POMOCY CHCE MIEĆ DZIECKO CZ.II

black caro jak czytam te twoje wypowiedzi odnosnie tego co ci mąz przywozil do szpitala to widze mojego Marcina ja po pierwszym porodzie wrocilam do domu w koszuli nocej wlozonej w spodnie bo zapominial :P a po drugim bez skarpetek myszka

he he he misiowa co do pati to też mi się tak wydaje... ;-) dawaj foty twojego nowego image :-)

Hej :) Ja w pracy..normalka... Patinka dawaj informacje :) Misiowa pokaż zdjęcie,chociaż na nk,bo Ty długaśne włoski miałaś.....

hej kalpeczku, ja też w pracy :-( dziś urodziny małża... a my się totalnie miniemy bo on ma popołudniówkę i to z nadgodzinami :-(

Mój mężuś też ma drugą zmianę i teraz się mijamy cały tydzień,tylko widzimy się rano jak ja wstaję przed 6.... Chcę już do domu...jeszcze dziś mam wybory na sołtysa...ku..wa

Pani Misiowa ja tez ciachlam wlosy na krotko tak la kozuchowska tylko kolor inny :) Na fitnes tez mam ochote, ale przez serce to chyba tylko spacerek mi pozostaje. Moja siostra miala wycinane migdaly i jej pomoglo, ale nie ukrywam biedna ta Twoja mała. Smerfetko, uwazam podbnie jak misiowa, poza tym,z dwojka to nie kazdy sobie da rade, mimo szczerych checi i musisz wkalkulować to, że ona moze isc do szpitala w kazdej chwili(bo chyba dobrze zrozumialam,ze jest w ciazy) i czy masz jakis plan awaryjny. Zorientować sie na rynku mozesz, bo możne sie okazać,ze pracy bedziesz szukała długo. Byłam na chrzcinach małej Florentyny :) i byly tam jeszcze dwie pary,ktore nie maja dzieci i te panie byly nawet starsze ode mnie i tak w sumie fajnie sobie z kims pogadac na luzie o braku potomstwa i problemach z jego poczęciem, a nie "nie masz dzieci co z ciebie za kobiet-egoistka, feministka czy wariatka?". Znowu mam hiper prolaktyne i za miesiac mam rezonans...

black karo masz rację... jak się czeka na maluszka to zjazdy rodzinne są prawdziwą katorgą... te plotki, głupie pytania (choć podobno nie ma głupich) te spojrzenia, jakieś kosmiczne komentarze i szepty w kątach... fajnie, że miałaś szansę z kimś po prostu normalnie pogadać!!! kalpeczku kurcze czasem tak się wkurzam na te czasy na to mijanie się... ale cóż :-) damy radę!!! misiowa.... kurczaczek ;-) trzeba jakoś tu przywołać patinkę... ona to ma tyle optymizmu w tych fotach, że zaraz by nam topik zaraziłą :-)

Graminis i to byly pary u ktorych z medycznego punktu widzenia wszystko okey i tym bardziej to ludzi dziwi. Było normalnie,bo to nie byla moja rodzina, bo moja normalna nie jest :P

he he he :-)

Musze nakarmic meża, bo mowi,ze od rana nic nie jadl. Ja bym chyba padla. Zrobie salatke brokułowa to dla siebie, a jemu paluszki rybne , bo lubi jak dziecko i koniecznie duzo keczupu :)

dziś dzień głodomorry ;-) mój małż dał mi zlecenie i po drodze z pracy musiałam podrzucić mu połowę mcdonalda ;-)

Billy Joel - She's always a woman posłuchajcie... ja się zakochałam :-)

Oj tak, Grameczko- to jeden z moich ulubionych utworków- piękna muzyka, dobre słowa... choc ukazuje nas jako dość bezwzględne istoty :) Pozdrawiamy cieplutko i życzymy miłego dnia!! PS. Jutro zaczynam pracę z moim pierwszym klientem... hehe kto wie... może pierwszym i ostatnim.

Czesc dziewczynki:) Melduje sie kochane;) Wiec u mnie sytuacja wyglada tak: w sobote mam punkcje a transfer we wtorek;) wiec prosze trzymajcie kciuki za mnie, wiem ze zawsze moge na WAS liczyc....Buziaki kochane, sciskam Was

o lilku!!! pisz koniecznie jak było!!! myszeńko ... przecież wiesz... hej kalpeczku!!! ja już po pracy :-) słuchamy ogórka fasolek ;-)

misiowa mam nadzieję, że patryśka będzie dzielna i że jej zabieg pomoże... macie już wyznaczony termin ??? a adaśko no cóż jak nasze topikowe adasie :-) zdowywca serc :-)

a i jeszcze chrześniak małża... wypisali ich... nie wiedzą co to było... ale władowali mu kilka kroplówek i jest lepiej... kurcze nie wiem sama... aż strach się bać :-(

Jednak u mnie sie przesunie wszystko o jeden dzien.....dostalam telefon z kliniki ze dzis jednak mam wziasc normalnie zastrzyki ktore bralam do tej pory, wiec zastrzyk na pekniecie wezme pewnie jutro i punkcja bedzie w niedziele, a transfer w srode;) Grameczko dziekuje:) i ciesze sie ze Twojego M chrzesniak juz czuje sie dobrze:)Sciskam mocno:) Patinkooooooo odezwij sie do nas:):):):)Wszystkim nam Ciebie tu brakuje;)

co się odwlecze to nie uciecze myszeńko :-)

gramka calkiem do rzeczy ten nowy kolega naszej patinki :P wysoki, czarny tylko pozazdrosic mam nadzieje ze okaze sie facetem godnym zaufania black karo fajne imie Florentyna lilowa no i jak pierwszy klient???? no teraz to sie posypią oferty mam nadzieje myszka trzymamy kciuki z calą moją rodziną, jestesmy z Tobą i wierzymy, że sie uda gramka 18 kwietnia, nie chce nawet myslec o narkozie i tym wszystkim co jej bedą robić, nie slucham juz żadnych opinii bo ile ludzi tyle dobrych rad a to tylko stresuje i robi metlik w glowie

Dzien dobry bardzo. :) Myszko bardzo, BARDZO mocno myslimy o Was! Pani Misiowa dzieki za pamiec. Zaczynamy o 17. Pierwszym uczniem jest 4.5 letni Alexander. Jego Mama - Polka zmarła rok temu na raka, a Tato - Anglik obiecał żonie przed śmiercią, ze maly Alex bedzie mówił również po polsku.Strasznie mnie rusza ich historia.Trudno w tym przypadku traktować ich jako zwykłych klientów.Wiem jednak, ze nie bedzie to latwe zadanie.Mały jest bardzo nieufny, zamkniety w sobie, mówi tylko po angielsku.No zobaczymy!Dzis poznamy się blizej.Poki co umowieni jestesmy na dwie godziny konsultacji raz w tygodniu. U mnie ostatnio w pracy nie ukladalo sie tak jak powinno,do tego to siedzenie do 2-3 nad ranem kazdego dnia powoli zaczynalo mnie wykanczac. Nie chce jeszcze Adasia dawac do złobka, by szukac innej pracy w pelnym wymiarze, tak wiec od dnia dzisiejszego jestem wlascicielką firmy edukacyjnej ;) Na swoim i zależna przede wszystkim od siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Pozdrawiam wszystkie Kobietki! Moze ktos ma ochote na kawusie i tosta z dżemem?:)

lilowa to ja sie pisze na tego tosta i kawke szkoda dzieciaczka ale bedziesz miala okazje przyblizyc mu troche ojczyzne i język mamy mysle, ze z czasen to doceni jak sie otworzy przy Tobie, powodzenia i napisz koniecznie jak poszla pierwsza rozmowa z Alexem

lilowa w UK macie juz wiosne pelna parą Adas cudny w tych żonkilach

Liliowa, bardzo wzruszajaca historia, bardzo trudno dotrzec do tego dziecka, bo i w sumie maluch i po przejesciach. Ale jestem pewna,ze da rade. Cos dziewczynki malo aktywne...

Tak, tutaj juz wiosna. Nawet drzewa kwitna! Dzięki za mile słowa o Adasiu. Teraz sobie smacznie spi, bo zrobil pobudke o 6 rano! No ale przynajmniej ja mam chwile dla siebie. Ok, to robie tosty... czas na drugie sniadano :)

Kochane to jest chyba brat Patinki, a nie ten tajemniczy mężczyzna.

Hejka dziewczynki;) Kochane ciasto siedzi w piekarniku, a ja sie bycze:D:D:D:D:D:D......zajadam sie jabluszkiem i dzis nic nie robie, a co:P:P wiec tak jak wczoraj pisalam punkcje mam w niedziele, a transfer w srode, a pozniej dlugieeeee dwa tygodnie czekanie na BETE...... Powiem Wam ze juz jestem zmeczona tym wszystkim.....tymi zastrzykami, tymi codziennymi wozytami o 6 rano w klinice.....juz chce aby to sie wszystko skonczylo szczesliwie;) Dobra pozalilam sie i jest mi lepiej;);););)

Witajcie. Myszeńko trzymam kciukasy moooooocnoooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! U mnie po staremu kończymy remont już to ogarnę w końcu mieszkanko. Co myślicie o imieniu dla córeczki Laura a dla chłopca Jędrzej? Dawajcie imiona które Wam się podobają.

smerfciu jedno zdjęcie jest podpisane... i ten tajemniczy pan ma dość egzotyczne imię... więc to chyba nie jest jednak brat ;-) pati... pomóż :-)