Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Sylwinka wszystkiego najlepszego dla Madzi :) Kruszyna ja mam motorek :P Magda nie dziwie Ci się, że Cię leżenie męczy - ja jak mi kazał lekarz w czerwcu leżeć po szpitalu to nie mogłam wytrzymać i i tak wychodziłam choć na chwilę z domku :P Anna jeszcze troszkę i Daria będzie z Wami :) Suri super, że już po wszystkim i dobrze poszło :) Kasia górne jedynki to koszmar normalnie :( Moje łobuziątko się budziło po 3-4 razy w nocy, a ttak normalnie ładnie już spał... Wpadłam do domku po fotelik małego i jadę z powrotem :P Oliś został z ciociami i jedziemy na zakupy :P Muszę tylko zabrać fotelik, bo do US jechaliśmy tramwajem i nie chciałam go już ciągnąć z powrotem do domku, bo mu się nudziło w tramwaju :P Ufff zmykam jeszcze z psem na spacer i jadę z powrotem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda - pogoda fajna to spacerkami czas zabijaj i zeby nie myslec :) grazka - fachowcy tam dobrzy sa i wogole personel,fajna pielegniarka taka byla ale jakos zagubiona sie tam czulam,ale Ty jak mame mialas to zupelnie inaczej :) dorka - malenstwo daje popalic mdlosciami? kasia - trzymaj sie kobito :) ja dzis tez sredni dzien mam a na sama mysl powrotu do pracy az mnie trzesie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madga przyjedz do mnie obie się ponudzimy:) ja 3 godz na spacerze byłam az mi jeszcze troche wyszło tego czopa :) zrobiłysmy z mamą obiad i za poł godz idziemy znowu na miasto, no może ją w koncu wygonie. spodkałam kolezanke dzis ktora mnie tydz nie widziała i powiedziała mi ze sie na twarzy zmieniłam , wiec moze juz niedługo Kochane powiedzcie mi jeszcze,mam zwolnienie do niedzieli czli do dnia porodu, potem mozna isc na macierzynski ( ale nie chce go wykorzystywac) moge miec zwolnienie od p.laryngolog z mojej przychodni albo od ogolnego ?na np nastepny tydz? bo wiadomo ze jak urodze to i tak do tego dnia bedzie jakiekolwiek zwolnienie obowiązywało , czy ktoras tak robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc w szpitalu spędziłyśmy ponad godzinę. Hania waży 4450g, czyli prawidłowo przybrała, usg główki ok. Za to ma anemię niestety i od jutra będę jej podawać żelazo, wit B6 i kwas foliowy. Boję się że po tym żelazie to już w ogóle będzie problem z kupkami i brzuszkiem :( Ogólnie dr była zadowolona z Hani, zanikają wszystkie odruchy noworodkowe, głowę trzyma sztywno i jest dobrze. Zesikała przewijak hihihi fontanna była dosłownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, u nas spoko,mezus dzis wyszedl ze szpitala wiec mam wiekszy humor do pisania :) Tomaszek kochany w nocy jak zawsze , wdzien istny diabelek, ale wole juz taki uklad :) Magda trzymam kciuki bardzo, lez kochana i lez i lez, wypoczywaj i mysl o samych przyjemnych rzeczach.... Anna, mozesz miec tak dlugo chorobowe dopoki nie urodzisz, a potem macierzynski... Chodz duzo, mi pomoglo a 4 dni przenosilam Tomasza, az wkoncu tyle sie nachodzilam ze postanowil wyjsc :) Juz jestes prawie na mecie... Malutka pewnie sie juz szykuje na spotkanie z rodzicami :) Buziaczki dla wszytskich dzieciaczkow naszych 😘 i specjany spozniony ale szczery urodzinowy buziak dla Magdzi 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda mam nadzieje, ze juz nie jestes sama;D:) oby sie udalo! trzymam kciuki....Asia mam nadzieje, ze Twoj maz ok, a co mu bylo?? moj dzisiaj idzie do szpitala, zeby sprawdzili mu te plecy...od 2 tygodni nie funkcjonuje normalnie i ja tez:/ takze nieciekawie..Musze isc dzisiaj na duze zakupy spozywcze po pracy i nadzwigac sie:( Kruszyna ciesze sie, ze Twoja corka rosnie zdrowo:) jeszcze troszke i osiagnie pelnie zdrowka:) pozdrawiam wszystkich buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z kawką. Wykończę się :( Kolejna kiepska nocka. Już któryś dzień z rzędu jest ryk koło 5 rano. Cyc uspokaja go na chwilę, a potem znów płacz. Z rąk odkładany jest chyba z 10 razy aż odpuści :( I jeszcze te teksty bratowej: jak Wiktorek śpi w nocy? Bo Malwinka to już od tygodnia całe noce przesypia. Zatłukę normalnie. Znów mam doła, napierdziela mnie głowa i mięśnie brzucha i tu od pachy po cycki. Pewnie od noszenia tego kurdupla. Wymiękam :( Naprawdę mam dość :( Zwyczajnie nie mam sił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA łączę się z Tobą w bólu :( Tej nocy ryk zaczął się o 23:30 i trwał w najlepsze do 1:30...... Potem koło 5 rano znów się zaczęło.... Ja znów schudłam 2 kg za chwilę nie będzie mnie widać :( A te teksty niech sobie kobita w tyłek wsadzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kasia i kruszynka duzo was sił zycze z malenstwami , a tymi tekstami nie przejmujcie się tak to juz jest i wrednych bab sie nie zmieni, ja pewnie tez bede miałą tak ze szwagierka. Narazie nic sie nadal nie dzieje , wczoraj kilometry narobiłam na spacerze i nic, a dzis pada:/ wiec troche kicha na spacery, juz wymiekam,łapie jakiegoś doła i jeszcze ta podoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. A teksty bratowej i brata dodatkowo mnie wykańczają. Ale nie sposób nie rozmawiać o dzieciach (ich mała jest 2 mies młodsza od Wiktora). I może nieświadomie, ale non stop są teksty: - ile Wiktor je kaszki? - max 90ml - ooo a nasza to 150 potrafi zjeść Ja już nie zagaduję, nie poruszam tematu, ale rodzice moi poruszą i znów się zaczyna. A mi zwyczajnie przykro, że na każde moje zdanie jest odpowiedź "ooo a nasz mała też coś tam". Dobra, już nie marudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA ja sobie od razu pomyślałam że oni to chyba jakieś kompleksy mają że chcą niemowlaka na wyżyny stawiać.... Chyba na każdym kroku chcą zaznaczyć że ich córka jest lepsza. Nie można tak dzieci porównywać, niestety nie każdy to wie :( Ja odkurzyłam mieszkanie, nie wiem jakim cudem ale mała na chwilę zasnęła, za to co chwilę budzi się i ryk :( Nie mam sił, wysiadam po prostu. Miało się to wszystko polepszyć jak skończy 3 miesiące, a tu dupa!!!! Ile można????? Do tego jeszcze w przyszłym tyg zrobię jej badanie moczu, podobno jak są bakterie w moczu to dziecko też może taki cyrk odstawiać, no zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna jak widać po naszym przypadku można długo :( Mi też każdy gadał, że to wszystko przejdzie, dziecko będzie coraz dłużej spać w nocy itd. I co? I dupa. Mogę wstawać nakarmić 2 czy nawet 3 razy, ale 7 czy 8 to chyba przesada. W dzień też jest różnie. Damy radę, nie ma innej opcji, ale wiem doskonale jak się czujesz. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem aż boję się własnych myśli........ Czasem to mam ochotę zostawić tego wrzaszczka i wyjść z domu :( Czemu ona nie może być radosnym, spokojnym dzieckiem ?!?!?! Ponad połowę ciąży na zwolnieniu byłam żeby się nie denerwować, dużo spałam, myślałam że to dziecku pomoże........ No i źle myślałam :( Do tego M nawet w soboty pracuje, a jak wraca to wiadomo że coś innego w domu robi i z małą mi nie pomaga, mam mu to za złe, no a z drugiej strony wiem że się stara i to takie błędne koło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, Kruszyna wy to dzielne kobitki jesteście! Kruszyna z tym moczem to prawda, bo Aleks po każdych innych pieluchach niż oryginalne pampersy, miał problemy z siusianiem, niby w moczu w miarę oki, ale siusiek cały czerwony :( I nie mógł siku zrobić, a każda próba go wybudzała i był ryk :( Także warto zrobić badania. Kasia nie przejmuj się bratową - u mnie moja babcia (od strony taty) tak ma :/ Aleksa cały czas porównuje do synka mojego kuzyna (ma 3 miesiące). I w ogóle nieraz mi gada - a to robisz źle, już powinnaś mu coś tam dawać, a płacze bo za mało je itp, itd. Nawet zdjęć Aleksa nie powiesiła sobie, a Kubusia ma z 5 na ścianie. Trochę mi przykro, ale w sumie Aleks ma jeszcze 2 prababcie, które szaleją na jego punkcie :p A jak widzę Wikusia zdjęcia na nk to po prostu cudny jest! I od początku wszystko szybciutko robił :) A jeszcze Was pocieszę, że moja mama ze mną miała ak jak ty Kasiu z Wiktorkiem - wieczny płacz był. Chyba taki urok lwiątek małych :P Mają charakterki ;) A Kruszyna jak mąż wraca w sobotę z pracy, albo w niedzielę jest w domu to oddaj mu malutką choć na chwilę i weź kąpiel :) My tą noc mieliśmy w miarę dobrą, ale za to dnie są kiepskie. Tzn. właściwie jakies 2 drzemki po 15-20 minut. A wieczorem płacz, bo zmęczony Aleks. Na spacerze czasem trochę dłużej pośpi, ale też nie zawsze. No, ale przynajmniej wcina lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna ja tez sie lapie na glupich myslach :( Kocham strasznie Wiktorka i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, ale po prostu potrzebuje odpoczynku. Nawet nie mam sily sie usmiechnac :( A wszystko odbija sie na malym. Kregoslup boli, glowa boli, doszedl bol kolana i wiesz co? tak sobie mysle ze lekarz mógłby nakazac operacje tego kolana to bym sie wyspala w szpitalu, nie slyszala placzu itd. Domownicy mieliby katastrofe przez 2 czy 3 dni ale nie mieliby wyjscia i tyle. Smutne to, ale ja juz nie wyrabiam naprawde :( Polusia a fotkach Wiktor to aniolek, ale nikt chyba nie fotografuje dziecka jak marudzi czy placze. Wiec wszystkie fotki sa z usmiechem i uchwycona jest ta dobra chwila. A co do umiejetnosci malego to raczej w tyle jest w stosunku do rowiesnikow. Ale to osobny temat do narzekan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA widzisz, mnie też mówią że Hania to cudowne i radosne dziecko jak widzą zdjęcia. Wkurwia mnie to okropnie jak słyszę "co ty chcesz od tego dziecka, przecież ona jest taka uśmiechnięta".... Ehhhh tylko nie mają jej na codzień! co do rozwoju to mała też jest w tyle, no ale musi być traktowana jak wcześniak, a przecież wcześniakiem nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, Kruszyna podziwiam Was normalnie! Ja czasami wysiadam a co dopiero Wy! Moj Igor też nie jest aniołkiem, przez 3 i pół miesiąca sam nie wiedział co chce.Nakarmiony, pupa czysta, kolek brak a jednak cały dzien był płacz! Nawet mój m mówił, że chyba tylko my mamy takiego ryczka, do tego czepiała mi się teściowa że on płakał :( Teraz od miesiąca wszystko się trochę zmieniło, jednak muszę się ciągle nim zajmować bo każda zabawka na 5 minut.Rozumiem Was, że czasami chcecie uciec z domu :) Ja dlatego zapisałam się na aerobik i m musi sobie poradzic sam przez te prawie 2 godziny co mnie nie ma :) polecam Wam :) czasami trzeba się oderwać od tego wszystkiego bo zwariować można! Ściskam Was mocno. Życzę wszystkim miłego weekendu :) U nas znów oczko łzawi i ropieje :( wiec chyba jednak bez 2 zabiegu się nie obędzie. Dorka napisz nam tu szybko jak po wizycie u ginekologa :) Madzia jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do rozwoju maluchów to przecież każde dziecko jest inne, jedne zaczynają chodzic jak mają 8 miesięcy inne jak 14 tak jak moja chrześnica. Jedne rodzą się z ząbkami nawet (moja przyjaciółka) inne muszą się wymęczyć, wypłakać jak mają kilka miesięcy! nie ma co porównywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane dziewczynki!!! Ale mam tempo, ze nawet nie mialam kiedy do was napisac i podzielic sie nowosciami :) No wiec wczoraj bylam u mojej gin i wszystko jest super! Zrobila mi badanie na samolociku i powiedziala ze wszystko super wyglada, nie ma zadnych infekcji i sklonnosci do infekcji i wszystko ladnie sie rozwija. Potem zrobila mi usg no i widzialam mojego babelka!!! ma 3.3mm i ma juz ciupenkie serduszko! Dala mi posluchac przez 2 sek, bo nie chciala malenstwa denerwowac i lzy mi stanely w oczach jak uslyszalam odglos serduszka mojego wyczekiwanego malenstwa. Dopiero wtedy uwierzylam ze naprawde jestem w ciazy!!!! Szkoda tylko ze ukochanego ze mna nie bylo, ale chyba i tak by nie wszedl, bo usg bylo dowcipne :D:D:D Powiedziala ze dzidzia jest super ulozona i nie widzi zadnych problemow! Kamien z serca mi spadl! Powiedzialam rodzicom, to mama plakala a tata mial mokre oczy :) przeslodcy! Teraz obchodza sie ze mna jak z jajkiem :) powiedzialam jeszcze dwom przyjaciolkom. Ogolnie to czuje sie super, ale mam straszne bole glowy i mdlosci, ale ciesze sie z kazdego objawu :) Drzemki popoludniowe to juz standard :D:D:D Zaraz bede czytac co u was! Mam nadzieje ze SURI super sie czuje po zabiegu no i nasza Madzia powoli zaczyna witac nowe zycie w swoim brzuszku! A dziewuszki wasze malenstwa maja sie bardzo dobrze! No i Agi atakuje meza .. ;) Buziaczki dla was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka super wieści :) Oj odetchnęłaś nareszcie, co? :) Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze, rodzinka i przyjaciółki szczęśliwe również. Masz fotkę tej swojej Kropeczki? Grażka ja wiem, że każde dziecko rozwija się inaczej, ale jak widzę, że dzieci młodsze od Wiktora umieją więcej to zapala mi się lampka kontrolna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Dorka super wrazenia miałaś i jeszcze przyjęcie wiadomosci przez rodzicow :) ja tez miałam bole głowy mam nadzieje ze nie przejda ci w takie migreny jak moje, odpoczywaj i lez ile chcesz , teraz wolno ci ile chcesz:) Dziewczynki co do porownywania dzieci moja szwagireka taka jest ze pierwsze dziecko zawsze porownywała do kolezanek i mowiła , a moj jest wyzszy, wiecej je itd a nie widziała ze mniej mowił niz rowiesnicy ,poźniej zaczał chodzic .I dlatego nie byłam zadowolona jak nasze dzieci urodza sie w odstepie miesiąca bo juz wiem jakie tortury bedą przedemna :( jak ona juz w ciąży wszytsko porownywała ,ale niestety tego sie nie da uniknąć... Ja w dwupaku oczywiscie ,dzis termin wg ost. miesiączki , wg usg mam czas do wtorku i wtedy tez mam wizyte u gina. Wczoraj miałam dwa długie spacery w szybkim tempie, miałam skurcze ale oczywiscie w nic to nie przeszło, narazie siedze w domu do mam mokre włosy a potem znowu ide na miasto , ach niech sie rodzi to moje malenstwo bo mama zeświruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna to ja tak właśnie mam :( Bratowa ma córkę 2 mies młodszą od Wiktora i ona jest we wszystkim naj naj. Wiktor coś zrobi - ona lepiej. Wiktor zje ileś tam kaszki? Ona więcej. Wiktor źle śpi? Ona super. itd itd Szlag mnie trafia, ale co zrobić :( A Tobie już niedługo zostało. Może Cię złapać nagle i znajdziesz się na porodówce. Masz kontakt kom. do kogoś, żeby nas powiadomić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko Kasia napisze z komorki bo mam neta :) mam nadz ze mnie wkoncu wezmie bo sie rozkrecac ile moze, mam nadz. ze nie bedą mi wywoływac bo to by było najgorsze chyba, zobaczymy jak nie urodze do wtorku ( a pewnie nie) to zobaczymy co mi lekarz powie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dorka super, gratuluje, w koncu sie doczekalas:) naprawde sie ciesze ze wszystko gra:)! Kasia zycze Ci przetrwania takich ciezkich chwil jak teraz, ale z czasem wszytsko sie ulozy chyba:) Ja do wczoraj zrobilam 3 testy owulacyjne i wczorajszy byl megapozytwny, kreska testowa byla bardzo wyrazna wyrazniejsza niz kontrokna nawet :) pokrylo mi ie to z bolem jajnika niesamowitym, i od razu zaatakowalam, ale niestety moj maz ma ogranoczona mozliwosc ruchu, bo wciaz ma bole plecow, bierze tez duza dawke lekow przeciwbolowych na recepte wiec pewnie jakosc naienia jest marna.....ale co tam....jeszcze dzis i jutro powinnam dzialac, bo owu ma nastapic mniej wiecej 24-38 h od pozytwynego testu, a mi w koncu te testy wychodza rewelacyjnie....wczoraj rozmawialismy i uznalismy, ze powinnismy starac sie regularnie do konca wakcji i jesli nic to wtedy napradwe udac sie na badania...ale jesli chodzi o nasienie to moze zrobimy badania w Polsce teraz w kiwteniu tuz po jego 30 ur:) a poza tym mam wolne musze isc do lekarza zapisac sie na cytologie i ozalatwiac sprawy w banku takze latajacy dzien nei mam pomyslu na obiad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Dorka bardzo się cieszę, że wszystko dobrze :) musisz byc bardzo szczęśliwa! Pamiętam jak ja byłam jak lekarz potwierdził mi ciąże :) a teraz siedzi mi na kolanach taki brzdąc i pisze jedną reką ;) Agi to super, że staranka znów ruszyły :) oby tylko te plecy męzowi nie dokuczały i obeszło się bez badań :) powodzenia i oczywiście trzymam kciuki! Ania melduj się bo znow pomysle, że juz jestes po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie urodzilam jeszcze,ale neta mi odlaczyli bo cos tam robia i moze jutro dopiero wlacza. Wiec pisze z komorki i odezwe sie moze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boziuuuuu, znów problem mamy! Kupki od soboty brak! Przez to Hania nawet jeść za bardzo nie chce, ja się dwoję i troję żeby choć po 60ml zjadała. Wszystko przez to żelazo, jestem pewna….. Wczoraj cały wieczór przepłakała, widać że ją męczy brzuszek. Zadzwonię do lekarza do rejonu czy mi wypisze receptę na Debridat. Nie mam jeszcze auta żeby z małą jechać, bo M jeździ moim samochodem póki mu brat nie zrobi z jego autem. Może uda mi się tą receptę załatwić, bo nic innego mi do głowy nie przychodzi, a podobno ten Debridat też na kupkę pomaga. Dziś troszkę kupki zrobiła, ale to wcale nie pomogło :( Gadałam z M, jak nic nie wyjdzie w moczu Hani, to idę z nią prywatnie do pediatry. KONIEC, tak dalej być nie może bo się wykończę i ja i ona….. W tym tygodniu dostanę kontakt do dyrektora szpitala dziecięcego i do niego się umówię na prywatną wizytę jak będę miała wyniki moczu. To chyba najlepszy pediatra w mieście. I nawet nie chcę słyszeć od pani dr w przychodni że tak widocznie ma być, że Hania tak już raczej ma, bo to naprawdę nie jest normalne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam agi to wykorzystuj męża teraz :) Troszkę pocierpi z tymi plecami, ale jaki efekt może być :) anna ja myślę, że to dziś w nocy :) Kruszyna pewnie, że warto wydać parę złotych i iść na konsultację do innego lekarza. Trzeba próbować sobie pomóc bo tak jak piszesz męczycie się obie. A jakie żelazo dostała Hania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU mała dostaje Ferrum w syropie (żelazo) do tego wit B6 i kwas foliowy w tabletkach. Nagimnastykuję się nieźle żeby jej pokruszone tabletki podać, dolewam mleka albo herbatki a i tak wypluwa :( Pomyślałam jeszcze że może warto żeby małą zobaczył neurolog... Oczywiście prywatnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) My dzisiaj idziemy na ważenie. Zobaczymy czy Aleks coś przybrał... Kruszyna Debridat pomaga, bo my go mamy i jak czasem jest problem z kupką to nieraz wystarczy pół łyżeczki :) A zażywa to samo żelazo i witaminkę B i kwas foliowy. Ale to fakt namęczyć się nieźle trzeba, żey wypił... A nawet spróbowałam i nie jest jakieś złe w smaku. A jeszcze Ci powiem, że mi lekarka już jak miał jakieś 3-3,5 miesiąca powiedziała, żeby dać parę łyżeczek soczku jabłkowego. Dorcia strasznie się cieszę, że widziałaś swoje maleństwo :) A słyszeć jak bije jego serduszko - boskie uczucie :):):) Agi super, że atakowałaś męża jak była owu.Co prawda biedny jest z tym kręgosłupem, ale może dzidzia będzie? :) Anna jak tam? W dwupaku jeszcze czy już Darię tulisz? Kasia powiem Ci, że ja też się martwię, że inne dzieci np. już stabilnie siedzą, a Aleks jak się nie trzyma czegoś to jeszcze się buja na boki. Poza tym nie bardz garnie się do samodzielnego siadania. Itp, itd. To normalne, że się tym przejmujemy. No ale jakby nie patrzeć każde dziecko inaczej się rozwija. Mojej koleżanki chrześnica ma 1,5 roku a dopiero niedawno zaczęła chodzić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×