Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Do Ludi Ludi powiem Ci że nie spożywam nic z nabiału już od roku! Teraz nie wiem co mam zrobić z pieczywem jak pisała Pysiula1 że może mnie uczulać i z tego te objawy a wiadomo że jestem alergikiem na pyłki wziewne na trawy, zboża i drzewa ale na pokarmowe wyszło że nie jestem uczulony na nic i jestem znów w kropce bo piszecie że mam odstawić nabiał i zboża i nie wiem teraz co z tym pieczywem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
boczniak ja nie wiem co mam ci poradzic,u mnie identyczne objawy jak u ciebie byly spowodowane grzybem bowiem po jakis 6 tygodniach zaczely znikac,od pierwszej tabletki flukonazolu liczac,suchosc utrzymywala sie dlugo ze 3 miesiaceprawie powolutku to wszystko mi ustepowalo al ja plulam moimi grzybami jakies 4 misiac intensywnie,gula tez stopniowo ustpowala,kaszel i to uczucie jakbym ni mogla wyksztusic,al na to braalam fluimucil ,pisalam ci juz,mi grzyba zdiagnozowala lkarka rodzinna i 2 laryngologow,po jakichs 3 misiacach lecznia trafilam do poznania,al wtdy bylam juz podlczona,z tak powiem,nie wiem co tobie jest ,a czy ty robiles badania kalu na pasozyty i grzyby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienia 77
Kajka, nie czuję się, jakby ktoś robił ze mnie idiotkę. zdaję sobie sprawę, że leki syntetyczne są przebadane i ściśle można przewidzieć, jak zadziałają. ale po danazolu dziękuję chwilowo za farmaceutyki tego typu. niestety leki mają to do siebie, że zazwyczaj mają skutki uboczne. a co do homeopatii, nawet jeśli to "bujda", mnie to nie przeszkadza. grunt, że mi pomaga, nawet jeśli to tylko placebo. nikt mnie na siłę do tego gabinetu nie ciągnie, chodzę tam, bo są efekty, a nie ma przy okazji skutków ubocznych. nikt mi tam też cudów nie obiecuje. i powtarzam, nie użalam się nad sobą: nie objadam się słodyczami i pieczywem, dzieki czemu mam idealną wagę, czuję sie coraz lepiej, właśnie wróciłam z tygodniowego wypadu na narty. lubię tu zaglądać, bo wiele osób ma ogromną wiedzę, można się ciekawych rzeczy dowiedzieć, a jeśli nie jesteś zainteresowana tym, o czym tu mowa, to po prostu nie zaglądaj, ot co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boczniak wejdz na forum enermed i zadaj pytanie dr.janusowi odnosnie swoich objawów on ci odpowie co dorażnie mozesz stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do funca i Ludi Ludi muszę się przyznać że nie wykonałem badania kału bo wydaje mi się że i tak jak będzie grzyb to nie znaczy że to kandydoza bo one w nas wszystkich są no nie? nawet u zdrowego człowieka chyba że się mylę? Funca jak możesz to podaj dokładny adres na forum enermed aby zadać pytanie samemu dr.Andrzejowi Janusowi! Zakupiłem książkę A.Janusa \"Nie daj się zjeść grzybom Candida\" i całą przetestowałem pare razy i wiem tylko jedno że aby leczyć się dokładnie jak jest napisane to chyba musiałbym siedzieć nonstop w domu i kontrolować leczenie i w dodatku zakupić całą aptekę z leków naturalnych. Więc zrobił mi się wielki zamęt w głowie jak poczytałem tą książkę i sam nie wiem od czego zacząć (co mogę jeść i czym się leczyć). Małe pytanko! niech ktoś odpowie mi na te pytanie: jak np. poczuje się bardzo źle i objawem byłaby na przykład ciężka duszność i bul w okolicach serca to mam dzwonić po karetkę czy do Dr.A.Janusa jak jest taki dobry???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Boczniak? Mylisz wiele rzeczy i kwalifikujesz objawy do jednego wora... Ja myśle, żebyś poszukał dobrego lekarza internistę, który umiałby ukierunkowac twoje "wątpliwości".. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale takowi na pewno są...[medycyna klasyczna i naturaliści i inni -leczący np. diętą niskowęglowodanową.. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłam tu przypadkiem (chociaż podobno jednak w życiu nie ma przypadków). Nie choruję na grzybicę ale bardzo wciągnęło mnie to forum i przeczytałam całe 97 stron. Jestem przekonana, że to bardzo wartościowa forma samopomocy w czasach gdy medycyna konwencjonalna tak często rozczarowuje. Znalazłam tu wiele wspaniałych linków, za które bardzo dziękuję. Dziewczyny jesteście WIELKIE ( chłopaki też), mądre, myślące, po prostu wspaniałe. Was kiedyś skrzywdzono niewłaściwymi diagnozami, brakiem pomocy w porę ale wasze dzieci, wnuki, przyjaciele itd. mają w was dobry przykład którędy droga, czyli: przytomny umysł by przede wszystkim samemu obserwować swój organizm, samemu o siebie zadbać, zdrowo się odżywiać, stosować to, co natura nam dała w darze, np. zioła, które są dobrze poznane, opisane i sprawdzone od wieków. Ewentualna chemia tylko w ciężkich, ostrych stanach. Medycyna konwencjonalna jest młoda, nie jest nieomylna, cały czas ewoluuje, odwołuje często własne mylne teorie. Leki chemiczne nie są wcale tak dobrze sprawdzone przed stosowaniem w praktyce lekarskiej. Parcie na zysk koncernów farmaceutycznych prowadzi do wielu nadużyć. Biznes medyczny lepiej się kręci, gdy jest dużo chorych, dużo leczonych ale jak najmniej wyleczonych, bo to przecież strata „klienta”. Poczytałam niedawno blog młodego lekarza i byłam bardzo zniesmaczona i zasmucona. Oni pracują na około trzech etatach, by zarabiać wystarczająco. Jeden z tych etatów to nocne dyżury w pogotowiu, na których chcieliby się w końcu wyspać, więc każde wezwanie wywołuje wściekłość. W tym młynie nie ma specjalnie czasu na douczanie, śledzenie zagranicznej prasy fachowej, poznanie medycyny naturalnej, na którą nie było czasu w programie studiów. Dlatego pacjent, który weźmie sprawy w swoje ręce bywa po latach bardziej świadomy i douczony od swojego lekarza. Ja też się douczam całe życie i „eksperymentuję” z dobrym skutkiem na sobie i rodzinie. Ostatnio na forum pojawiła się i „zamieszała” kajka74. Nie znam się na tym, więc nie umiem ocenić czy ona zna się na grzybach ale na pewno jest w błędzie co do homeopatii. Z homeopatią mam do czynienia od kilkunastu lat (czyli jeszcze zanim stała się modna) i wielokrotnie widziałam, że działa i to bardzo. Ale tyko wtedy pozytywnie, gdy lek dobierze bardzo dobry fachowiec. Pierwsza rozmowa może trwać i 3 godziny i nie ma tu miejsca fałszywa empatia lekarza, żeby pacjent się dobrze poczuł, bo mu okazano zainteresowanie, jak sugeruje kajka74, tylko po to by bardzo dobrze poznać pacjenta i dobrze dobrać kombinację leków do tego konkretnego organizmu. Zawsze były to osobne preparaty, nigdy gotowe mieszanki, jakie dziś widuję w aptekach. To nie jest placebo. Leczyłam wyłącznie homeopatią alergicznego syna przez wiele lat. Alergia skórna zdiagnozowana w niemowlęctwie. Cały okres przedszkolny to opieka poradni alergologicznej w Poznaniu, testy, odczulanie, bez efektów. Rady lekarki typu: „na rowerku niech nie jeździ, bo się spoci i będzie się drapał”. Początek podstawówki to ciągle poważne problemy ze skórą, wyśmiewanie się innych dzieci, że ma AIDS itd. Około 10 roku życia pierwsza wizyta u dobrego lekarza homeopaty i widoczna ulga, szybkie opanowanie 95% objawów. Niekłopotliwe, tanie leczenie kontynuowane w szkole średniej w innym mieście, w nowym środowisku i słowa syna po maturze:” wiesz mamo, najbardziej się cieszyłem, że nikt w tej szkole przez 4 lata nie zauważył i nie wiedział, że mam alergię” . Dziś żyje normalnie, uprawia sport od dawna i nie szkodzi mu, gdy się spoci. Syna leczyłam homeopatią, bo działało i była łatwa do stosowania u dziecka. Na sobie przy zupełnie innych problemach kilkakrotnie testowałam działanie ziół i też z bardzo dobrym skutkiem, bo wiele dróg może prowadzić do tego samego celu. Ale nie dobierałam tych ziół sama, co z czym i w jakiej kolejności. Ziół nie powinno się pić długo tych samych i nie pojedynczych, tylko w mieszankach. Te, które ja piłam zawierały 9 do 11 składników. Były to zestawy naszych, polskich wg Ojca Klimuszki, poszerzone o nowe przez nieżyjącego już znakomitego zielarza Eligiusza Kozłowskiego. Dzisiaj leczą nimi jego uczniowie. W początkowym okresie pije się 3-5 szklanek dziennie zestawy ogólne (rotując codziennie inny), oczyszczające cały organizm – polecam wszystkim kontynuującym walkę z grzybem i prawie wyleczonym, jako jeszcze jeden element wzmacniania ciała, aby nie było powrotu . Dodatkowo wtedy pije się też nalewkę z bursztynu, który był już chwalony na tym forum. Później przechodzi się do mieszanek na wzmacnianie i oczyszczanie wszystkich niedomagających narządów, 3 szklanki dziennie, co tydzień inna mieszanka na inną część ciała. Systematycznie i raczej bez większych sensacji oczyszczających normalizuje się wszystko co było w dysharmonii. Trwa to kilka miesięcy, co najmniej. Koszt tygodniowy ziół to 5 do 10 zł, czyli przystępnie. Całodzienną porcję parzy się rano 20 min. i wlewa do termosu, który można zabrać do pracy, więc kłopotliwe to też nie jest. Zielarze dobierają mieszanki metodą radiestezyjną, która się znakomicie tu sprawdza. Nie wszyscy wierzą w radiestezję, no cóż, ich strata, ja sprawdziłam wielokrotnie. Strasznie się już rozpisałam. Myślałam, że może przyda się ta wiedza Tharnie, może jeszcze komuś. Służę rozwinięciem tematu, gdyby ktoś był zainteresowany. Chwilowo nie pracuję zawodowo, więc mam czas czytać i pisać. Życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka74
Jeżeli już mnie wezwałaś, to muszę Ci powiedzieć, że to Ty jesteś w błędzie. Jeśli masz czas poszukaj w necie, co wchodzi w skład leków homeopatycznych. woda i śladowe ilości substancji, które są w tak dużym rozcieńczeniu, że właściwie ich nie ma . Rozmawiałaś trzy godziny na pierwszej wizycie, bo tu chodzi właśnie tylko o te rozmowy. W wieku 10 lat wszystkie dzieci staja się odporniejsze, a w wieku dojrzewania astma się cofa, po to by powrócić w wieku dorosłym. Nie mogę pojąć ciemnogrodu rozpowszechnionego wśród ludzi najczęściej po studiach. Pewnie, że znajdziesz tysiąc argumentów, na uzasadnienie swojej racji, bo przecież ciężko się przyznać, że przez kilka lat podawało się dziecku wodę myśląc, że to leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dawna pierwotne pojecie homeopatii [W homeopatii stosuje się bardzo rozcieńczone roztwory wodno-alkoholowe substancji,........ Od pewnego poziomu tzw. potencji, sukcesywne rozcieńczanie doprowadza do stanu, w którym prawdopodobieństwo zachowania choćby jednej cząsteczki substancji aktywnej w dawce preparatu jest znikome] zmienilo swoje znaczenie i w powszechnym uzyciu rozciagnelo sie takze na leczenie ziolami. To co opisala ZACZYTANA to raczej ziololecznictwo. KAJKA nie zaperzaj sie tak, po co obrzucasz ludzi ciemnogrodem i innymi epitetami? Kazdy ma inne doswiadczenia z farmacja, ziolami. Czy jestes pewna ze wiesz wszystko na temat leczenia grzybicy? Czy innych chorob? Owszem pojawiaja sie na tym forum, jak na kazdym, wpisy swiadczace i o ingorancji i o hipochondrii i o koniecznosci zaistnienia w sieci chocby anonimowo Ale wiekszosc z nas probuje dzielic sie z innymi swoimi obserwacjami co pomoglo, wiedza nabyta w rozmowach z lekarzami, z przeczytanych ksiazek, artykulow. Choc mialam szczescie trafic na lekarke ktora mnie wyciagnela z najgorszego to wiele zawdzieczam i temu (jak i paru innym podobnym) forum. Sporo sie dzieki niemu dowiedzialam, prowokowalo do poszukiwan i wydaje mi sie, ze dzieki polaczeniu podejscia \'farmaceutycznego\' z \'naturalnym\' wyszlam z tego dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P. Podgrzybek
Witam! Leczę się na grzybicę od 3 miesięcy. Moje początkowe objawy to świąd odbytu, a po 2 tygodniach białe naloty w tych okolicach...Ponieważ 12 lat temu dwa lata męczyłam się z tym schorzeniem i dopiero u kresu sił jakaś lekarka zapisała mi Nystatynę na miesiąc...i przeszło...Masakra i znów sie pojawiło.Dodam, że antybiotyków nie zażywałam od roku, nie jadam prawie wcale słodyczy moja dieta to ciemny chleb warzywa i niestety dużo jabłek, ale też dużo jogurtów...generalnie candida nie dostawała pożywki Ok...streszczam się. Jak brałam Nystatynę + Pimafucin świąd przeszedł. Jak skończyłam brać..znów się pojawił nie tak intensywny i nie każdego dnia, ale wiedziałam, że nie jestem w pełni wyleczona.Do tego biały nalot na wewnętrznej stronie polików, takie mgiełki i zaczęły mi schodzić kożuszki (jak z mleka) - dostałam Daktarin i Trioxal na 28 dni raz dziennie. Po 14 dniach kożuchy nie schodziły, świąd słaby, ale się pojawiał, czyli zły lek..? Zmieniłam lekarza już trzeci dostałam Fluconazole łyżka raz dziennie przez 7 dni + probiotyk + żelazo, bo mam małe niedobory. Ponoć niedobory żelaza, kwasu foliowego i B12 przyczyniają się do kandydozy. Dziś 5 dzień biore ten syrop i mam białe naloty nadal i lekki dyskomfort w okolicach odbytu. Za mała dawka, czy nie działa ten lek? Dodam, że cały czas zażywałam probiotyki, Citrosept, czosnek w kapsułkach, lub surowy + kompleks B + Maxivit.Diety rygorystycznej nie trzymam, ale nie jadam słodyczy, produktów z konserwantami, piję bardzo dużo jogurtów naturalnych. Na mój gust moje kandydoza się nie rozwija, ale też nie przechodzi? Co sądzicie o moim przypadku? Dodam ,że wymaz z jamy ustnej nie wykazał candidy.... Moim zdaniem powinnam iść do dobrego lekarza, który zna się na rzeczy.Jak znacie takiego to zarekomendujcie z Poznania, lub Szczecina. Chyba strzelę KETOKONAZOL i po wczasach, bo w samą dietę i wzmacnianie odporności nie wierzę Czekam na wasze wsparcie i opinie, bo ten grzyb rujnuje mi psyche. Każdego ranka zaglądam w gębę i białe poliki i koniec języka i jakiś znów dyskomfort w tylnej części odcinka pokarmowego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka74 Nie pisałam wtedy do Ciebie, tylko do tych dzielnych dziewczyn, które cenię za odwagę wzięcia spraw w swoje ręce. Nie można iść bezmyślnie w ręce medycyny konwencjonalnej, tylko dlatego, że jest to metoda za którą stoją pieniądze, NFZ, tzw. autorytety i jedynie słuszne, dopuszczone oficjalnie metody leczenia (często drogie, przynoszące krociowe zyski koncernom farmaceutycznym). Skoro nie dają sobie z czymś rady, to każdy ma prawo szukać metod z ciemnogrodu, jak nazwałaś to Ty, a ja powiedziałabym, że naturalnych, widzących człowieka jako całość, czyli mądrych. Gdyby lekarz pierwszego kontaktu miał płacone od zdrowych i wyleczonych pacjentów w swoim rejonie, a nie od leczonych, to pewnie wszystko miałoby szansę wyglądać inaczej. Tak podobno było kiedyś w Chinach. Nie muszę szukać w necie, czym jest homeopatia, bo mam w domu od dawna przeczytane książki na ten temat, jeszcze z czasów gdy nie było powszechnego Internetu. To, że coś jest wykrywane laboratoryjnie w ilości śladowej lub wcale, to żaden argument, że to nie może działać. Nie takie „dziwy” widziałam już w swoim życiu. Mędrca szkiełko i oko jednak nie widzi wszystkiego. Subtelne energie też działają, wiele odkryć czeka na swój czas a „ciemnogród” już je zna i stosuje od tysięcy lat, nie znając naukowego uzasadnienia. Ważne, że działa, drugorzędne - jak i dlaczego. Nie każdemu ta wiedza niezbędna a matka poruszy niebo i ziemię, bo pomóc choremu dziecku i tak trzeba. Kiedy pierwszy raz jechałam 160 km do homeopaty, to nawet nie wiedziałam jak się ta dziedzina nazywa, po prostu jechałam do jakiegoś nieznanego, poleconego mi przez znajomych starego lekarza, który stosuje „coś innego” i to działa. Nieprawdopodobne, że chłopczyk cały w ranach, bo tak się drapał w dzień i w nocy, po tej wizycie, która była dla niego raczej męcząca, bo nie rozmawia się na niej miło dla efektu, tylko lekarz zadaje dziesiątki pytań, na które trzeba odpowiedzieć - nagle w tym samym tygodniu rozpoczął dojrzewanie ( niewidoczne jeszcze długo dla mnie) i od tego momentalnie wyzdrowiał. Zmiany były chyba od pierwszego dnia i postępowały niezwykle szybko, wyłącznie po „tajemniczych” kuleczkach, kupowanych przecież już wtedy w aptece. W tym czasie lekarz alergolog miał dla niego maści ze sterydami, z których zrezygnowaliśmy. Dobrze trafiony lek homeopatyczny tak działa, źle dobrany będzie jak woda obojętny lub pogorszy sprawę. To nie są „tysiące argumentów” gdzieś wyczytane, tylko to co, przeżyłam widziałam z bliska i o czym opowiadam innym, mniej znającym temat. Nic tak dobrze nie uczy jak własne doświadczenie. Homeopatia u syna działa już około17 lat. Każdy ma prawo żyć po swojemu. Jesteś kimś nowym na tym forum i atakujesz. To ludzie się wspierają. Nie można komuś wchodzić do domu i mówić, że ma źle umeblowane, brzydki kolor ścian i w ogóle jest ciemny, mimo wyższego wykształcenia. Świat nie jest taki jednoznaczny. W Internecie jest wiele miejsc, gdzie dyskutują ludzie o poglądach zbliżonych do Twoich, tam będziesz lubiana i oczekiwana, tu podnosisz ludziom ciśnienie i podważasz ich wiarę w siebie. Po co? Chcesz zbawić ludzi, wbrew ich woli? Pomyśl, nie odpisuj mi, bo to mało sensowne właśnie tu. Jeżeli są tu osoby, które chcą się czegoś od Ciebie dowiedzieć, to cię zapytają, wtedy odpowiedz. Do mnie już nie pisz, bo szkoda czasu mojego i Twojego na jałową, teoretyczną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Kajka? Ludzie zaczynają mądrzeć i tak łatwo nie "faszerują się chemią"... A propos: Czy widziałaś kiedyś ludzi na onkologii po tzw."chemii"? To prawda, że w wielu wypadkach chemiczny lek jest pilnie konieczny, ale bywa też i tak, że lekarze i schorowani ludzie nie zastanawiają się nad dalekosiężnymi konsekwencjami takiego bezmyślnego trucia organizmu i na potęgę "wzmacniają różne "KRWIOŻERCZE" FINANSOWO lobby farmaceutyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Kajka -moja córka brała leki homeopatyczne i podziałały ,nie pisz bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
a tak dla śmiechu -mój mąż po opisaniu objawów candidy dostał dziś skierowanie do psychiatry -ot co potrafią lekarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Już pisałem, że większość laboratoriów w Polsce nie specjalizuje się w wykrywaniu szerokiej gamy patogennych grzybów. Do tego potrzebna jest odpowiednia kadra i jej niebagatelne doświadczenie oraz sprzęt na którym można wykonywać dość zaawansowane technicznie badania. Co by nie mówić, to i tak należy zawsze wyjść z założenia jaki czynnik sprawczy mógł doprowadzić do tego, "że się tak źle czuję i mam takie, a takie objawy"! Analiza naszych kłopotów zdrowotnych z czasem wskazać może na prozaiczny ich początek ...Np. przedawkowanie w dziedzinie odżywiania się nie ekologiczną żywnością, której produkcja odbywa się w zatrutej glebie oraz "faszerowanie "jej przed psuciem się niebezpiecznymi konserwantami . A powietrze -którym oddychamy na co dzień na ulicy w domu w pracy? Już nie wspomnę o odporności, która (oprócz konstytucjonalno-genowej) właściwości naszego rganizmu) może być też tego wynikiem . Człowiek jest "skomplikowaną istotą" ze względu na swoje funkcjonowanie fizykalne i psychiczne(psychosomatyczne, które nie da się od siebie oddzielić) i nie do końca poznaną w dziedzinie choćby medycyny! Dokładanie zatem oliwy do ognia-nieuzasadnioną w wielu wypadkach farmaceutyczną "chemią" może go wielkrotnie spotęgować! Co do homeopatii. Nie zabieram glosu, ponieważ zbyt krótko ją stosowałem ...i być może nie trafnie były dobrane leki homeo... Kiedyś w latach 80tych stosowałem długotrwale zioła, dzięki nim właśnie poprawił się mój stan zdrowia na tyle, że zacząłem jakoś żyć i funkcjonować po wielkim zatruciu wątroby! Obecnie dostrzegam potrzebę powrotu do ziół, ale nie na zasadzie "herbatki na sen" lecz przez skompletowanie odpowiednich mieszanek. A ponieważ jestem cukrzykiem typu II to oczyszczanie wątroby ma nie bagatelne znaczenie . Również zioła są w stanie powstrzymywać namnażającego się drożdżaka w z powodu wyższego cukru we krwi..no i przy okazji oczyszczaja też krew..(usuwają toksyny i zbędne meatobolity. metale ciężkie..itp..), regenerują narządy i wzmacniają wszystkie życionośne układy w człowieku! Ale z ziołami tez trzeba uważać...A najlepiej udać się do lekarza leczącego ziołami lub doświadczonego farmaceuty... Mądra zasada daje egzamin w praktyce: "co jednemu może pomóc, drugiemu może zaszkodzić"! Rozwagi, i jeszcze raz ROZWAGI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Do nuty? skierowanie do psychitary? Jeśli mogę zapytać? Na podstawie jakich objawów ten dyletant tak zadecydował? Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An_Dy
LUDI 'Przepis' na plukanie w H2O2 jest malo sztywny: cwiartka filizanki (jak wiadomo sa rozne) nadtlenku do zlewu pelnego (takoz rozne wymiary) zimnej wody. Twierdza ze to przedluza swiezosc jarzynek. wiecej znjadziesz tutaj: http://www.agriorganics.com/natural.php?Pid=13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An_Dy
Znalazlam jeszcze artykul o myciu jablek i melonow w celu usuniecia patogenow (wymieniana jest e.coli) w 1% H2O2 w 20 lub 40 °C przez 15 oraz 30 min. Pisza ze mieli znaczace zredykowanie populacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enermed to przychodnia w zduńskiej woli gdzie przyjmuje Janus wpisac trzeba nazwe i słowo forum ludzie do niego pisza a on odpowiada za darmo ale trzeba się zalogować jak wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BOCZNIAK http://www.drjanus.pl/ na tej stronie wejdz na forum zarejestruj sie i klikaj :):) znajdzeisz tez tam mase tematow ktore Cie zainteresuja. Pancrea bylam dzisiaj u PAni doktor Ewy Bednarczyk i super mnie przyjela :):):) wiec powiedzila ze ketokonazol byl niepotrzebny , wiecej narobil szkody niz pozytku i problem tkwi w braku odpornosci jamy ustnej spowodowanej glutenem .Obejrzala gardlo ,uszy , byl masaz kregoslupa z bankami .Bylam ponad godzine.Mam liste produktow zakazanych i wskazanych .Dala gwarancje ze nadzerki, stany podgoraczkowe i zar w gardle znikna do trzech dni , po pieciu dniach trzeba do niej zadzwonic i zrelacjonowac co sei dzialo .Ogolnie pocieszyla i oznajmila ze to tak prosta pryzpadlosc do leczenia ze chcialaby miec takei na odzdziale wszystkie :):):) w skrocie powiem :zero nabialu , zero jeczmienia , owsa ,zyta , pszenicy , kukurydzy , ryzu wiec pieczywo odpada wszelakie ciast i wszystko maczne tez odpadaja , zero piwa bo winko mozna :):):) i taka scisla dieta max przez 6 dni .potem dzien wolnosci wiec moge jesc co sei podoba a potem powei co dalej .Jesli dolegliwosci mina to znaczy ze trafilismy w temat :):):) jak chcesz wiedziec cos wiecej to pisz .Mam jej strone gdzie przebywa na forum i odpowiada na pytania :):) BOCZNIAK sprobuj przez szesc dni odstawic wszsytko co ma zboza bo mowiles ze nabia odstawiles rok temu i zobacz co sie bedzie dzialo .Ale pamietaj ze przez te szesc dni nawet pol kromki chleba lub nawet kotlet w panierce jest zakazany .:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Funca Wpisałem w google Enerme i jest tyle do wyboru że szok ale nic związane tam nie jest z dr. Andrzejem Janusem więc nie wiem o co chodzi z tym forum A.Janusa jak go nie idzie znaleźć i nie podajesz linka do tego forum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiula1 Dziękuję za link na forum A.Janusa! Ok dostosuję się i nie będę jadł nic co zawiera jakiekolwiek zboża i zobaczymy co będzie.Pozdro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
ma kłopoty ze spaniem na wskutek nagromadzenia toksyn +piekąca skóra i ma nauczkę by słuchać żony,oj ubaw to dziś miałam po same pachy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka74
Homeopatia działa u mojego syna już od 17 lat. Myślę, że będzie działała jeszcze baaardzo długo... (bo na pewno z niczego go nie wyleczy). Zioła i homeopatia to chyba jednak nie to samo. Alergie skórne u dzieci z wiekiem same ustępują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie mi czy może tak być że całe życie jadłem pieczywo a od pewnego czasu już nie będe mógł bo moge się stać uczuleniowcem na białka tych zbóż lub nie tolerować glutenu??? Ale to dziwne że latem jem wszystko i nic mi nie jest a zimą są problemy kiedy w zasadzie nic takiego nie pyli i jem to samo co latem.Moja córeczka ma już astmę na tle alergicznym na białka mleka krowiego i ich przetworów a ma to już od urodzenia i była 6 razy w szpitalu na zapalenie oskrzeli i płuc a ma dopiero półtora roczku.Przyjmuje inhalacje i jej pomaga do tego stopnia że nie ma objawów (nie kaszle i nie dusi się).Jak lekarz stwierdził u mojej córki że uczula ją białko mleka krowiego to ja przestałem spożywać wszelaki nabiał aby sprawdzić czy będzie jakaś poprawa z moimi objawami a jednak nic nie dało a wręcz tego roku jeszcze gorzej.Przyjmowałem najlepszy ze znanych leków na alergię "TELFAST" i też poprawy nie było a nie wspomnę że przyjmowałem też inne wcześniej i też nic dlatego nie wiem czy to alergia.Teraz jak z wymazu wykazało candida albicans to lekarz zapisała mi "FLUMYCON" i brałem go 3 tygodnie i też ani drgnęło! Powiedzcie mi czy jest jakiś choć jeden typowy objaw dający 100% pewność że mam jeszcze grzyby w gardle, oprócz suchości i kluchy??? Zaznaczę że wywnioskowałem jedną rzecz taką: jak z rana nie jem to jest wszystko jakoś inaczej do zniesienia a gdy już coś zjem to tragedia! Dzisiaj specialnie nic nie jadłem aż do 13.00 i było ok ale gdy już zjadłem to się zaczęło :-( a zjadłem 2 kanapki zwykłego chleba z dobrym masłem i pasztetem+majonez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka74
Za wikipedią: Lekarze Uniwersytetu Amsterdamskiego badali skutecznośc leków homeopatycznych na 175 małych dzieciach. 84 dzieci dostało placebo. Lekarze nie wiedzieli. które dzieci dostały leki, a które placebo.Po doświadczeniu specjaliści statystyki medycznej stwierdzili, że leki homeopatyczne nie zadziałały. Inną sprawą jest, że Ministerstwo Zdrowia dopuszcza substancje homeopatyczne do obrotu. Rada Lekarska natomiast odnosi się krytycznie. Uważam, że ministerstwo zdrowia powinno w takim razie wypłacać odszkodowania, tym którzy dali się nabrać na te specyfiki, (czemu nie można się dziwić, bo przepisują je lekarze) . w grę powinny wchodzić koszty związane z ich zakupem oraz uszczerbek na zdrowiu poniesiony przez zaniechanie właściwej terapii u tysięcy osób. Największe oszustwo współczesnej medycyny to homeopatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka74
Boczniak, a czy nie mieszkasz przypadkiem w bloku, ocieplonym i z plastikowymi oknami?? To ważne aby w domu małego dziecka, szczególnie alergicznego była bardzo dobra wentylacja. Również temperatura nie powinna być zbyt wysoka. Należy możliwie jak najczęściej wietrzyć mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka az musze napisac:) czy bylas kiedykolwiek powaznie chora i wyleczyla cie medycyna akademicka?? nie sadze. a medycyna naturalna leczy takie choroby z ktorymi med. ak. nie radzi sobie. np. grzybice. gdyby sobie radzila nie byloby tego forum. co chcesz udowodnic swoim pisaniem i czego nas nauczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×