ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW cz II

Ja biedna bardzo współczuje takiego porodu. Może jak by ludzie cześciej takie sprawy zanosili do sadu albo innego organu sprawiedliwości to nie było by takiej sytuacji. Wiem łatwo sie mówi jak tam reka reke myje. Sara ja też chetnie przyłacze sie do odchudzania. Zawsze razem bedzie razniej. Napisz co zamierzasz stosować.

Ufam!! :) Moja koleżanka z pracy po laparo zaszła od razu. Zobaczymy co to będzie. Najpierw mnie musi obejrzeć na usg na początku cyklu. Teraz oglądał, ale przez brzuszek i powiedział, że pęcherzyki widzi ale nieliczne i małe. Co ma być to będzie!!!! :D Patianaaaaa ja śpię bez gaci ostatnio i tak mi jakoś czegoś brakuje, więc wiem co czujesz :D:D

Czytam Was dziewuszki na bieżąco, ale tak sobie myślę co ja mogę tu jeszcze napisać...???Mam już cholernie dość tego całego PCO, @ znów nie przychodzi. Biorę ten cholerny Siofor, chudnę, już ponad 7kg mi spadło, ale co z tego?Ja poprostu MAM DOŚĆ!Sama się pocieszałam, że jeszcze długa droga przede mną, że będzie dobrze itd... Fizycznie wyglądam dużo lepiej ale psychicznie się sypię... Ale bardzo cieszę się Waszym szczęściem, zasługujecie na nie wszystkie.Będę na bieżąco, pisać chyba się nie opłaca.:*

Odchudzanko:) Od jutra zaczynam ostro bo utylam a jak pojade do polski w kwietniu to nie chce aby cala rodzina to zauwazyla. Wiec tak: Postanawiam wrocic do menu ktore pomoglo mi stracic ponad 23 kilo. A wiec NIE BEDE JADLA: Ziemniakow, bialego pieczywa, sosow, makaronu, smazonych kotletow, frytek, hamburgerow, slodyczy, herbata bez cukru BEDE JADLA: duzo swiezych warzyw, owocow, miesa i ryby gotowane lub grilowane, lub pieczone bez tluszczu, np w piekarniku, chude jogurty, kefir, zupy gotowane na warzywach lub na chudym miesie, bez zasmazek i smietany, na przekaski wylacznie sucharki lub chude jogurty Jesli najdzie mnie ochota na ziemniaki to bez miesa, bez tluszczu, tylko z surowka Duzo wody mineralnej lekko gazowanej lub niegazowanej, herbata zielona i czarna, kawa bez cukru. Niestety nie umiem odmowic sobie smietanki do kawy ale to juz mniejsze zlo. Mam ulozone fajne, tanie zestawy menu na caly dzien. Jesli ktoras jest zainteresowana, moge kilka przykladowych napisac. Przy takiej diecie stracilam ponad 23 kilo w ciagu 9 miesiecy. Mysle ze tym razem tez sie uda. zachecam wszystkie potrzebujace stracic pare kilo do wspolpracy:) Chetnie poczytal rady Wasze i inne propozycje skutecznych diet:) Aha no i bede jezdzic na rowerze duzo i jak zrobi sie wiosennie to chce biegac. Od czasu do czasu poplywam:))) Jesli nazbieraja sie jakies chetne osoby, mozemy zrobic tabelke ile chcemy stracic kilo i wpisywac sukcesy:) Buziole:))

ja biedna jestem w szoku,ależ ty się musiałaś nacierpieć.Ja niemogę ja bym tych rzeźników zaraz wszystkich powystrzelała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! patiana dobre teksty tutaj piszesz :)

Sarah, przyslij mi takie menu :) Ja wracam za pol roku i chcialabym 10 kg schudnac, wiec takie zdrowe odchudzanie preferuje :) Ta dieta to praiw taka jak moja w ciazy :P I ta ankiete tez moge zrobic, o ile jeszcze nie robilam kiedys.

heheheh lasencje lasencje moje ja was kocham normalnie;))) jesli chodzi o laparo czy resekcje to wcale nie ostaetczność warto to zrobić od razu i mieć z górki;) ja tez tak zrobiłam ale z górki nie mam... nie pękam jednak:) repetko ja tam caly czas czekam aż się do nas przyłączysz pierniczku ja cie rozumiem zdrada zdrada ale srce sercem jak kocha to wybacza co by nie bylo ......teraz czekać czy będzie poprawa wy tu o diecie a ja wpierdzielam słone orzeszki które popijam cola;) a cooooooo tammmm 28 d.c wolno mi ;) w dupie to mam

Pati czekaj czekaj;) moze juz niebawem zaczne wam marudzic o moich starankach:P ale poki co nie mam mozliwosci:( Z gorki Pati powiadasz? hmmmm moze w sumie, ale ja sie bje tych moich zrostow:( mialam wyrostek i co ja zrobie jak mi powiedza ze mam jajowoda niedrozngo toz to tylko inseminacja chyba juz wtedy:( dzis zwiekszylam dawke i mnie popedzilo do kibla normalnie, teraz strasznie leb mi peka i zle sie czuje:(:O ech te nasz wredne jajca! Oj ja zjadlam pol kg ryby po grecku i to byl zly pomysl bo mi strasznie niedobrze i chyba zaraz rybka poplywa w muszli:O:O:O:O Nati a moze zciazylas?;) byly jakies sytuacje sprzyjajace zaplodnieniu?;)

repetko dlaczego nie masz mozliwosci facecika masz no nie??

z niedrożnością też sobie można poradzić nie pękaj będzie ok trzeba z góy tak zakładać;) bo się wykończymy

Pati facecika mam, ale co z tego?! jak on ma umowe na czas okreslony:( nie wiem chyba zaczne planowac dziecko za 3 lata normalnie bo wczesniej nie wiem jak to bedzie:( leeeeeeee wczoraj mialam taki superasny humorek a dzis ryczec mi sie chce ze az strach:(:O A z ta niedroznoscia to popije pozniej ziolka na zrosty i musi byc gitara;) ale jednak jakas obawa jest- jak to sie mowi biednemu zawsze wiatr w oczy:(:P No i do tego sesja tez czlowieka doluje strasznie:( nie wiadomo za co sie zabrac a ze nie chce sie za cokolwiek zabierac czlowiek siedzi na necie i czeka ze wiedza sama wskoczy mu do glowy:P:P:P Dobra ja lece sie uczyc:O:O:O Milego wieczorku Dziewczynki;)

Dzisiaj się spotkaliśmy, żeby porozmawiać na w miarę neutralnym gruncie. Uważam, że każdy ma prawo do obrony, że tak powiem. Powiedział, że mnie kocha. Tylko mnie. I, że decyzja należy do mnie. On uszanuje każdą. Tylko, że ja nie mam siły na takie decyzje. Wydaje mi się, że każda jest tak samo zła :( Jak się rozstaniemy to może będzie mi zaoszczędzone (prawdopodobnie) wiele nieprzyjemości. Jest jaki jest, a nasz związek nigdy nie był prosty. I boję się, że unieszczęśliwię dwie osoby :( Nie wiem czy udźwignę taką decyzje teraz. Jeśli zostaniemy razem to wiem, że na pewno to wydarzenie będzie między nami gdzieś tam tkwić. Mogą mnie spotkać nieprzyjemności. Będzie ciężko. Wiem. Z drugiej strony jest to człowiek, z którym dane mi było poznać prawdziwą miłość. Nie wiedziałam, że można tak kochać. Nie wiem co mam robić :( Tyle emocji się we mnie kotłuje, że nie umiem ich do końca wyrazić.

repetko ja mam 3 egz 24 stycznia;) ale już dziś pouczyłam się i mam dosyć praca nauka ble ble ble pierniczku ja ciebie rozumiem miałam kiedyś podobną sytuację pwiem tyle warto jest dać drugą szansę człowiekowi, jeśli nie spróbujesz zawsze będziesz się zastanawiać co by było gdyby...... więc może powoli dotrzecie się na nowo.uwierz mi jest to możliwe...każdy ma prawo zbłądzić a jeśłi to miłośc to nie może się to powtórzyć mam pytanie czy on ci się do tego sam przyznał??? może był pod wpływem procentów??

Pierniczku- ja usłyszałam kiedyś bardzo mądre zdanie, które już wiele razy mi w życiu pomogło: \"wybaczaj, żeby na nowo zaufać\". Wiem, że to pewnie teraz w niczym nie pomoże,ale może rozjaśni coś niecoś. Repetko-sytuacje sprzyjające są prawie co wieczór;)Ale znając moje szczęście, to nici z tego będą... Stres,sesja w szkole(studiuję pedagogikę, bo kocham dzieci), łamię się... i czuję, że co raz bardziej... Mój facet mnie niby pociesza, że będzie dobrze itd, ale mężczyźni rozumieją nas tylko w pewnym stopniu. Wkó**** mnie to wszystko,na dodatek moja siostrzyczka jest w siódmym miesiącu ciąży i tak ślicznie wygląda. A ja boję się,że takiego brzuszka nigdy mieć nie będę... Dobranoc babeczki, słodkich snów!

Saro poprosze o te menu. Może prościej byłoby je przesłać na emaila niż piasć. Wprawdze nie wiem czy dam rade bez ziemniaków i pieczywa ale spróbuje. Chciałbym zrzucić jakieś 6-8kg. Możemy zrobić taka tabelke może wyniki innych beda nas bardziej motywować. Pierniczku musisz wiedzieć czy dasz rade zapomnieć i wybaczyć bo jak nie to przy każdej kłótni to zdarzenie bedzie wychodziło. Musisz zbilansować wszystkie plusy i minusy tego zwiazku. Czasami nam sie tylko wydaje że wiekszej miłości nie spotkamy a przychodzi nastepna a poprzednia wydaje sie nijaka. Przepraszam że tak radze, ale czasami rady innych pomagaja. Życze wszystkiego dobrego.

Patianko ja mam w ciul egz. i zaliczen bo ja 2 kierunki studiuje:O ech sama sobie ten los zgotowalam a teraz narzekam:(:P Kurcze wiadomo ze warto dac szanse czlowiekowi ktorego sie kocha, nie przecze, ale ja wiem ze ja nie dalaby rady wybaczyc- zapmniec na pewno z czasem ale nigdy bym nie wybaczyla, mam taki msciwy charakterek:P balabym sie tego ze mimo moich najlepszych chceci w sensie checi wybaczenia i ulozenia sobie zycia na nowo, krzywdzialabym te druga osoba mimowolnie, robilabym wyrzuty, podteskty, zeby mu dokuczyc zeby go to boalao mocnciej ode mnie! nie wiem ale nikt nie chce cierpiec ja mam chyba taki mechanizm obronny!:O a do tego dochodzi ta niepewnosc czemu mnie zdradzil? czego mu u mnie brakowalao? preciez mowil ze tak mnie kocha?!?! zadreczylabym sie i jego moimi domyslami:( Uwazam ze osoba ktora kocha naprawde nie krzywdzi ukochanej osoby! A takie zwalanie ciezaru sowjego grzechu na barki drugiej osoby jest po prostu wygodnictwem- mowisz ze kochasz i ze decyzja nalezy do ciebie a ty ja zaakceptujesz jakkoliwek by ona nie byla: O straszne jak mozna tak egoistycznie podchodzic do swojego zwiazku?!?! skoro sie nawarzylo piwa to trzeba je wypic a nie umywac rece:( Nie pisze tego Pierniczku zeby tobie dokuczyc bron Boze! wiadomo ze kazdy ma swoje zdanie;) A jeszcze jedno jesli chodzi o alkohol to jest najbardziej zalosne wytlumaczenie, wiadomo ze najlepiej powiedziec ze sie stracilo kontrole i nie pamieta co robilo:O Mnie kiedys ktos bardzo skrzywdzil i dlugo dochodzilam do siebie:( no ale wiadomo kazdy uczy sie na wlasnych bledach ja wiem ze sa ludzie ktorzy szansy nie doceniaja:( no oby w tym wypadku bylo inaczej!!! Pierniczku jakakolwiek bedzie toja decyzja jestesmy z Toba;) No i widzicie jak sie ucze:O:P tak to jest jak sie nie chce...alez ja leniwa jestem, nic dziwnego ze moje jaja tez takie leniwe i pracowac nie chca:P:P:P

Natka nie lam sie damy rade;) Ja sie smieje ze bede w ciazy w tym miesiacu bo sie ciazowo czuje i mowie dziewczynom ze zobacza ze bede:D:P zaraz tak sobie wkrece ze bede owszem ale w ciazy urojonej:P:P:D Ja widze ze mam bardzo podobne zdanie do Kasi;) no ale jak napisalam to jest tylko i wylacznie decyzja Pierniczka mysle ze to wszytsko co my jej piszemy ona doskonale wie;) mi sie wydaje ze czasami strach przed samotnoscia i przed tym czy znajdziemy kogos kto nas pokocha trzyma nas przy partnerze... A jeszcze mialam slowko do mamy_Samiego napisac: bardzo i przykro z powodu twojej przyjaciolki:( to musialby byc wielki ciso dla niej i dla ciebie tez:( straszne ja naiwnie myslalam ze jak sie 12 tydz. przekroczy to juz wiadomo ze ciaza sie utrzyma:( nie zadreczaj sie, przeciez to nie twoja wina, ze takie nieszczescie sie stalo! badz przy niej i ja wspieraj, mam nadzieje ze sie szybko pozbiera

Repetko, wiem ze zeby zdecydowac sie na dzidzia trzeba miec jakies zaplecze, ale z drugiej strony wychowanie dziecka to 18 lat..a moze wiecej. I nikt nie jest w stanie przewidziec co przyniesie zycie przez ten czas... Pierniczek, ja nie doradzam. Trzymaj sie kochana i pamietaj, ze zycie nie jest bialo-czarne. Zdrada zdradzie nie rowna. O ile bylabym w stanie wybaczyc jednorazowy wyskok ( chociaz pewnie kotlowaloby sie we mnie przez wiele lat, o ile nie do konca zycia pytanie dlaczego??? ) to zdrady wielokrotnej nie. Bo jesli potrafilby byc z inna kobieta tak jak ze mna znaczyloby to ze mnie nie kocha a do tego tanga trzeba dwojga...Milosci jednej osoby nie wystarczy do budowania zwiazku. I w koncu ten domek z kart sie zawali. Trzeba miec szacunek do samej siebie, jesli druga osoba nie szanuje to tym bardziej. A decyzji nikt za ciebie nie podejmie. Zycze ci bys podjela ta madra.

A wiecie co jest fajnego na naszym forum to ze mozna sie podzielic z tak intymnymi rzeczami i poradzic i kazda powie to co mysli i nie owija w bawelne! wiadomo jak to jest z kolezankami powiedza czasami to co czlowiek chce uslyszec a za plecami obgadaja i bede sie pukac palcem po czole ze czlowiek taki durny bo cos zrobil, a tu sobie mozemy szczezre poklikac;) Surfi no niby masz racje z tym ze to 18 lat( polemizowalabym ja stawiam na jakies 24 lata:D:D:) ale ja sie boje ze sobie nie poradzimy, niby rodzina sie deklaruje ze pomoze, dziadki sie pytaja kiedy kiedy, a ja mysle i mysle i sadze ze nigdy nie bedzie czasu optymalnego:( najlepeiej by bylo "wpasc" tzw. wpadka kontrolowana:D:P i po krzyku wszytsko by sie ulozylo, a tak to samo leczenie i wizyty u doktorow uczonych:O ile wynosza w miesiacu:( ech... kicha troche:(!!! ale juz zaczynam odkladac kase po kilka stowek w miesiacu i sie uzbiera pare tysi:)

repetko ty KUJONICO ;);););) a ja się podjarałam zamiast studiować pedagogikę porównawczą to sobie latam po stronkach o objawami ciąży nie wiem po co naiwa jakaś jestem;) powinnam iść spać bo jutro rano musze wstać przed robo żeby się pouczyć...mam nadzieję że w robo znajdę teochę czasu żeby sobie postudiować;) nie wiem dlaczego ale w pracy mi nauka najlepiej wchodzi;););)

Pati tylko nie kujonico:P:P:P ja juz sie tak mecze na tych studiach tak mi sie nie chce ze szok:O:O:O w czwartek mam zaliczenie a zamiast sie uczyc to ja ceny dupahstonu sprawdzam a aptekach internetowych:D:D:D a jakie to objawy u siebie wynalzalas??? dawaj jakies moze i ja cos u siebie znjade:P:P:P:P:D:D:D hhehehehe

repetko żadnych nie znalazłam na przyszłość pochłaniam wiedzę;);;):) rozumiem cię że już masz dość ja mam 25 lat i ciągle bez przerwy też się uczę teraz jestem na 5 roku i normalnie żygam bez kitu . nie miałam jeszcze tak anty podejścia w dodatku promotor ma mnie w dupie więc wesoło jest a tak bym chciała się bronić na początku czas na mnie, trzeba walnąć komara;) repetko co studiujesz??? ja dziwnym trafem może to jakieś intuicyjnie wybrane wychowanie przedszkolne i nauczanie początkowe więc dzieci dzieci i jeszcze raz dzieci ......swojego mieć nie moge to cudze będę wychowywać...może taki mój los tfu tfu tfu o nie nie nie ja się nie poddam będe mieć swoje choćbym miała stanąć na głowie;) idę spaććć repetko rżnij te naukę i wal do wyrka ciepłego;) buziaki przesyłam dla tych co jeszcze nie śpią no i dla nieobecnych też a niech im będzie;):);)

Nie. Nie przyznał się sam. Po prostu ta osoba postanowila zrobić mu niespodziankę. I zrobiła całej trójce :O Był trzeźwy. Tak - boję się, że już nie spotkam nikogo kto by chciał ze mną być. I tak boję się, że nie spotkam już takiej miłości.

Pierniczku czemu calej trojce?!?! wlasnie sie chcialam spytac a co zrobisz jesli sie okaze ze udalo Ci sie zajsc w ciaze?:( Bardzo Ci wspolczuje, nie ma dobrego rozwiazania, nie mozesz myslec ze nie spotkasz juz milosci:( jestes taka mloda! moja siostra- jest w twoim wieku- facet ja rzucil po 6 latach zwiazku dla innej mowiac ze sie zakochal!!!! to bylo trauma dla claje rodziny! juz mieszkanie wspolne planowali, slub itd. a tu facet olal ja i poszedl:(ale juz sie pozbierala i teraz to ona moze wybierac;) jest mloda, ladna i inteligentna kobieta podobnie jak Ty wiec predzej czy pozniej sobie kogos znajdziecie;) Pati ja tez wale nauke i lece w kimono kurcze ile mozna od weekendu siedze w ksiazkach:O Dobrej nocki wszystkim Paniom;)

cześć dziewczynki, dzieki za słowa otuchy, byłam wczoraj u ginekolożki - miałam usg - dzidek jest tydzień młodszy niż to wynika z terminu miesiaczki (9 tydzień) (owulacja mi sie spoźniala), serduszko bije i na razie oki. Termin mi wpisała na 22 sierpnia. Mam sie pojawić za miesiąc i będzie badanie przezierności karkowej. ja_biedna - matko to co przeszłaś to straszne, nie weim jak w waszym mieście, ale np w Czestochowie bylo forum na gazecie.pl o ginekologach, gdzie dziewczyny pisały który dobry a który nie i dzieliły sie swoimi przeżyciami - myślę, że byłoby dobrze ostrzec inne dziewczyny przed tym gościem. Pierniczku bardzo ci współczuję, nie będe Ci doradzać, ale sie pomodlę za to żebyś podjęła dobrą decyzję. O ile pamiętam pisałaś, że wcześniej w waszym związku też nie zawsze bylo różowo i przechodziliście rozstania. Nigdy nie bylam w takiej sytuacji - życie uczuciowe raczej maialm nieskomplikowane - wyszłam za drugiego chłopaka, z którym się spotykałam (jestem jego pierwszą dziewczyną) i pierszego którego naprawdę pokochałam. Gdyby przed ślubem wywinął mi numer ze zdradą to nie wyszłabym za niego i to byłby koniec nas, nieważne jak by bolało, ale gdyby teraz mnie zdaradził to nie wiem co bym zrobila, ale chciałabym mu przebaczyć. Jesteśmy małżeństwem, mamy dzieci. Jesteś młoda i bardzo ładna. Zasługujesz na najlepszego faceta i piękną miłość. Jeżeli zdecydujesz ze dalej będziecie razem to niech to nie będzie spowodowane strachem przed samotnością i tym że nigdy nie będzie juz takiej miłości. Zresztą miłość sie zmienia - po 5 prawie latach małżeństwa nasza miłość jest inna ale tak samo piękna. U mnie w pracy roboty full. a na dodatek spychomania. Wkurzylam sie wczroaj nieprzeciętnie i prawie sie wygadałam ze jestem w ciąży.Powiedziałm, że jak tak dalej pójdzie to ide na zwolneinie (myśleli że żartuje i to bylo zabawne bardzo) To co jedna baba zrobila mi wczraj wrzucając mi jedno sprawozdanko dodatkowo bez mojej konsultacji - to była przesada. Przypominają mi sie sentencje które kiedyś wklejałyście: ze jak jesteś dobry to będą na ciebie zrzucać robote, a jak jesteś naprawde dobry nie pozwolisz na to. Kurde nie jestem naprawde dobra:) Może to nie ładnie, ale odczuwam satysfakcje na myśl jakie będą mieli miny jak im powiem ze jestem w ciąży, hi hi hi hi hi

Hej Kobitki:) Robie dzisu sznycelki więc czasu nie ma zaz duzo ale musiałam zaglądnąć to no i co ?! znów mnie cholera bierze...ech! Ci faceci !! podzilema opinie repetytorium i mama_Samiego odnosne tej \"sytuacji\" u Pierniczka_83 ! **Pierniczku_83 - oczywiscie ,ze spotkasz ! Jestem tego pewna!Ale oczywiscie ostatnie zdanie nalezy do Ciebie! Ja nigdym bym nie wybaczyła nie ma takiej opcji ! **Surfitka- mam córke i tak juz zostanie > w lipcy skonczy 10 lat więc na drugie juz jest za pózno.. a zreszta po tej chorobie bym sie bała. **SaraH 28 - jestem za!! Pomysł z odchudzaniem super! wczoraj poszłam kupic jeansy i dramat!! matko! jakie mam \"brydzesy\"-ble ble fuj fuj!dupsko mi sie spasło ze szkoda gadac! normalnie jak pojde na lodowiski to lód sie załamie ! :(:( musze zrzuci 5 kg ! kurde! a dzis sznycelki:( mama mia !!!

odnośnie zdrady a ja od niedługiego czasu nosze sie z wiadomością ze mąż koleżanki kiedys, jeszcze przed ich ślubem mial incydent dla mnie to zdrada po prostu byl zalany w trupa i dał sobie zrobic loda ale to go nie tłumaczy moim zdaniem bo jednak dluga droga .... do loda,,,,,,, jakos musial poznac tą dziewczyne, przeciez go nie zmusila koleżanka nic nie wie a ja jej uświadamiac nie będe mają malutkie dzieci 3 i 4 latka, dom w budowie....... a ja 2 lata temu przezyłam tak ogromny stres , ze o mało nie przypłaciłam to zawałem - byliśmy juz prawie 4 lata po ślubie i przez zupełny przypadek odkryłam ze mój mąż nie do konca jest szczery....... nie nie , nie zdradzil mnie fizycznie ale wirtualnie odkrylam to przez żart - przyszedł sms i skoczylam żeby odebrac nie, nie odebralam tylko zrobilam ruch.... ale wykonany ruch ze strony męża i jego durna mina tyle dały mi do myślenia ze rozpoczęłam śledztwo tak po cichu i dyskretnie kiedy brał prysznic sprawdzalam telefon, ale tak zeby niczego sie nie domyślil, raz usiadlam do kompa i szperalam na gg i w poczcie nie wiem jak to zrobilam ale złamałam jego hasło! wiec moglam sobie poczytac maile nic szczególnego w nich nie bylo, tylko rozmowy o sexie ale dla mnie to AŻ rozmowy na temat zarezerwowany tylko dla nas tylko ja wiem jak wtedy sie czulam oszukana, zdradzona, wystawiona do wiatru durna blondyna nie odzywalam sie do męża ale po kilku dniach pękłam my nigdy nie mieliśmy cichych dni on zawsze zostawal do nocy na kompie , ja grzecznie szlam do łóżeczka.... raz odczekałam kilka godzin az uwierzyl ze śpie i zrobilam mu niespodzianke stojąc w drzwiach jego zmieszanej miny nigdy nie zapomnę ta sprawa ciągnie sie za mną do dzisiaj......... wybaczylam ale nigdy nie zapomnę wtedy myślalam ze to koniec, koniec wszystkiego ...tak to bolało mąż tłumaczyl mi ze rozmawial z innymi dziewczynami na tematy m.in. dlaczego one zdradzają w związku .... jak to jest po latach małżeństwa czy sex przestaje byc namiętny..... a dobra strona tego zdarzenia- to to ze jestem czujniejsza, bardziej otwarta i tego samego oczekuje w zamian, sporo przebywamy razem , rozmawiamy, i nie pozwalam za czesto na nocne eskapady przed kompem, jestesmy o wiele bliżej siebie i wcale nie mam wyrzutów sumienia ze bylam nie wporządku i grzebałam w jego rzeczach po części czułam sie winna - odsunęłam sie od M, sex to mi wystarczyl 2 razy w m-cu i od święta dotyk nie sprawial mi radości i przyjemności teraz jest zupełnie inaczej mamy czas dla siebie potrafimy przegadac pół nocy , sex jest wspanialy, nasze problemy (różne były) zblizyły nas bardzo kocham męża i nie moge wyobrazic sobie zycia bez niego!!!!!! kiedys tez kategorycznie uważałam ze nie wybaczyłabym zdrady za nic w świecie! ale z czasem poglądy sie znmieniają ... gdy są dzieci w związku to nie jest to takie proste i oczywiste nie osądzajmy , a decyzja o rozstaniu zawsze jest trudna!

Ja biedna widzę,że nie tylko ja miałam koszmarny poród i takie same też przeżycia ze szpitala:O współczuje bo wiem co to znaczy i chyba dłługooo o tym nie zapomnimy:O jak mąż mi przebąkuje coś o robieniu córeczki to tylko mówie że oszalał bo jeszcze w pełni się nie \"nareperowałam\" tam! Pierniczku bardzo współczuję Ci tego zawodu miłosnego bo i ja sama również takowy przeżyłam i wiem co to zznaczy ale wierz mi że skoro to tak się skończyło czy ma taki swój właśnie finał nie jest prawdziwą miłością i zrozumiesz to dopiero kiedy zakochasz się znów w kimś innym tak naprawdę i to okaże się tą własnie miłością a póki co czas leczy rany!!!:) głowa do góry,będzie dobrze zobaczysz!!!!!;) Surfitko a Twoje słowa odnośnie właśnie Pierniczka są wg mnie trafione idealnie i do tego baaardzo mądrze....mądra z Ciebie kobitka:) Byłam dziś zrobić sobie rentgen mojego biednego krzyża,wg ciotki która go robiła choć to nie lekarz ale wiadomo latami pracuje to coś się orientuje już,widzi coś ale do lekarza muszę sie z tym wybrać:O do tego mówi że to wszystko tak odczuwam po porodzie,wszystko jeszcze świeże no i ponoć duży wpływ ma to ma to że jestem tak pocięta w środku:( a przez te prochy i maście codzień nie odciągam już mleka małemu bo wiadomo nie wolno a wszystko przenika no i zanikł mi już pokarm zupełnie. Po południu idę prywatnie do okulisty bo po wylewie w oczach przy porodzie już nieźle oślepłam na to oko jedno i widzę zupełnie przez mgłę:O nie dość wszystkiego to jeszcze ślepa jestem! Wczoraj z malutkiem byliśmy rano oddać mocz i krew myślałam z mężulem że rozerwiemy tę babę która go kłuła nie dość,że w dwa paluszki ukłuła go grubiozną igła to tak mu wyduszała z tych malutkich paluszków tę krew że biedactwo aż się zaszedł z pisku:( jak mąż jej zwrócił uwagę poco drugi raz go kłuje to jeszcze z mordą wyleciała,framuga jedna widać pojęcia nie miała bo jak sierota to robiła to aż dziecko się ocierpiało:( a po południu jezdzilismy z nerką na usg do top medicalu i niestety jeszcze coś wyszło z tą nerka poza tamtym:(:(:( :O do kliniki patologi noworodków z tym problemem co dalej mamy az na 27st. i tyle musze w niepewności żyć i czekać aż już wyc mi się chce z tego wszystkiego!

Witam Was kochane kolezanki:)) Pierniczku No Twoja sytuacja jest bardzo trudna. Nie doradze Ci co powinnas zrobic bo Ty musisz sama podjac te bardzo trudna decyzje. Kieruj sie sercem ale i glowa. Jesli sie rozstaniecie to bedziesz za nim tesknic i cierpiec. Ale jesli z nim zostaniesz... wiedz ze slowo zdrada bedzie towarzyszylo Wam juz na zawsze. I zawsze bedzie bolalo. I nigdy juz nie zaufasz mu bezgranicznie. Wiem cos na ten temat. Niezaleznie jaka decyzje podejmiesz pamietaj ze MY jestesmy z TOBA! Cokolwiek sie stanie! trzymam kciuki za Ciebie! Dziewczynki fajnie ze sa posrod nas zainteresowane odchudzaniem:)) Wlepie to przykladowe menu na kilka dni a reszte najlepiej ulozyc sobie wedlug tego co sie lubi jesc:)) Tabelka odchudzajacych: Nick................Cel.................czas diety..............Wynik....... Sarah28............10 kg..............od 19.01.09..............0.........

Przykladowa MOJA DIETA: Dzien1: sniadanie: kawa, jogurt niskotluszczowy obiad: salatka z salaty lodowej, pomidorow, ogorka zielonego i papryki z sosen wloskim (np Knorr), puszka tunczyka w sosie wlasnym. podwieczorek: 1 owoc kolacja: gotowane jajko, pomidor. Dzien2: sniadanie: kawa, garsc muesli i 200 ml chudego mleka obiad: gotowany filet z kurczaka, gotowany kalafior lub brokula w dowolnej ilosci podwieczorek: jogurt kolacja: 3, 4 duze plastry chudej szynki, pomidor lub ogorek zielony Dzien3: sniadanie: kawa, kromka ciemnego pieczywa z twarozkiem ziolowym i pomidorem obiad: salatka jak w dniu 1. i chuda ryba pieczona w piekarniku lub gotowana z ziolami podwieczorek: mandarynki z puszki lub swieze kolacja: salatka z pomidorow z cebulka Dzien4 sniadanie: kawa, serek homogenizowany chudy obiad: ziemniaki ugotowane, potluczone bez tluszczu i kefir lub maslanka podwieczorek: sucharki kolacja: kromka pieczywa ciemnego z chuda wedlina Dzien5: sniadanie: kawa, muesli (garsc +200 ml mleka chudego) obiad: gotowane plastry schabu )( lub grillowane), marchewka z groszkiem ( z puszki lub sloika) lub surowka z kiszonej kapusty podwieczorek: owoc kolacja: puszka tunczyka Dzien6: sniadanie: jogurt, kawa obiad: Ugotowany kawalek kurczaka, ulubiona salatka podwieczorek: sucharki, owoc kolacja: kromka pieczywa ciemnego z wedlina lub twarozkiem To tylko przyklady. Wazne aby nie jesc ziemniakow z miesem, jesli mam ochoze na ziemniaki, gotuje je w skorupkach i nie jem wtedy miesa. Mozna jesc ziemniaki z surowka, surowke z miesem ale nigdy miesa z ziemniakami! Nie jem klusek, pierogow, frytek, sera zoltego, bigosu, ciast. Unikam ryzu, smazonego miesa na tluszczu. jak mam dola, pozwalam sobie na kawalej pizzy czy kebaba bez ciasta. Ogolnie jak gotuje dla rodzinki obiad to sobie robie to samo tylko gotowane lub wrzucam do piekarnika. Pije duzo wody, herbaty zielonej, nie umiem zrezygnowac z kawy ze smietanka. I tym sposobem stracilam ponad 23 kilo... Pamietajcie ze dieta nie polega na niejedzeniu!! Tylko na jedzeniu!!! odpowiednich potraw! I najwazniejsze! Nie wolno wmawiac sobie ze nie jemy dobrych rzeczy albo ze mamy jakas diete bo to powoduje ze mamy ochote na niezdrowe rzeczy. Lepiej mowic sobie ze jemy to co nam smakuje a zarazem jest zdrowe! Dawajcie swoje pomysly i rady!! Buziole! I wpisujcie sie chetne do tabelki:)