Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sieben

*** Poczujmy się lepiej, schudnijmy 5 - 10kg ***

Polecane posty

Cześć, dziewczyny! U mnie bez zmian- zgubiony 1 cm i ani mm więcej! Ale niedługo idę do gina i mam nadzieję, że porządek z hormonami wprowadzi mi porządek do sylwetki. Oby! Moim największym grzechem jst namiętność do pieczenia. Kurczę! no uwielbiam ten zapach ciepłego ciasta! Bez alkoholu, piwa i chipsów mogę żyć- przyzwyczaiłam się w ciąży i podczas karmienia. Mogę nie jeść po 18 (najwyżej jabłko albo marchewkę), mogę odstawić ziemniaki, chleb, makaron! Żaden problem, ale jak raz w tygodniu nie upiekę ciasta, to chora jestem! :-) Człowiek głupieje z wiekiem! No i wciąż jakaś wymówka, żeby mało ćwiczyć... Nam tu jest potrzebny jeszcze ktoś, kto by nam dał kopniaka, nakrzyczał i zmobilizował. Twardziel. Chudy na dodatek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sieben- u mnie też waga zmieniła się razem z facetem. Instynkt matki karmicielki się we mnie odezwał, kurczę. Gotować zaczęłam, smażyć, przysmaki przyrządzać. No i mam tego swojego wymarzonego mężczyznę zaobrączkowanego. Przez żołądek do serca. I 10 zbędnych kilogramów! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.08 - :) nawet w Shape jest to napisane że jak ludki zamieszkują razem to się zaczynają wspólne wieczory, kolacje, piwka, winka itd heheee Żeby sie przed tym bronić radzą spacerki, jakieś różne zainteresowania i nawet zakupy robić zdrowsze bo to co ląduje w koszu w końcu zjadamy :) Już mi sie chce do domu...... a tu jeszcze tyle godzin :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do domku za 2h! Praca na 1/2 etatu ma wiele plusów. Minus jest tylko na koncie po wypłacie... Ale cos za coś! Czyli niedługo do domku! Ostatnie sprzątanie, robienie serniczka i czekanie na gości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z mężem spacerujemy, jak nam się trafi wspólne wolne. On w Tesco pracuje, więc często w weekendy go nie ma. No i z racji miejsca pracy to on robi zakupy. A ponieważ lubi jeść niezdrowo, tłusto i słodko, to akurat te porady do nas nie trafią :-) Przecież nie kupi czegoś, czego nie ma zamiaru jeść! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.08 - Ach Ci nasi mężowie - wszyscy tacy sami :) Mój ostatnio znów o dzidzi podgaduje ale ja nadal nie do końca zdecydowana heheee Boję się i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę szefa jakoś o podwyżkę czepnąć - zaraz trzeci rok jak pracuję tu więc juz chyba czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa- i jak się czujesz na tych jajkach?? nie chodzisz głodna? sieben- jak chcesz podwyżkę, to ani mrumru o dziecku :-), i zgadzam sie z tobą, że już pora- w końcu jesteś teraz doświadczonym pracownikiem! a co do planowania dziecka, to ja też się zupełnie nie mogłam zdecydować- woli bożej nie czułam, instynktu nie miałam za grosz. A teraz nie mogę się doczekać następnej ciąży i w brodę sobie pluję, że tak długo zwlekałam. Zegar tyka, im później ciążą, tym gorzej. A ja chciałabym trójkę!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa - aż tak źle jest?? 18.08 -- u mnie pewnie będzie tak samo.... no nie wiem jak to sie ułoży, może jakaś wpadka będzie?? chociaż czy w małżeństwie mozna mówić o wpadce?? :D kiedy planujesz kolejną dzidzię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no...może źle nie jest. ale ja nie lubię jajek , samych jajek na twardo. zamulają mnie.. jak wstałam to pierwsza myśl była taka, że kurna nie chce mi się jajek. ale teraz już jestem trochę lepiej nastawiona :-) czy jestem głodna ?? nie. wcale. tak jak przy normalnym odżywianiu. tzn. wczoraj siedziałam do późna i w końcu mi sie trochę zachciało podjeść, ale mam tak zawsze niezależnie co zjem, to się robię głodna jak długo spać nie idę. czasem budzę sie głodna, dziś nie. pod tym względem jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie dobry pomysł :-) albo się przezwyczaję albo będę z pomidorkiem je jeść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam chyba już, że mi waga od paru dni nie działa mam nadzieję, ze to baterie i po weekendzie wymienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach tak :) zapomniałam :) Ogarnę troszkę biuro i wracam :) 18.08 - pewnie już wyszła albo się zbiera??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waga w niedyspozycji, więc się zmierzyłam tu i ówdzie i sobie myślę, że raz w tygodniu bedę się właśnie mierzyć przy warzeniu :-) łydka - 37 ( widać okres idzie bo jakaś większa ) udo 55 biodra 91 \"talia\" 71 cienko :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry pomysł :) Ja już mam wszystko zrobione, czekam na szefa, może się zwolnieęprędzej bo prawdziwa bryndza dziś więc po co mam tu siedzieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zważyłam się dziś u rodziców w ubraniu i po kawce+ śniadaniu i wyszło równe 60 kg. w sumie mogłam w drodze powrotnej zakupić te cholerne baterie ( jeśli to ich wina...) ale oczywiście nie przyszło mi do głowy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Jak po weekendzie?? Ja jeszcze śnięta, rano zaspałam i na styk zdążyłam do pracy :o W piątek bawiłam się do białego rana - super było!! :D W sobotę poprawiny u rodzinki - też fajnie się bawiliśmy. Dietka troszkę w odstawce ale od dziś reżim :) Samopoczucie dziś średnie - jak to w poniedziałki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Uff, weekend minął, słodkości zjedzone, wracamy do dietki! Udało mi się nie zjeść dużo, choć kusiło :-) Ale nie odważyłam się dziś zmierzyć ;-) I udało mi się namówić męża na dietowanie ze mną, więc mogę zmienić całe gotowanie i nie będzie mi nic zakazanego pachniało! sieben - niejedno małżeństwo zaliczyło wpadkę ciążową :-), a w następną ciążę chciałabym zajść czerwiec-wrzesień 2009- zobaczymy, jak się uda I rodzić tak około 3ich urodzin Janki toa - powoli oswajam się z myślą wypróbowania twojej diety; tylko nie wiem,czy teraz już przed świętami zacząć, czy na razie ograniczyć jedzenie, przyzwyczaić żołądek do malutkich porcji, a po świętach zainwestować w jajka :-) Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! 18.08- ja zaczynam dzisiaj z jajkami, zaraz lecę po grapefruciki:) waga nie ciekawa bo 59,5 kg:( niestety ale bałam się że bedzie powyżej 60 kg to już bym się całkiem załamała toa -także walczymy z tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, o_olenka Czyli zaczynasz przed świętami. A ja się boję, że napiekę pyszności i potem nie powstrzymam się i jojo mnie dopadnie... I będę okrąglutka jak ta bułeczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.08 - życzę Ci spełnienia planów i marzeń ;) Ja na dietę jakąś konkretną idę od nowego roku, teraz za dużo sie u mnie dzieje, mam mnóstwo stresów w szkole, pisani... ehhhhh, nawet ze świąt sie już nie cieszę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18.08- teraz ciężki czas dla nas dietkujących, oby minął szybko i zawalczymy od nowego roku :) myślę że nie przytyjemy za wiele, może nawet damy radę utrzymać wagę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to to! Cieszę sie, sieben, że myślisz tak jak ja- w nowy rok z nową dietą po nową figurę :-) A do świąt maksymalny ogranicznik, żeby żołądek był malutki i zmieścił malutko smakołyków :-) PS jak się robi emotikony na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie chcę pisać pustych obiecanek bo widzę jak mi ciężko odmówić sobie czegoś, zwłaszcza w weekendy, teraz kiedy jest szaro buro i zimno. W tygodniu to ja mogę jeść nawet i 500kcal ale w weekend szaleństwo heheeee Wiem z doświadczenia że z nowym rokiem jakoś tak człowiek nabiera sił do wszystkiego i pewne rzeczy prościej przychodzą :) Musi nam sie udać!! Musi!! Do moich urodzin 30.III będę miała te moje 58 kg i kropka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×