Musze sie wygadac. Moze cos poradzicie?

hej :) wiesz oni wszyscy maja rację :) nie popsuj tego co budowałaś przez ostatni rok, dajesz się ponieść zazdrości i własnej fantazji. Wyluzuj i zajmij się swoimi sprawami, idź na imprezę baw się dobrze albo chociaż udawaj że bawiłaś się super :) odwróć kota ogonem bądź miła a kiedy on będzie chciał się spotkać, powiedz NIE bo jesteś umówiona z koleżankami, nie mów gdzie. Masz być radosna bo nikt nie lubi dręczących smutasów, i jeszcze jedno, może Ty masz coś na sumieniu że tak bardzo się czegoś boisz :)

ja juz skonczylam prace, musze leciec. zajrze tu wieczorem i opowiem.

tylko tego nie spitol!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Spotkalismy sie na miescie. Poszlismy na herbate do kawiarenki. Rozmawialismy i pogodzilismy sie. Bez zadnego obwiniania, normalna, powazna rozmowa. Chyba troche za bardzo faktycznie bylam egoistka. On mowil, ze jak ostatnio byl z kumplami na obiedzie, gdzie o 23-ciej juz wracal do domu, co mi powiedzial, ze wraca tak wczesnie, bo ma duzo pracy w domu... Wyszlo na jaw, ze wrocil wczesniej bo prosilam go zeby do mnie zadzwonil jak wroci i nie chcial dzwonic pozno i ze wrocil ze wzgledu na mnie tak wczesnie bo bal sie, ze mu jazdy bede robic. No i wogole tak powaznie pogadalismy... A juz mialam sie do niego nigdy nie odezwac i zerwac kopntakt. Troche dobrych checi i wszystko znowu w porzadku. |W zlosci mase glupich slow sobie nagadalismy przez te telefony, a dzis bylo i powaznie i zabawnie. Wrocilam do domu w dobrym nastroju, on tez lepiej sie poczul po rozmowie ze mna. Oboje bedziemy pracowac nad tym zwiazkiem. Dziekuje Wam wszystkim za porady i odpowiedzi i za Wasz czas. bardzo dziekuje. Asiu, bede ostrozna dzieki Twoim radom, komiczne, bede bardziej liczyla sie z uczuciami mojego mezczyzny, pozostalym zycze powodzenia i bardzo dziekuje.

Super :)

Tez sie ciesze. :)