czy facet powiedzial Wam schudnij bo nie chce Cie takiej?

moj mowi teraz do mnie klusiu moja...klusku...klusku:)powiedzial ze bylam za chuda a teraz mu pasuje jak wygladam...nie pozwala mi sie odchudzac...

ja tez uslyszalam gdy mu powiedziala ze chce przytyc a on na to ze bede wtedy \"kluska\", zartowal sobie;/

Znam twój ból. Mogę Ci powiedzieć milion słów które usłyszałam od innych - znam ja na pamięć i wiem z e to prawda -ale póki sama coś z tym nei zrobisz nikt Ci nei pomoże. Znam owszem przykąłd małżeństwa gdzie był podobny problem i go rozwiązano ale kobieta miała w sobei dużo siły psychicznej i potrafiłą jakoś przekonać faceta że jest z nią a nie z wymysloną kobietą.

moj tez mi sie nie pozwala odchudzac. mama madrze i dobrze jesc i cwiczyc duzo.

Chyba, że są to wyimaginowane problemy kolesia i tak sobie gada, aby dziewczynie sprawić przykrość, to wtedy niech spada na drzewo

fajne żarty bluberry. A co do zabraniania to sorry ake czy to nei jest podobne - chcesz się odchudzać - odchudzaj sie póki masz z czego, nie chcesz się odchudzać to nie. To Ty decydujesz o sobei nie on w jednym i drugim przypadku.

tylko ze nie mowi tego zlosliwie...podoba mu sie taka jaka teraz jestem...mowi ze lubi jak klepnie mnie w tylek i plaska:)slodki dziubek...bo tak to mialam autentycznie koscisty...a tak to i wilk syty...i owca tez:)

przykro mi ze moj facet tak mysli i robi. mowi mi z ejestem dla niego seksi i ze to jemu mam sie podoac a nie innym ale...:(

Ty masz się podobać sama sobei i sama z sobą dobrze się czuć.

a np jak będziesz chciała mieć dziecko?! W ciąży się tyje i to czasem nawet 30 kg - co Ci powie wtedy - że nei chce dziecka bo starcisz ałdną figurę? Uwierz mi że to bardzo możliwe.

penwie bede musiala ostro cwiczyc zaraz po porodzie

Tak a jak będziesz w ciąży zabroni Ci jeść połowy tego na co będziesz miała ochotę. A w ciąży co nazwie Cię słoniem?

jakby był fanem otyłych tez bys chciala mu sie przypodobać?

nie wiem juz co myslec

Mój gada: "Idź zjedz pączka bo bez dziennej dawki cukru robisz się jędzowata" Mówię mu: "Jak będziesz wracał z pracy to kup mi wodę mineralną i dwa jabłka" Dostaję mineralna, jabłka, coca-colę i kilka snickersów. Mówię mu: "Będę się odchudzać" On wzrusza ramionami... następnego dnia przynosi mi paczkę moich ukochanych chio-chipsów paprykowych: "Dla równowagi... żeby cycusie się uchowały" :D Dodam, ze chuda nie jestem. Od liceum walczę z kilkoma nadprogramowymi kilogramami.

Albo znajdzie sobei kochankę no bo jak to brak seksu w 8 miesiącu ciązy albo ze słonicą?

nie nalezy sie doprowadzac do takiego stanu, zeby facet mowil wam cos takiego... jesli facetowi na was zalezy a wy zmieniacie sie z kobiety w tucznika, to nie rozumiem skad te pretensje... gdyby mu nie zależało, to od razu zmieniłby sobie was na normalną kobiete, ale on daje wam sygnał - szanse na wyjscie ze stanu tucznikowatości

mi biust zostal taki jak byl.ale nie jest jedrny.

"Ty masz się podobać sama sobei i sama z sobą dobrze się czuć." Jesne... a potem te tematy na Kafe "gdzie poznać faceta" albo "czemu jestem samotna"

komiczne jak zwykle walnął jak łysy grzywą o parapet, nie wie o co chodzi i wypisuje swoje teorie :D

sorry zapomialam ze komicznemu podoba sie kobieta o wymiarach 173 i 25 kg

komiczne ale czy czytałeś że ta dziewczyna przy 173 cm wazy 55 kg - to jest tucznik?! Gdyby ważyła faktycznie dużo poweidziałbym sama że dobrze byłoby gdyby schudła dla wąłsnego zdrowia. ale w tym przypadku?!

komiczne a czy kobieta która nie jest szczęśliwa sama ze sobą (niezadowolona z siebie) to fajna partnerka?!

55 kg to jest tucznik, powinna wazyc 20 kilka kilo zeby podobac sie tylko jednemu, tak zeby inni patrzyli na nią z odrazą :P to jest myslenie takich chłopków

"nie wiem juz co myslec" Nie blueberry Ty wiesz doskonale co myślisz, tylko to jest bardzo trudne. Zresztą to co myslisz to też jedno co zerobisz to drugie. Cięzko się przyznać przed samym sobą nawet do pewnych rzeczy, bo tak po prostu jest że nikt nie lubi uczucia porażki. Spokojnie jeszcze raz przecyztaj cały topik, przemyśl sowje życie czego oczekujesz co masz. Wszystko zalezy od Ciebie nie od naszych słów.

aaaaaasssssssddd dobre :)

a ile Twoj pan chce zebys wazyła?

chyba znikła Nam autorka

nieraz słyszałem z ust kobiet stwierdzenia: po co mam sie odchudzac skoro mojemu misiowi podoba sie moje ciałko i mowi mi tak słodko ty moja "niedzwiedziczko" wiec po co sie odchudzac,stosowac diety i wyrzekac sie pewnych nawyków zywieniowych skoro najwaazniejsza osoba akceptuje mnie taka jaka jestem a nawet wiecj...podoba sie im taka postura:D no po co? pozniej dzwonie do meza tej kobiety z propozycja wyjscia na piwo:D dostaje odmowe : pada odpowiedz Ani to wyjscie nie bedzie sie podobało...:P:P:P

jesli autorka ma 173 cm i wazy 55 kg to jak na moj gust jest za chuda i powina wazyc z 4-5 kg wiecej... ja pisalem ogolnie, bo takich tematow bylo tutaj juz sporo i dotyczyly kobiet z ewidentna nadwaga