ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

o zgrozo ile w zyciu takich kompromisów przerobiłam hehe

hmm to jest szantaz Kasiu ,kompromis to kazdy z czegos ustepuje choc na krok;) i kazdy jest zadowolony i wydaje mu sie ze wygral:P

to jest samo zycie...

prawda ehh...:( kasia gdzie idziesz na walentynki?:p

nie zazdroszczę matce dziecka mojego byłego m. bo wiem co ja czeka. Ja im życzę szcześcia. On nie przestanie pic, a na początku zwiazku zawsze jest pieknie

koncowka widze ze nadal albo kochasz swojego m albo tak go nienawidzisz:) ze mimo ze masz faceta to nadal przejmujesz sie bylym m:) oj oj:) czuje ze T to klin..........

zycze wszystkim milego dzionka:)

pprzemo... nie kocham mojego byłego... po prostu wkurwia mnie fakt, ż on dzwoni po to by mnie dołować i to najgorszym oreżem - dzieckiem... nie chcę go znać i w życiu bym do niego nie wrócila jego telefony mnie rozwalaja psychicznie - nie powiem - 8 lat coś znaczy i on to przekreślił... moje szanse na dziecko tez mi zabrał... A co do T... zaczyna mi coraz bardziej zależeć. Czy jest klinem? Niewiem... nie ma żadnych deklaracji ani z jego strony, ani z mojej. Co ma byc to będzie...

walentynki spędzam w domu z mężem...myslę że będzie miło:)

:)

Strasznie jestem dziś słaba i niemrawa.......Czy to już starość ?

końcóweczko,...jesteście po rozwodzie, nie kochasz go, nie macie dzieci.....więc po co odbierasz od niego telefony???

Stella, Ty i starość :D ....no już przestań ;)

do pomarańczki ma zmieniać numer z powodu exia???....wystarczy stanowczo ignorować i odrzucać połączenia...to zniechęci go szybko

Dzięki Rip:) Siły mi wróciły, bo ucięłam komara( 2 godz) Dziecko wróciło ze szpitala i jest ok. Teraz szukam w necie ciekawego przepisu na ciasto ( pies żyje i ma się dobrze:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie

ciągle do Ripleja z tym ciastem marchewkowym i dlatego jesteś słaba... Ty niemrawa? ????? trudno to sobie wyobrazić... a tak wogóle to nie łap wszystkich srok za ogon... Antychowi wyznajesz miłość, a z blachą ciasta biegasz do Ripleja i co na to Twój piesek, pewnie jego kosztem to wszystko się odbywa :D:D:D:D

Pomarańczko, jestem jak Paris Hilton.....pies wszędzie ze mną:) Różnimy się tylko poziomem intelektu( na moją korzyść) i kasy ( na jej korzyść)...Acha, ja nie porzucam zwierzaków jak ta idiotka:) O cieście napiszę jutro. Dobranoc kochani

takie same sa i wielk. i boz.narodz.;)

...to ja jestem NAPRAWDE WALEN(IE)TY ;)

:P

jak ze mnie Dama Pik

marchewkowym ciastem :D:D :);)

:P

Proszę się Stellą nie posiłkować-nikogo tym razem nie pogonię. Dziś piekę w-z, ale z nikim się nie podzielę :)

klania sie i pozdrawia Zycze Wam milosci w zyciu tyle ile mozecie uniesc :):)

zeby was nie przygniotła hehehe

Ja jestem silna i każdą ( zdrową) miłość uniosę.Muszę tylko obniżyć poprzeczkę kandydatom do mojej ręki:)

stelka-jak to obnizyc...??? przeciez turlasz ja po ziemi....:P jak mozna jeszcze obnizyc? czyzbys miala zamiar ich przenosic na rekach nad nia?? :D:P:P