Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamilloooo

Za co daliscie facetom kosza po pierwszej randce?

Polecane posty

Gość Psedłonim_
Mnie się, Wyszłam z kąpieli, środek nocy kojarzy z zupełnie czym innym, skoro mówimy o międzypłciowym kontekście. :-) Ale i z tym może sobie kobieta poradzić wynajmując w innej agencji stosownych specjalistów. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwsze randki to ja się nie umawiam wieczorem, więc problem odprowadzania odpada. I rzadko spotykam się z tym, zeby mnie nie chciano odprowadzić. Nawet jeżeli, to i tak ze strony facetów, którzy mi nie odpowiadają z rozmaitych innych powodów. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ańćka
Bo tylko mówił,mówił,mówił...mnie praktycznie nie dawał dojść do słowa.Do tego był monotematyczny-mówił tylko o muzyce. Inny-opowiadał o tym jak jego kolega karmił węża żywymi myszami.Wiem że tak to wygląda ale to chyba nie jest dobry temat na pierwszą randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdonim, nikt by mnie na ulicy nie zaczepiał, jak bym szła z facetem, to chyba jasne :/ Nie chce nikogo narażać na obicie mordy :o i to wcale nie obicia mordy się boję w nocy :o chyba jasne, o jakiego typu napady mi chodzi... ale facet tego nie zrozumie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulkaa
a ja popieram wyszłam z kapieli...facet powinien odprowadzić pannę do domu! to klasyka niemalze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergrg
Ja to z kolei nocami nie umawiam się na pierwszą randkę. Jeśli się decyduję, to na popołudnie i kończę ją w takiej porze, żebyśmy się sobą nie zdążyli znudzić. Lepsza krótsza randka niż dłuższa. Uważam też że lepszy samodzielny powrót niż odprowadzanie (z wyjątkami). Zawsze więc biorę taryfę lub mam opracowany jakiś inny odwrót. Samochodem z facetem, którego mało znam, też nie jeżdżę. Dlatego nieodprowadzenie mnie do taksówki, owszem, nie jest eleganckie ale to też zależy od sytuacji. Natomiast namolne namawianie na odprowadzenie, zraża mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
:-) A nie lepiej randki odbywać w zaciszu mieszkanka, Kirene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergrg
I jeszcze co do odprowadzenia: ja osobiście naprawdę wolę zniknąć jak Kopciuszek, niż żeby facet którego praktycznie znam niewiele, zajechał ze mną aż po sam mój dom i już wiedział gdzie mieszkam. Oczywiście są wyjątki i paru miłych panów na poziomie podrzuciło mnie do domu. Jednak absolutnie tego nie oczekuję a czasem mogłabym się czuć niezręcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Wyszłam z kąpieli, masz rację. :-) Facet tego nie zrozumie. Mężczyzna tak. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedło, o pierwszej randce mowimy :P Na której obie strony zastanaiwają się, czy w ogóle bedzi emowa o zaciszu mieszkanka kogokolwiek. Poza tym, nie zapominaj, że ja sama nie mieszkam, więc ewentualnych wielbicieli nie przyprowadzam do domu, żeby dziecku w głowie nie mącić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergrg
Piszesz, Kyyrene, o własnym autku. Otóż ja właśnie, doskonale wiedząc kiedy i czym chcę wrócić, czuję się tak samo wystarczalna mając pieniądze na autobus i zdrowe nogi, jak dysponując samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_to_ja
fajnie piszecie Dziewczyny! :) bo to oznacza że jestem idealnym facetem! :)) pozdrawiam was wszystkie i życzę randek z takim gościem jak ja ;) i nie chodzi o urodę bo to rzecz gustu tylko o zachowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon Bonabarte
A co byś powiedziała o zaciszu lokalu będącego w posiadaniu wielbiciela, znanego powszechnie pod potoczną nazwą garsoniery, Kirene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erge, ależ oczywiście :) Przypomniało mi się, jak w czasach wczesnej młodości moi rodzice zawsze, kiedy szlam na randkę, upewniali się, czy mam pieniądze : na ewentualne płacenie rachunku i na powrót :) Nawyki zostały mi do dziś. Nie pójdę na randkę nie będąc przygotowana na rozmaite ewentualności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon Bonabarte
Czegoś tutaj nie rozumiem, jako "facet". Skoro macie własne pieniądze, autka i mieszkanka, to do czego potrzebni są Wam mężczyźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wypowiedzi psełdonima wnioskuję, że jak kobieta umawia się na randkę to najlepiej, żeby chodził z/za nią krok w krok Pan Ochroniarz... i jeszcze powinna mieć umówioną taksówkę... lub inna podwózkę.... czyli od razu poczułaby się jak gwiazda - ale to po pierwsze kosztuje troszkę pieniążków, po drugie - który facet zobaczywszy tak obstawioną kobietę zdobyłby się na spędzenie z nią wieczoru? panie Psełdonimie - jak pan zostanie (jeśli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie chcesz powiedzieć wieku ? czyżby koło 30 albo troche po ? bo widzisz teraz jest troszkę inaczej....przez całe studia anijedna moja koleżanka nie została zaczepiona czy broń Boże zgwałcona chociaż wracały same, natomiast 8 kupli dostało po twarzy za nic , a jeden dostał nożem w brzuch...więc powiec mi kto ma więcej do stracenia wracając wieczorem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedło, o sobie mowisz? :P Czy też może o koledze, z którym chcesz mnie wyswatać? Niewazne zresztą. Nie umawiałabym sie na PIERWSZĄ randkę w czyimkolwiek mieszkaniu. Odrobina ostrożności nigdy nie zawadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon Bonabarte
Kirene, umów się ze mną na randkę. :-) Nie będziesz miała żadnego problemu, żeby zapłacić za mnie rachunek i odciążysz mnie od konieczności towarzyszenia Ci do domu, bo posiadasz własne auto. To mi się zaczyna nawet podobać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergergrg
:S Zawsze znajdzie się ktoś kto próbuje zmienić temat... Wejdź może w środowisko gejowskie, Napoleonie czy jak tam, to zrozumiesz do czego mężczyźni mogą być potrzebni. Szkoda czasu wyjaśniać ci coś tak na serio, zwłaszcza że i nie pytasz poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psedło, na RANDKĘ to my się nie umówimy, przecież to sobie już porzadnie wyjaśniliśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 3
Co złego w całowaniu kobiety?? Nie ma nic jeżeli ona tego chce, ja nie chciałam, a on się na mnie rzucił!!! I pierwsza randka okazała sie ostatnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon Bonabarte
Źle wnioskujesz, Czarny nick. :-) To znaczy dobrze wnioskujesz. Ale nie na podstawie moich wypowiedzi, lecz biorących udział w dyskusji koleżanek. :-) To wg nich właśnie kobiecie potrzebny jest profesjonalista - zarówno do ochrony przed ulicznymi opryszkami, jak i do figli w zaciszu alkowy. A ponieważ każda nowoczesna kobieta dysponuje pieniędzmi, więc nic prostszego, jak sobie te rzeczy po prostu kupić w wyspecjalizowanym zakładzie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 36 lat i jeszcze nigdy mi się nic niemiłego na ulicy nie przydarzyło, pomijam jakieś tam durne werbalne zaczepki... Ale fakt, o bezpieczeństwo należy zadbać. Z tym, że czasami lepiej zadbać o to bezpieczeństwo samodzielnie, i nie liczyć na adoratora, który też może zrobić krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napoleon Bonabarte
W porządku, Kirene. Ale zapłacić za mnie nie będę i tak Ci wzbraniał. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×