Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wkurwiona na meza

maz robi ze mnie pijaczke przed znajomymi

Polecane posty

Gość do Olllllka
nie obrazaj kobiet ktore wypily alkohol i zostaly zgwalcone!!!! wlasnie przez takie oskarzenia wiele kobiet nie zglasza gwaltu, bo takie osoby jak ty od razu powiedza przeciez wypila wiec jest sobie winna, GÓWNO PRAWDA! nie obrazaj kobiet ktore wypily alkohol i zostaly zgwalcone!!!! wlasnie przez takie oskarzenia wiele kobiet nie zglasza gwaltu, bo takie osoby jak ty od razu powiedza przeciez wypila wiec jest sobie winna, GÓWNO PRAWDA! nie obrazaj kobiet ktore wypily alkohol i zostaly zgwalcone!!!! wlasnie przez takie oskarzenia wiele kobiet nie zglasza gwaltu, bo takie osoby jak ty od razu powiedza przeciez wypila wiec jest sobie winna, GÓWNO PRAWDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkdl
olllllllllka Granica jest bardzo cienka miedzy zabawą a późniejszą tragedią życiową. Trudno sie nie zgodzic. Z drugiej strony - przesada w kazdym kierunku jest niezdrowa. Ja przezywam istne katusze, kiedy zdarza mi sie siegnac po piwo, czy lampke wina w domu rodzinnym. Moja mama ma w zyciu jedna misje- nie dopuscic, abym stala sie alkoholiczka, jak moj tatus. Efekt. Musialo duzo czasu uplynac, zanim nauczylam sie obchodzic z alkoholem. Nie nauczyl mnie nikt kultury pica. Bo z jednej strony tatus tankujacy na calego. Z drugiej mamusia- wlasnie pokutujaca stereotypom- ze "kobiecie nie uchodzi", tudziez "skonczysz jak twoj tatulek". Dopiero w samodzielnym zyciu nauczylam sie jak wyposrodkowac. Chociaz zdarzaja mi sie odbicia w obie strony. I zadnych nie zaluje a ojca duchowego nie prosze o wybaczenie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Napisałabym ze maż Autorki przesadzil,gdyby sama Autorka nie przyznała sie ze już nadużywała alkoholu w postaci wina.DLa mnie osobiście facet powinien porozmawiać z nią na osobnosci,niemniej myślę że był to jego celowy wybieg aby ja w pewnym sensie "zawsztydzić" a dokładnie aby styanowczo przedstawić ze pije za dużo.Byc moze wczesniej nie słuchała jego upomnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
do do Ollllllllka.Ja nigdzie nie pisalam o gwałcie!!!!!!!!!!!!!!! Tym bardziej nigdy nie wyśmiewałabym sie z tego!!!!!!!!!!!.Facet który gwałci powinien byc powieszony za jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze bezczelnie
ignorujesz ten wpis Olllllka i ty pomagasz ludziom?????????? nie obrazaj kobiet ktore wypily alkohol i zostaly zgwalcone!!!! wlasnie przez takie oskarzenia wiele kobiet nie zglasza gwaltu, bo takie osoby jak ty od razu powiedza przeciez wypila wiec jest sobie winna, GÓWNO PRAWDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
do sweet dreams:) Nie mój maz jigdy nie miał problemów z alkoholem,w postaci alkoholizu,niemniej bywa chamski jak wypije,nie wobec mnie ale wobec innych,dlatego też nie pije.Wiesz można się bawić znakomicie bez alkoholu.Potem gdy sa już dzieci nie ma wogole towarzystwa do picia.Imprezy wygladają inaczej:) i to też ma swój urok.A jeśli chodzi o koncerty metalowe na które chodzimy,to żadna przyjemność upić sie i prawie przespać koncert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalas glowa pijana
dupa sprzedana :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Do i jeszcze bezczelnie ...a nie zapytałeś się mnie czemu miałam depresje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
tak głowa pijana dupa sprzedana:) No nie ukrywajmy ze ludzie maja zdecydowanie mniejsze opory pijąc niż nie pijac.Najczęściej tak pojawia sie zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
dobra fajnie sie z Wami gawędzilo ale już bbbbbbbbbbbbbardzo późno:) Trzymajcie się cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś dziwna ta wasza rozmowa. Muszę przyznać, że czytając wstępną post autorki, tak jak ---olllllllllka--- coś mi nie pasowało i pomyślałam o początku, a przynajmniej zadatkach choroby. Ale pomyślałam jak ja poczułabym się w takiej sytuacji na miejscu autorki i pewnie potraktowałabym to jak żart ze strony męza i przeszła nad tym do porządku dziennego, pod jednym warunkiem, gdyby nie było tam takiej teściowej, bo też bym się wkurzyła na męża. Ale pewnie byłabym wkurzona samym faktem goszczenia u siebie takiej teściowej. Po co ona i znajomi jednocześnie u mnie w domu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D To nie jest forum do dyskutowania o takich tematach :D Tutaj 3/4 osob to jakies DDA, a reszta to ofiary maltretowania w związkach z alkoholikami i gdy tylko slysza slowo alkohol, mocza sie ze strachu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prowadze dziennikow - to dane ktore przyjąlem dla wytlumaczenia sobie, czemu w kazdym temacie o alkoholu, chocby ktos pisal ze raz na 2 tygodnie wychodzi z kumplami na piwko, 90% osob twierdzi, ze to alkoholizm... wybacz, ale to trzeba sobie jakos wytlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maximini
do zalozycielki Zgadza sie ,maz nie powinien publicznie zwracac ci uwagi. Wino to tez alkohol,wiec żadne tłumaczenie;),znam alkoholikow pijacych jedynie piwo. W Polsce alkoholizm kojarzy się z meliniarstwem,ale tak juz nie jest od dawna.Znaczna grupa alkoholikow to ludzie bardzo dobrze wyksztalceni i na wysokich stanowiskach. Zastanow sie dlaczego mąż zwrócila na to uwage,nie twierdze,ze pijesz nałogowo,ale cos musialo go zaniepokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wnikajac w ta
ilosc alkoholu... czasem sie nie zgadzam z mezem, rzadko kiedy uwazam jego slowo za swiete, wiele rzeczy mi nie pasuje, jemu rowniez. Ale nigdy nie wyciagamy wlasnych brudow przy obcych :O Nawet przy rodzinie... Po prostu pierzemy je wspolnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
Hejka. Wszystko sie wyjasnilo:)) Moj maz rano przeprosil mnie jeszcze raz i powiedzial, ze on nie mial nic zlego na mysli tylko po prostu chcial sobie zazartowac no tyle ze mu nie wyszlo. A co do dupa pijana ec.... to tak wam powiem: nigdy nie bylam upruta w towarzystwie tak by sie moznba bylo za mnie wstydzic i nigdy bym nie zdradzila mego meza. Moj problem polegal jedynie na tym ze mam slaba glowe co do wina. Wiec nie robcie ze mnie jakiejs alkoholiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
I do olllk. Przyznalam przeciez ze mialam slaba glowe do wina wobec czego przestalam je pic do obiadu. Wczoraj saczylam caly wieczor jeden kieliszek wina rozciencony woda podczas gdy inni w najlepsze mieszali wszystko co sie dalo. o wedlug ciebie kto tu ma problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
albo twoja maz jest popirdolonym zwolennikiem bezalkoholowych zabaw albo ty masz problem z alkoholem pijesz rozcienczone wino? mi nigdy nie przyloby to do glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
Moj problem polegal jedynie na tym ze mam slaba glowe co do wina. a co to znaczy? nie uzywaj eufemizmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
zws nie wiem o co ci chodzi. Tak pije czasem wino rozcienczone woda by nie bylo takie mocne. Co w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3bitka
Pogadaj z nim powaznie. Znam ten typ facetow co przed znajomymi zawsze musza powiedziec cos krytycznego o zonie. Moj ojciec np. zawsze musial skrytykowac obiad przyrzadzony przez moja mame mimo iz byl pyszny i wszyscy sie zajadali. Nie pozwol, aby facet robil ci przy ludziach uwagi dotyczace picia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
3bitka. Rano sobie an spokojnie wyjasnilismy juz. On po prostu chcial sobie pozartowac no ale niefortunnie mu wyszlo, ze i przy zarcie tesciowa sie znalazla. I stad to wszystko. Powiedzialam mu juz, ze jak ma jakies waty niech mi to mowi na boku gdy jestesmy sami a nie przy ludziach szczegolnie tesciowej. Przyznal mi racje wiec go rozgrzeszylam juz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doczytałem o tym rozcienczonym winie :D:D:D troche to chore jest - jak mozna psuć smak wina rozcienczajac je? boisz sie, ze jelsi wypijesz nierozcienvczone to stracisz kontrole i najebiesz sie jak meserszmit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
wkurzona ale tu tez czuc jakis twoj dziwny lek przed alkoholem skad on sie bierze? zazwyczaj w takich sytuacjach cos jest na rzeczy niekoniecznie problem zalkoholem ma osoba oskarzana czesto (jakpisze komiczne) ten ktory te zarzuty czyni w tym twoim temacie tez wydajemi sie, ze jest COS na rzeczy zastanow sie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
Przyznal mi racje wiec go rozgrzeszylam juz ale ty sie boisz, ze tez zarzuty moga byc prawdziwe normalny czlowiek nie boi sie, ze moze byc alkoholikiem pogdaj sama ze soba dlaczego sie boisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
Jejku czepiliscie sie tego rozcienczonego wina. Rozcienczam je woda bo wtedy jest slabsze i rzeczywiscie moge je sobie spokojnie pic bez pozniejszego bolu glowy. No niestety jesli chodzi o winko to lubie je bo ma dobry smak (to czerwone szczegolnie, bialego nie lubie) a ja niestety mam slabsza glowe. Nie upijam sie nigdy wcztery trupy ale po obiedzie czesto bolal mnie leb i stad ten pomysl. Przyznaje smak troche sie psuje ale przynajmniej moge je sobie posaczyc bez obawy, ze potem bede sie gorzej czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
zws przeczytaj temat od poczatku. Ja sie niczego kurde nie boje. Oprocz wina nie znosze zadnego innego alkoholu. Nie pije zadnych wodek, likierow, drinkow, nawet piwa za bardzo nie lubie. Jedynie wino do obiadu i taka ze mnie wielka alkoholiczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×