Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Surfitka

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW cz II

Polecane posty

no faktycznie fajny i podobny do mojego:)fajnie że trafiliście okazyjnie!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola fajny masz ten wóżek juz go widziałm na zdjeciach na nk ten moj jest lżeszy bo nie ma fotelika samochodowego tylko to nosidełko co sie wyjmuje gondole i wazy ok 15 kg ale tez jest spory po złozeniu zobaczymy jak to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja fotelika nigdy na nim nie montowałam ale jest szeroki i duży tez ma te wyjmowaną gondolę ale wazy 22kg..... na szczęście parkuję go w garażu, bo bym go na swoje 1 piętro nie wtargała za chiny..... ten drugi kupiliśmy co waży ze wszystkim 5 -6kg :) ale najważniejsze było że jest malutki po złożeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zgłaszam wywołana do odpowiedzi :) Czytam regularnie, ale nie zawsze mam co pisać. No i kwestia czasu. U mnie nic nowego. Tyle, że mamy nowego pracownika i muszę ją przyuczać. W efekcie wychodzi na to, że robię to sama. A ona nawet do kibla za mną leci, takiego ma stracha. Ja ją rozumiem, ale bez przesady. I jeszcze taki oddział, że marzyłam, żeby weekend przyszedł. I przyszedł. Pogoda piękna, a ja mam doła. Czuję się wybrakowana. Inne kobiety podukują po 2, 3 jajka na cykl, a ja nie mogę ani jednego :O A jak byłam nastolatką to było tak fajnie...ale kto by tam wtedy o tym myślał. Oglądałam program o laskach, które oddają/sprzedają swoje jajeczka dla innych kobie nie mogących wyprodukawać jednego. Moje zdanie na ten temat jest takie, że kobitki dorabiają straszną filizofię do zwykłego handlu. Jakie to one są dobre, chcą pomóc innym kobietom, robią to dla społeczeństwa. Gówno prawda - robią to dla kasy! Łatwej kasy. Pomijam fakt, że nie bardzo rozumiem kobiety, które za wszelką cenę chcą być w ciąży. Choćby nie swoim bilogicznym dzieckiem. Na siłe. I jak nic z tego nie wychodzi to się dziwią, ze są w takim wieku, że na adopcję jest już za późno. Żenada. Takie jest moje zdanie. Ja mówię o sobie, ale chyba bym nie mogła w sobie nosić dziecka, które świadomie nie jest moje czy ukochanego ( nie mówię tu o skokach w bok czy innych losowych przypadkach). Trochę się rozpisałam. Na koniec taka sprawa. Moja koleżanka z pracy mnie trochę zaskoczyła. Jakoś tak się zgadało, że zeszło na temat płodności. I powiedziała, że stosuje wkładkę domaciczną od dwóch lat czyli jak miała 23 lata. Nie sądzicie, że to trochę za wcześnie. Ja słyszałam, że wkładkę najlepiej stosować po porodzie i to siłami natury najlepiej. Co wy o tym sądzcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie:) Surfitko No faktycznie masz powody do zmartwienia jesli chodzi o Twoja mame. Moja mama jest moja bratnia dusza i w takich sytuacjach to naprawde doceniam... Ale wiem tez, ze to moga byc ciagle skutki menopauzy. Bo znam kobiete ktora zachowuje sie w sposob podobny do Twojej mamy i wlasnie to przez przekwitanie sie tak z nia dzieje od wielu lat. No ale mam nadzieje ze to przejdzie!! Trzymam kciuki za Twoja mame!!:) Repetko No to najpierw wypije te mieszanke ktora mam:) Hmm... mowisz, ze moj M tez moze to popijac?? Bo o facetach nic tam nie pisalo. A pytalam w sklepie zielarskim w Polsce o jakis zestaw ziol ktore wspomagaja nasienie meskie i Pani mi powiedziala ze niestety nie ma na to ziol:/:/:/ A czy Ty znasz jakis zestaw dla mezczyzn? A ja tez mam zamiar ogladac dzis film z moim M ale co do wspolnego ogladania zawsze jestesmy zgodni. To bedzie horror. Uwielbiamy razem horrory ogladac. Ja tez nie lubie katastroficznych czy np s-f. Nie przejmuj sie :) annamaria76 Mam gdzies w Kassel kolezanke:) Ale nigdy tam nie bylam. ja mieszkam w okolicach Dortmundu. Chetnie poczytam jakie leczenie zaproponowal Ci Twoj lekarz. Bo moja lekarka czeka na polepszenie wynikow mojego M i wtedy chce mi clo dac. Ale teraz nic mi nie zaproponowala:/ Basiamm No to trzymam kciuki za USG:) Wolalabys dziewczynke? czy chlopca? Gdybys miala wybor oczywiscie hihi:) Buzki:) dunia Jutro wielki dzien... I niezaleznie czy beda rodzice na przyjeciu czy nie... nie pozwol aby cos popsulo Ci magie tego dnia. Twoj synus przyjmie Chrzest a to dla niego wielkie wydarzenie. I wiesz co? Piszesz o wstydzie... ale mnie sie wydaje ze to nie dla Ciebie bedzie wstyd ze rodzicow nie ma. To oni niech sie wstydza ze takie cos wnukowi zrobili... bo to jego dzien, wiec nie Tobie na zlosc zrobia... Wiem, ze to przykre dla Ciebie i meza. Ale jesli ludzie sie upra to nie ma rady. Wierze ze wczesniej czy pozniej pogodzicie sie. Trzymam kciuki i zycze dla maluszka wszystkiego dobrego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku ja mysle ze masz racje. Znam osobe ktora ma wkladke ale lekarz najpierw upewnial sie u niej ze nie chce miec wiecej dzieci (ma juz trojke) i wogole czytalam ze wkladki zaleca sie kobietom ktore juz rodzily. No ale coz... kazdy sam o swoim zdrowiu decyduje. A ja dzis rano wyladowalam z mojm synem w szpitalu. Wstal caly obsypany dziwnymi plamami. No i malo zawalu nie dostalam. Okazalo sie ze to jakas wirusowa, nieszkodliwa odmiana rozyczki ktorej sie nie leczy niczym zreszta jak juz ma te plamy to podobno jest koncowka choroby. Maja samoistnie zniknac do poniedzialku. Ufff juz sie balam ze to bedzie cos powaznego ale lekarz mnie uspokoil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyna79
Az sama luknełam na te wasze czterokołowce:):)fajneee:):) dunia- nie martw sie Skarbie.Jak twoi rodzice nie przyjdą będzie to swiadczyło wyłacznie o nich a nie o Tobie.A z drugiej stony głową muru nie przebijesz!! Maja problem- ich problem.Ty masz swoja rodzine a oni podejrzewam ze z nudów sie "dziwnie "zachowuja.Cieszcie sie soba .Powiedz męzowi ,zeby sie nie przejmował.Wiem jak to jest bo sama przechodziłam przez takie rzeczy przez 6 lat .Ech....życie ,życie nikt nie powiedział ze będzie łatwo...... co do wkładki tez sie sama zastanawiałam ale po długich namysłach powiedziałam ze NIE! nie powinno sie zakładac tym ktore jeszcze nie rodziły!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam panie :) no i @ sięF pojawiła :D no chyba że to znowu jakieś plamienia :< od wtorku zaczynam brać clo :D jakoś tak się cieszę bo wierze że po tym uda mi się zasiać fasolkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przelotem tylko szybko poczytałam drogie babeczki co u której dużo sie dzieje widzę trzymam kciuki za te co mają jakieś jazdy różne:D mi się zbliża @ nawet pies się przede mną chowa bidny taki mam PMS ;D;D;D mykam buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczku jak dobrze ze jesteś:) Lubie jak tu wpadasz pamietam cie jeszcze z wcześniejszych swoich wizyt na forum:) Ja też bardzo chciałam miec w sobie ludzika ale od tego zeby kupic komurke jajowa bym sie nie posuneła. To sie mija z celem. Przecież to i tak nie twoje dna. Naprawde wolała bym adoptować jest tyle biednych nie kochanych dzieci. Jetku nie chce tu jakiś smętnych klimatów wprowadzać. Ja ostatnio oglądałam program o dzieciach z domu dziecka jedna rzecz wzruszyła mnie wyjatkowo. Wiecie ze dzieci z domu dziecka takie malutkie (oczywiscie nie kaze) nie płacza nawet gdy je coś boli. Płacz jest reakcja wyuczona służy komunikacji z rodzicami dziecko płacze bo wie ze rodzic przyjdzie pomoże uspojoi sprawi ze nie bedzie bolała albo chociaż poczuje zapach matki który uspokaja. Do tych dzieci nikt nie przychodził wiec nie płakały tylko tak sie przeciagały i \"wiły\" pewnie nie wykształcone jeszcze jelitka nie trawiły tak jak trzeba. To straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu kochana 👄👄👄 dla ciebie :) trzymam kciukasy za wasze usg, no i przyjmijcie gorące życzenia z okazji rocznicy :) a u mnie właśnie zaczęły się staranka na nowo - nowe przeżycia, nowe nadzieje....... ;) pozdrówka dla was wszystkich dziewuszki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja dziewczynki spójrzcie na godzinkę:O dopiero siadłam na dupie,nalałam sobie winka;) i chwilkę odppocznę i się zrelaksuję przed lulaniem bom padnięta:( ale kurna mimo tego jakoś spać mi się nie chce po skrobańsku balkonów wzięłam sie oczywiście za domowy burdel na kółkach i prawie:O skonczyłam uffff ale dzięki tylko i wyłącznie mężowi który dużo mi pomógł:P i to sam z siebie od tak bez jakiegokolwiek słowa prośby pomocy z moich ust heh:D za to jutro będę miała więcej czasu dla siebie na przygotowanie i wypindrzenia :Pzamiast dalszego porządkowania bo pewna byłam że się nie wyrobię i z rana będę w niedziele musiała konczyć a tak luzik o 11 zjadą już teście :Ow sumie nie wiem po co tak wcześnie bo chrzest o 13 a kościół od domu mamy zaledwie parę kroków.Dziś pytałam jeszcze mamy odnośnie ich ewentualnego pójścia na przyjęcie ale nie dało rady zaudani!ale widzę i nawet moja babcia,że to decyzja ojca a mama się musi mu podporządkować ! Powiedziałam tak że skoro się już chcą tak gniewać to się niech na Nas gniewają ale dziecko nic im nie zawiniło i nie muszą się odgrywać na nim za Nas i mogli by pójść na co ona że właśnie dlatego że nic im nie winne dziecko to właśnie dlatego idą do kościoła na jego chrzest!!!:O i weź tu nie zdyrniej z takimi rodzicami ! odpowiedziałam na to tylko,ze w takim razie pięknie i nieźle pokażą skoro tak.....ale już olewam sprawę i ojca a ch... z nim skoro tak się zaudał mnie to pier... serdecznie nie będę sobie nerwów zrywać :D po płaczu i rozmowie z teściówką kiedy dziś do niej zajechałam ulżyło mi i nie zamierzam juz ię przejmować:) sorki kochane me za słownictwo ale ....... buziaczki dla Was bo dalej radzicie i piszecie mi i 🌼 i ❤️ dla Was za to!:) ja mykam bo raniutko tzeba się zrywać i wielki dzień mojego Kubełka:) 3majcie kciukasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No ja powaznie z tym leczeniem mamy, ale to jest bardzo trudne. Kiedys chodzilysmy do tego samego ginekologa, i nawet jej powiedzialam, ze ciezko z mama, no to jej cos dala na uspokojenie..mama nie wiedziala, co to jest, ale przestala brac po kilku dnach bo ja "oslabialo", czyli uspokojalo, a ona czasem specjalnie szuka pretekstu do klotni. A najgorzej, ze wogole sobie nie radzi ze stresem, moj tata ma troche klopotow ze zdrowiem, to jeszcze zamiast mu pomoc, stwarza probemy. Podwaza decyzje lekarza, ktory np. powiedzal, ze nie moze jesc ciastek i slodyczy ( tata ma cukrzyce) to mama twierdzi, ze jak zje jedno ciastko to mu nie zaszkodzi. Ech duzo by pisac. Dziekuje za pomoc, ale problem jest dodatkowy, ze my nie mieszkamy w Polsce. A kiedy bedziemy w Polsce to sie okaze. Ja planuje byc w lipcu juz na dobre :) Duniu, mimo wszystko zycze by jutrzejszy dzien byl dla twojego synka dniem wyjatkowym i pogodnym. I jednoczesnie by problem z rodzicami zostal zazegnany, bo czym pozniej tym bardziej on narosnie i bedzie trudniej sie pogodzic. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duniu no to trzymam kcuki za dzisiaj-napisz wieczorkiem jak to przezyłas wsztsko asiulka życze zeby sie udało na dobre byłoby cudownie wysyłam fluidki ciązowe sarah obojetne -u mnie w rodzinie same chłopakiwiec moze jakas dziewuszka by sie przydała? bede sie cieszyc bez wzgledu na to co bedzie bo sie nie nastawiam szczegolnie przez te mieszanie lekarzy jeden tak drugi co innego no cóz w srode sie dowiem na 90 procent a w sierpniu na 100% :) dzieki za zyczenia nanetka dla Ciebie tez fluidki ciążowe miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja dziś bardzo pokłuciłam sie z mezem. Pojechał do rodziców nie wiem co z tego bedzie mam mega doła. Rycze od rana cała noc nie spalam. :le: Masakra boli mnie głowa i brzucio. Sorki ze wam sie tak żale ale anonimowa jakoś lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewuszki wpadłam tylko na chwilke popatrzec co tam naskrobałyście, cos ostatnio nie mam czasu w ogóle Beccia, nie ma za co, zobaczymy jak na ciebie podziala weisiołek ten len, to tez można kupić w kapsułkach Surfitka, co ta za lubrikanty używałaś buźka dziołchy, i miłego weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23lataka, jak to u ciebie było z tym clo, długo go brałaś, i w jakich dawkach, buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niema to jak się pożalić anonimowo :D u nas dzisiaj byli właściciele z mieskzania jakoś tak się wkórzyłam bo ja tu pakuje wszystko przed przeprowadzką syf w całej chałupie że się ruszyć nie idzie a oni mi tu łażą oglądają czy mieszkania nie zrujnowaliśmy!!!co za ludzie masakra :/ przecież i tak się z nimi będziemy widzieć żeby zdać klucze itd a oni tak w niedziele niespodziewanie...eh szkoda gadać :/ całe szczęście że tylko 2 dni zostały mi na tym mieszkaniu :) co to mojego okresu to ja juz niewiem czy to znowu nie jakieś plamienia :/jak normalnnie nie zaczne krwawić to muszę do tego gina iść jeszcze raz :( luteinka też nie pomogła :( a ja już chcę clo brać!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki - nie było mnie trochę, bo wyjechałam na w świeta do rodziny do Radomia. Widzę, że Dunia ma poważny problem - bardzo ci współczuję, ale cieszę się że konflikt z rodzicami nie rozwala waszego małżeństwa. My też mieszkamy razem z rodzicami - zajmujemy górę domu a oni dół. Zanim się sprowadziliśmy mieszkaliśmy przez rok sami więc mogliśmy się dotrzeć - to był bardzo dobry czas - choć oni tego nie rozumieli. Potem wprowadziliśmy sie do domu i tego też nie żałuję - choć są trudni a my tez jesteśmy orginałami, których oni nie rozumieją. Ale ja ich akceptuję i jednocześnie nie pozwalam za dużo. My jesetśmy w tym domu u siebie bo rodzice go przepisali z zastrzerzeniem izby dla własnej dyspozycji - czyli dom jest mój ale do śmierci mają prawo tu mieszkać. Mama mi nie gotuje, nie sprząta tylko Samuelem się zajmowała (u siebie na dole) jak chodziłam do pracy. Rachunki płacimy na poł (moja siostra sie dziwiła bo oni nie płacili wcale ale ja wiem jedno pieniądze to cienka tafla lodu lepiej liczyć sie co do grosza ). Rodzice są trudni - tata też by najchętniej wszystko sobie podporzadkował i jeszcze sie taki nie narodził co by mu dogodził - ale po pewnej mało przyjemnej acz uprzejmej rozmowie mojego Męża który mu wytłumaczył ze będzeimy żyć własnym życiem przyjął to do wiadomości choć i tak się obrażał jak robiliśmy coś nie po jego myśli co i tak nie dotyczyło jego. Mama ma nerwicę i natręctwa z domu nie wyjdzie i leczyć sie nei chce. Ale poweim wam ze po 5 latach małżeństwa (17 kwietania była rocznica) nawet ojciec zakceptował nasze niektóre zwyczaje bo widzi że nasze małżeństwo nei rozsypuje się , dziecku krzywda się nie dzieje itd. Nie to żeby mu się to podobało, ale nie protestuje ostetntacyjnie. Mama też mnei przestała straszyć ze mnei mąż zosawi wiec jest nieźle. No cóż - a na chrzcie tata nie był bo chrzest Samuela był w nocy a jemu sie to nie podobało - spoko jego wola. Ale na obiedzie juz potem był :). Imię też mu sie nie podobało i na samym poczatku poweidział ze sobie języka nie będzei łamał, ale jak Sami nauczył się mówić to zaczłął głośno protestować - \"nie jestem misiu tylkko Samuel\" i dziadek się przestawił. Duniu czy rodzice są religijni? byli u komunii? Jeśli tak to może uświadom mame, że ty z nimi wojny nie chcesz i to nie po chrześcijańsku urazy chować i koniunia świętokradcza itd. Tak czy owak nie możecie rezygnować z waszej niezależności i małżeństwa żeby ratować dobre relacje z rodzicami. Teraz to wy jesteście dla siebie rodziną najbliższą a oni są dalszą. A czy przy dłużej utrzymującym się konflikcie musicie sie wyprowadzać? To nie jest wasze mieszkanie? Bo ja wyprowadzać sie nei zammierzam nawet jeśli się ktoregoś dnia obrażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczki kochane u mnie @ nadal niet tylko PMS książkowy:/ men mi znów wyjechał na tydzień bo malutki bratanek w szpitalu i brat nie mógł wyjechać to mój men dobra dusza wziął za niego kurs, lepiej że jedzie teraz niż przy owu ale mi smutno bo mały chory no i ten mi wyjechał tak z zaskoczenia dwa smutki w jednym:( a może go wypłoszyłam PMskiem hehe… zapomniałam Met do pracy, zimno mi znowu i poniedziałek błeeeeee… łaziła któraś z was taka zmarznięta i słabiutka i śpiąca po metforminie??? jakbym anemię miała normalnie wrrrr w piątek wzięłam ostatni duphek dziś 29 dc niech się wreszcie zacznie @ a potem clo Nanetka idź może do gina z tymi plamieniami bo też bym się pogubiła;) czekam na Duni raport a potem wam napiszę co mój ojciec wymyślił z moim weselem masakra ryczeć się chce:( buźka kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dunia mam nadzieje ze masakry nie było....... pisz beccia a Ty tez taka tajemicza jestes? coz ty weselem mi przez pierwsze 3 miesiace w ciazy było mega zimno ,wiec ??????? mamo samiego gratulacjie 5 rocznicy jestes juz 3 która wychodziła za maż w kwietniu-ja tez rocznice mam pojutrze ale 3 ktos jeszcze sie hajtał w kwietniu, oprócz duni bo to wiem???? wiecie co zaczeła mi sie sira lac z piersi, to ponoc dlatego ze biore duphaston -to szybciej sie pojawia, zobaczymy co mi pojutrze lekarka powie na to wszytsko, musze sie jej jeszcze zapytac o jakies próby wątrobowe bo znowu mnie pobolewa-nie wiem czy to z tych wszytskich pil czy z czego???? jeszcze 2 dni musze jakos wytrzymac-mam nadzieje ze bedzie ok miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki ;) basiumm dzięx za fluidki - wyłapałam wszyściutkie hihihi ;) 👄 duniu słonko pisz co u ciebie 🌻 dla ciebie mamo samiego jak się czujecie??? a ja będę rocznicować w czerwcu (2 latka po ślubie), ale za to 2 maja będzie 8 lat od początku naszej przygody ;) miłego dzionka 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beccia- ja biorę metforminę od początku grudnia, nigdy nie miałam takich objawów jak zimno. Czasem mi sie słabo robiło, ale ja przy met. stosowałam też dietę, miałam biegunki na początku więc może dlatego. A jesteś pewna że to zimno od met.???:) Pierniczek- ja podzielam Twoje zdanie. Nie mogłabym nosić w sobie dziecka które nie jest moje, adoptować bym mogła, ale na czyjeś \"jajo\" bym się chyba nie zdecydowała. Co do wkładki. Moja siostra też ją stosowała, ale dopiero po urozeniu dziecka. I w tej ulotce czytałam, że nadaje się ona tylko dla kobiet które juz rodziły. Aczkolwiek ostatnio słyszałam, że teraz juz robią takie nawet dla kobiet, które nie rodziły. Sarah- dużo zdrówka dla syna życzę!!!Oby ta różyczka szybko zniknęła!!! pati- gdzie Ty jesteś???Hop, hop!! Klikaj tu coś:) duniu- z całego serca Ci współczuję, ale najważniejsze żeby ta kłótnia nie poróżniła Was jako małżeństwa. Bo najgorsze jest to kiedy kłócimy się ze sobą przez inne osoby, ja też tak miałam z moim facetem, a poszło o osobę trzecią... asiulka- życzę powodzenia przy nowych starankach, oby Wam się szybciutko udało:):) Miłego dnia🌻 Pozdrawiam gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mesia Ja leczyłam sie ponad rok. Clo brałam najpierw po 1 tabletce ale nic to nie dało, nie było widać żadnych zmian. Wiec doktor zalecił dwie tabletki jedna rano drugą wieczorem starałam sie brac o tych samych porach raz nie było zniam raz pecherzyk pękł ale tez nic nie wyszło. Po cloo pecherzyk rusł miej wiecje od 22 i pekał w 26dniu cyklu to mnie wasze dobijało bo przeciesz normalnie pęka w 14 dniu cyklu. Po czwartej próbie z clo 26 dnia cyklu pecherzyk miał zaledwie 11 mm lekarz stwierdził ze nic z tego i odpuszczamy w tym cyklu nic sie nie zdarzy. Przepisał mi femare która juz kupiłam. Nie zdażyłam jej jednak wziąść ponieważ około 39 dnia cylku zaszłam w ciąze. Nadal uważam to za cud. Szczegulnie ze zdarzyło sie to w noc poślubna. Mesia Trzymam za Ciebie kciuki. I za wszystkie was dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciąży nie jestem na 99,9%:( poza tym zimno mi było i przed metforminą ale po niej i na diecie chyba jeszcze gorzej… w ciągu paru sekund z ciepła robi mi się potwornie zimno jak tylko wiaterek zawieje czy coś, znaczy jak nie ma zewnętrznego źródła ciepła to się organizm sam nie umie ogrzać, chyba gnojek wyczuł dietę i oszczędza kalorie kosztem temperatury… dobrze że lato idzie bo to koszmar jakiś jest śpię na materacu elektrycznym jak 60latka:( a z moim tatą akcją taka że nie chce przyjechać na wesele tylko na ślub do kościoła:( rozwiódł się z moją mamą 20 lat temu i ze względu na nią nie chce przyjść na imprezę potem napiszę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra dziewczynki... nie mam za bardzo czasu pisac... pytanie brzmi: kto mnie przygarnie na ok. tydzien??? bo nie mam sie gdzie podziac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×