Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

nie chodzi o to czy sie ze stella ktos zgodzi ale i czy to zastosuje w swoim popapranym zyciu....chyba niewielkie szanse :( stel-brawo....widac sa jeszcze myslace kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to zdechł pies
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grób dla psa
Jak pies zdechł to trzeba go zakopać. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat Sto lat!.....Riplej ma chyba dziś urodziny:)...siedzi cicho jak mysz pod miotłą, żeby nie musiał stawiać i puszczać muzyczki:)......Cwana bestia:) Najlepszego, Riplej! Spełnienia marzeń.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Antycha Dawno Cię tu nie było......Dzięki za wsparcie. Podlizujesz się ? Masz w tym cel?:)..... To, czy ktoś wyciągnie wniosek z moich słów zależy tylko od niego. Niektórzy potrzebują wielu, wielu ( zmarnowanych ) lat....... Niebawem napiszę o problemie terapii i trzeźwienia. Teraz zmykam z psem i piekę ciasto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślcie, że jestem gruba, bo piekę i piekę..... Lubię wcielać w życie nowe przepisy, a efekty mojej pracy......zabieram do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Antycha Nie mogę wyprowadzić Twojego psa, bo moja sunia ma cieczkę i dzieci gotowe.Wtedy musiałbyś płacić alimenty, a znając facetów....... No?...... Co byś mi zaproponował ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu mowie jak jest :D czy jak facet mowi prawde to trzeba sie doszukiwac drugiego dna?? :D:P ok juz nic nie mowie bo spadam ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tu gadu gadu, a sąsiad jabłka mi kradnie!.......( moja sunia-kanapowa).... Życzę wszystkim miłej nocy i dnia następnego, a Tobie Antychu.......tego samego, bo poczucie humoru-na szczęście- posiadasz:).....czasami kontrowersyjne, ale jednak!:) Do zobaczenia Dziewczyny ( wszystkie- te nowopoznane też), Riplej, Przemo. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Stella, dzięki Ci serdeczne.....no widzisz miałem wczoraj,.... bardzo to miłe, że Ty pamiętasz...., bo nawet mojej jeszcze \"ż\" się zapomniało.........szampan dla wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Ripleja
Niech Ci życie płynie jak Wisła do Gdańska... zamiast szampana proszę o "tylko bąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
Ripley 100 lat 100 lat:P nastepnych w spokoju bez kobiet:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
narazie wytrzymam bez nich:) troche oodechu potrzeba mi... z poprzedniego topicu dziewczyny jada po facetach wkleje cos do posmiania sie:P Warsztaty tylko dla mężczyzn! *Uwaga! Ze względu na trudny i zaawansowany program zajęć każde ze spotkań musi być ograniczone do maksimum ośmiu uczestników. Program (dwunastodniowy): 1. Papier toaletowy - czy wyrasta na uchwytach? - dyskusja. 2. Różnice między koszem na pranie a podłogą - ćwiczenia praktyczne. 3. Naczynia i sztućce - czy lewitują samodzielnie, kierując się do zmywarki albo zlewu? - debata panelowa z udziałem ekspertów. 4.Puste kartony, butelki - lodówka czy kosz? - dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne. 5.Czy można siedzieć cicho, gdy ona prowadzi? - ćwiczenia na symulatorze. 6.W cyklu "Zdrowie" - temat: Nie jest groźne dla zdrowia przynoszenie jej kwiatów - prezentacja power point. 7.W cyklu "Dorosłe życie" - temat: Podstawowe różnice pomiędzy matką a twoją partnerką - ćwiczenia praktyczne. 8.Jak patrzeć jej prosto w oczy, a nie w dekolt - zajęcia medytacyjno-praktyczne. 9 Jak być idealnym partnerem podczas zakupów? - ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe. 10.Pilot do telewizora - utrata pilota, linia pomocy i grupy wsparcia.. / w promocji kluczyki do domu i samochodu / 11. Nauka odnajdywania rzeczy, np. paska do spodni. Strategia szukania we właściwych miejscach, a przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania. 12. W cyklu "Techniki przeżycia" - zajęcia indywidualne z udziałem psychoterapeutów.. 13. Nauka sikania do muszli a nie na deskę - zajęcia w grupach.* 14. Opuszczanie deski od sedesu - zrób to sam - ćwiczenia manualne.* 15. Zrzucanie starych skarpet 'gdziekolwiek' a zapluta umywalka - teoria a praktyka.* 16. Dom, czyli facet w skladzie porcelany - za dodatkową opłatą ćwiczenia praktyczne.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi mili Panowie....niektóre dziewczyny tęsknią za exami i rozdrapują rany, ale mam nadzieję,że im to minie. Tak hałasujecie, że było Was słychać na klatce! ( właśnie wróciłam od kumpeli, która ma problemy małżeńskie).Nie myślałam włączać kompa, ale Wasze dokazywanie mnie do tego zmusiło. Na przyszłość mam prośbę : mordki w poduszki, ok?.... Riplej, jeszcze raz Sto lat w zdrowiu i spełnienia marzeń.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne 17
Stella - właściwie dlaczego się nie rozwiodłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wiki Wiem że to choroba, wiem że alko to ludzie chorzy ale nie usprawiedliwia ich to. Tak jak inni chorzy maja prawo się leczyć, mogą, ale im się poprostu nie chce, bo tak wygodniej, zero problemów, nachlać się i wszystko jest ok. życie kolorowe. Ja zdania nie zmienie odnośnie alko. Przepraszam że może kogoś uraziłam ale takie mam zdanie i już. Dla mnie to zwykli menele, wrzody, przez których wiele osób cierpi, a najgorzej że cierpią bezbronne dzieci, ale oni maja to głęboko w d..... Oni się nie przejmuja tym, bo po co. Nie ma sprawiedliwości, że taki sku.... chodzi po tej ziemi, wszystko mu wisi, nie martwi się czy dzieci, czy żona mają co jeść, z czego zyć, a tyle dzieci cierpi, wcześno umierają, a takiego szlag nie trafi. Nienawidze ich !!!!!! Przepraszam za te słowa ale to jest moje zdanie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiki jak sie trzymasz? twój były przychodzi czy narazie g wysyłasz w diabły? ja mam samotny weekend..mój synus jedzie do mojego m i do teściowej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie Z byłym nie mam kontakt żadnego, jest obrażony po tym jak nie chciałam aby przyszedł do mnie zakończonej imprezie. Tęsknie za nim cholernie i sama nie wiem jak ja to robię że nie wysyłam mu esów i nie dzwonię. Ma z kolei kontakt z dzieckiem, codziennie ja zawozi do szkoły, minimalny to kontakt, ale lepsze to niż nic. Katie powiem ci że moje dziecko nigdy po rozwodzie nie było brane do byłych teściów, nie było zapraszane przez nich, i w sumie to nie mają z nią żadnego kontaktu, wiedzą o niej tylko tyle co im były powie, a mieszkają od nas ok 100m dalej. Ale nic na to nie poradzę aczkolwiek mam żal do niech o to bo nie można na nich liczyć jeżeli chodzi o opieke nad mała. zawsze muszę wykorzystwuyać moich rodziców i dzięki Bogu że ich mam. Ojciec mój jest poprostu zakochany w mojej córce a ona to wykorzystuje bo wie że dziadek niczego jej nie odmówi. Katie powiedz mi czy nie jesteś zła/zazdrosna jak tówj m zabiera małego do swoich rodziców. Co wtedy czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie a jak Ty sobie radzisz z całą tą sytuacją ? Jak się trzymasz ? Utrzymujesz kontakt z m?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiki nie jestem zła ani zazdrosna jak synek idzie tam..jestem tylko smutna bo zostaje wtedy sama, nie wiem co mam ze sobą zrobić..mysle, że odpoczne, wyspie sie a potem budze sie o 6 rano bo tak sie przyzwyczaiłam wstawac z synkiem.. czasem tez się boje, że mój m uspi małego i pójdzie w tango..i synek bedzie pod opieką dziadków a rano będzie znów patrzyła jak tatus spi w pokoju cały dzien. mam z nim kontakt tylko telefoniczny..dzwoni pyta o syna i tyle... nie tęsknie za nim..ale tesknie za bliskościa jakąkolwiek..dotykiem..ciepłem..zaczynam czuc się coraz bardziej samotna..ale wiem ze to nie tesknota za nim ..poprostu potrzeba bycia z kims, tworzenia związku-ale takiego prawdziwego..do tej pory wierzyłam, ze on mi moze to dac..teraz wiem ze nie..po co wiec dłużej sie łudzic... mój tato tez szaleje za wnusiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiki zaczynam czuć się coraz gorzej z tym wszystkim, ale wiem że nie mam wyjscia innego jak tylko to przetrwać..przeżyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie wierze Ci że możesz tak się czuć, bo ja kochanie miałam tak samo. Jak się wyprowadził to opanował mnie wręcz jakaś euforia że wreszcie się go pozbyłam, byłam naprawdę szczęśliwa ale po jakims krótkim czasie mijało to i było bardzo źle ze mną. Katie widzisz ja nie byłam/jestem osobą konsekwentą i dlatego mam teraz takie życie jakie mam pomimo ze jestem 1,5 roku po rozwodzie. Nie pozwól żeby Ciebie to spotkało, jeżeli jestes pewna że nie ma żadnego ratunku dla waszego małżeństwa to trzymaj się tego co postanowiłaś, bo w przeciwnym razie beziesz przeżywać to co ja teraz. Zero spokoju, zero szczęścia, zero planów na przyszłość. Jedna wielka niewiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem..i cały czas to sobie powtarzam.. gdzies w głębi duszy wierze, że byc moze tym ze go odrzuce mu pomoge..zawsze chciałam mu pomóc, ale robiłam to żle i w efekcie jeszcze bardziej sie staczał...on jest mądrym facetem, wykształconym i pije tylko w weekendy..mam nadzieje ze kiedys zrozumie i pojdzie sie leczyc..moze dla nas juz bedzie wtedy za późno ale to ojciec mojego dziecka..nie chce patrzec jak sie stacza..i nie chce by na to patrzył nasz syn,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie to moj były pił nie tylko w weekandy, jak wpadł w burze to trwała ok 5,6 dni po czym przestój na regeneracje organizmu i heja dalej.Pamiętam taką sytuację jak rzekomo ukradli mu 3000 zł (pieniadze z firmy) i chlał do bólu aż dostał takiej dylerii że z każdej dziury mu leciało. A ja jak idiotka z apteki kroplówki brałam leki bo "kochany ąż" zgodziłs ię na leczenie. Myslałam wtedy że sięgnął dna i zacznie się leczyć. Ale niestety tak nie było. Powiem Ci że najbardziej przeraża mnie ta samotnośc, te samotne wieczory w domu, jeszcze ta pora roku, nadchodzące święta, sylwester.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×