Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Witam. ja tez borykam się z tym problemem. pierwszy raz w wieku 16 lat w 2010 roku operowano mnie , miałam ogromnego perlaka :( niestety w 2013 powrócił i miałam 19 marca operację a 20 domu mnie wypuścili. z dnia na dzien jest coraz lepiej. byłam w klinice Medizinische HochSchule Hannover , ponoć najlepsza. ale akurat mieszkam w hannoverze. mam problem z włosami bo mi sie strasznie przetłuszczają , podpowie moze ktoś jak mam je umyć żeby rany nie zamoczyć? pozdrawiam

He. crazyniuniax3- jesteś 5 dni po operacji, a nigdy tak szybko nie myłam włosów. W najgorszym czasie, to ratowałam się chustami, turban na głowę i śmigałam. A miłość do nich została mi do dziś :) Tylko na początku pół wsi myślała, że po chemii jestem :D Jak już opatrunki miałam małe i mogłam je sama zmieniać (po usunięciu szwów), to umawiałam się do fryzjera, okręcałam jeszcze mocniej ranę i ucho i Pani F. myła mi włosy (a mam do pasa), na tym specjalistycznym niewygodnym foteliku. Ta chwila cudownej rozkoszy czystych włosów warta każdej kwoty, a kosztowało mnie to 9 złotówek :D Jednak mało mi do szczęścia potrzeba ;)

...albo pocierać włosy zwilżonym ręcznikiem ; na razie musisz sobie odpuścić tradycyjne mycie głowy. ps.kiedyś w szpitalu w Poznaniu po zabiegu z pomocą pielęgniarki myłam włoski. Ja trzymałam wielki dodatkowy opatrunek na i za uchem na ranie a piguła mi myła włosy. Ale to było 10 dni po zabiegu.

Alleluja! Smacznego jajeczka,puszystego zajączka,śniegowego dyngusa :D:D:D

Woczekiwaniu... Słuchaj, oczywiście, można unikać zaburzeń równowagi tak jak piszesz czyli nie ruszać gwałtownie głową, ciałem, ale cholera... ja bez treningów, koszykówki, piłki nożnej nie mogę żyć. I w tym cały problem. Nie chcę teraz prowadzić "przymulonego" życia, ale niestety jestem do tego zmuszony. W ten piątek jadę do szpitala, bo jest podejrzenie o perlaka... ehh...

mój problem polega natym ze bylam operowana w kajetanach wszczepienue implantu ucha środkowego po operacji bardzo pogorszyl mi sie sluch w operowanym uchu i nasiliły sie szumy jestem zdruzgotana oczekiwalam poprawy jakosci zycia a tymczasem jest odwrotnie czy ktos mial wszczepuony implant vibrant soundbridge i czy jest szansa ze jak usunę ten implant moj sluch wroci do stanu przed operacji ,czy tez jest to trwale uszkodzenie ucha srodkowego

dodam ze niezmiernie załuję ze poddalam si etej operacji nikt mnie w kajetanach nie uprzedził ze ta operacja moze pogprszyc mi sluch pan profesorSkarżynski powiedzial ze operacja nie jest ryzykowna a tymczasem slyszenie z prcesorem mam gorsze jak przed operacją nie mogę sobie darowac ze dalam sie pokroic niedosluch przed operacja mialam na srednim poziomie radzilam sobie bez aparatow ale bardzo chcialam lepiej slyszec myslalam ze implant ucha srodkowego mi to umozliwi ,a tymczasem jest odwrotnie sluch pogorszyl mi sie o 20 dec.co oni mi uszk0dzli w tym uchu tacy specjalisci ajak ide na k0ntrole to slysze pytanie kto panią zakwalifikowal na tą operację odpowadam ze profesor Slarzynski są bardzo zdziwieni dlaczego profesor nie uprzedzil mnie przed skutkami tej operacji

bardzo proszę o jakąś informacje od kogos kto mial taka operacje czy czuje sie po niej dobrze czy jest zadowolony z efektow bo mi sje chce wyć z rozpaczy i zalu do specjalistow z Kajetan czuje sie olkaleczona mial w miare dobro uco z niedosluchem srednim a w tej chwili ledwo na nie slyszę nie moge sie pogodzic z tyn jak bardzo mnie skrzywdzlili czy da sie to odwrocic bardzo prosze o wiadomosc

O tym piszesz? http://www.youtube.com/watch?v=ahrKaHrrmcw No i kiedy dokładnie miałaś zabieg? Czy aby czasem nie potrzeba czasu na wygojenie itd. aby sprzęt działał jak należy. Z tego co się orientuję to tu na topiku nikt nie ma takiego sprzętu. Koniecznie powinnaś się skonsultować z innym specjalistą z innego ośrodka...bo jeśli to błąd w sztuce to .... do sądu.

Mój 20-letni syn ma problemy z równowagą (pochodzące od chorego ucha), gdy sobie poskacze np. grając w kosza. Aby zapobiec zawrotom głowy zatyka ucho szczelnie watą (sam przez przypadek odkrył ten sposób). Kilka miesięcy temu ja cały wieczór miałam zawroty głowy od chorego ucha. Syn poradził mi zatkanie go watą. Pomogło.

Hej, hej. Babe9- faktycznie wata pomaga, tylko pamiętajcie, jeśli macie jakikolwiek wyciek z tego ucha, to jest to raczej ryzykowne. Plus taki, że zawroty mniejsze, ale minus wielki- jak jest wysięk to przez watę stwarzamy sobie swoisty inkubator w uchu, dla wszelkich bakterii i grzybów które mogą tam być. U mnie przez opatrunki stany zapalne się rozwijały w ekspresowym tempie.

proszę dajcie znać jakiego obecnie lekarza/szpital możecie polecić do operacji ucha: kosteczki i błona bębenkowa? MIeszkam na śląsku, ale oczywiście jak trzeba dojadę..MIalam operacje w IFPS, dr Mrówka, niestety okazało się że przeszczep błony się nie przyjął i mam dziure w uchu, no i słabiej znów słyszę. I jeszcze nie wiadomo jak tam w srodku, czy perlak sieje spustoszenie dalej.. Dodatkowo do zabiegu mam zakwalifikowane rowniez drugie ucho. Temu szukam kogoś dobrego i w miarę szybko. Bardzo proszę o Wasz a konsultację :) dzieki

ami4 http://www.spcsk.amwaw.edu.pl/node/24 Cieszę się z tego co mam bo nie wiem co mogłabym mieć...

Ami4, http://www.medyk-centrum.pl/ tutaj można złapać dra Morawskiego raz w miesiącu w sobotę. Mnie załatwił szybki termin operacji w Centrum Medycznym Mavit w Katowicach. Swoją drogą też pracuje na Banacha w Wawie ;) Podobno to bardzo dobry specjalista, także polecam.

Słoneczko/Jasmine - Dzięki bardzo. Jasmine, jak po zabiegu? co miałaś robione i czy w porządku? Pozdrawiam

Miałam reoperację perlaka, bo po roku od pierwszej operacji pojawił się znowu. Do tego odbudowa kosteczek słuchowych i przeszczep błony bębenkowej. Trochę mi się ślimaczyło ucho po operacji i kawałek przeszczepu się nie przyjął, ale po kuracji kropelkami chyba jest już ok, a przynajmniej nic mi nie cieknie z ucha, no i słuch się polepszył. Aczkolwiek mam wrażenie, że takie moje szczęście i zawsze coś się musi pochrzanić u mnie ;) Ogólnie już przed operacją miałam ucho zakażone pałeczkami ropy błękitnej i cholerstwo zaatakowało też po operacji. Teraz właśnie próbuję dorwać dra Morawskiego, żeby umówić się na wizytę kontrolną.

Słoneczko, a prosze powiedz czy masz jakieś doświadczenie jeśłi chodzi o prof NIemczyka Kazimierza? W IFPS wykoncza mnie kolejki i utrudniony kontalkt, no i idziesz na operację, nie wiedzac kto, gdzie i jak) Dopiero po się dowiadujesz.. Jetsem osoba dosc mloda:) wiec zalezy mi, zeby udac sie do kogos kto bedzie prowadzil mi leczenie od a do z..z dziura w uchu musze tez dzialac szybko.. Z tym prof mozna sie umowic w Auris med, podobno zabieg prywatny to ok 9000 zł, nie wiem ile sie czeka na NFZw szpitalu, do którego linka mi pzeslalas bo od wczoraj tam wydzwaniam i nikt nie odbiera. Pozdrówki

Ja na swój termin operacji czeałam 3 tygodnie, na NFZ. W dodatku w Mavicie w Katowicach standard jak w 4-gwiazdkowym hotelu ;) No i dr Morawski naprawdę się przejmuje pacjentem. Właśnie dlatego musiałam do niego jechać jeszcze 2 razy do Wawy po operacji, bo chciał sam dopilnować mojego ucha ;)

Jasmine, trochę przedłużam watek, ale ja w Mavicie zrazilam sie do jednej pani dr, wspomnianej zresztą na forum, Byłam tam nawet 2 tyg temu, byc moze dlatego ze zabieg nie robiony w Mavicie tak niefajnie zostałam potraktowana. Nieważne, z jednej strony wolałabym zrobić zabieg szybko i na miejscu, a zdrugiej u dobrego fachowca, bo raz poszło nie tak *(wiem ze sie zawsze moze zdarzyc). Ale podobno kazdy kolejny przeszczep to mniejsza szansa na przyjecie się błony bęb. - stąd bardzo bym chciała żeby ten wytrzymal choc rok, bo potem i tak bede miec pewnie otwierane ucho znow z powodu spr czy nie ma tam perlaka. Dr MOrawski poki co nie wyznaczyl terminow na ten miesiac, z tego co zauwazylam razem z prof Niemczykiem przyjmuja tez prywatnie na Banacha

ami, na operację (NFZ) w Klinice na Banacha czeka się około roku.

Witam, jestem tu nowy i mam do Was małą prośbę. Jakiego specjalistę polecilibyście w Krakowie? Chcę się wybrać do jakiegoś dobrego laryngologa żeby skonsultować moją wadę słuchu. Mam 27 lat i od 23 lat mam umiarkowany średni niedosłuch obu uszu. Podobno uszkodzona membrana. Aż sam się dziwie, że do dzisiaj nie poszedłem do żadnego szpitala żeby mi otworzyli uszy i zobaczyli co tam się wyprawia :) Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam :)

Jasmine. Umowilam sie do dr Morawskiego, dopiero na 15/06 - zobaczymy. Byc moze uda mi sie na NFZ ten zabieg zalatwic szybciej, skoro operuje w Mavicie (choc tam na recepcji nie wiedza czy jeszcze operuje). MIalam podejchac do prof Niemczyka, ale musialabym sie tam zdecydowac na zabieg prywatny, bo jak pisze skislope - jak wszedzie na zabieg czeka sie ok roku. A i tak nie mam gwarancji ze bedzie mnie wlasnie on operowal. Dzieki za podpowiedzi, pozdrawiam

Witam serdecznie, prześledziłam prawie cały temat. Piszę wprost ze szpitalnego łóżka:-) Leże w Gdańsku na oddziale otolaryngologicznym. 4 dni temu miałam operacje UL Wcześniej- w październiku 2012 miałam wykonany tu zabieg usuwania polipa w uchu zewnętrznym (lewym) Więc wiedziałam , że wracam w dobre ręce:-) Uszy operuje ordynator oddziału:-) trafiłam tu z diagnozą: przewlekłe zapalenie ucha środkowego. Żaden lekarz nigdy nie był pewien czy to perlakowe jest czy też nie... Tu dowiedziałam się że jest. Operacja w znieczuleniu ogólnym trwała 2 godz. Zostały usunięte wszelkie zniszczenia. Poza zapaleniem miałam również dziurę w błonie bębenkowej. Prawdopodobnie jutro do domku. A potem każdego dnia w pociąg i na zmianę opatrunku. Zawroty głowy mijają smak? Chyba powoli wraca:-) obiadek przynieśli:-P nie najlepsze jedzenie ale cóż to nie lekarz gotuje hehe:-) pozdrawiam serdecznie. Zaglądam od dawna. Zacznę się udzielać. :-)

No i faktycznie dziś wkońcu do domku... Szkoda tylko, że tak na smutno :( otóż jestem po rozmowie z lekarzem- w moim uchu jest pusto wszystko było zniszczone tak bardzo że nie udało się umieścić protezki. Więc teraz tylko musi się wygoić. Jeden plus tak, że ucho czyste i suche będzie ehh smutno:-( smutno:-( smutno:-( 24 latka tylko mam:-(

mateusz122 jeśli chodzi o krakowskich specjalistów, to jedynie mogę polecić dr Bogusława Barańskiego, przyjmuje w filii ŚCS, Kraków ul.Smoleńsk 33 ewentualnie ul. Karpińskiego 12 .

Dzięki muska. Właśnie się zastanawiałem czy nie wybrać się na Smoleńsk i teraz już jestem zdecydowany :-) Dzięki wielkie za info! Pozdrawiam wszystkich!

Witam, czytam,czytam,czytam i jestem spuchnięta od płaczu. Mam perlaka...jestem muzykiem...i dla mnie nie słyszę albo słyszeć byle jak to koniec. Ponadto boję się lekarzy. Już raz bardzo mnie skrzywdzili...Chciałabym odwołać operację,ale nie mogę znaleźć żądnej innej metody leczenia...nie wiem, co robić...boję się wszystkiego...od braku słuchu do porażenia nerwu twarzy. Czynnie uprawiam sport, uwielbiam prowadzić auto...a to wszystko może zostać mi zabrane...co robić? Przepraszam za moją słabość. każdy z Nas pewnie to bardzo przeżywa, ale ...wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Boże, jacy Wy jesteście dzielni...ja chciałabym chyba umrzeć...tak się boję...

ja ciebie rozumiem bo całe swoje życie mam problem z perlakami.W 1967r.pierwsza operacja i problemy z odrastającymi perlakami.od paru lat spokój ucho suche ale znów drugie ucho do operacji z powodu niefortunnego płukania.jestem również przerażona tylko dlatego,że właśnie przez to przechodziłam.od jutra zaczynam poszukiwania dobrej kliniki.od swojego doktora dostałam namiary na prof.henryka skarżyńskiego z ścs w kajetanach.ale ja jestem już emerytką a ty dopiero na starcie!nie mogę napisać będzie dobrze bo różnie to bywa.operacja raz się uda raz nie.pozdrawiam ciepło.

Do mnie chyba jeszcze to nie dociera, tak jakby opatrunek w uchu tylko blokował dźwięki, a przecież wiem że jak go już nie będzie to nic nie usłyszę... Dziś miałam ściągnięte szwy. Ładnie się goi. 10 lat ciągłych stanów zapalnych. Niedostateczny dostęp do lekarzy specjalistów ( czytaj brak kasy na wizyty prywatne gdy na książeczkę nie można było się nigdzie dostać) i brak diagnozy zrobiło niestety swoje:-( A gdy jest mi smutno myślę wtedy że przecież jest jeszcze prawe, zdrowe! ucho. Że teraz o nie muszę dbać i to szczególnie :-) moje ucho na świat. I jeszcze jedna myśl, która ucisza wszystkie inne: "hej! Masz zdrowe dziecko. Nie ma nic cenniejszego niż zdrowe dziecko:-)" Będzie dobrze, :-) tylko inaczej Pozdrawiam wszystkich serdecznie:-)

Mam już 17 lat ale jakieś 4 lata temu zaczęło mi lecieć z uszka prawego. Byłam przerażona bo to nie ładnie pachniało. Udałam się do lekarza, który sam nie wiedział o co mi dolega. Ale pragnę przypomnieć że od 12 lat mam problem z uszami. Ale wróćmy do rzeczy. Po następnych wizytach nic się nie działo. Moja mama rozkładała ręce. Za przeproszeniem według mnie lekarz miał to gdzieś co się ze mną dzieje. Skierował mnie na badanie słuchu na którym stwierdzili ubytek w prawym uchu. Gdy udałam się do lekarki zaproponowała że założą mi dreny. Ale to i tak nic nie pomogło. Znowu wróciliśmy do punktu wyjścia. Nie miałam wyjścia tak myślałam że muszę się z tym pogodzić. :( Najgorzej było w szkole. W kontaktach z rówieśnikami. Bałam się żeby nie widzieli że coś ciekanie mi z ucha i że to kropnie cuchnie. Przez to nie miałam wiele koleżanek. Gdy minął rok pojechaliśmy na następną wizytę na której lekarz coś zrobił. Skierował mnie na następne badanie, które wyszło trochę gorzej i położył mnie na szpital. Miał mnie ona prowadzić ale jaką inna lekarka mnie wzięła. Nie wiedzieli dlaczego mi leci z ucha. Dostawałam 4 małe paczuszki kroplówek z antybiotykiem ale i tak nie pomagało. Wreszcie zrobili mi prześwietlenie głowy. Okazało się mam perlaka. PO tygodniu usunęli mi go. O wiele głośniej słyszałam. dostałam kropelki do domu. Ale po jakimś czasie zauważyłam że leci mi z tego samego ucha woda z woskowiną. Udałam się na kontrolę i wszystko dobrze było. Lecz martwi mnie ten wyciek. Niedługo wybiorę się do lekarza tego na początku i okaże się czy pomoze mi.