Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

riplej42

ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

Polecane posty

pomocna dloń antychryst - czy ty kiedyś kochałeś i zostałeś zdradzony przez ukochaną kobietę? TAK!!!! i zachowywalem sie tak samo jak koncowka,dzis smieje sie ze swojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec życia.daj spokój.. twój m cie nie szanował .a dlaczego...? bo sam siebie nie szanował...nie ma o czym gadac... antych wypowiada dość ostro swoje poglądy-kazdy o tym wie.az sie dziwie ze mi jeszcze nie dowalił... drogi antych....nie wiem skąd u ciebie przekonanie ze zdradzaja faceci żony które sie zaniedbały i są zachłane i zaślepione miłościa itd...ja mam inne doswiadczenia na ten temat..moje zdradzone kolezanki a jest ich kilka są fajnymi laskami, które zawsze dbały o dom i były dobrymi matkami zonami i kochankami..i dlatego tak trudno im sie pogodzic ze zdrada...bo szukaja winy w sobie..a prawda jest taka ze to faceta problem jesli facet zdradza..to on jest winny tylko glupio szuka usprawiedliwienia.bo kobieta która zdradzi przyzna sie do błędu.powie tak.zdradziła..załuje lub nie załuje..i nie bedzie obwiniała o to faceta choc w wiekszosci wypadków kobieta zdradza bo czuje sie nie kochana .potrzebuje szacunku którego nie zaznała nigdy od męża itd.ale weźmie wine na siebie a facet...bezjajowiec jeden nie umie sie przyznac do winy tylko woli przygnieść kobiete... i na koniec...prawda jest taka ze kobiety zdziry mają fajnych mężów którzy je szanują i kochają...i są rogaczami.i gdzie tu sens i logika......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie wydawalo ze skoro dawalem jej wszystko i kochalem nad zycie to czemu?? i moze sie zdziwisz-ale moja wine uswiadomily mi przyjaciolki-czyli KOBIETY!!! otworzyly mi oczy na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co wychodzi na to ze im mniej z siebie dajesz tym wiecej dostajesz???? koniec życia..ty nie pieprz tego topiku.ja tu na ciebie czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu-dlaczego ci nie "dowalilem"-bo o to prosilas w swojej wypowiedzi-przynajmniej tak to odebralem-wiec to szanuje. koncowka wyraznie napisala: "powiedzcie mi dlaczego". ps. czy zawsze INNE zdanie musi byc odbierane jako dowalanie? czy tak ciezko jest sie choc przez chwile zastanowic nad tym czy ten INNY moze ma troche racji?? czy mamy sie tylko glaskac po glowkach? powtorze mioje pytanie-czy jak idziesz z bulem do lekarza-to chcesz morfiny czy pozbycia sie przyczyny bulu?? prosze o odpowiedz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu-dokladnie tak jest. to nie tylko moje zdanie!! jesli ja sie staram a kobieta mnie olewa-wystarczy ze ja zaczne ja olewac-ona natychmiast zaczyna sie mna interesowac. nie odkrylem ameryki-to proste jak budowa cepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli uwazasz ze nie mam racji-to pobuszuj troche po kafeterii -jest wiele tematow mowiacych o tym i to wlasnie kobiety o tym pisza! nie wyssalem tego z palca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli coś bardzo boli to najpierw chce szybkiej reakcji przeciwbólowej a potem pozbycia sie przyczyny tego bólu... ja bardzo cenie twoje wypowiedzi antych i zawsze sie nad nimi zastanawiam...tylko widzisz mysle ze do kogos uleczonego mogą dotrzec twoje argumenty a do kogoś zranionego nie...wpędzą go w poczucie winy i poczucie beznadziejności.... ja jestem uleczona mozesz walic smiało we mnie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu-dokladnie tak jest. to nie tylko moje zdanie!! jesli ja sie staram a kobieta mnie olewa-wystarczy ze ja zaczne ja olewac-ona natychmiast zaczyna sie mna interesowac. nie odkrylem ameryki-to proste jak budowa cepa WIEM WIEM TO OD DAWNA.ALE WIELE OSÓB NIE MOŻE TEGO POJĄĆ NIESTETY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam czasu na buszowanie po całej kafeterii...tu czuje sie jak w domu i tu buszuje..ale zdaje sobie sprawe ze tych topików jest cała masa..i cała masa zdradzonych cierpiących kobiet zazwyczaj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno- nie tylko faceci zdradzaja,kobiety tez- i z takich samych powodow co faceci-brakuje im w zwiazku czegos i szukaja na zewnatrz. a to ze twoje kolezanki dbaja o siebie i dom to nie znaczy ze dbaly o mezow. nie znasz przeciez wersji meskiej tylko to co przekazaly ci kolezanki. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pre ferencja
Bil mnie, bo za bardzo kochałam; chlał bo za bardzo kochałam, kłamał bo za bardzo kochałam, nie chciał ze mna sypiać bo za bardzo kochałam, zdradzał bo za bardzo kochałam... kochana zastanów się głęboko nad tym, co napisałaś.... to jest chora miłość...co on ci zrobił, że taki ból sobie zadajesz ... katie ma rację, lepiej żeby nie wracał... nie możesz tak bardzo siebie krzywdzić...wyrzuć go z serca natychmiast... wiem, że teraz bardzo cierpisz...ale nie niszcz siebie... nie warto...nie ma dla kogo...on był i jest wielkim zerem!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie-chcialem tylko powiedziec ze to co pisze to nie sa moje sny-to jest to co sam przezylem i co dowiedzialem sie nie tylko na terapii,co wydrazylem od znajomych i dodatkowo potwierdzilem na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chcesz zebym i tobie przywalil :D to prosze: masz racje-dziwi mnie i smieszy ze zeszlas sie z mezem-a dlaczego? rozumiem ze rodzina jest wazna i sa przypadki kiedy mozna dac druga szanse-ale wybacz-ja na twoim miejscu postawilbym ultimatum-NAJPIERW sie zmienisz a pozniej zobaczymy- nie odwrotnie! powiem ci ze jakos nie widze cie w sytuacji szczesliwej zony-dla mnie zawsze bedziesz wracac do domu zastanawiajac sie czy on nie jest pijanyi czy znowu nie przypomni ci jak sie lezy na podlodze i odczuwa bol kopniec. przykro mi ale tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna dloń
Zdrada - rani serce i ciało zdradzonej połówki.Zabiera zaufanie. Zrdadzona(y) - nigdy juz nie pokocha miłością bezwarunkową(ślepą). Taką cenę trzeba zapłacić za zdradę ukochanej połówki. Pozostaje ufać sobie i kochać miłoscią warunkową i to już jest inna miłość! Czasem lepsza:) 'Szukajcie, aż znajdziecie, tylko nie zgubcie po drodze!" Pozdrawiam i znikam już;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w dołku...
potrzebuję pomocnej dłoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jestes w dolku- to nie doluj sie takimi smetnymi kawalkami.posluchaj czegos co wyrywa z dola a nie go podlebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w dołku...
dzięki Anty...masz rację...🌻 od 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Oniemiałam.....Ale tu dziś młyn......Właśnie wróciłam, zaraz poczytam..... Świetne to kafe: albo muzyczka i bzdety przez trzy dni, albo poważne Polaków rozmowy......Hmm...... Zmykam i zaraz wrócę. Wiem, że pies wyprowadzony, ale sprawdzę, czy rybka nakarmiona i czy ją jeszcze widać, bo kula myta tydzień temu ( nie, nie złota-to bojownik:).... Dlaczego sprawdzam? Bo mam wyrzuty sumienia. O psa martwiłam sie smsowo, a o rybkę nie spytałam...... PS Bboję się czytać po łebkach, bo znowu palnę głupstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w dołku...
sama nie wiem ....w krew mi to weszło, czy co ???? miłej nocki Anty...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w dołku...
dzięki Przemo... ta muzyka taka energetyczna w samą porę, już sięgałam po następną czekoladę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×