Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sieben

*** Poczujmy się lepiej, schudnijmy 5 - 10kg ***

Polecane posty

Mam dziś zalatany dzień, nawet nie mam jak popisać :( Zjadłam na razie 2 jabłka i jogurt. Na obiad będzie łosoś :P i na zajęcia. Nie wiem czy uda mi się wpaść przez weekend, życzcie mi powodzenia żebym przetrwała to wszystko. Ciężko będzie, oj bardzo ciężko :o Trzymajcie się, udanego weekendu!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie! Trochę mnie zarzucili robotą ostatnio, i nie miałam kiedy do was zajrzeć! zuźka29- przyłącz się do nas koniecznie! weselej będzie! toa- twoje wypowiedzi o diecie coraz bardziej mnie motywują! czy można zrobić tylko tydzień? ma to sens? jak myślicie? sieben- na gwiazdkę mam zamówiony u Aniołka/Dzieciątka/Gwiazdora?Mikołaja (niepotrzebne skreślić) ekspres do kawy! Już się nie mogę doczekać świątecznego poranku! :-) I mam nadzieję, ze jeszcze przyniesie mi puzzle! Uwielbiam po prostu! Choć muszę układać po nocy, gdy mała śpi i nie upiera się w rozsypywaniu i degustowaniu ich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia- ja też kiepsko znosiłam pierwsze 3 m-ce - łożysko się kształtuje i organizm zużywa więcej energii Uważaj ze zwolnieniem- jeśli przekroczysz 200ileś dni, to przysługuje ci dodatek rehabilitacyjny z ZUS i wtedy wezmą się za sprawdzanie ciebie! a na L4 ciążowym nie wolno ci chodzić! to jest L4 do leżenia tylko, niestety Możesz pójść kupić sobie chleb, ale jeśli złapią cię na zakupie kosmetyków to zabierają zwolnienie, cofają świadczenia i jakąś karę wlepiaję. No i musisz oddać, co już dostałaś... Lekarza też wybierz sensownego! Mamy prawo wziąć macierzyński na 2 tygodnie przed terminem porodu, ale możemy też być na L4. Niestety, lekarze, którzy mają złe kontaktu z ZUS na ostatnie 2 tyg ciąży dają od razu macierzyński, żeby uniknąć kontroli. Tak załatwili moją koleżankę- nie dość, że wypisał jej macierzyński zamiast L4 (a miała solidne podstawy! na lekach była!), to urodziła tydzień po terminie i w rezultacie była z dzieckiem 3 tygodnie krócej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! :-) myśle że i tydzień można, ja nie jestem jakoś przekonana do sztywnego trzymania sie dziwnych reguł ( koniecznie tyle i tyle dni, nie żuć gumy, nie stosować krócej/dłużej...) też będę na tej diecie o jakieś 3-4 dni krócej bo mam zajecia na uczelni w weekend poza tym trochę w jadłospisie mieszam, bo nie zawsze mam wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa- dzięki za odpowiedź. Tak się zastanawiałam, czy już nie spróbować, ale jednak jeszcze poczekam. Ja już zaczynam gotowanie na święta (niech żyją zamrażarki!) i tak ścisła dieta teraz byłaby masochizmem! :-) Póki co piję pokrzywę i spuszczam wodę z organizmu. Niecierpliwie czekam na efekty! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam grzeczna i nie jadłam słodkiego! tylko zmierzyć się zapomniałam w pt. Sprawdzę dziś wyniki, bo nie wytrzymam 4ch dni :-) Czy pokrzywa już przyniosła efekty??? Spodnie mi mówią, ze jeszcze nie, ale może sie nie znają?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się pokrzywa skończyła, skrzyp też. czerwonej już dawno nie mam. jest zielona ale ile można pić to samo?? kurna, chyba się przejdę do zielarskiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej, że zielona siankiem smakuje... przynajmniej mnie- tłumaczę sobie, że jest zdrowa bardzo, ale na dłuższą metę też bym nie dała rady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie jesteście?? u mnie wczoraj zupełna klapa i tragedia!!!!! :-( dobrze, że to tylko jeden dzień, bo nie wiem co bym zrobiła... dziś muszę to jakoś sobie zrekompensować... myślę o 2000 kcal spalonych na rowerku i tylko jednym posiłku z norweskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja wczoraj pojadlam trochę czekolady i nic nie ćwiczyłam:( za to po 17 już nic nie jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie zabieram sie za ten obiecany rowerek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) jesteście co tam u was? ja po kawce i kefirku jak narazie, idę gotować barszczyk ukraiński:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znów trzymam się dobrze, ale ostatnie obżarstwo dało się odczuć na wadze - dziś znów 59.1 kg :-( a było już mniej :-( no nic.....obcy -3 kg do końca roku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wiele się działo - napiszę w niedzielę, trzymajcie się kochane 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! Jestem jestem ale ostatnio tak jak pisałam miałam zwolnienie. Teraz jak to przed świętami zadymka mała ale nie jest najgorzej :) Dietka mi idzie tak sobie, raczej utrzymuje wagę niż chudnę :( Teraz to w ogóle ciężko będzie ale już postanowione - z Nowym Rokiem ostro do boju, to moje główne postanowienie!! Co tam u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Święta już za nami, to może znajdziemy więcej czasu dla siebie? :-) Ja, tak jak sieben- raczej trzymam wagę niż chudnę, ale udało mi się nie objadać na święta! Ciut więcej ciasta niż zwykle, ale za to bez chleba :-) Mam zamiar od nowego roku wziąć się za siebie ze zdwojoną siłą- Mała idzie do żłobka, więc będę mogła chodzić na aerobik! Zamiast prosto po pracy gnać po nią do opiekunki, pójdę na ćwiczenia :-) Właśnie przeglądam oferty. Dobrze, że mają zajęcia na 13! A co u was? PS Sieben- niestety, nie dostałam ciągle tej pracy o motywowaniu pracowników. Jeśli sie coś zmieni, to dam znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D Wróciłam do pracy i co wizę?? Topik żyje :) Kochane - -u mnie nie było dietkowo ostatnio ale już z nowym rokiem planuję oczyszczanie, zmniejszanie żołądka i ćwiczenia!! Dużo się u mnie działo, nie miałam jak popisać :( 18.08 - nie szkodzi że nie masz tej pracy, jakoś dam radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też się dużo działo- w pracy dosłownie zawalili mnie robotą, a w domu córcia i przygotowania do świąt. Na szczęście już po wszystkim :-) sieben- jakie oczyszczanie masz w planach? jakaś dieta? pochwal się- może podejmiemy się tego razem? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznę od lekkiej dietki tak przez 3 dni (zmniejszę żołądek), później jakiś dzień \"płynny\" no i dalej dietka 1000kcal i ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urządzenie wygląda fajnie, ale wiem, że nie korzystałabym z niego :-) Już się nauczyłam, że jeśli nie potrafię czegoś zrobić bez urządzenia pomocniczego (przecież do brzuszków nic mi nie jest potrzebne!), to z urządzeniem też się nie zmobilizuję :-) Ale to mój defekt! Jesli się zdecydujesz, to napisz, jak wrażenia! Ja za to myślę o takich płytkach: http://www.allegro.pl/item498206077_palf_joga_cwiczenia_dla_wszystkich_4dvd.html http://www.allegro.pl/item514554686_joga_fitness_dla_poczatkujacych_box_2_dvd.html i najważniejsza: http://www.allegro.pl/item503350057_joga_podczas_ciazy_i_po_porodzie_chic_isfilm.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że bym ćwiczyła, stepper mnie strasznie męczy po już po paru minutach bolą mnie plecy (nie mam się czego trzymać) :o jeszcze pomyślę i dam znać :) już powoli psychicznie przygotowuję sie do dietki... :) pracujesz jutro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki :-) a już myślałam, że topik padł... ja wczoraj się zważyłam no i znów 59,8 kg na wadze..... dostałam okres, więc mam nadzieję, że trochę z tego to woda.... Powrót na ścieżkę diety nastąpił! najpierw celuję w 55 kg na walentynki, potem 53 na dzień kobiet i może 50 na 8 kwietnia. jakoś tak to mniej więcej obmyśliłam moje noworoczne założenia to: 5 posiłków- śniadanie 100-200 kcal - owsianka II śniadanie 200-300 kcal - węgle to przed 12-13, potem już nie jem węgli obiad - 100-500 kcal podwieczorek - 100-200 kcal kolacja - 100 - 200 kcal ostatni posiłek nie później niż o 18-19 razem będzie to stanowiło 600-1400 kcal , mniej więcej wiec 1000 kcal. Do tego codziennie przynajmniej godzinkę spędzę na rowerku, to takie minimum dziennej dawki ćwiczeń. ale w miarę możliwości postaram się kręcić hula hopem, poskakać trochę na skakance i pobrzuszkować poza tym codziennie masaże ( uda, pośladki, brzuch i biust ) i dużo płynów. jak na mnie to ambitne założenia, ale zobaczymy.... w koncu 5 kg na początek to nie jest tak dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo toa :D Ja nie podejmuję jeszcze rękawicy bo w Sylwestra na pewno znów sie złamię :) heheheheheee Masz bardzo dobry plan, mój może będzie podobny - trzymam za nas kciuki!! Jak Ci święta minęły?? Mam nadzieję że uratujemy nasz topik!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×