Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

Do Coment Wybacz, czasami skróty myślowe mnie gubią, a Ty co? Tylko obserwujesz i wtrącasz swoje mądre 3 grosze?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do Coment Nieprawda.....ja gotuję w dużym garze z oliwą i jest wyśmienity!.....Kiedyś kasze gryczaną parzyłam pod kołdrą, ale doszłam do wniosku, że kołderka służy do przykrycia dwoje zziębniętych ciał:)......Dlaczego nie gorących?...odpowiedz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxanne17
Antych ja mam nadzieję że to nie reakcja na moje niewinne wyznanie o "trochę flircie";)? Obiecuję już nikogo nie zaczepiać słownie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlu duszek kafeteri
wrocilem:P dzien dobry :) a raczej dobranoc ide spac:P ps: ciekawe czy ktos mial slodkie sny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo wrócił i idzie spać a ja właśnie wstałam..tzn zostałam wywleczona z łóżka przez mojego 3-latka:) brutalnie wyrwana z pięknych, kolorowych snów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
moj m wczoraj do mnie wydzwaniał, w koncu odebrała. Oczywiście pijany. Pragnął mnie poinformować, że jego ukochana spodziewa siedziecka, jest w piatym tygodniu. "A Ty bezpłodna kurwo, nie mogłaś mi da c dziecka"... Zapytałam: chłopczyk czy dziewczynka? Dziewczynka. Gratuluję - lekarz cudotwórca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani ... Ja może zacznę nieco mniej optymistycznie ale przeczytałam właśnie na innym topiku bardzo mądre słowa : "Czuję się inaczej. Pozbywam się złudzeń... Przypominam sobie wydarzenia, które wyparłam gdzieś w zakamarki pamięci - po to bym kilkanaście lat mogła żyć u boku alkoholika. Wszystkie przepłakane noce, ucieczki - (ale dokąd, nie było dokąd, więc wracałam), samotność. Wydarzenia na samym początku naszego bycia razem - dziś wyraźne znaki ostrzegające przed katastrofą. Jak mogłam tak długo wytrzymać w tym związku? Jaką moc ma ludzki umysł, by mamić się wyobrażeniami i odrzucać rzeczywistość?" ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie27... a ja tych wspomnień złych mam najwiecej... akurat to z parasolem mi wtedy na mysl przyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec życia- nie wątpie, że masz mnóstwo złych wspomnień..ja też..długo to roztrząsałam w sobie.ja to robiłam jak byłam z moim m..teraz jedno co jest dobre w mojej sytuacji, że ja juz ten etap mam za sobą.nie obwiniam sie..nie pytam dlaczego mnie to spotkało.spotkało i już...nie wazne ile razy sie upada .ważne ile sie podnosi.. jedyne czego sie boje to to ze sie złamie w którymś momencie.bo mam mnóstwo ciężkich chwil teraz..ale boje sie tego nie dlatego ze kolejny raz dam sie w to wkrecić.tylko dlatego ze ja juz tego nie chce.to wiem na pewno..wiec nawet jesli on nagle zmieniłby sie w anioła to ja byłabym dla niego diabłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec zycia - olej go i to co mówi...nie ma sie czym chwalic ze będzie miał dziecko..biedne ono będzie.jego dama tez.zgotuje im piekło na ziemi.. uwolnił cie od siebie..jesteś ułaskawiona..teraz w to nie wierzysz ale z czasem wszystko sie ułoży i za pare lat bedziesz wdzieczna jemu i jej ze dali ci wolność .szczęscie.. a teraz pakuj sie bo zdaje sie ze ktos chce cie gdzies porwać..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal mi tylko tych chwil, których nigdy nie przezyłam zmoim m...byłam sama od zawsze..a on z kolegami i flaszką..dlatego chciałabym jeszcze kiedyś spotkać faceta, który jak będę w ciąży z nim bedzie mnie traktował jak księżniczke a nie jak smiecia.który przyjdzie odebrac swoje dziecko ze szpitala..uwierz mi nie chciałabys miec z nim dziecka..to nie byłyby piekne chwile...patrzyłąbys na ine kobiety w ciąży które mąż przytula a ty byłabys sama..ja to przezyłam i jak urodził sie synek.patrzyłam na niego i mówilam...niech twój tato załuje ze go tu nie ma..ze wolał byc teraz gdzies indziej.poradzilismy sobie sami wtedy.poradzimy sobie teraz i zawsze..amen wiecej swoich zali lac nie będe ...nie czas sie nad sobą uzalac.czas sie podnieść i isc przed siebie...i tego sie bede trzymała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11:55 [zgłoś do usunięcia] Koniec_zycia mam zaproszenie od mężczyzny, którego niedawno poznałam, na wyjazd w góry na weekend... nie chcę... jest fajny, ale nie chcę... może wyjazd w góry to jest to czego teraz potrzebujesz...nie mysl o tym facecie jako o potencjalnym narzeczonym.....tylko jak o przyjaznej duszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, to o to chodzi... jednak Słowację mi proponuje. Ale troche sie boję. W sumie nie znam go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie to nie ma sie czego bac...mi własny mąż we własnym domu wyrządził taka krzywde jakiej zawsze obawiałam sie od obcych wiec... ja bym jechała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ koniec z zycia -tak sie domyslalam,ze pisalas kiedys pod tym nickiem doths,nie wazne:) mijałysmy sie na roznych topikach i popieram kati 27 ,ze przyjedzie jeszcze czas ,ze podziekujesz jemu ze sie wreszczie uwolniłas od niego,moze teraz tego nie widzisz ale zapewniam Ciebie o tym :) trzymaj sie, po co ty w ogóle odbierasz te tel. od niego i sama siebie katujesz psychicznie? kobieto ,moze wez sie za siebie wreszcie idz doo psychologa,psychiatry po leki w dzisiejszych czasch to nic strasznego 👄 pozdrawiam Wszystkich gorąco ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
Koniec_zycia ...jedz bo ci skrzynke zaspamujemy:P w sumie to znasz go zamordowac cie nie zamorduje:) a wiecej mozesz zyskac niz stracic w koncu mala dziewczynka nie jestes i wiesz o co w sumie mu chodzi:P katie27 w zasadzie to nie ma sie czego bac........ ja bym jechała jaka odwazna:P a w sumie wiadomo o co facetowi chodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo zeby kochać sie z kobietą nie trzeba ją ciągnąć az w góry..:) zresztą teraz takie czasy, że mówi sie wprost o co chodzi..ja bym mu powiedziała na co może liczyć.jak nadal byłby zainteresowany to by znaczyło ze warto z nim jechac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo, katie27 - ja mu od razu powiedziałam, że na seks z mojej strony nie ma co liczyć... chyba, że myśli, że mu ulegnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec życia.a co ci szkodzi isc do poradni..zobaczysz czy ci ta forma bedzie pasowała czy nie.nie masz nic do stracenia.a do zyskania wiele.spokój i własne ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze należy do tych facetów, którzy myślą , że jak kobieta mówi nie to znaczy tak.ale nie sądze.. moze poprostu mu sie podobasz..i ma dobre zamiary wobec ciebie i powazniejsze niz seks jednorazowy.wiem ze ciezko jest zaufać.ja tez wszedzie wietrze spiski.ale wierze jeszcze w ludzi.niektórych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
katie uogulniasz to , zreszta propozycja wyjazdu w gory to taka zaowalowana propozycja sexu:) a wprost powiedziec to nie tak latwo jak myslisz:P latwiej takie kombinacje robic:) reszta zalezy od operatywnosci faceta na miejscu:) mowisz ze bys mu powiedziala na co moze liczyc....no wlasnie facet nie chce tego wiedziec :P przemo zeby kochać sie z kobietą nie trzeba ją ciągnąć az w góry.. hmm chcial bym widziec jak na miejscu faceta wymyslasz co innego:P "kotku mam ochote na sex to choc skoczymy do hotelu"..?? :D Koniec_zycia jak bedziesz na miejscu to spotkasz sie z taka dawka kombinaci ze sadze ze ulegniesz:P i pamietaj o pigulce gwaltu:P moze poprostu mu sie podobasz..i ma dobre zamiary wobec ciebie i powazniejsze niz seks jednorazowy jak juz nawiazujesz do nowoczesnosci to ci powiem ze faceci zrobili sie leniwi kiedys bylo zabieganie o wzgledy pozniej sex po dluzszym lub krotszym okresie a teraz zwiazek sie zaczyna od sexu ..takie czasy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprzemo
hmm jak ja se przypomne moje kombinacje to az zaczynam sie smiac:P musze je odkurzyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemo musze cie rozczarować.większośc facetów nie ma problemu z rzuceniem takiego tekstu w 5 minucie znajomości.powiem więcej.odrazu zaznaczaja, żeby nie liczyć na nic więcej.:( ja osobiście nie mam nic przeciwko temu zeby związek rozpoczynał sie od seksu byle tylko nie zaczynał i nie kończył sie na tym pierwszym razie.. czyli przemo co.jak facetowi zależy na kobiecie to zaczyna od seksu.jesli kobieta powie że nie jest gotowa czy cos tam inego to facet odpuszcza sobie ja.? co do wyjazdu w góry..szczerze mówiąc gdyby pojechała w góry z facetem, którym byłabym zainteresowana i on by sie do mnie nie dobierał to zastanawiałabym sie o co kaman.ale ja jestem inna niż wiekszość kobiet..uwazam sie za nowoczesną i wyzwolona(i to wcale nie znaczy ze jestem bez zasad)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×