Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Surfitka

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW cz II

Polecane posty

Beccia ja wole kalie ;) remont w domu trwa... wlasnie jako niedoszly lekarz ratowalam oko jednego z panow pracujacych przy remoncie... piete mam cala poraniona bo na gwozdzie wczoraj sie natknelam... rece tez cale w ranach... masakra!!! jesli chodzi o moje sprawy zdrowotne to nadal jestem na L4... moja watroba i prawa nerka sa zatrute... na szczescie juz nie mam takich neurologicznych objawow zatrucia... ufff ehhh... dziewczynki mam problem sercowy :( ale moze lepiej nie bede o tym opowiadac, bo mnie tu wszystkie zlinczujecie! buziaczki for all!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
choineczka a co z twoim serduchem ?? pisz szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choineczko- problem uczuciowy czy zdrowotny??? Czyżbyś się może zakochała???:)Pisz no tu szybciutko!!!Czekamy z niecierpliwością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowotny tez mam... no ale sercowy to chodzi o faceta, z ktorym sie kiedys sie spotykalam (nie chodzi o narzeczonego)... przypadkowo go spotkalam... i on by chcial odswiezyc znajomosc... a mi serducho pika... :( no ale to nie ma sensu... tak bardzo tego chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko ma sens:)Ty się Skarbie nawet nie zastanawiaj!Serduszko Ci pika, on chce odświeżać znajomość... Czy to mało?Rybko próbuj, może to właśnie ma sens???Trzymam kciuki choineczko!!!!!!!Z całych sił!!!!!!!!!11:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Nati Nati... to akurat sensu nie ma... zakochalam sie w nim jakies 3 lata temu... a okazalo sie ze bardzo mnie oklamal wtedy... ale dla mnie bylo za pozno... taki pseudozwiazek nie ma sensu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patianko a jaki tekst walisz na tych bilecikach z pocienkowaniami? co do totka to my myśleliśmy raczej o pomocach szkolnych dla DD, bo zabawek mają po uszy podobno albo o karmie dla piesków ze schroniska ale to nieporęczne cholibka… ja tam uważam że kwiatki nie mają sensu w takiej ilości a i tak ktoś się z kwiatami wyrwie zawsze i będzie i ładnie i pożytecznie;) MikiO mało się nie posikałam z opisu, szkoda tylko młodych że impreza roz…a… jak mi kto wiochę zrobi na moim to zabiję własnoręcznie a potem zwłoki wyrzucę za drzwi:P Choineczko ja się gubię, ty masz narzeczonego czy jesteś wolna? bo to różnica na maxa co do eks facetów i to takich co się brzydko zachowali to won z horyzontu! odgrzewane dania nie smakują tak samo zwłaszcza jak były przesolone, fuj jak masz kogoś to się nie wygłupiaj tylko zastanów co ci w związku szwankuje że cię inny aż tak bierze może ci głupoty łażą po głowie z nudów i rutyny i wiosny a jak jesteś wolna to może skosztuj, się okaże nie aż tak przesolone…;) ale sama piszesz że nie ma sensu na moje oko ty się nudzisz!!! wiosna ci bije po hormonach! ja tam idę do ślubu a się ślinię na wielu facetów ale zawsze to pozostaje w sferze marzeń… kumpela mi mówi że mam syndrom przedślubny i że po ślubie to nie mija haha;D;D;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przepraszam... faktycznie nie wszystkie znnacie moja sytuacje... jestem sama... "narzeczony" zostawil mnie rok temu po tym jak przytylam po hormonach... hmm czy sie nudze... raczej nie... mowie,ze bez sensu, bo ten facet, 3 lata temu mnie w sobie rozkochal... a po ok. 6 miesiacach powiedzial mi,ze jest zonaty ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choineczko- napisze Ci tylko, że ja też byłam w takiej sytuacji... tylko z tej drugiej strony... Jakieś 6 lat temu to ja okłamałam... (może nie na taką skalę, ale jednak)mojego obecnego narzeczonego, z którym juz jestem ponad 5 lat. On mi wybaczył,cholernie mu za to dziękuję bo dzis jesteśmy zaje...*** szczęśliwi!Byłam młoda, głupia i nierozsądna. Ale ludzie dojrzewają, wyciągają wnioski i zmieniają się. Trzy lata to dużo czasu, czy przez ten czas coś się zmieniło?On dalej jest żonaty??Ja wiem, że nic go nie usprawiedliwia, nie wiem jak bym się zachowała na Twoim miejscu... Ale ja Ci kibicuję, obojętnie jaką decyzję podejmiesz!:)A o tym \"pseudo narzeczonym\" który nie był Ciebie wart rak naprawdę to lepiej nie pisać, oczy bym mu wydłubała!!!(przepraszam, że tak piszę choineczko,ale ciśnienie mi się podnosi jak sobie pomyślę o tym co zrobił!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati to wpadnij do mnie... razem mu wydlubiemy... Skurwiel! tak minely 3 lata... ale czy cos sie zmienilo... hmm chyba nie... on nadal jest jak to podkresla szczesliwym mezem swojej cudownej zony... najgorsze,ze sa dzieci... :( a nie chce ich krzywdzic, w zaden sposob... ale czy musze krzywdzic siebie po to,zeby inni mogli byc szczesliwi...? dobre pytanie! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczko jak on nadal jest żonaty to powiem ci tak dla mnie faceci żonaci to istoty bezpłciowe z zasady koniec kropka wtedy nie wiedziałaś że kogoś ma ja bym się nigdy nikomu w związek świadomie nie wpakowała na 3... ale ja to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ma przyszłości chyba że chcesz się pobawić sportowo bez sercowych komplikacji ale sportowo lepsi samotni bezpieczniej poza tym coś ci pika to by nie było sportowo i po co ci to? doczytałam teraz że są dzieci a jak są dzieci to never never never!!! własnoręcznie cię uduszę!!! małżeństwo bezdzietne to raz ale rodzina to świętość sam mowi że jest szczęśliwy to o co mu chodzi??? uciekaj od gnojka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie... pika i to mocno... bardzo mocno!!! ja tez mysle o tych sloneczkach... maja 8 i 6 lat... ehhh... najgorsze jest to,ze on mi powiedzial... " ze gdyby spotkal mnie jak byl jeszcze sam to by mnie nie wypuscil... bylabym jego ksiezniczka! " BOze... jak on mna manipuluje to boli... :( ale z 2 strony ja tak bardzo potrzebuje czulych slow... tego zeby mnie przytulil... :( wiem,ze on nie odejdzie od zony ... nawet tego nie chce!!! bo nie chce byc dla kogos problemem.... :( ale nie potrafie odejsc kiedy on mnie pocaluje... nie moge sie oprzec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy sobie pomysle, ze to ja moglabym byc na miejscu jego zony... miec jego i te cudowne dzieciaczki :( ehhh... mowiac "uciekaj od gnojka" masz racje... moj rozum tez mi tak podpowiada... ehhh... ale jesli mam wybierac miedzy gnojkiem a czarna dziura... to serce wybiera gnojka :( pewnie mnie wszystkie potepiacie teraz... w sumie sama siebie potepiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczko marnujesz sobie mlodosc i zycie z kims takim !!! Szczur ktory oklamuje i zdradza wlasna zone i myslisz ze kiedys ciebie nie zdradzi ? Tacy gnoje nie maja uczuc, mysla koncowka penisa. Nienawidze facetow ktorzy klamia i to w ten sposob !!! Mam przyjaciolke, zakochala sie w zonatym, oddala mu najpiekniejsze lata, obiecywal zlote gory...a dzis jest samotna 32-latka, nie ma dzieci, nie ma mieszkania. A on nadal z zonka wije cieple gniazdko. Moja dobra rada - daj sobie z nim spokoj !!! Miko, dla mnie tez suknia slubna ma byc biala :D Jedyna okazja by wystapic w czystej bieli. I przykro ze jestescie niezadowoleni z wesela. Mi sie raz zdarzylo byc na takim...wrocilismy o 12, bo bylismy glodni :P Oprocz obiadu i skislych wedlin nic nie bylo. Moj tata ma sie lepiej. Chociaz nadal jest na intensywnej terapi. Jak pomysle, ze juz mogloby go nie byc, to cos mnie sciska.... :( Basiu, uwazaj na siebie i Amelke :) Mam nadzieje, ze uda mi sie z wami spotkac na jesieni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on pewnie mnie tez oklamuje... ale widzicie mimo wszystko czuje ze chce w to brnac... normalnie jakas ze mnie masochistka... no i myslalam, ze jestem madrzejsza... a okazuje sie ze nie do konca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choineczko- nikt nie ma prawa Cię potępić, bo człowiek nie powinien osądzać drugiego człowieka!Serce ma swoje własne drogi, nie zawsze robi tak jak podpowiada mu rozum... Ale jeśli okłamuje żonę... to może bez żadnych problemów okłamywać Ciebie Kochana:( Tym bardziej, że od żony nie chce odchodzić, dziwne to. Ale to tylko takie gadanie nasze, a Ty bidulko pewnie jesteś między młotem a kowadłem. Ja nie osądzam tego co robisz, też masz prawo być szczęśliwa i bardzo tego chcesz!Dlatego tak trudno się oprzeć. Ale nie powinien mówic Ci tych rzeczy, kim byłabyś dla niego gdyby...Niestety ON NIE JEST SAM!!!Trudna sytuacja... Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem jestem beznadziejna... i Wam dupe zawracam... mam mase roznych problemow...ja chora na tyle,ze najprawdopodobniej musze wziac dziekanke, umierajacy Ojciec, Mama na skraju zalamania psych., brat skurwiel, ktory wszystkich wykorzystuje... nie mam zadnej kolezanki, nie mam sie komu pozalic... pewnie dlatego brne w takie gowno... bo z Nim moge pogadac... i nie wazne ze on ma w d*** co ja mowie... ale przynajmniej kogos mam, a przynajmniej tak mi sie tylko wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczko jeśli facet mówi że jest szczęśliwy z żoną to chce się tylko tobą pobawić a sobie zapewnić rozrywkę w małżeńskim pożyciu nie znosze takich sk... a ty się dajesz wkręcać!!! zasługujesz na coś więcej chyba? juz nie będę pisać bo się denerwuję za mocno jak czytam o takich kolesiach co tak pier... ech no nie mogę!!! aha, czasami \"nic\" jest lepsze niż \"cokolwiek\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati, masz rację, serce nie sługa, ale nie można ulegać wszystkim swoim sercowym porywom, zwłaszcza jak facet to dupek i daje do zrozumienia, że szuka zabawy tylko każdy ma prawo szukać szczęścia, ale ja bym nie potrafiła być szczęśliwa wiedząc, że przyczyniam się do rozbijania komuś rodziny szczeście za wszelką cenę to egoizm, hedonizm ja mam takie zasady i już może dlatego że jestem z rozbitej rodziny właśnie przez taka jedną panią tatusiowi się zachciało poszaleć:/ Choineczko zrobisz co zechcesz pomyśl tylko czy on naprawdę da ci to czego potrzebujesz i jak się będziesz czuła jeśli jego rodzina się dowie, musisz brać to pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczko, ja cie nie osadzam, nie oceniam tylko doradzam, bys sobie sprobowala ulozyc zycie z kims bez zoobowiazan. Uwierz w siebie, jestes ladna, madra dziewczyna i nie trac czasu na dupka. Nigdy nie bedziesz szczesliwa z nim i musisz to zrozumiec. Nie zbudujesz szczescia na cudzym nieszczesciu. Beccia, masz absolutna racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby bylo jasne... nigdy z nim nie spalam... czy egoizm? pewnie tak... :( czy jego rodzina sie dowie? raczej watpliwe... on sobie na to nie pozwoli... ja nawet nie mam jego nr telefonu! a widywalismy sie srednio 4 h tygodniowo, w trakcie jego pracy... czesto w nocy... na spacerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choineczko, sama to wiesz, że jeśli wejdzeisz w to będziesz cierpieć bardzo- wsadz głowę pod prysznic i zajmij się ekipą remontową. Nie ma tam żadnego młodego przystojnego i samotnego fachowca? Może wpadłabyś mu w oko, co? Ja odebrałam dzis wyniki badań. Nie jest dobrze - mam bardzo duzy cukier po obciążeniu. Po godzinie od wypicia 50 g glukozy mam 182 mg/dl. (Na czczo jest 92 mg/dl)To bardzo dużo. Już przy Samim miałam cukrzyce ciązową ale nie aż taką - bylo 142 mg. Eh martwie sie czy nie zaszkodzi to maleństu. Basiu, mam nadzieje że u cibie będzei wszystko w porzadku. Ja ide do gin. we wtorek. Patinka jesteś bardzo wartościową kobietką - czy uważasz że twój men żeniłby się z byle kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko nie wiem jak to zrobiłam że pominęłam gdzieś Twój wpis o tacie wcześniejszy(może dlatego,że często czytam w pośpiechu,z małym na ręku itp) w każdym razie baaardzo Ci współczuję serdecznie i myśl pozytywmnie bo mimo,że tata wciąż na intensywnej to sama piszesz,że ma się lepiej i będzie coraz lepiej,wróci do zdrowia tylko,żeby miał kto się nim opiekować już albo po prostu żeby był ktoś tski kto każe mu zwolnić,przystoopować żeby się nie przemeczał i uważał na siebie :O a przy takiej mamie przepraszam wybacz aż sama się bym martwiła jak to będzie?! nie znam dalszej sytuacji Twojej ale może ma bliskich-siostre,brata? kto po prostu od tej pory będzie miał na tatę bardziej oko. 🌼dla Ciebie i taty:) Choineczko nie wypowiem się :O i nie potępiam,swoje zdanie mam ale nie będę powtarzała większości słów co niektorych już dziewczyn;) a co zrobisz to i tak zrobisz co będziesz chciała nie bacząc na zdanie innych ani nasze tu rady i opinie bo zrobisz po swojemu........ Mamo Samiego lekarz powie dopiero czy aż tak źle z tym cukrem no i jeśli już to przerabiałaś z Samim wiesz co robić prawda????3mam kciuki za Was i Wasze zdrówko i Basię bo Wy ciężarne kobitki;) ech dopiero ja miałam brzuchal pod nosem:)ech..... a to mija 4,5miecha już:O bedzie dobrze zobaczycie!:) ach wróciłam od gina i m.in wiecie co????dałam się namówić na tabletki:P a zarzekałam sie że nie chcę ich brać bo wymieniałam mu jakie wszystkie przyjmowałam w ogóle i że marne libido po nim i już wolę bez ale zaproponował podług wymienionych i ich składu inne wg niego być może na próbę oczywiście ale powinno być dobrze;) nazywają sie Microgynon21 no i 2raz u gina dziś i wg niego jednak nadal mam bezowulacyjne cykle:O :) ale już nie przejmuję sie bo dzidzię mam i tak jak dziś powiedzialam ginowi gdybym teraz okazało się że jakims cudem jednak zaszłam w ciążę(wpadłam):P to bym się popłakała bo nie myślę nawet o tym bo nie zapomniałam porodu i tych potwornych dni po urodzeniu:O:( na co on że takie cuda się właśnie zdarzają czego jest świadkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki długo sie nieodzywałam bo jakoś czasu mi na to brakło,mam dzisiaj jakiegoś doła i nerwa zarazem że mogłabym wybuchnąć.Moje ivf się przedłuży bo muszę badania porobić i czekać do następnego cyklu,część już teraz zdąrzyłam zrobić i po niedzieli będą wyniki.Jak bedę miała czas to wyżalę się znowu,pozdrawiam was wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zostala mi \"czarna dziura\"... trudno... dzieki Kochane za rady! Buziaki dla Wszystkich forumowiczek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane dziekuje za zainteresowanie i trzymanie kciuków powiem Wam ze leżenie to dla mnie męka -normalnie 3 dzien a ja juz swiruje mam na chwile kompa bezprzewodowego ale w tygodniu bede juz miał na stałe bezprzewodowy wiec bede w kontakcie póki co wieczorem napisze Duni jak z tym krazkiem-juz go dostałam bo mozna go kupic tylko przez internet -jedna firma w Pl go produkuje i kosztuje prawie 200 zł:( porazka jak ona mi to załozy to nie wiem i jak ja sie bede czuła bo to jest takie duze:(:(:( po za tym bede sie znowu denerwowac bo ponoc w 90% wystepuja upławy po załozeniu krazka -znowu bede schizowac czy to upławy czy cos gorszego boje sie......... i później to czekanie 2 tygodnie do kolejnej wizyty kontrolnej-byle byo ok trzymajcie kciuki jeszcze mocniej bo Amelcia jest niecierpliwa i juz sie śpieszy na ten świat wiec mam nadzije ze jej zamkne droge bo to dopiero 24 tc no pocieszajace jest to ze krazek sie sciaga ok 35 tygodnia wiec moze bedzie wczesniej bejbus:):):) jeszcze raz dziekuje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wczorajszego posta po mojej wizycie u gina chciałam dodać co mowił mi gin.ogólnie długo rozmawialiśmy o zabezpieczeniach anty ;)ja wypytywałamteż o różne metody:)i tak wkładki nie poleca bo pod tymi jej "wąsami" dopiero się zbierają wszelkie paciorkowce itd jakby nie było to cialo obce,do tego upławy większe i obfite okresy i coś jeszcze mi pow. ale powtórzyć nie potrafię,że nie chcę za nic wkładki -plastry też odradził bo jak powiedział tylko reklamują je jako lekkie i dobre a nie wspominają i nie piszą absolutnie że zawierają końską dawkę sterydów i czegoś tam w składzie(wyciągnął nawet swoją lekturę dla ginekologów z opisem każdego zabezp.antykoncepcyjnego i porównywał ile więcej czego mają plastry od tabletek -mówiłam że kiedyś brałam Diane35 na cerę i inne wówczas moje problemy ale tylko zapytałam no i Diane ma dużą dawkę hormonów i coś w sobie też nie potrafię powtórzyć po fachowemu ale po swojemu wytłumaczę że przez lata jakoś się kamufluje(nie wybada) gdzieś tam i powoduje torbiele i inne wątroby i jeszcze jakiegoś narządu,że świństwo najgorsze z tabletek i nie da mi absolutnie no ale i tak nie chciałam:) także tak to z tą antykoncepcją jest:O mam pobrać 1opakow.na początek poobserwować się i jak już "zobaczę"jak reaguję postanowimy co dalej czy na inne itp Basiumm moja znajoma ten krązek zamawiała bo faktycznie 1firma je produkuje aby gin.Ci dopasowuje wielkość i jaki rodzaj a Ty możesz także telefonicznie zamówić w każdym razie ona płaciła 160zł i wyciągnięty też miała przed czasem sporo a urodziła po terminie i wywołanie miała:D aj no i tego krążka wbrew pozorom nie czuć i się moment przyzwyczajasz:P także głowa do góry nie ma co panikowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo-samiego- chciałam Ci tylko napisać, że wysoki cukier nie musi zaszkodzić maleństwu. Z resztą to jeszcze nie tragedia. Moja siostra ma cukrzycę insulinozależną czyli tą normalną i kochana urodziła trzy tyg. temu zdrową, dorodną córcię, która ma cukier idealny:) Musisz się tylko pilnować w ciąży i będzie oki:):)Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo i niczym się nie przejmuj!!:D Dobre nastawienie to podstawa:) Pozdrowienia dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babulce kofffane :) duniu ja przez 4 lata (z 9miesięczną przerwą) brałam microgynon i powiem że bardzo dobrze na niego reagowałam, na początku tylko trochę mnie mdliło po nim i miałam bóle głowy ale później się wszystko unormowało, @ regularne, bezbolesne, no i libido po nim to miałam wrrrrr....chłop niemal musiał przede mną uciekać ;) basiumm leż leż i leż dla waszego dobra wiem że to ześwirować można , ale 24 tydz to nie jest najlepsza pora na rozwiązanie, buzialkidla ciebie i Amelci 👄👄👄 choineczko ja też nie będę cię oceniać ani kadzić tutaj, ale ja na twoim miejscu bym się nie pakowała w takie g... facet jest łoś i gnojek.....zasługujesz na dużo więcej, a z tekstami typu \"co by było gdyby...\" to niech on się w d..ę pocałuje ;) 🌻 dla ciebie miłego dzionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×