Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrowa1234dcp

co zrobic z oziębłą żoną

Polecane posty

Gość zib
u mnie to trwa 7 lat ale sie nie przejmuje skok na bok-bez wyrzutow!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nattalka
wybatoż ją swoim pytongiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junc
Myślałem że tylko ja tak mam , a jest nas wielu . Nie wszystko złoto co się sieci. Te panie mniej zgrabne i urodziwe są lepsze w łóżku niż laski którym trzeba nadskakiwać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edeko
Witam, Jestem 15 lat po ślubie. Żonę mam wspaniałą, kochaną. Ale oziębłą. Seks co najwyżej raz w miesiącu. Ale jeśli jest, to muszę przyznać, że naprawdę wysokiej jakości, dla mnie i jeśli wierzyć żonie to również dla niej. Przy czym staram się ją rozbawiać. Dbam o siebie. Jestem raczej czuły i wrażliwy. Ostatnimi czasy szczególnie zwracam uwagę na to jak się czuję, czego oczekuje. Wysyłam romantyczne e-maile, SMS-y. Zawsze daje znać, że o niej myślę, że pamiętam. Ale to nic nie zmienia. Seks jest, ale jak ja go zainicjuje. Ile razy wstawałem w nocy, pooglądać TV, poczytać coś w necie, czy książkę, bo ledwo się położę, jakieś świece, kieliszek wina, pogaduchy, no fajnie romantycznie i - spać :) Dla mnie psychiczna mordęga, wtedy właśnie zawsze przychodziła mi myśl, że na samą złość znajdę sobie dupę na boku. Ale rano, emocje opadły, żoncia znowu uśmiechnięta, fajnie. Do czasu, aż na delegacji, a mam je często kilkudniowe, poznałem fajną kobietę. Ładna. Spotykamy się, wcale nie po to by się po bzykać. Czasami jakiś SMS, e-mail. Może wydać się dziwne, ale potrafimy spędzić ze sobą całe popołudnie, by pogadać, zjeść kolację, wypić kieliszek wina. Ona wie, że jak tylko padnie słowo to ląduje u mnie w łóżku. Wiem, że by poszła. Ona z kolei boi się, że ją zaliczę i tyle mnie widziała. I co? A no to, że jeszcze bardziej stałem się czuły dla żony. Tak jakbym chciał odkupić swoje grzechy :( Męczy mnie trochę sumienie, a jak bym zaliczył "koleżankę" to bym to chyba przeżywał jak żydek komórkę. Nie ma dnia, bym nie wysłał jakiegoś SMSa żonie, nie powiedział czułych słówek, nie przytulił. I nic. Znajomość na boku dodała mi dużo wrażliwości, romantyzmu. A moja żona to książkowy czy akademicki przykład jak pchać faceta w obce ręce. A teraz jestem na etapie zastanawiania się, że jak się szybko nic nie zmieni to już chyba ze samej złości czy zemsty, jak zwał tak zwał, ale rogi jej doprawię. I jakoś sumienie przestaje mnie powoli męczyć. Jak będzie zobaczymy, ale jakie targają mnie wątpliwości, emocje to tylko ja wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druga sprawa: Jeżeli Wasze partnerki od początk uznajomości były oziębłe to: a) albo taki mają potencjał seksualny, musicie wiedziec ze dla wielu kobiet seks moze nie istniec b) nie ma miedzy Wami chemii i to kobietę odpycha Jeżeli po kilku latach stały sie zimne i aseksualne to: a) czują sie nieatrakcyjne- zaniedbujecie, jesteście nudni, nie rozmawiacie z nią b) Przestaliście je podniecać i nie maja najmniejszej ochoty na kiepski według nich seks. c) mają problemy życiowe typu brak kasy, praca, kłopoty z dziecmi ktore je zjadają i wysysaja energię. Pomyślcie i przeanalizujcie co w Waszym przypadku jest odpowiedzią. Napewno warto starać sie rozwiązać problem, ale ile można ... Życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapracowany pracoholik
oziębłą żonę należy wywieźć do Egiptu. Tam zobaczycie jak oziębła kobieta na widok pokracznego, kurduplastego arabusa sika po nogach, a majtki same jej opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malyjanio
To nieprawda że ciężko zrozumieć kobiety, one są proste, wręcz monotematyczne. a) kobiece myślenie: ja, ja, ja, i nic więcej. b) zawsze prowadzi grę. c)nigdy nie jest szczera, wobec faceta, w żadnej sytuacji choćby go skręcało. To są podstawy, chcecie się przekonać? poznajcie i pogadajcie z jej najbliższą kumpelą, wbrew pozorom to nietrudne, jeśli nie ma zwierzeń to na bank jest pamiętnik lub coś podobnego, wszystkiego się o sobie dowiecie, obyście nie byli zdziwieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edeko
"zapracowany pracoholik" - sądzisz, że jak żona/dziewczyna puściła Ci się z pokracznym arabem, turkiem czy innym wielbłądem, to masz podstawę by mówić ogólnie tak o kobietach? To świadczy tylko kolego o Tobie :) Dlaczego wypowiadasz się w temacie o kobietach, a nie poznałeś chyba żadnej? Nie obrażaj, tyle w temacie, bo słów szkoda. Kobiety to cod natury. Przy każdym facecie powinny rozkwitać, czuć się szczęśliwe i bezpieczne. Być rozbawiane, o nie trzeba po prostu dbać. Jak ja to mówię: "Rano, wieczór, we dnie, w nocy" :) I nie ma takiej, której to zapewnisz, a Ona poleci do innego :) O pojedynczych epizodach nie mówię. Tematem wątku jest oziębła żona i sposoby na rozbudzenie czy przyczyny oziębłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstaryhuejk
takie pytanie -czy żona usłyszała że ją kochacie -czy w romantycznej sytuacji dostała choćby 1 caus -czy podczas sexu raz w miesiącu przytulacie się na koniec -czy na imieniny dostała życzenia i wam się chce zdradzać bo tylko tak umiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wójekstaryhuejk" nie wiem do kogo to pytanie w zasadzie. Ale poczułem się wywołany do tablicy. Ale moja żona, możesz wierzyć czy nie, dostała wszystko i dużo więcej. Przykład z dzisiaj. Budzik ustawiony na 6.30 rano. Nie mogłem spać. Na zegarze 5:20. Przytulam się, jeden całusek, drugi, za chwilę trzeci w dłonie. Nagle: - I coooo mnieee budzisz? Bez krzyku, normalnie, może i z czułością, której nie dostrzegam? A ja chciałem zastąpić jej tylko ten zasrany budzik:( Chciałbym wziąć na ręce by łatwiej wstać o tej porze, zrobić kawę i śniadanie do łóżka, którego notabene i tak nie jada. Usłyszała, że ją kocham więcej razy niż gwiazd na niebie. Całusów tysiące. Dlaczego przytulanie na koniec seksu? Przytulanie przed seksem, i po. W 4-ro tygodniowych przerwach też, może więcej trzeba, ale też jest. Nie sądzę, że umiem tylko zdradzać :( Zdarzyło się po raz pierwszy. Kochanie spada na człowieka i nigdy nie wie skąd. Moja przyjaciółka, tak ją nazwę, też ma dość zapewne. To taki związek, który ją biedną przerasta. Pierwszy raz w takiej sytuacji się znalazła, że żonaty facet jej się spodobał i widzę jak cierpi. Nie będę nikogo trzymał na silę, bo ma przed sobą życie całe, a tylko mnie się pokręciło to i owo. Jak się też u mnie nic nie zmieni z żoną, nic nie wskóram, a starać się będę dalej, może więcej, lepiej jeszcze. A przyjaciółka nie wytrzyma tego napięcia biedna, to i tak będę szukał, albo rozwiązania, albo nowej koleżanki chyba. Raz spróbowałem i chociaż z tej "przyjaźni" mam radość, mimo, że bez fizycznego zbliżenia, bez tej wisienki z tortu :( Ale to co Ona obudziła we mnie to nie sposób opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być 6.20, bo godzinę wcześniej gdybym tego próbował to pewnie uciszyła by mnie moja wybranka podobnie jak kwiczącego budzika, otwartą dłonią z liścia, a nie "i co mnie budzisz". Wniosek z tego tylko taki, że kocha mnie bardziej niż budzik :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edko
Ja mam tak samo jak twoja zona :) Nienawidze jak sie mnie budzi.. nie ma nic romantycznego i podniecajacego dla mnie gdy spie , a facet zaczyna dobierac sie do mnie mysląc , ze milutko mnie obudzi i będzie sex... To na filmach tylko tuz po ostrym sexie oni sa dalej piekni i doskonali! Mi rano pewnie wali z geby ( mimo mytych zebów ) , mam zaspane oczy, potargane włosy, potrafie sie spocic itp. , ale to nic, nie czuje sie komfortowo, czuje sie brudna i nieświeza, ale mam być zadowolona i chętna ? No pomysl troche zanim powiesz , ze budzik jest wazniejszy niz Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam taki sam
problem jak Panowie tyle ze jestem kobieta,mam z natury mega temperament czyt. skorpionica, i co ...wlasnie nic,maz nie potrafi podjac gry wstepnej,mam wrazenie ze nie ma ochoty sprawic mi przyjemnosci,zaspokaja siebie ,na poczatku staral sie troche i mimo ze sie staral to wiedzialam ze super pozycia nie bedzie ,ale widzialam w nim dobrego czlowieka ,przystojnego faceta itd,myslalam ze nie musze miec w sypialni wielkiego macho,ale okazalo sie ze ja inicjowalam zblizenia a to on jak baba wykrecal sie,odpuscilam nie narzucajac sie jestem olewana miesiacami tak tak miesiacami,kiedys zrobilo sie 8 miesiecy, i jak nic sie nie zmieni to juz wiem ze odejde,bo tak sie nie da ,mysle ze takie babki jak ja laduja wlasnie w rekach kochasi ale w koncu nie o to chodzi w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapracowany pracoholik
Do edeko: Swojej nie pozwoliłem by zadawała się z brudasami, choć nie powiem, podobało się jak wyciągali do niej swoje koszmarnie brudne łapy. Nie pozwoliłem, bo rok wcześniej widziałem jak reaguje na Krecie na tamtejszy upał. Za to widziałem, co się działo z innymi, samotnymi kobietami. Wszystkie, od 13 do 70 miały chcicę. Jak nie wierzysz dowiedz się, dlaczego biura podróży nie wysyłają do Egiptu rezydentek, tylko rezydentów. Panowie, wywieźcie swoje oziębłe żony do Egiptu. Wnet się rozgrzeją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zapracowany pracoholik" ale ja wywiozłem żonę do Egiptu kiedyś. Ani temperatura, ani temperament miejscowych nie zadziałał :) Widać Ona z Grenlandii, rodzina Anaruka? :) Moja żona to wspaniała kobieta, ale w związku oczekuje się nie tylko przytulania, czułych słówek, które zresztą ja wypowiadam jako pierwszy. Seks tylko ja inicjuje. Gdybym prze rok nic nie robił, to na 100% moja żona by odpuściła :) "edko" no tak, ale ja nie prowokowałem seksu i nie dobierałem się :) Zresztą nie jest to istotne bo ja rozumiem, że zaspana itd. to taki pierwszy z brzegu przykład, może nawet nie najtrafniejszy. Gdyby moja żona doprawiła mi rogi, to tak na sucho dzisiaj bez emocji i karabinu w rękach :) to muszę stwierdzić, że nie wiem jak bym się zachował. Wyobrażam sobie, ze pierwsze to pomyślałbym, że ze mną coś nie tak. Chyba awantury bym nie zrobił nawet. Ciężko powiedzieć, ale wybaczył bym na 100%. Ale inny przykład, ostatnio delikatnie dobieram się. Ale tak delikatnie gładzę nogi itd. A moja żona uśmiecha się i mówi "przestań bo się zaraz rozochocę" i dalej już mnie unika i nie chce. To teraz jak to jest. Oziębła tak? To przecież powinna dążyć, żeby to zmienić, zdaje sobie z tego sprawę bo o tym rozmawialiśmy nie raz, często przeprasza, że taka jest i nic na to nie może poradzić. A jak ja robię coś by to zmienić to ona - przestań? Uwielbia się przytulać, żebym ją dotykał, ale bez dobierania. A teraz mamy post, będzie pewnie 3 tydzień, postanowiłem sobie, że sam do seksu nie doprowadzę jeszcze długo. Jestem ciekaw co będzie. No i ile sam wytrzymam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven1987
ludzie ludzie ludzie ja jestem 7 miesięcy po ślubie i mam 23 letnią żonę która jedyne co robi kiedy coś chcę zainicjować to nie mam czasu nie teraz i pudelek muszę przejrzeć i fejs i wieczorem a wieczorem to zostaw bo chcę spać. myślałem o wypadzie razem ale po wyprawie na kanary dowiedziałem się tylko że jej się po prostu nie chce i wg niej to żaden problem bo jak ja mogę mieć ochote skoro ona nie ma. to była nasza jedyna rozmowa na temat sexu bo inne się kończyły awanturą że znów ją męczę na ten temat. od pół roku już tak raz na 2 tyg to max a prawdziwy sex a nie mały numerek na odwal mogę policzyć na palcach jednej ręki już zaczynam miewać ataki agresji czego nie miałem wcześniej i co ja mam zrobić z żoną która ma powiedzenie skusić napalić i nie dać jest najlepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pudelek muszę przejrzeć i fejs " Oj to zdecydowanie zmień na lepszy model. I jak mi się rzadko zdarza to tym razem poważnie mówię. Nagraj parę rozmów o seksie parę awantur z jej strony parę tekstów i portalach i złóż pozew o rozwód z orzeczeniem jej winy. I następnej jak będziesz szukać to pytanie czy ma konto na nk fb czy innym syfterku jak ma to się grzecznie pożegnaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście że
do raven1987 Skończ ten związek póki nie macie dziecka.Taki związek nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem 16 lat po ślubie i mam ten sam problem - sex raz na 2 - 3 tygodnie. Przechodziłem przez wszystkie etapy - rozmowy, obietnice, płacz, kłótnie,przeprosiny, noszenie na rękach, nadskakiwanie, proszenie.........itd. Później obiecanki z jej strony ,, Od teraz będę Twoją boginią sexu ,, - a po tygodniu wszystko wracało do normy. Zacząłem szukać przyczyny takiego zachowania. Po długiej rozmowie moja żona stwierdziła że wszystkiemu są winne tabletki antykoncepcyjne ( pewnie w jakimś stopniu też przyczyniły się do obniżenia libido ) Decyzja była jedna - odstawia tabletki, ale powstał następny problem z zabezpieczaniem się podczas sexu ( mamy trójkę wspaniałych dzieci i następne nie wchodzi w rachubę ) Postanowiłem poddać się wazektomi. ( dla mnie i dla niej super sprawa ) Od momentu zabiegu minęły 3 lat a jej zasrane libido nie podskoczyło nawet o 1%. Także panowie którzy maja jeszcze drogę odwrotu niech UCIEKAJĄ JAK NAJPRĘDZEJ bo choć byście przenieśli góry, postawili wasz dom marzeń, kupili pięknego Mercedesa, przynieśli bukiet kwiatów a na rocznicę ślubu kupili pierścionek z diamentami to i tak usłyszycie jedno........ dzisiaj NIE ! (wszystko co opisałem - zrobiłem dosłownie, oprócz przenoszenia gór)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kulkina
kulkin czytalam,wiec rozumiem,ze nie duzo mozesz opowiadac,ale czy seks po wazektomii jest naprawde rownie satysfakcjonujacy,jak przed zabiegiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyzyta11111
Witajcie serdecznie! Jestem kobietą,czytam sobie Wasze opowiesci i ojjjjj kurcze mysle sobie,że mój mąz ma ze mną dobrze,bo męcze go prawie co noc:) Czasem on już nie ma siły i ja czuje sie niedopieszczona,niewyzyta sexualnie i mówie mu,że niech sie cieszy że ma zonę która robi mu lodzika kiedy zechce albo kiedy on chce,i uwielbiam sex:) Jestem od niego młodsza 5 lat a jestesmy 8 lat po slubie. Czasem sobie mysle ze jestem jakaś dziwna i uzalezniona od sexu ale z drugiej strony to niech nie narzeka i mi dogadza a co!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osa bzzzzzz
Kilkin może obnizone libido zony ma inne podłoże , niech przebada jeszcze sie pod kątem hormonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chyba jestem oziebla
no moze nie jest tak zle. potrafimy kochac sie z tydzien codzienni a czasami nawet po 3 razy dziennie, ale po takim tygodniu mam dosc, sex juz mi nie sprawia przyjemnosci. i na 2-3 tyg moze sobie odposcic. ja bym wolala kochac sie co 2-3 dni. mowilam mu to ale on chce codziennie i konec :/ a poznie chodzi i jeczy dlaczego, co jest nie tak itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Osa bzzzzzz i wszystkich zainteresowanych Moja Zona zrobiła wszystkie badania łącznie z hormonami - wszystko O.K. ale dla ciekawości powiem wam że w tych 16 latach pożycia trafił mi się jeden tydzień w którym przeżyłem szok..!!!! Nagły zwrot akcji - podszczypuje mnie za tyłek, wieczorem sex, drugi dzień powtórka, rano sex, w nocy sex i tak przez siedem dni - byłem wniebowzięty, myślałem że oszaleje z radości ! ( bańka prysła po 7 dniach ) Okazało się że właśnie w tym okresie podskoczył jej testosteron - potwierdzone przez badania hormonalne. Macie odpowiedź co jest potrzebne do zwiększenia libido. Jeżeli chodzi o wazektomię to nie ma to żadnego wpływu na sex - jest taki sam tylko bez stresu o wpadkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to powszechnie wiadomo, ze kobiety z wysokim testosteronem maja rowniez wysokie libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latka
Ostatnio spytalam sie kolezanki o czym myslala podczas seksu. A ona na to, ze zapomniala kupic smietane do ciasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze to jest wina mężczyzny chociaż najczęściej tak się przyjęło. "Moja" też zimna i myślałem że to moja wina. Aż kompleksy miałem. Tylko z innymi jakoś było ok. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 latka
Mnie zostawil chlopak, ktory byl dla mnie naprawde kochany. a czemu? Bo wszystko bylo ok, oprocz seksu. Lubil ostry seks bo inaczej nie mogl dojsc do orgazmu (ma 39 lat), ja wole wolny i delikatny. Na dodatek mial duzego penisa i mnie po prostu bolalo!! on nie mogl tego zrozumiec. Poza tym stosunek trwal dlllugo! Po fazie poczatkowego podniecenia myslalam tylko o tym zeby skonczyl. Udawalam ze mi sie podoba, zeby go nie zranic. niestety, w koncu zaczelam unikac seksu i po 4 miesiacach bez seksu z zalem zakonczylismy zwiazek ( bylam z nim 10 mies). Panowie- nie przejmujcie sie malym przyrodzeniem! bo gdyby moj facet mial malego to moj zwiazek dalej by istnial! dziwne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×