Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sieben

*** Poczujmy się lepiej, schudnijmy 5 - 10kg ***

Polecane posty

Ostatni dzień roku...... no cóż dziewczyny - życzę Wam zgubienia jak największej ilości kilogramów i centymetrów :) ******************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************** DO SIEGO ROKU!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj sieben! Dzięki za życzenia! Ja także w Nowym Roku życzę tobie i wszystkim z topiku spełnienia marzeń o idealnej figurze! Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale ten okres okołoświąteczny był dość meczący. Od dziś powrót do codzienności i dbania o siebie! Na początku maja kończę 30lat i muszę do tego czasu poprawić sylwetkę, żeby mnie depresja nie złapała :-) Nie mam być stara i brzydka, a młoda i atrakcyjna ;-) A dziś układam sobie dietę na najbliższe dni. Jak sobie wszystkiego ładnie nie rozpiszę, to potem nie mam pomysłu na posiłek i zapycham się chlebem. Liczę na waszą pomoc, dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka hejka :) Mnie też nie było bo najpierw wracałam na ziemię a później nadrabiałam zaległości w pracy :) Dziś trzeci dzień diety, na początek ograniczenie kcal i zmniejszanie żołądka :) Nie ważyłam się jeszcze bo aż strach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem sie do tego stosuję, mam na lodówce każdą z grup produktów :) ale dziś zima u mnie brrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też zima i zimno. Ale ja się cieszę, jak małe dziecko ;-) Widziałaś efekty tej diety u siebie? Stosujesz regularnie raz na jakiś czas, czy skokami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas odchudzania rok temu ładnie waga spadała, ale nie tylko przez niełączenie ale i brak pieczywa, ziemniaków, słodyczy...Poczytaj: DIETA NIEŁĄCZENIA 6-7 kg w ciągu 3 tygodni Twórca diety, doktor William Hay, podzielił żywność na trzy grupy. Białkowa to np. gotowane mięso, ryby, drób, wędliny, jaja, mleko, sery (do 50 proc. tłuszczu), owoce (bez bananów). Węglowodanowa to m.in. pieczywo, kasze, ryż, makarony, ziemniaki, suszone owoce, banany, cukier. Trzecią grupę, neutralną, tworzą np. warzywa, jogurty, kefiry, sery mające ponad 50 proc. tłuszczu, twarogi, śmietana, tłuszcze, orzechy, wędzone na zimno mięso i ryby. Zakazane są cukier, sól, kawa, mocna herbata, napoje gazowane, alkohol, czerwone mięso, wędliny, dania pikantne, smażone, ciasta, czekolada. Wskazane są chleb razowy, płatki owsiane, kasza gryczana, karczochy, owoce słodkie, warzywa, kiełki, pestki, nasiona. Dla kogo Dłużej niż trzy tygodnie może być stosowana tylko po konsultacji z lekarzem. Polecana osobom z nadkwaśnością, nad-ciśnieniem, chorobami serca i układu krążenia, przemęczonym. Zalety Jest zróżnicowana, bogata w witaminy i minerały. Poprawia przemianę materii i samopoczucie. Wady Jest bardzo niskokaloryczna. Pierwszym treściwym posiłkiem jest obiad, a to może być wyjątkowo trudne do zniesienia - szczególnie dla osób prowadzących aktywny tryb życia. Krok po kroku * W jednym posiłku możesz łączyć tylko produkty białkowe z neutralnymi lub węglowodanowe z neutralnymi. * Dzienna racja pokarmowa to 1000 kcal. Jesz często, ale mało. Obowiązkowo zjadasz 3 posiłki, możesz też 2 przekąski. * Codziennie należy zjeść jeden posiłek oparty na węglowodanach, jeden na białkach i jeden złożony z warzyw i owoców. Owoce jesz na śniadanie lub jako przekąskę. Pomiędzy białkami i węglowodanami muszą być 2-3 godziny przerwy. Pijesz tylko między posiłkami. * Każdy obiad i kolacja musi zawierać choć jeden "ekstraspalacz" tłuszczu (witaminę C, magnez, żelazo, wapń, karnitynę, jod, chrom). Przykładowe menu * Śniadanie: duża kiść winogron * Obiad: makaron w sosie z czosnku, oliwy z oliwek, bazylii, orzeszków ziemnych * Kolacja: pieczona pierś z kurczaka, gotowane brokuły skropione oliwą z oliwek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki! Własnie o tym czytam, wyszukuję m.in przykładowe menu. Chyba się skuszę :-) Muszę tylko odpowiednie zakupy zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie obmyślam jakiś plan.... Muszę też uzupełnić zapasy bo lodówka pustkami świeci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! U mnie podobnie - w lodówce same resztki, ale czekam z zakupami - niech rodzina najpierw wyje to, co jest :-) Znów nie zrobiłam sobie planu żywienia, bo wciąż mi ktoś przeszkadza, już zła na siebie jestem- zegar tyka! dni lecą! niedługo 30ka stuknie, więc najwyższy czas wziąć się do roboty! Może teraz mi sie uda? Prezesa gdzieś wywiało, inni siedzą u siebie cicho... Spróbuję! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak?? udało Ci się?? ja 5 posiłeczków dziennie i jakieś ćwiczonka zamierzam dietka na razie rewelacyjnie, jutro się ważę.... aż się boję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Widzę,że topik powoli ożywa i super razem sie powspieramy:) Nie pisałam bo nie miałam neta przez przeprowadzkę, ale teraz już będę tu zagladała, u mnie waga bez zmian rano było równo 59 ważne że nie powyżej 60 bo bym się totalnie załamała, od dziś postanowiłam do soboty jak narazie połazić na steperku tak z 30 minutek i nie jesc po 18 w niedzielę zapauzuję bo mój synuś ma urodzinki i będziemy jesć torcik i inne smakołyki, ale od poniedziałku znów dietka a co tam u was laski??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga z soboty - 65kg :) nie ma tragedii aż takiej :) ja dziś jakaś przysypiająca - dietkuję jak najbardziej - kolejne ważenie w piątek lub sobotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o_oleńka Również serdeczne życzenia! Przede wszystkim zdrowia i radości życia! :-) Dawno nie zaglądałam, bo mała przeziębiona i całą uwagę musiałam poświęcać jej. Dziś ciut lepiej, ale ciągle z noska kapie. U mnie bez zmian- dieta czy obżarstwo, waga i centymetr wskazują to samo. Już nie mam siły. Chwilowo jestem na hormonach i mam nadzieję, że mi pomogą trochę! Próbuję ćwiczyć, ale mojej córci się to nie podoba. Chwilę się ze mnie śmieje, troszkę sama kuca, a potem mówi do mnie "choooć", łapie za rękę i zabiera do siebie-klocki czekają. Jak się jej oprzeć? :-) Ale staram się. 30ka coraz bliżej! 3mac kciuki proszę za mnie! W 30kę muszę wejść zgrabna jak diabli, żeby mnie chandra nie złapała! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) nie mam jak pisać w tym tygodniu, praca, nauka grrrrrrr od poniedziałku sie melduję na forum ;) dietka OK, waga lekko spada :) trzymajcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.08 dzięki:) ja tez juz czasem nie mam sily waga stoi i nic nie drgnie, ale przyznam teraz nie ćwiczę za to nie jem wieczorem jutro torcik urodzinowy synka hmmmm oczywiscie wszystko z umiarem 3majcie sie kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest źle jak narazie dzisiaj po owocowej salatce i zupce, jakos lekko się czuję:) ważenie w piatek zobaczymy:) a co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Niemrawy ten nasz topik ostatnio. Trzeba by się wziąć energicznie i za niego i za siebie :-) Ale moja córa wciąż jest chora. Od dwóch tygodni nie może wyjść z kataru - ma dość syropów, spray\'ów do noska, maści i oczyszczania nosa aspiratorem (nie dziwię się jej). Do żłobka w tym stanie jej nie wezmą, siedzimy z mężem na zmianę w domu i zastanawiamy się, co jeszcze możemy zrobić. Wróci do żłobka i pewnie znów coś złapie! I ospa szaleje. Jak w takich warunkach myśleć o diecie? Ale staram się, bo przecież czas leci! Już czuć odwilż w powietrzu, niedługo wiosna i lato, a ja mam dwie śliczne sukienki i bardzo chce się w nich mieścić! I chodzić bez wciągniętego brzucha! ;-) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane :) u mnie w pracy i na studiach zadymka (sesja), nie mam na nic czasu, odchudzanie idzie mi średnio 3-5 dni jest super a później klapa :( ja chyba nie umiem odchudzać się zimą :( teraz jestem przed okresem i już w ogóle mam zachciewajki na żarełko :o musimy koniecznie ożywić topik!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pogoda do kitu :( mam @ takze wyluzuje trochę, moj mały na szczęście nie choruje:) w niedzielę wybieram się na zakupki szkoda,że nie z nową mniejszą wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie mów pogoda taka że zasypiam na siedząco 💤 niech ta wiosna już przybywa!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech wiosna jeszcze NIE przybywa! Za żadne skarby świata nie chcę jej przywitać z taką nadwagą. Chyba mamy zimowy spadek formy. Dziewczyny - proszę wypić czerwoną herbatę na pobudzenie organizmu! I do dzieła ;-) Jutro nie pracuję, tylko siedzę z małą w domu, ale w piątek na pewno się odezwę! do usłyszenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może łatwiej nam pójdzie jak się ociepli?? ja dziś fatalnie się czuję, brzuch mnie pobolewa chyba przed @ nie mogę doczekać się wyjścia do domu a tu jeszcze południa nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czekam na @ i nie mogę przestać myśleć o jedzeniu. Nie ruszam słodyczy, choc na to mam największą ochotę i zapycham się jabłkami. Ale jak pomyślę, że na śniadania postanowiłam zjadać surówkę z kapusty to mnie mdli i chwytam za kanapkę. Treściwie musi być ;-) Byle do wtorku. A takie oto sobie menu wymyśliłam: 8;00 śniadanie - chrupkie pieczywo +surówka z kapusty 11:00 owoc+ jogurt 13-14 zupa 16;00 mięsko z warzywami lub ryż z czymś :-) 18;00 owoc/warzywo lub sałatka W razie kryzysu - jabłka, mandarynki, winogrona; a jak będzie bardzo źle: rodzynki albo suszone morele. Oczywiście nie uda mi się jeść równo o określonej godzinie - tak w pracy, jak przy małej jest to niewykonalne, ale postaram się :-) Co o tym myślicie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) myślę że to dobre menu:), najwazniejsze są godziny posilków i niepodjadanie między nimi wiem sama po sobie, 18.08 dodaj sobie jeszcze jakies herbatki ziolowe mi sie wlasnie kończy@ także do boju od poniedziałku hehee pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczęta! Herbatki ziołowe- tak, oczywiście. Mam ukochaną melisę z gruszką, pokrzywę na spuszczenie wody z organizmu, owoce leśne i inne takie. Zaczynam od śr, bo mi się @ przesunął. Zaczęłam w sb i pierwszy raz w życiu byłam tak zła na świat. Wszystko, ale dosłownie wszystko mnie denerwowało, byłam sama z małą i musiałam bardzo uważać, żeby nie dać jej nic odczuć. Uspokoiłam się dopiero wieczorem, jak zeżarłam pół tabliczki czekolady, po czym o 20 poszłam spać. W nd też było kiepsko, ale obyło się bez czekolady. Jeśli tak ma wyglądać hormonalny powrót do równowagi po porodzie, to ja dziękuję! Ale za to od śr znów rozpoczynam program Szczupła i Piękna ;-) W listopadzie i grudniu to się mogłam obijać, bo wiosna była odległa niczym wyprawa na Karaiby! Ale teraz to mi zostały 3 m-ce!!! Więc do roboty! :-) Liczę na wasze wsparcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×