grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Wiesz nie znasz mnie i nie wiesz czy mnie grzybica tez nie dala w kosc, wiec prosze nie wydawaj osadow. Ja tylko wyrazilam swoje zdanie, mnie chleb zytni nie przeszkodzil w wyleczeniu a chorowalam na grzybice na pewno ladnych kilka lat, oczywiscie to moze byc sprawa indywidualna, jednemu nie zaszkodzi, drugiemu moze zaszkodzic, mnie nie szkodzilo

Gdybyś uważnie czytała to o czym piszemy to byś nie wyskoczyła ze swoim komentarzem. Mowa była o tym dlaczego nie pomaga niektórym kuracja odgrzybiająca. Między innymi dla tego, że przychodzi taki moment, że cokolwiek się zje to szkodzi. Możesz mi wierzyć lub nie ale są ludzie, którzy żyją na wodzie i na marchewce bo cokolwiek by nie zjedli są tak chorzy, że jedyne o czym marzą to śmierć. Znasz takie uczucie? Bo ja tak. Dlatego nie na miejscu jest twój komentarz ten ostatni i wcześniejszy. Zgadza się, że ciebie nie znam ale wiem co ludzie poświęcają by być zdrowymi. Dlatego jeśli nie masz nic do przekazania to nie wypowiadaj się.

Nie bede z Toba wiecej dyskutowac ,szkoda mojego czasu, tak jak pisalam nie znasz mnie, nie masz zielonego pojecia jak przebiegala moja choroba, wiec nie wypowiadaj sie w tym temacie. Nie zachowuj sie jakbys pozjadala wszystkie rozumy i byla wszechwiedzaca.

Ja ostatnio bylem u pewnego lekarza w lodzi ktory za wizyte bierze 200zl. Przepisal mi flumycon, metronidozol i trilac oraz ciitrosept. Powiedzial ze flumycon bedzie ubijał grzyba, trilac odbuduje flore w jelitach a citrosept wzmocni odbornosc. Na logike wszystko fajnie tylko czy zadziala :) dodatkowo biore Doppelherz aktiv Lecytyna + vit. B Doppelherz aktiv Selen + Beta karoten cynk,ostropest,pije aloes oraz mineraly koloidalne :)

ustalmy sobie -chleb zytni na zakwasie jest polecany,oczywiscie w niewielkiej ilosci,bo ma odrobine alkoholu i lepiej sie trawi pozywienie,jemy go w proporcji pol na pol [warzywa -chleb]-natomiast sa osoby, ktore go nie toleruja,kazdy przypadek jest inny ,u mnie czeka juz upieczony chlebek orkiszowy na zakwasie ,a zakwas na nastepny kisi sie w cieplym miejsu,ostatnio wyszly gotowe maki do pieczenia chleba ,sa na dzialach ze zdrowa zywnoscia i faktycznie lepiej sie piecze z nich chleb

an dy jesli tu zagladasz napisz prosze gdzie kupujesz to maslo czy pasta orzechowa na ktora posypujesz stewie bo ja wszystkie masla orzechowe znalazlam z dodatkiem cukru ach co ja sobie zrobilam ta witamina b cofnelam sie o conajmniej polowe drogi leczenia plakac mi sie chce

ja z maki orkiszowej robie placki i zamowilam stewie i na to maslo orzechowe o ktorym pisze an dy juz slinka leci

Szmerek tu masz link do masła orzechowego bez soli i cukru http://www.frisco.pl/product/5900672300659/PRIMAVIKA__Maslo_orzechowe_bez_soli_i_cukru.xhtml?x=c

No i doszedł jeszcze do asortymentu środków przeciwgrzybiczych preparat Nanokoloid Miedzi krople o którym ktoś nas poinformował w dobrej wierze wklejonym linkiem .

SZMERKU Nigdy nie polecalam i nie jadalam pasty orzechowej. Jadlam i podjadam do dzis PASTE SEZAMOWA natural. Kupuje w sklepach ze zdrowa zywnoscia. W mojej budce w Wawie jest ciagle.

MJK maslo ktore polecasz jest zrobione z orzechow arachidowych. Pamietam, ze w czasie gdy 'uczylam' sie jak walczyc z grzybica, choc zalecano jadanie orzechow to wlasnie orzechy arachidowe a takze pistacjowe byly baaaardzo odradzane. Byc moze chodzilo tylko o te nie przetworzone, nie wiem, nie pamietam argumentacji ale moze warto wziac pod uwage te zastrzezenia

A tak pomyliłam linki tu jest z orzechów ziemnych: http://www.frisco.pl/product/3390390000153/JEAN_HERVE__Puree_z_orzechow_ziemnych_100__BIO.xhtml i mus migdałowy: http://www.frisco.pl/product/4006040001515/RAPUNZEL__Mus_migdalowy_BIO.xhtml arachidowe najczęściej uczulają więc nie są polecane ja myśle, że to jest związane z tym, że na początku na orzechach nie widać pleśni a szybko ją łapią dlatego powinno się unikać ich jedzenia w czasie odgrzybiania.

Witam Czytam to forum od kilku dobrych dni, sama oczywiscie walcze z k\andydoza od 3 lat, na prosta wyszlam dzieki diecie i homeopati i citrosepcie, ale oczywiscie jak sobie pofolguje z cukrem nastepuje pogorszenie. Nie próbowałam innych metod oprócz medycyny standardowej , dzieki której mało nie zniszczyłam sobie wątroby. Mam prośbe czy ktos mogłby usystematyzowac preparaty naturalne. Wymienic jak stosowac, olejki wywary co jest faktycznie skuteczne. Zastanawialam sie nad wyciagiem z czarnego orzecha i olejkiem pichtowym. Co jeszcze. Z góry dziekuje za pomoc

Witam Czytam to forum od kilku dobrych dni, sama oczywiscie walcze z k\andydoza od 3 lat, na prosta wyszlam dzieki diecie i homeopati i citrosepcie, ale oczywiscie jak sobie pofolguje z cukrem nastepuje pogorszenie. Nie próbowałam innych metod oprócz medycyny standardowej , dzieki której mało nie zniszczyłam sobie wątroby. Mam prośbe czy ktos mogłby usystematyzowac preparaty naturalne. Wymienic jak stosowac, olejki wywary co jest faktycznie skuteczne. Zastanawialam sie nad wyciagiem z czarnego orzecha i olejkiem pichtowym. Co jeszcze. Z góry dziekuje za pomoc

Witam sama walcze z candida 3 lata. Najlepsze efekty mialam po homeopatii(albicans sancobi i exmykeel)plus citrosept i echinacea heel no i oczywiscie dieta. Oprocz srodkow chemicznych wszystkich mozliwych konazoli ktore mi tylko wyniszczyly wątrobe, innych srodkow nie probowalam. Bardzo prosze czy ktos moglby zrobic taki krotki spis srodkow naturalnych;olejkow, wycagow i jak je stosowac. Zastanawialam sie nad olejkiem pichtowym i wyciagiem z czarnego orzecha. Z gory dziekuje za pomoc

Czemu nie krzyczycie, że dałam link znów na masło z arachidów. Już podaje na masło z orzechów laskowych: http://www.sklepdietetyczny.pl/product_info.php?products_id=764

nie czytacie uwaznie-An Dy-napisala orzechy nie sa polecane,nie pamietala dlaczego ja pamietam bo zawieraja duzo plesni a ta jak wiecie nie jest polecana ,to samo dotyczy np serkow plesniowych i chociazby antybiotykow ,ktore sa produktem plesni [sorki ale moja klawiatura nie dziala za dobrze ,naprawiony laptop bedzie za ok 2 tyg.]

NUTKO O tej plesni (w kontekscie orzechow 'swierzych' pamietalam ale nie pamietalam czy i co bylo a propos przetworzonych. Niestety niezbyt precyzyjnie sie wyrazilam w poscie. Biorac pod uwage ze wiele z tych past jest robionych na zimno wydaje mi sie ze te plesnie, ich zarodki wciaz w tych pastach sa. Ja majac te watpliwosci wolalam je 'omijac'. Jak dawno temu napisalam majac jakiekolwiek watpliwosci, bo w roznych opisach deit sa rozne zalecenia, wybieralam 'opcje' bardziej rygorystyczna. Biorac pod uwage jak dzis sie czuje (a mialam jedna z najgorszych grzybic opisywanych tu na forum) smiem twierdzic ze bylo warto (2 lata i 4 miesiace od dnia zero).

Myślę, że każdy powinien sam zdecydować czy będzie jeść orzechy czy nie wiedząc o ryzyku z tym związanym. A co do serów to wszystkie sery żółte powstają w procesach wywoływanych przez grzyby i baterie (fermentacja) więc tak jak orzechy są ryzykowne. Oczywiście serki topione również.

witam witam zaczynam program naprawy wzroku metoda NLP. jak szalec to szalec:) na razie mam - 2 dioptrie. ma pare miesiecy chce to ladnie wyzerowac.

gabso masz zapał kobietko. Jak ci się uda,daj znać, pójdę w twoje ślady, bo ja mam 6,5 na minusie.

nuta1 Zakupiłam ziółka na mieszankę na pasożyty, jaką podajesz. Profilaktycznie. Jak się ma borelkę, to się łapie jak leci jakies świństwa pasożytnicze, więc sobie zapodam trochę ziołek. :) Ciekawe, czy będą efekty.

Aurelia-wiesz,ze ja podaje je calej rodzinie,nawet psy dostaja to na sucho polaczone z pasztetowa i na cale szczescie traktuja to jako przysmak,pilismy te ziolka ,potem odstawilam je na jakis czas i bralismy oman ,teraz wrocilam do nich,co do omanu to warto o nim poczytac na stronce igya ,jest nie tylko antypasozytniczy ale odtruwa watrobe,naprawde wart polecenia ,jest tym ziolem podobnym do dzialania co olejek oregano -na wszystko antycandida,antypasozyty i oczyszcza watrobe-ja to nazywam full service

w leczeniu kieruje sie przedewszystkim wskazowkami osob ktore sie wyleczyly przeczytalam prawie stare i nowe forum i zrobilam notatki niestety maslo sazamowe wydawalo mi sie niewaznym szczegolem do zapamietania na poczatkowe drodze leczenia ale jak sie okazalo jest to wazny szczegol w urozmaiceniu posilkow w dalszej fazie diety przeciwgrzybiczej dzieki An dy chcialabym jeszcze upewnic sie czy orzechy laskowe wloskie i migdaly sa ok zwlaszcza te w lupinach bo taka informacje podalas jesli tak to masla z nich tez sa ok mjmk dziekuje za linki

*przede wszystkim

nuta 1 Oman chcę wypróbować, bo działa na babesię. Niby wg badań jej nie mam, ale tego nigdy nie wiadomo, co ci kleszcz przekazał jak już wczesniej pisałam. Leczenie babesii to 800 dolców za 3 tygodnie, więc.... No i odtrucie wątroby mi się bardzo przyda, zwłaszcza teraz, gdy truję krętki boreliozy i gdy pełno we mnie toksyn. Nie wspominając o tym, że łykam tony antybiotyków, więc zapobiegać muszę candidzie. słowem mi się to przyda na wszystko :) Co do igya, to podchodzę do informacji tam z dystansem. Po tym, jak poczytałam, co piszą o kleszcach i borelce...

Na pewno orzechy mają dużo magnezu a do tego potas, wapno, fosfor, kwas foliowy i witaminy A, C i E oraz tłuszcze wielonienasycone i jednonienasycone czyli te zdrowe posiadają bardzo wartościowe białko roślinne i błonnik ale wiem, że dzienne spożycie ich musi być niewielkie. Podobnie jest z nasionami. Ja dodaję sezam, migdały, dynię, słonecznik do panierek lub sałatek w niewielkie ilości. Można je prażyć jak ktoś się obawia grzyba na nich. Orzech laskowe jem po wypiciu soku marchwiowo jabłkowego ponoć tak jest ok bo marchew ma sporo wapnia a orzechy magnezu a oba te minerały są od siebie zależna przy wchłanianiu. Z wiórek kokosowych robię mleko kokosowe.

mnmk A jak robisz to mleko kokosowe?

Do wody dodaję ksylitol ( lub cukier dla tych co nie są na diecie) można donać odrobinę wanili dla smaku. Gotuję przez ok 20 minut mieszając. 1,5 szklanka wiórek kokosowych na około 3-4 szklanki wody jak będzie za gęste to podlać w czasie gotowania wodą ( generalkie nie może być zbyt rzadkie bo będzie niesmaczne) potem odstawiam do wystygnięcia jak jest bardzo gęsty dodaję jeszcze przegotowanej wody ( 1 szklankę) następnie miksuję i przecedzam przez lnianą szmatkę lub gazę. Tak mozna zrobić z migdałami, sezamem i soją tylko nie wiem jakie są proporcje i dokładny przepis bo soję wcześniej się moczy ale jak poszukasz to znajdziesz dużo przepisów w internecie. Ja je trochę modyfikuję bo nie wszystkie sa ok ale to kwestia gustu. Nie polecam mleka lub napoju z ryżu bo są okropne jak kleik ryżowy.

Oczywiście przechowuje się w lodówce i przd użyciem trzeba wstrząsać bo się wytrąca osad na dnie. Najlepiej co 2 - 3 godziny podejść i wstrząsnąc słoikiem czy buteklą tak mocno by się wszystko nie osadziło bo tłuszcz z kokosa jak osiądzie na dnie to nie można go potem ruszyć tak łatwo.