20stoparolatki

Madziczek---no właśnie nie. Chyba nie ma się co oszukiwać w tym roku nie dam rady. Pamiętam jeszcze z zeszłego roku co to znaczy zakuwać do aplikacji i w tym roku chyba bym się wykończyła gdybym do tego wszystkiego dorzciła jeszcze naukę. Nie wiem do końca jeszcze nie podjęłam decyzji. Na razie widzę że w pracy jest meksyk, tornado za tornadem na razie jeszcze mnie nie dotyka choć jestem świadkiem tego jak szef wrzeszczy wyzywa na wszystkich dookoła.Racja jak zwykle lży po obu stronach no ale wszystko ma swoje granice.Czuję się trochę jak na polu minowym w każdej chwili mogę zrobić niewłaściwy krok i wylecieć w powietrze :-O Onfim---a co nie mogę?? :-P Mika, Czarna---a jak jest u Was w pracy chodzi mi o jakiś ochrzan od szefa szefowej i ogólnie o atmosfere między pracownikami??Chce porównać czy to wszędzie tak jest jak tu czy jednak nie do końca.

elfik jest niestety tak samo jak u Ciebie... ale np w mojej poprzedniej firmie była cisza i spokój... W obecnej są bardziej przyjacielskie stosunki, ale to też powoduję, ze nie ma zahamowań przy opierdzielaniu pracowników:/

Mika---echh no cóż widocznie tak to już jest.Uff jeszcze tylko 50 min i wybywam a jutro już czwartek.

namea super ze jestes ^^

Cześć dziewczynki Idę dzis na koncert Sofy z kumpelką z pracy Miłego wieczoru

elfik możesz możesz :) ita udanego koncertu

Ja tak w sumie na chwilkę wpadłam i jakoś tak mi głupio się nie odezwac. Elfik to współczuje takiej atmosfery w pracy. Mnie chyba czeka podobna :( Miałam jedną dobrą ofertę na oku, która by mi odpowiadała, ale z jednej strony bałam sie spróbowac, a z drugiej /ważniejszej/ to położenie - cholernie daleko :( I w sumie źle się zachowałam, bo chcieli ze mną podpisac umowę, a ja ani nie przyszłam, ani się nie odezwałam. :/ Dorwałam za to pracę w kancelarii prawnej, położenie dobre, atmosfera średnia, jeszcze się o kasę muszę dopytac... I też zupełnie bez pomysłu do tego podeszłam, bo powiedziałam, że jutro mogę przyjśc, podczas gdy zupełnie zapomniałam, że umówiłam się z babką na egzamin, na który zresztą i tak nic nie umiem, bo miałam problemy z kompem i do notatek nie mogłam dotrzec. Ita miłego koncertu! Onfim ja po ostatniej nieudanej wyprawie do IKEI raczej długo się w niej nie pokażę...

strzyga fajnie że zajrzałaś gratuluję pracy, a powiedz mi co ci się w IKEA nie udało z zakupami

takie duże pudła chciałam kupic z tektury. Raz były - w dziwnym zielonym kolorze w żółte bąbelki chyba. Kręciłam nosem, ale wziełam. Następnym razem już nawet takich nie było, tylko takie zwykłe bure z czarnymi czaszkami... dzięki. ale kurcze aż zła na siebie jestem, że taka marudna jestem, ale nie podchodzi mi nie wiem czemu ta praca :/

mam te żółte w zielone wzorki w kuchni tylko że małe :) A marudź sobie :)

onfim ale mnie samą to marudzenie denerwuje. Chociaż teraz to stwierdziłam, że to intuicja - podpowiada mi, żeby nie brac tej pracy w kancelarii. Poza tym odetchnęłam, bo z wymyśliłam tyle, że zadzwonię jutro i powiem, że mi egzamin wypadł (to prawda) i że przyjdę umowę podpisac w przyszłym tygodniu (praktycznie jeden dzień pracy nie zbawi ani mnie ani ich). A teraz pójdę spac, żeby się rano nauczyc do tego egzamu.

Coś mi ostatnio ciągle snu brakuje, ledwno się dzisiaj zwlekłam z łóżka... Ale nic powiedzmy że po godzinie pracy jestem już w miarę obudzona :) Co do atmosfery w pracy u mnie jest w miarę spokojnie, chociaż zdarzają się jakieś nerwowe sytuacje ale na szczęście nie zbyt często. Z tym że ostatnich parę dni to taki mamy nastrój pogrzebowy i to dosłownie. Koleżanki z pracy mąż zginął w wypadku samochodowym, ona ma dwadzieścia parę lat i mieli już jedno dziecko a drugie w drodze... taka tragedia :(

dzien dobry dziewczeta tak sie cieszylam z tego neta, ze sie chyba to komus nie podobalo, bo zepsul mi sie ten patyczek od wirelessa no i wczoraj juz bylo po internecie. ale dzisiaj juz przytargalam swojego lapa, wiec bede online :D impreza mi sie bardzo udala, nagotowalam sie troche, ale wszystko wyszlo pyszne. zrobilam zupe z warzyw na ostro, salatke ze swiezej mozarelli z bazylia, mlode ziemniaczki z pietruszka zielona, dwie salatko-surowki, 3 rozne sosy jogurtowe i pieczone zawijane piersi z kurczaka i indyka z pieczarkami i cebulka. ale bylo dobre. jedzenia mam jeszcze na dwa dni chyba, takze zapraszam :) no i jeszcze moj kolega hindus, przyrzadzil mix z warzyw po ichniemu, bo chcialam sie nauczyc jak to przyrzadzic i doprawic, ale pychota!!! elfiku dzisiaj jak ogarne po imprezie po robie zdjecia i podrzuce Ci w linku :) co do obraczek to mi sie podobaja kasyczne i wklesle z bialego badz zoltego zlota :) nie przepadam za polaczeniem bialego i zoltego zlota, dla mnie im prosciej tym lepiej. onfim zakupy udane, w koncu wybralam ciemno brazowe zaslony, biala narzute na lozko i dwie brazowo-szaro-biale poduszki w paski. Tobie tez podrzuce zdjecia to zobaczysz :) ita tak zabieram opiekuna do polski, teraz tylko czekamy na wize. i juz sie wlasnie troche niepokoje, bo miala byc gotowa 2 dni temu :( mika mi tez sie zdjecia podobaja :) jeszcze sobie dzisiaj raz obejrzalam na facebooku :) madziczek no nie ma to jak na swoim, a urzadzanie swojego jaka zabawa :D opiekun jest kochany i we wszystkim pomaga. kupil mi nawet fotele bujane, chociaz ja chcialam to odlozyc na \"za jakis czas\", a tu prosze ... i juz sa w domku poskladane :) bytka jak % to zapraszam do mnie :) ivette no ja tez sie ciesze, ze jestem :D strzyga witaj :) u Ciebie jak zwykle namotane. jak sprawy z fizykiem?? a my sie jutro wybieramy za znajomymi do aquaparku, juz sie nie moge doczekac, bo sie w koncu zrelaksuje. opiekun mi nawet kupil taki fotel dmuchany, zebym sie mogla w wodzie na sloneczku wylegiwac :P jutro go wyprobuje :D poki co czekam na Was, zeby sobie poklikac

Dzień dobry Strzyga---oj dokładnie coś w tym jest mnie też intuicja podpowiadała że może być ciężko nawet marudziłam dziewczynom na kafe tak samo, coś mi nie pasiło niby warunki dobre i praca przyszłościowa z prawem związana dużo się uczę nie tylko prawa ale i takiego obycia bo tu jednak jest zupełnie inaczej trzeba uważać na każde słowo bo ludzie w twarz to są słodcy ale za plecami wykorzystają każde jedno potknięcie. Do tego szef chodząca osobliwość :-O ALe podeszłam do tego tak że to może być dobra lekcja wiadomo chciałoby się nadal siedzieć w bezstresowej atmosferze mieć luzik ale tak się niestety nie da i większość prac niestety tak wygląda niby to oczywiste ale jednak liczy się że nam trafi się spoczko praca :-O Masz dobry pomysł zadzwoń powiedz jak jest jeden dzień ich nie zbawi.

Cześć Elfik odpowiadając na Twoje pytanie: u mnie w dziale atmosfera niby luźna- szefowa świruje- jak wspominałam, ale jak przyjdzie co do czego broni nas poza działem nawet jak jest to Twoja wina a zarzuty powie wewnątrz, ale tonem spokojnym. Więc jest milutko. Inaczej jest z prezesową. Tragedia. Drze się niesamowicie, języka nie hamuje i wulgaryzmy styraszne leca z jej ust. Nie raz i nie dwa wybiegali od niej ludzie ze łzami. Moja kierowniczka, tak jak i inne z tego co mi wiadomo, biora tabletki uspokajające żeby nie popaść w nerwicę. Więc trzeba mieć stalowe nerwy i dupę twardą:)

Czarnulko---a no święta racja, dzięki za odp. Ja na razie niczego brała nie będę jak zacznie szef na mnie bluzgać bo to ten sam typ co Ty opisałaś, to mu odpowiem dosadnie bo z tego co zauważyłam ludzie tu mu też odpyskują jak przez to nie pomoże będę szukała innych rozwiązań ;-) A jak Ty się czujesz??

namea widzę niezłe popisy kulinarne ;) wiesz ja to bym z chęcią na % i tą resztę jedzonka wpadła do Ciebie :P

strzyga czlowiek jak sobie nie pomarudzi to mu się ciśnienie skumuluje i jeszcze kogoś zabije bytka kondolencje dla koleżanki namea to czekam na fotki elfik moja intuicja jest wkurzajaca czarnano to faktycznie nerwowo

Elfik a dziękuję, dobrze.

Czarna---no to dobrze, zuch dziewczyna.A napiszesz nam co się stało?? Onfim---a ja często mam tak że mam odwrotną intuicję, jak czuję że będzie źle to jest oki, jak jestem spokojna to się zawsze musi coś wysrać. Ciekawe jak będzie z tą pracą bo na razie to w sumie za wcześnie żeby coś stwierdzić. U mnie dziś odpukać spokój...uff oby tak wytrwało do końca

Hej namea ja też bym poprosiła o zdjęcia:)

strzyga miło, że w końcu się pojawiłaś:)

Elfik zuch to raczej nie jestem, bo dałam mu szansę. Nie będę zaprzeczala, że go nie kocham, bo kocham go bardzo i nie chcę bez dania jakiejkolwiek szansy rujnowac tego, co budowalismy przez 1,5 roku. A o co poszło nie będę pisac, bo nie chce do tego wracać.

Czarna---czyli wróciliście do siebie??

Elfik tak:)

czarna to dobrze się stało mam nadzieję

Onfim no póki co nie żałuję. I mam nadzieję, że juz taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Cieszę się ze swojej decyzji... Kazdy zasługuje na to, żeby dać mu szansę a zwłaszcza gdy sie daną osobe kocha.

Czarna---nikt nie jest idealny więc każdy może popełnić błąd. Inna sytuacja gdy ten błąd powtarza, więc myślę że dobrze zrobiłaś. Oczywiście ważne jest co Kaociarz zrobił i jak poważne to było bo ja wiem że nie wszystko mogła bym wybaczyć nawet jeśli to by było jeden jedyny raz, ale to też kwestia priorytetów i przekonania. No zaraz się zwijam, dzień prawie bez emocji.....

czarna jeśli wyjdzie wam to na dobre to owszem warto sprobować A moja córa odkryła dziś w sobie instynkt macierzyński znalazła swoje malutkie ubranka i przez pół dnia ubieraliśmy miśie kladła je spac czytała bajki :) No i na budowie nam się ruszyło wyruwnywanie terenu zaliczyliśmy wreszcie działka wygląda jak działka a nie plac budowy starsznie mnie to cieszy

Cześć Kochane Właśnie gotuję obiadek, stwierdziłam, że od razu zrobię na dwa dni, żeby nie stać przy garach, wyszły klopsy w pysznym sosie mniam do tego kasza i ogórek kiszony, kto chce????? Naemka ale narobiłaś smaka mniam.... to twoja rodzinka w końcu pozna opiekuna, i swoją drogą chyba musi być poważnie bo jeżeli się zdecydował na taki krok... gartulacje!!!! Czarna dobrze powiedziałaś , że każdy zasługuję na drugą szansę i życzę powodzenia!!! Elfik no u mnie też w pracy dyrektor opieprza tak, że szok i w ogóle jest dziwnym człowiekiem, ale nie bedę tu o tym pisać wszystko nam utrudnia a projekt leży.....A co do wybaczania to sądzę, że myślisz o zdradzie, ja też mówię , że bym nie wybaczyła,ale znam takie osoby, które też tak mówiły i były zawsze bardzo honorowe itp itd i wybaczyły, ja sama nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji wiec powtarzam sobie nigdy nie mów nigdy..... Bytka a co ty tak z tymi % haha, chcesz to zapraszam do siebie!!! Strzyga powodzenia w nowej pracy!!! Onfi a ty kiedy śmigasz do pracy bo coś chyba mi się obiło o uszy Kasiulka jak się czujesz????? Ok idę dogotowywać i czekam na mężula bo dzis przyjeżdza no i by wypadało pranie włączyć, ale mi się nie chce. Wczoraj na koncercie super było, polecam ten zespół bardzo fajnie grają, praktycznie wszystkie kawałki mi się podobały. Jakie macie plany na weekend. Ja w ndz mam komunię swojego chrześniaka średnio chce mi się tam iść potem jakaś wyżerka ma być w restauracji, mam nadzieję, że szybko się to skończy. No ale w sobote chciałabym sobie gdzieś pojechać. Miłego wieczoru