Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

asiulka358 no a co zrobie ? musze walczyc dalej dopóki mam jeszcze siły dajemy sobie jeszcze pól roku mysle i zobaczymy jak sprawy sie potoczą idziemy na konsultacje do gina który robil mi IUI do tamtego juz nie pójde bo mam wrazenie ze jest niekompetentny na tyle itd itd bo bylo malo plemnikow do IUI a maz wczesnij robil jakis czas temu chcial powtórzyc a gin powiedzial ze to nie ma za duzego znaczenia a konsultowalismy to jeszcze z innym i sie okazalo ze jednak ma takze dzialamy dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasiaa79
Asiulka, Paula dzięki serdeczne za pociesznie, tylko ktoś kto to przeszedł moze zrozumieć jak boli. My też wierzymy,że się kiedyś uda będziemy daalej próbować, mamy 2 mrozaczki ale niestety przed zamrożeniem nie chciały się dzielić są słabe 4 komórkowe ale embriolog stwierdziła,że nadają się do zamrożenia, więc pojedziemy po nie, choć teraz ciężko myśleć.Mam nadzieję,że wszystko się ułoży i ze kiedyś nam starającym się uda.Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Aasiaaa, Paula ja wiem że pocieszenia to marna rzecz ale jak się dzieli ten los jeszcze z kimś to tak jakoś lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
witajcie kochane:) dawno mnie tu nie bylo Margi pewnie juz szczesliwa mamusia jest:) nie moge odczytac bo mnie wywala a nie wiem czy pisala czy nie.....Asiulka Twój poród tuz tuz:) ten czas tak szybko leci ciesze sie ze Egz doszla do sibie 3mam kciuki Egz za Twoje powodzenie:) u mnie ciezko sie uklada chyba nie bedziemy starac sie o dziecko:(nie chce prac brudow na necie moze kiedys w dalekiej przyszlosci uda mi sie spelnic to marzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Załamana cieszę się, że się odezwałaś. Masz rację, jestem już mamusią, moja kruszynka ma dziś 3 tyg. Urodziła się 18.05 przez cc, ważyła 2600 i dł 52. Nie chcę cię wypytywac o szczegóły, mam tylko nadzieję, że spełnisz w końcu swoje marzenie o dziecku, życzę ci tego z całego serca :) Odezwij się czasami i daj znac co u ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaneta86
Cześć dziewczyny Właśnie skończyłam czytać cały wątek (284 strony)zajęło mi to kilka dni ,ale bylo warto.Na zmianę śmiałam się i płakałam.Podziwiam wasz upór w dążeniu do celu i to,że nigdy nie tracicie nadzieji. Wszystkie historie bardzo mnie wzruszyły.Oprócz historii Sary, która jest dla mnie przewspaniała kobietą , bardzo cierpiałam nad losem georgio.Śledziłam też uporczywie historię sportsmenki i egz30 (jesteście niesamowite dziewczyny )Aż w końcu przyszedł czas na mnie.Ale o tym innym razem.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny ,które pragną być mamusiami,mam nadzieję,że nam sie w końcu uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma nadzieję,że sie zaczerniłam. Moja historia nie jest długa, o dziecko staramy się z mężem od stycznia tego roku , tylko i wyłącznie za pomocą testów owulacyjnych.Natomiast małżeństwem jesteśmy od 3 lat (27.06 mamy rocznicę).Nigdy się nie zabezpieczaliśmy a mimo to w ciąże nie zaszłam.Także mam podstawy twierdzić,że cos musi byc nie tak.I teraz muszę wyznać coś za co mi jest niezmiernie wstyd.Mimo iż mam 26 lat u ginekologa byłam tylko raz w życiu jakieś 6 lat temu.Do czego zmusiły mnie koleżanki.Nie wiem ale nigdy mi nie byl do niczego potrzebny.Zresztą po tamtej wizycie nie mam miłych wspomnień.Nie wiem za bardzo do jakiego ginekologa w moim mieście mam się udać.I wogole co jej powiedzieć bo to musi byc kobieta chociaz na poczatku.Także jestem ogólnie zielona, chociaz po przeczytaniu tego watku, dużo sie nauczylam.Strasznie się boje tej drogi przez ,która bede musiala przejsc.Mam nadzieje ,ze przyjmiecie mnie do swojego grona.Z góry dziekuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
Margi chyba nie bylo Jej spieszno na ten swiat:p a juz myslalam ze uda sie w moje imieninki:) bardzo Ci gratuluje:):):) a jak sie czulas czujesz po cc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
aneta nie martw sie moze nie masz owulacji wtedy jakies hormonki i bedzie dobrze a jak twoj M. To moze witaminki wystarcza nie ma co gdybac poprostu idz do gina poczytac moze jakies opinie ginow z twojej okolicy i idz powiedz ze tyle sie staracie itd ona zrobi usg zobaczy czy masz owulke moze masz pco co ja posiadam:/:/:/ naprawde idzie zajsc w ciaze nie przejmuj sie najpierw idz niekiedy strach ma wielkie oczy....bedzie dobrze:) nie martw sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana dobrze zniosłam cc, nie było tak źle, tylko niestety mam wrażenie że źle mnie zszyli bo z lewej strony został mi taki fałd skóry, albo byc może jeszcze nie wszystko dobrze się obkurczyło. Ale to się okaże za kilka tygodni kiedy wszystko będzie już dobrze zagojone. Aneta witamy na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana , mam nadzieje ze u ciebie wszystko sie ułozy , przeczytalam ze nie macie pomocy z zadnej strony , my z mezem tez nie , rodzice meza nie zyja , mnie ojciec zostawil jak bylam mala i nie mam z nim kontaktu a z matka nie potrafie sie porozumiec, dlatego staramy sie oboje byc dla siebie oparciem , zycze ci z calego serca zeby ci sie spelnilo to marzenie, moj M tez nie mial robionych zadnych badan , w poniedzialek ruszam do gina zobaczymy co mi powie , margi gratuluje córeczki cos tu cicho na tym forum hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
Aneta to tak jak u mnie z ta rodzina dokladnie to samo przykre ze kazdy ma Cie w dupie ale uczy to co nie co zawsze marzylam o duzej rodzinie....M robil badania:) pojedyncze plemniki.....okazaly sie hormony do dupy...gin nas pokierowal na warszawe wczesniej czytalam co nie co zbieralam kase pracowalam dzien w dzien abysmy mogli podejsc i na cholere bylo to wszystko?????M nie chce dzieci...:(:(:(:(:( juz wolalabym aby byl calkiem bezplodny bez zadnego plemnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
Margi faldy nie faldy wazne ze jestes szczesliwa:):):) podobno po cc gorzej brzuszek sie wchlania ale wszystko w swoim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
Aneta daj znac co tam u gina nie stresuj sie....ja jak sie czyms stresowalam to myslalam o dziecku ze juz niedlugo bedzie w brzuszku:) a wizyta moze 1 raz bedzie troszke stresujaca zacisnij piastki raz dwa i po wizycie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Aneta daj jak tam po wizycie, a jeżeli chodzi o testy owulacyjne to one tylko pokazują wzrost poziomu LH ale nie pokażą ci czy owulka była, do tego potrzebny jest monitoring cyklu. Pewnie lekarz da ci listę hormonów do zrobienia, by zobaczyc czy nic nie dobiega do normy.:) Mam nadzieję że jednak wszystko będzie u ciebie ok :D Załamana przykro mi że u ciebie jest taka ciężka sytuacja, mam nadzieję, że jednak twój M zmieni zdanie i będzie chciał dzieci :) 3mam za to kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana2012 uszy do góry napewno sie kiedys uda trzeba walczyc i wierzyc taki nasz los:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja znam tylko jedną osobę której się udało IUI i to za pierwszym razem, ale dzieczyna ma niedrożny jeden jajowód i raz poroniła ciążę w którą zaszła naturalnie wiec ja czułam ze jej się uda to skoro sama zaskoczyła to z niewielką pomocą już zupelnie :) ja miałam dwie IUI i mimo braku już zadnego problemu jak je robiliśmy nic z tego nie wyszlo ale moim zdaniem dlatego ze jedno było na naturalnym cyklu a drugie na niewielkiej ilosci leków.a mi się wydaje ze gdybym miała pełne obstawienie leków to moze by się udało...piszę Ci o tym bo widzę ze masz jedno IUI nieudane...jak chcesz podejsc do kolejnych to moze lepiej zebyś brała tabsy - oczywiscie o tym decyduje lekarz ale zawsze można pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka358 hmm tabsy i tak nie pomoga bo u nas to slabe nasienie mimo wybrania tych lepszych zołnierzy do IUI to i tak bylo malo nasienia a ja mam wrogi sluz niby imija ale nie do konca idziemy jeszcze na konsulatacje do gina ktory robil mi IUI i zozbaczymy mąz bedzie powtarzal jeszcze raz spermiogram itak chodz zmienil diete lepiej sie odzywia od ponad pol roku nie pali ani nie pije (chodz wczesnij rzadko to mu sie zdarzalo)to i tak wyniki sa kiepskie mimo brania witamin hormony ma ok zobaczymy co powie gin czasem zmiana lekrza dobrze robi mam kolezanke która leczyla sie w katowicach w provicie miala tam 5 iui robili z nia rozne cuda wianki badan multum zmienila gina tak gdzie ja sie lecze i zaszla 7 IUI czyli za druga IUI i inego lekarza ale u niej to byla blagostka nie problem starali sie 3,5 roku a co do iui to wiem ze malo komu co sie udaje sa nawet takie co podchodza bo 5 razy i lipa takze nie ma co sie nastawiac bo nie oszukujmy sie iui to tylko wspomozenie a nie zabieg cud a ja iui milam na clo i pregnyl narazie dalismy spokoj z iui moze w sierpniu znow sprubujemy wtedy i wrzesien od razy bylsmy podchodzili jak by sie nie udalo zobaczymy co powie nowy gin ale sie rozpisalam ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli masz jakiś plan a to najważniejsze :) plan i działanie :) ja mam sporo znajomych co czekają na cud bo samo pójscie pierwszy raz do lekrza ich przeraża, a wiek już mają ponad 30 i wg mnie nie ma co czekać jak się 3-5 lat nie udaje no ale cóż nie każdy jest swiadomy ogromu problemu i kazdy liczy ze go to nie dotyczy... działaj z tym innym lekarzem, czasem u innego się udaje bo to też kwestia psychiki i nowych nadziei wraz z nowym lekarzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki wlaśnie wróciłam od ginki ,badzo miła kobietka , powiedzialam jaki mam problem,zrobila mi badanie (tylko nie wiem jakie ale wynik bedzie dopiero za 3 tygodni)e, obejrzala macice powiedziala ze jest w porzadku i dala skierowanie na usg ginekologiczne, ktore bede robic jutro w szpitalu ,kazala sie zglosic z wynikami dopiero po 16 lipca bo idzie niedlugo na urlop i wtedy bedziemy myslec co robic dalej,ale sie balam jak cholera ale tak jak napisalyscie zacisnelam piastki i poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetka ja tak policzyłam to przez 5 lat starań dogłębnie obejrzało mnie co najmniej 30 - 40 osób - lekarzy, pielęgniarek, połoznych i anestezjologów :) i powiem szczerze ze słowo wstyd to chyba już mnie nie wzruszało (bo zazwyczaj człowiek jak się rozbiera to jest zawstydzony) i było mi już obojętne ile osob wokoło :) ale rozumiem Cię że pierwsza wizyta to nieladla stres jak idziesz do szpitala to weź może na wszelki wypadek prezerwatywę bo jak to bedzie w przychodni przyszpitalnej usg często każą mieć ze sobą mój kolega już raz leciał kiosku szukac bo kolezanka nie wiedziała ze ma miec, bo usg ginekologiczne jak pewnie wiesz to wewnętrzne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane , no i już po badaniu , na usg ginka powiedziala ze żadnych zmian chorobowych nie widzi i wszystko raczej w porzadku , przy 10 dc pecherzyk ladny 21,9 mm i owulacja powinna byc z lewego jajnika, natomiast wyniki tego wczorajszego badania cytologicznego beda za 3 tygodnie,a nastepna wizyta u niej dopiero po 16 lipca,także w tym miesiacu znowu staramy sie naturalnie za pomoca testow , bo jakos nie potrafie zaobserwowac u siebie objawów owulacji , moj M juz sie zaczal stresowac ,ze chyba on tez sie bedzie musial isc przebadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
Margi najgorsze jest to ze u M jest tak kiepsko:( nie wiem co bedzie dalej zanim go "oświeci" moze juz nie bedzie szansy....miedzy nami tez sie psuje....widocznie tak mialo byc staram sie o tym nie myslec chce isc na studia wkoncu musze cos ze soba zrobic:)no i czyms sie zajac Aneta nie martw sie pewnie lada moment napiszesz ze sie udalo:) badz cierpliwa... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załamana2012 h\ja tez z mezme przeszlismy powazny kryzys w malzenstwie ale na szczescie zotal zazegnany i wszystko juz jest dobrze bardzo sie kochany i bedziemy wlaczyc do ostatnego tchnienia o nasze marzenie walcz kochana walcz bo warto tyle juz przeszliscie razem szkoda bylo to zmarnowac moze faktycznie idz na studia zajmij sie czyms moze to akurat dobrze ci zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moim zdaniem jeśli podczas spokojnej rozmowy facet mówi ze on nie chce dzieci i nie chce działać i nie podaje jakiś mega ważnych i logicznych argumentów to nie wiem czy jest wart spędzenie z nim całego życia...bo Ty sie poświęcisz a on tak naprawdę w kazdej chwili może odejsc itd, nie jest powiedziane ze bedzie z nami na całe zycie... mój M się buntował przed pierwszym badaniem nasienia ale miał wtedy 21 lat i krępowało go to wszystko co się dzieje ale ja musiałam wiedzieć...mimo ze mówiłam mu ze mamy jeszcze czas na dzieci i nie musimy się starać w klinikach chciałam tylko wiedzieć co stoi nam na drodze bo nigdy od ślubu się nie zabezpieczaliśmy (jestem starsza prawie 3 lata od mojego)...cała diagnostyka zajęłam nam rok, potem zaczęła się walka z wynikami M, zeszło się 5 lat (licząc z tym okresem działania od ślubu), wiec gdyby jeszcze on czekał na samo wykonanie badań rok czy dwa to nie wiem kiedy by się to skończyło bo za dwa lata mam 30 lat a jak wiadomo z kazdym rokiem powyzej 25 roku zycia szanse IUI, INF, maleją.... szczera rozmowa na argumenty i działanie...naprawdę działanie bo ono moze zająć kilka lat, nie warto zwlekać nawet jeśli dziś nie chce się dzieci ale wiadomo ze jest problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana2012
gratulacje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co słychać? ktoras pisała ze się o drugie dziecko stara?? ktoś tam czekał na transfer? napiszcie coś dziewczyny bo mi strasznie smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Od wczoraj biore Gonal i dalej Gonapeptyd, dodatkowo wzielem w klinice zabiegi akupunktury, która podobno sie bardzo sprawdza przy invitro, zobaczymy. Wizyta u pani anestezjolog tez odpukana. Na dzien wczorajszy na usg moja doktorka naliczyła 8 pecherzykow a moze po Gonalu jeszcze wiecej urosnie:):) Jestesmy dobrej mysli. Nastepna wizyta za tydzien. Trzymajcie kciukasy:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Od wczoraj biore Gonal i dalej Gonapeptyd, dodatkowo wzielem w klinice zabiegi akupunktury, która podobno sie bardzo sprawdza przy invitro, zobaczymy. Wizyta u pani anestezjolog tez odpukana. Na dzien wczorajszy na usg moja doktorka naliczyła 8 pecherzykow a moze po Gonalu jeszcze wiecej urosnie:):) Jestesmy dobrej mysli. Nastepna wizyta za tydzien. Trzymajcie kciukasy:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×