ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

To Antychowi ulży, bo chłopaczysko by się nam zapłakało, gdybyśmy tam wszyscy się przenieśli

Stella, niewątpliwie......bo ja pamiętam wpis \"no to jupi\" ze str. 297 ;)...a podobno drzwi dla wszystkich były i są otwarte... ;)

Ależ Ty jesteś pamiętliwy.......:) Tam jest moja ukochana piosenka: http://ada2008.wrzuta.pl/film/ct4yWoH5z2/ Dobranoc

mój byly dzwonil w sobotę, kiedy z T. siedzieliśmy i piliśmy whisky z colą... byl pijany, bredził coiś, że oglada plyty z naszego wesela, że \"przecież nie rozstalismy sie w gniewie i jest ciekaw co u mnie słychać\"... powiedziałam mu, ze siedzę sobie właśnie z fajnym facetem i popijam drinka - rozłączył sie... mam doła... miłego dnia

widzę ze stella riplej i przemo poszli sobie na stary topik... no cóż.. uczczę to minutka ciszy:(

:(

widzę ze stella riplej i przemo poszli sobie na stary topik... no cóż.. uczczę to minutka ciszy ----------------------------------------------------------------------------------- Nie marudkaj Kasiu:) nigdzie nie poszlismy,bedziemy tutaj dopoki ty i poczatek zycia bedziecie tu wpadac;) i dzielic sie z nami dobrymi nowinami:D no i antych jak skonczy szorowac kotly:P

kasia i koniec zycia do kąta za smucenie sie:P

a ja nadal na chorobowym:D 6lutego decydujace starcie;)

alez idźcie jak macie ochote..ze względu na mnie i końcówke nie musicie tu tkwić.. pozdr

widzę, katie, że i Ciebie dolek dopadł... przytulam... mi humor spieprzył mój były m... zaczęłam mieć wątpliwosci czy dobrze zrobilam rozwodząc sie... a gwóźdź do trumny wbiła moja mama obwieszczajac mi radosną nowinę, że mąż sąsiadki, który zostawił ją po 23 latach małżeństwa dla innej kobiety wrócil do żony po roku... i ona go przyjęła... do dupy to wszystko przemo, riplej, stella - buziaki

no widze ze kasia ma dolek:) hmm ale ok razem tworzylismy ten topic wiec siedzimy tu:) a ze tam zagladamy no coz,bo tu zadko ktos pisze a monolog nikt nie lubi sam prowadzic.....jak topic umrze to przeniesiemy sie tam na stale ....PROSTE ... :):):)

koniec zycia tak sie zdarza ,czasami ludzie doceniaja coo stracili a czasami dzieje sie tak z wygody:) przyzwyczajenia do siebie:)

przemo... oni do czegoś w życiu razem doszli, dzieci, dom itp. Ta kobieta mówiła, jak ja zostawił, że choćby chciała na niego coś złego powiedzieć, to nie moze, bo byl idealnym meżem... a mój m... wiem na co mogę liczyć z jego strony... przez kilka dni włazilby mi w dupę przysłowiową, a potem zaczęłoby sie od nowa... nie ma dla mnie zwiazku bez zaufania... a poza tym jak pomyślę, że jak ja czekałam na niego z kolacją a on w tym momencie pieprzył tamtą, to...

ładnie powiedziane :-)

koniec zycia nie masz dzieci:) wiec nie mysl nad tym jestes z nowym facetem i jestes szczesliwa wiec ,po co wracac do przeszlosci ,mysl o sobie teraz... ps: widze ze ktos jest zly na mnie:) no coz.....

do pomarańczy: a co miałam powiedziec, że się "kochał"????????? "kochać" mógł sie ze mną... dziwki sie pieprzy

jaka bajka jest najcześciej opowiadaną przez mężczyzn kobietom? "kocham Cie"...

kochani kasia nie ma dołka..wyraża tylko swoje zdanie.. na nikogo nie będe sie obrazała za to, że lepiej jest mu gdzie indziej..ja jak typowy skorpion nie pcham sie tam gdzie mnie nie chcą i dobrze wiem gdzie mnie nie chcą.. mysle, ze nie bede tu juz zagladała zebyscie spokojnie mogli pójść na stary topik..

katie27 ani mi się waż...

chcemy ciebie tutaj kasiu:) ale czesciej jak za dawnych czasow:)

koniec zycia ....kocham cie to slowo dojrzalych ludzi a nie koniecznie bajka facetow:)

w sumie to nie ma tu dla mnie miejsca..to topik o zyciu po rozwodzie a ja wróciłam do męża dałam mu szanse..walcze..choc nie wiem czy sie uda...nie moge wam zbyt wiele powiedzieć bo co mam mówic jest ok a wiekszośc z was i tak wątpi w to ze mój m sie zmieni..więc nie wiem co ja tu robie..zżyłam sie z wami..wiele razy mówiłam ze kończe z forum, że to ludzie, których w wiekszosci nigdy nie spotkam..ale zawsze było to silniejsze i wracałam do was..

hmmm to nie topic o zyciu o rozwodzie a czat dyskusyjny:) topic o rozwodzie to tam gdzie zagladasz ale nie piszesz:P wiec nie widze powodu dlaczego nie miala bys pisac tu czesciej/rzadziej ale pisac:) dopoki jestesmy tu w tym gronie to topic istnieje:) nazwa powinna byc inna ble ble ble dyskusje .......:P

Witam Was \'Katie27\' Tyle w Tobie żalu i rozgoryczenia, aż Cię muszę witrualnie przytulić:) Ach te skorpionki, to takie wrażliwe osoby;) Każdy topik jest publiczny i doskonale o tym wiesz, że tworzą go różni ludzie i każdy ma inne spojrzenie na daną wypowiedź. :) I mogą na nim pisać wszyscy, a drobne nieporozumia zdarzają się wszędzie. Ja w swoim imieniu, zachęcam Cię, żebyś pisała też na starym topiku:) Nikt Cię tam nie skrzywdzi, a osoby niezadowolone były i będą. Tak jest poukładany swiat, nikt nie jest idealny:) Najważniejsze w życiu jest to, żebyś dobrze czuła się w realu i w nim była szczęśliwa:) Ps. Też powinnam się obrazić na \'antychrysta\', bo wkleił i wyśmiał moją wypowiedź na pierwszej stronie tego topiku. Nieporozumienie - jemu chodziło o szybkość wypowiedzi, a mi chodziło o wartość wypowiedzi na starym topiku - nie mam do niego pretensji. Zgodnie z nazwą jego nicku \'nie zbawiciel\' - nie wybawi nikogo z problemów, ale może pomóc swoimi postami innym osobom. Tak naprawdę, każdy sam jest kowalem swojego losu i sam decyduje który w tym wypadku topik jest dla niego w danej chwili właściwy:) Pozdrawiam Was wszystkich i życzę miłego dnia ;)

Katie, zwariowałaś? Nigdzie nie odchodzimy:) Wczoraj wpadłam na stary, bo nikogo tu nie było, a do tego doczytałam się głupiej uwagi na swój temat ( to już ciasta piec nie mogę?:) Poza tym tam są cudne dziewczyny i nie zaszkodzi czasami jej odwiedzić. Buziaki głuptasku kochany

oooo i wenusjanke poruszyłam do głębi:) dziękuje za przytulenie..wolałabym aby przytulił mnie przystojny mężczyzna ale jak jest wenusjanka to też może być... nie będe sie tłumaczyła więcej ze nie jestem rozgoryczona, załamana, zdołowana itd..

nie rozumiem całego zamieszania wokól tej sprawy i mojej osoby..ja dokładnie to powiedziałam, ze każdy pisze gdzie chce i nie mam do nikogo o to zalu..to byłaby dziecinada a ja juz jestem duża dziewczynką...jeśli ktoś tęskni do starego topiku i do tamtych dziewczyn to jak najbardziej powinien tam bywac..ja przyznam szczerze nie tęsknie..dlatego tez nawet nie czytam tamtego topiku.mam nadzieje ze temat skończony:) pozdr

Kasiulka, to ja się będę klonowała, ale obiecuję, że nigdy Cię nie opuszczę, wariatko głupia:) A tak w ogóle ja mam dziś doła i chęć się z kimś pokłócić......Gdzie mój ukochany Antych?!

ja przystojny nie jestem ale Kasie chetnie przytule:)