i kogos neutralnego, bez nerwicy, chyba. Mnie zadne komentarze, nie przeszkadzaja, oby tylko nie byly wulgarne i obrazliwe. A tak szczerze, to kazdej z nas przydalby sie lekarz, o tak..., porzadny czlowiek z powolaniem i nawet tym zdrowym, szkoda, ze ich jednak jest malo. Bianka......, starszysz mnie tym twoich serduchem. Napisz dokladnie jakie badania na serce mialas wykonywane. Widzisz....., jak nerwica dorwie jakis organ to trzyma miesiacami. Tak bylo u mnie. Przez kilka miesiecy bylam przekonana, ze mam bardzo chory zoladek swego czasu, bo przez kilka miesiecy wylam z bolu. Miedzy czasie byly inne perypetie, a teraz moje piszczenie w glowie, czy uszach nie ustaje, a tez juz minelo kilka miesiecy. Ciagle czekamy na koniec, na swiety dzien, kiedy to skoncza sie nasze problemy zdrowotne, juz nie jest wazne, czy to nerwica czy tez realny problem. Pragniemy tylko konca. I tu sie niedoczekamy. Najpierw musimy pragnac wszystkiego innego, a dopiero na samiutkim koncu oczekiwac poprawy naszego zdrowia. Przykro sie czyta o czims cierpieniu, wierze ci Bianka, ze nie masz juz sily. Ale czy istnieje mozliwosc, ze po prostu zaczniesz ignorowac te ataki. Nie rezygnuj wowczas z wykonywanej czynnosci. Nie idz do lozka czym predzej. Zachowuj sie jakby nic sie nie stalo. Sprobuj troche oszukiwac. Chociaz sprobuj, nic nie tracisz. Nie przejmuj sie pulsem, ani potem, ani sercem. Kontunuj prace w ogrodzie, wyobrazaj sobie swoje serce, jako silne, zdrowe i nie uciekaj. Nie licz pulsu, nie panikuj. Wiem, ze latwiej napisac niz wykonac, ale czasami zwykla pozytywna czynnosc moze duzo zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanna
dziewczyny jesteście chore. Szkoda was ale z drugiej strony nie, bo sie użalacie nad sobą i nic z tym nie robicie tak naprawdę. Ten topik jest straszny, sama mam nerwicę ale jak tu zaglądam to wydaje mi sie ze czytam posty osób ciężko chorych psychicznie. Zróbcie coś ze sobą, czy wy macie samoświadomość????????????? Jeśli nie to zakrawa na ostrą psychozę albo nawet schizofrenię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowko wzbudzasz moja sympatie. Nie umiem dokladnie napisac dlaczego. Choc podejrzewam, ze nie tylko moja. Jak tylko dlugo sie nie odzywasz, to zaraz ktos o ciebie pyta. Jestesmy bardzo rozne. Ja uwielbiam spedzac sama czas w domu. Rowniez boje sie, ze moze mi sie cos stac i co wtedy, ale nie spedza mi to snu z powiek. A czego dokladnie sie boisz? Czy umiesz nazwac te leki? Boisz sie, ze na przykad wybuchnie pozar i sobie nie poradzisz, czy moze boisz sie, ze tobie cos sie stanie? Czy ogolnie sie boisz? Cokolwiek by to nie bylo...., czy jednak warto sie bac? Tak naprawde nie ma sie czego bac? Przeciez mozesz zrobic tyle rzeczy dla siebie. Nikt nie bedzie ci przeszkadzal. Dom dla siebie, mozesz tanczyc, sluchac glosno ulubionej muzyki, chodzic naga po domu. Same przyjemnosci. Zapros kolezanke, zrob cos innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzana...a wiec zastanawiajace jest, dlaczego tu zagladasz. Ja nie lubie pewnego serialu i nigdy go nie ogladam, bo uwazam ze jest very stupid. Jezeli mialabym przyjac twoje postawe, wowczas ogladalabym go regularnie, pelna zlosci....., jak ty, i po pewnym czasie zaczelabym pisac do producentow co mysle o ich serialu uzywajac ostrych epitetow. Po co robic tak glupia rzecz? Wowczas bylabym naprawde chora, nie tylko na nerwice......, juz nie wspominajac o kompleksach. Po prostu nie ogladam i juz. Przemysl to sobie i uszanuj innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzanna
nie będę juz tu zaglądać właśnie, chciałam tylko na koniec takie spostrzeżenie napisać co o tym topiku myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz zulu_gula
zal mi ciebie !!!ty na serio masz coś nie tak z głową !!dziewczyno przed tobą długie leczenie , i nie wiadomo czy i ono ci pomorze.Jeszcze dobra rada do ciebie , po co ty trolu kopiujesz strony internetowe, wiesz co ze chorujemy na nerwice to nie znaczy ze nie umiemy szukac o tej chorobie w googlach , poprostu smieszna jestes nieslychanie ,zal mi ciebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tobie to nie jest przydantne pomaranczowa infantylna istotko, nawet pisac poprawnie nie potrafisz . dobrze zrobisz dla siebie jak zaczniesz uczyc sie przez wakacje ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki;) Emmuś ,jeśli chodzi o moje lęki to własnie to jest to co nazywamy lękiem nieuzasadnionym. Nie boję się własnie czegoś takiego jak pożar czy brak wody. Boję się ze cos akurat stanie się z moim zdrowiem, lub ze zdrowiem brata. No i w ogóle ,jestem tak uzależniona od rodziców, szczególnie mamy że nienawidzę jej obecności!! Już to wałkowałam sto razy z psycholożką ale widzę że jutro muszę znowu. Poza tym nie mogę od 4 dni dodzwonić się do neurolog, tzn do rejestracji. Ciekawe czy nie ma urlopu.. w ogóle wstałam dzisiaj zlękniona i co cały czas nie daje mi spokoju to to wesele rodziców plus to że mama wyjedzie mi po niedzieli. Psycholog twierdzi że moim problemem jest też to że prawdopodobnie nie chcę dorosnąć. Ech to chyba prawda… tzn zapakować się w pieluszki i smoczek nie mam zamiaru, ale zyc sobie obok rodziców bez problemu współczesnego świata ,why not??  w każdym razie depresyjnie czuję się dzis i o!! buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×