Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość magdalini
kasze gryczana mozna, ja dzis zjadlam caly talerz z surowka. ja sie doprowadzilam do anemii, nie wiem czy przez ta diete, ale zelaza najadlam sie przez picie soku z surowego buraka, jedzenie ugotowanego zoltka (tak, bialko oddzielnie bo wapn blokuje wchlanianie zelaza), do tego pietruszka (wit c ulatwia wchlanianie), platki owsiane z sokiem z marchewki (domowy) i mieso. zelazo roslinne wchlania sie w takiej ilosci jaka jest potrzebna organizmowi, a z miesa i jajek tyle ile zelaza zawiera, tyle wchlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo89
kawiarenka123 ja chyba mam candide (dopiero zbieram sie zeby ja potwierdzic) i urodzilam zdrowe dziecko - ale mial afty w jamie ustnej - co pediatra switowała " ale zagrzybiony", na tym zdaniu sie skonczylo wiec nie wiem czy to moja wina czy nie. Tak w ogóle cześć wszystkiem;) Moje objawy: - nalot na języku - trądzik (ale na to na szczęście znalazłam środek) - grzybica paznokci (wygladaja strasznie, jak bylam mlodsza mialam robione wymazy tego co mi sie zbiera pod paznokciami ale nic nie wykazalo a dermatolog kazala mi lykac wit. A...) - problemy ze wzdęciami (coraz większe) - częste stolce - nawet 2-3 razy dziennie! - gazy, wzdęcia - nie mam na nic siły, szybko się męcze mimo że jeszcze nic nie zrobiłam... - ogólne samopoczucie tez kiepskie, czasami jestem nerwowa Szczerze mówiąc mam już tego dosyć;( chcę iść do lekarza ale boję się że trafię na konowała jakich wiele. Czy ktoś mi może wypisać jakie badania przed pójściem do lekarza mam zrobic na własną rękę (przykładowe koszty też proszę podać) aha i do jakiego lekarza najlepiej iść gastrolog? dermatolog też? Aha mam niedoczynność tarczycy ale na granicy normy - a w dodatku co chyba pogarsza sprawę biorę tabletki antykoncepcyjne - z przerwa na dziecko i ciaze juz 4 lata... Jako dziecko dużo chorowałam - i oczywiscie jadłam masę antybiotyków - wtedy mi nie dawali "dobrych" bakterii osłonowo, nawet nie zawsze nystatyne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo89
Aha nie wspomnialam o grzybicy pochwy (czy tez infekcji) lekarz przepisal mi na to takie dopochwowe globulki i na ulotce bylo ze to na odmiany candida... Przeszło po nich od razu - ale na ile to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo89
Doczytałam czyjąś wypowiedź o poronieniu w czasie chorowania na grzybice - niestety ja tez przez to przeszłam... A całą moją drugą ciążę miałam zagrożoną, plamienie itp, szpital, potem przedwczesne skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawiarenka123
CIELO89 - to współczuję trudnośći i stresów z poronienim i komplikacjami, ale rozumiem, że 2 ciążę mimo trudności i plamień donosiłaś i masz teraz zdrowe diecko (poza pleśniawkami)? Jak Ci się to udało? - możesz mniej więcej napisać co jadłaś a czego unikałaś, lub czy brałaś jakieś leki? i co lekarze mówili o Twoim pierwszym poronieniu, podawali jakieś przyczyny? Wiem, że być może to ciężo zrozumieć ale mi naprawde zależy na ciąży jak najszybciej z powodu zbliżającej się 30 i nie tylko. Czuję że organizm już się troszkę starzeje, jakkolwie śmiesznie może to zabrzmić, że nie mam już tyle siły a co będzie za rok czy dwa... a mąż jeszcze starszy... niestety wiek (i inne okoliczności życia codziennnego) robi swoje. A przede wszystkim żałuję że odkładałam tą decyzję i że brałam te nieszczęsne tabletki (i plastry) w sumie przez 4 lata, czego skutki czuję do dziś. Ale jeśli się nie uda zajść w ciążę to też nie będzie tragedii - podleczę się i będę cierpliwie "czekać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawiarenka123
cielo89 - nie wiem czy słyszałaś o teście śliny na wodzie dr Janusa, spróbuj, nic nie kosztuje. Oprócz tego na jego stronie jest taki test pytań, na które odpowidasz i sumujesz punkty - im więcej punktów tym większe prawdopodobieństwo candidy. Ja też szukam jakiegoś specjalisty choby do zdiagnozowania grzyba, ale nie wiem czy takiego znajdę tu gdzie mieszkam (Bielsko) więc nie wiem czy nie będzie konieczna wizyta doktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodżer
próbowałem woda utleniona i gó**o to daje, poza tym ze jest mi po niej niedobrze i boli mie głowa. Wróciłem do punktu wyjscia, zle spie, budze sie rano zmęczony, czasem ciezko mi otworzyc oczy, nie chce mi sie zyc. Mam problem tym bardziej taki, ze nie stac mnie na niewiadomo jakie leki i diete. Bedac na diecie schudłem, a na to pozwolic sobie nie moge. Pieprze to, ide w koncu do lekarza i chce jakis antybiotyk, a naturalem to mozna sie wspomóc. Po paraproteksie naprawde poczułem sie chyba lepiej, ale za drogo to jest:( ja to chyba chodowalem pol zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodżer
Mam do was pytanie, np do An Dy, ile kosztowała Cie kuracja antybiotykami?? jak zmieniałaś leki? co dwa tygodnie, co miesiac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
Widze, ze jest tu nas kilka osob, ktore odwiedzaja forum Ener Medu :). Wiecie, tak sobie myslalam, ze my - osoby z grzybica, mamy moze jakies predyspozycje ku temu (moze jakies obciazenie genetyczne). Np. moj maz, ktory od dziecka najadl sie stos antybiotykow, ze slodyczami jest blisko zaprzyjazniony :), nie ma absolutnie zadnych problemow zdrowotnych, ktore moglaby spowodowac candida. Zrobil test ze slina - nic, rozpuscila sie, zero "nozek". Moze musimy sie z tym pogodzic, ze do konca zycia czosnek, jogurt i ogorki kiszone musza byc stalym elementem naszego zywienia. Moze mamy jakis niedorozwoj flory bakteryjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wladek
Moim zdaniem wplyw ma rowniez miejscie zamieszkania - dom - moze byc w nim grzyb. Z tego co wiem, to jest tak, leczenie naturalne a do tego antybiotyk. Nie odwrotnie bo Grzyb powroci. Ja sie zbieram, przygotowywuje. I tym razem chce sie podleczyc co do wyleczenia nie wiem nie mam przekonania. Moj najwiekszy problem to. Ze mam mgle w glowie. Nie moge ze tak powiem myslec. I jak wstaje rano nie mam sily. Itd mam malo sily. Wiec pewnie mam juz grzybice mozgu. Oraz mam problemy gastrologiczne. Wzdecia gazy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROGER Duzo. Bralam Diflucan i Sporanox przez 5 miesiecy. jak wiadomo sa drogie (bralam diflucan a 200 mg a Sporanox chyba a 100 mg, cen nie pamietam, Diflucan chyba ok 450 PLN za 20 szt ale to tylko z pamieci) na szczescie mialam dobre ubezpieczenie w tym czasie. Zamiast diflucanu mozna fluconazol jest tanszy. A zmienialam leki tak +- co miesiac. wg mnie te teorie o zmienianiu co pare dni, bo sie grzyb przyzwyczaja i uodparnia to sa smichu warte. Jakos moje sie nie przyzwyczaily. Te zmiany sa potrzebne bo na ogol sa rozne rodzaje grzyba i kazdy z tych lekow dziala skuteczniej na inny szczep. Co do ciaz dziewczyny .... ponoc moja mama miala grzybice gdy byla ze mna w ciazy. Czy to rzeczywiscie wplynelo na moje zdrowie? Pewnie nikt tego na 100% nie potwierdzi ale ja cale zycie mialam klopoty zoladkowe (i nie tylko) a moj brat mogl przyslowiowe kamienie jesc i nigdy nic. wnioski zostawiam wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WLADEK Skadys to wzial: \" leczenie naturalne a do tego antybiotyk. Nie odwrotnie bo Grzyb powroci.\" a) wiele przeczytalam o leczeniu grzyba i owszem wielu lekarzy zaleca leczenie naprzemienne (ale nigdzie ze tylko ta kolejnosc) b) ja akurat zaczelam od antybiotykow, potem wlaczylam wspomaganie naturalne i to nawet nie glownie zaadresowane przeciw grzybowi a raczej jako wzmacnianie organizmu, naprawianie sluzowki jelit (tu sie ostatnio b. sok z burakow sprawdzil) i ... jakos grzybol nie wraca. No chyba ze zrobi to za pare lat. wtedy napewno bedzie mozna zwalic na zla sekwencje leczenia :-P Acha, \'zupa jonizatora\" czosnek+kapusta+cytryna swietnie mi sie sprawdzila w tym roku na wiosne na wyregulowanie pracy jelit. Nie gwarantuje ale chyba dzieki niej gazy zeszly do zera. No ale to bylo juz po ponad roku walki z grzybem. Wczesniej jadalam poprostu kapuste, pilam wode z cytryna i jadalam czosnek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m33l
wi\tam niestety problem mnie też dotyczy zna ktoś poważnego lekarza z okolic Katowic' pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m33l
wi\tam niestety problem mnie też dotyczy zna ktoś poważnego lekarza z okolic Katowic' pozdrawiam gg 12821915

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
i co jeszcze znalazlam: Drożdże zapobiegają biegunkom u zwierząt (chronią przed bakteriami chorobotwórczymi np. Escherichia Escherichia coli, Salmonella) oraz grzybami patogennymi (np. Candida albicans). tu jest link, wiem ze to o zwierzetach ale na pewno to sie odnosi i do ludzi http://www.wrp.pl/gazeta/44/str31.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
a ten lek beta glukan, ktory w starym watku chwalili, ze jest dobry, no wlasnie zgadnijcie - wytwarza sie z drozdzy piwowarskich!! ludzie nie dajcie se kasy wyciagnac na te azole i inne swinstwa, przestancie sie zagladzac na diecie niskowegl. zacznijcie jesc owoce, warzywa, nie przetworzona i konserwowana zywnosc, a nie sztuczne zarcie smieci, plus jakies herbaty ziolowe, czosnek, naturalne jogurty z probiotykami i kupcie te drozdze. ja sprobuje. juz kingaparis i jeszcze jedna pani sie wyleczyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
jeszcze raz ja, przeczytajcie sobie o dzikich drozdzach, np, tych z chleba na zakwasie, one maja takie samo dzialanie jak te piwowarskie. a ja ostatnio mam wilczy apetyt na taki chleb. organim chyba sam intuicyjnie szukal, co mu trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cielo89
kawiarenko - tak druga ciaze donosilam mimo trudnosci, moj synek urozil sie zdrowy 2 tyg przed terminem (mialam bole i krwawilam wiec wywołali mi porod) ważył 3800g;) Juz pod koniec ciazy brałam silny lek na skurcze, to była masakra oprocz niego oslonowo musialam brac lek na serce, taka to konska dawka byla. Co przeszłam w szpitalu, zastrzyki 3 razy dziennie... Ehh ale mam ślicznego synia;) Rozwija sie idealnie;) Wiesz dopiero jak sie poroni chyba minimum 3 razy to sprawdzaja przyczyne, a to i tak nie zawsze ja ustala. Zreszta na patologii widzialam ile dziewczyn, kobiet roni cioaze... To duze liczby:( Specjalnie w ciazy sie nie odzywialam - intuicyjnie;) Powiedzcie mi czy gastrolog wystarczy? I jakie badania sie robi;) Ten test ze sliny wyszedl mi pozytywny jak nic. A ten taki w punktach robilam kiedys i mialam prawie max pkt...;) Nie wiem czy sie uowlnie od dziadostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawiarenka123
Hm... ja piekę (a raczej piekłam) chlebki na zakwasie, ale teraz już sama nie wiemczy są "dozwolone" czy nie. Dzike drożdże działają jak piwowarskie ... ciekawe. nuta1 - gdzie jest ten "Felix" który polecasz na badanie? No i napsz kochana jak się wyleczyłaś, to zn. co brałaś! Czekam na odpis! Jeszcze słowo o ciąży - coć jest to dylemat i trudna sprawa - wolałabym chyba urodzić dziecko zdrowe i cierpiące tylko na pleśniawki czy dolegliwości grzybicze, które mogę potem wyleczyć niż urodzić później i ryzykować z innych powodów. No i najważniejsze pytanie które teraz sobie zadaję, gdy już kilka dni wytrzymałam na diecie - co dalej? Czy zacząć coś łykać:wilacorę, czosnek, citrosept czy też coś z polecanych tu na forum środków? Kurcze trochę tego jest. Na co się zdecydować i czy teraz , od razu zaczynać czy może najpierw trochę wygłodzić grzyba i potem go wybijać? Gdzieś już czytałam (gdzie to było nie pamiętam) jak polecali 7 tygodni diety, potem usuwanie grzyba (lekami naturalnymi lub z apteki, hydrokolonoterapią lub innymi) a potem żeby skupić się na odporności, czyli jakby walczyć w 3 różnych etapach. Też wybieram się do gastrologa w piątek, ciekawe co mi powie. Pewnie niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
chleb na zakwasie jest dozwolony, potwierdzil A. Janus na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOI DRODZY WYLECZYLAM SIE I DO PRZODU..... wiec ci co mnie znaja, to wiedza, ze po badaniu IGe na 30 podstawowych pokarmow po odstawieniu produktow nawet lekko uczulajacych moj stan zdrowia sie duzo poprawil, moja dieta trwa juz 5 miesiecy a od 3 robie juz niewiele bledow, i co moi kochani helicobakter bardzo zdycha, a wydawaloby sie, ze nie ma na nia sposobu naturalnego, nie mam juz praktycznie zadnych objawow chorobowych, nigdy nie stosowalam diety przeciwgrzybicznej z forum,po leku fungizone wybilam grzyba i odkrylam, ze przyczyna choroby lezy w tym iz zatruwamy sie tym co jemy a co nam szkodzi, czego nie tolerujemy to tak jakbysmy sobie trucizne wprowadzali do organizmu, nie wybijalam zadnych robali, zawierzylam badaniu, ze ich nie mam, bo wynik wyszedl ujemny, nie katowalam sie dieta przeciwgrzybiczna i tak rezultat wybilam grzyba calkiem,helico zdycha,nie mam wzdec boli, zawrotow glowy, palpitacji serca; bezdechow nocnych, pieczen skory,pieczen pochwy uszu, nosa, odbytu,atakow paniki,trzesien, omdlec, poprawily sie moje krwotoczne okresy,moglabym tu wymieniac bardzo dlugo moi kochani mialam 19 lat zawroty glowy,ostanie 2 lata to byl koszmar, wrocila mi energia, chec do zycia, nie mam juz stresu, nie wali mi serce, nie mam skokow serca,nie boli w klatce piersiowej jak przed zawalem, a wystarczy tylko Ige na 30 pokarmow z okresleniem pokarmu i obok z wyznaczeniem poziomu na jego uczulenie od 0 do 4 i odstawieniu potem pokarmow nawet 1 stopnia uczulenia i potem scisla dieta cierpie tylko wtedy jak cos zle zjem wystarczy slad pokarmu zle tolerowanego by cierpiec ale teraz to juz szybko przechodzi a wy meczycie sie dietami katujecie i czesto skutek niewielki a wystarczy tak niewiele, by sobie pomoc, i co jeszcze nic nie pomoze jezeli sie nie wyeliminuje przyczyny choroby, czyli tego czym sie zatruwa organizm czyli produktow ktore nam szkodza, bo objawy zmniejszycie chemia czy czyms innym i po jakims czasie tak i tak one wroca po przeleczeniu grzyba nadal mialam objawy rozne dopiero przy diecie zaczely sie odsuwac moje pieczenia brzuszne praktycznie juz ich wogole nie mam a byly 24 na 24 prawie wylam z bolu i nic nie jadlam to byl koszmar wspomagam sie tez homeopatia i akupunktura i po wakacjach na nowo zaczynam joge teraz jeszcze pozostaly moje okresy ale nietolerancje prowadza do wszelkich chorob u mnie skasowaly watrobe wiec zaburzyly produkcje faktorow odpowiadajacych za krzepliwosc krwi wiec trzeba czekac na odnowe watroby jej regeneracje i jelita tak samo musza sie regenerowac min 2 lata choc u mnie jest 80 procent poprawy zdrowia mam ladne zeby wlosy nie wypadaja wypryski prawie juz nic nie ma na twarzy po prostu cud mysle bardziej opisac moj przypadek,dla mnie to powazne odkrycie kto zeche skorzysta a kto nie bedzie nadal chory zycze odwagi i powodzenia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terazwybieram sie na wakacje z zapasem zarelka bezglutenowo-lakktozowego , zycze rowniez wszystkim milych wakcji i wiele,wiele zdrowka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam jeszcze ja, kto pamieta moja corka miala straszne migreny, konczyly sie nawet pobytem w szpitalu i kroplowka z lekiem przeciwbolowym, po odstawieniu produktow mleka krowiego, migreny ustapily, wystarczy slad mleka w czymkolwiek migrena wraca, ale juz nie z taka sila, corka toleruje mleko kozie i soje, w jej wypadku wiec jest uczulona na proteiny mleka krowiego, jezeli ktos cierpi na migreny to pierwsza rzecz to odstawic wszystkie produkty mleka krowiego, choc mozna wogole nie tolerowac zadnego mleka, druga corka miala czeste bole brzucha zoladka, po odstawieniu mleka krowiego wszystkie bole ustapily, nietolerancje, uczulenia to rowniez sprawa genetyki, co potwierdzila moja homeopatka migrena to ukryta alergia, ktora sie nie uzewnetrznia tylko atakuje od srodka jak stwierdzila homeopatka, bole glowy daja tez i inne nietolerancje na rozne produkty najczesciej jednak mleko pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO RODŻER jak długo i jaką wodę utlenioną piłeś ,czy piłeś wg wskazań Esjot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalini
Do KINGAPARIS bardzo sie ciesze, zie sie pojawilas! Wyslalam ci maila, ale moze go nie dostalas. Wg tego, co piszesz, to wyleczylas sie z grzyba. A ja wlasnie zaczelam pic drozdze piwowarskie. Jak myslisz w jakiej ilosci powinnam je pic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawiarenka123
Do KINGAPARIS - z yego co piszesz to robiłaś tylko te badania nietolerancji pokarmowych IGa? A jak badałaś się na obecność grzybów/pasożytów? Od siebie ogę napisać, że widzę wreszcie efekty diety - po 1 wzdęcia prawie zniknęły, cera się poprawiła a dziś grzyb chyba poczuł głód bo chciało mi się słodkiego, chleba albo wafli. Ale nie uległam ;-) Nie wiem tylko czy już teraz mam zacząć coś brać czy poczekać i usuwać grzyba po kilku tygodniach, jak to było u Was? W domu choduję teraz kiełki i zastanawiam się czy są "dozwolone" na diecie, ale chyba tak? Mają podobno dużo białka, więc może są dobrym zastępcą nabiału albo mięsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka...
Do KingiParis : mam pytanie : czy mialaś też paskudny ,oblożony język , który po odstawieniu laktozy i glutenu wygląda i "smakuje" normalnie. Ten cholerny język to u mnie najgorszy objaw już sama nie wiem czego : grzyba, alergii czy czegoś innego.Zmęczenie , apatia , nerwowość , brak koncentracji , wieczny katar - to wszystko jakoś przeżyję , ale ten smak w ustach :( Męczę sie już 17 lat z tym gó....i dopiero teraz jakiś lekarz zasugerowal alergię , choć badania wykazaly , że nie mam alergii,to lekarz twierdzi ,że nie zawsze są wiarygodne . Twój wpis i ten lekarz dal mi do myślenia ,że może to jednak nie candida , a wlaśnie alergia. Jak żyjesz bez glutenu ? w sensie : chleb, ciasta ? O ile odstawienie mleka i jego przetworów jakoś sobie mogę wyobrazić , o tyle życie bez chleba...... Fajnie ,że się tak dobrze czujesz , przynajmniej Ty ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest wiele osob na tym forum ktore uporalo sie z problemem. Kinga, Andy, Nuta, Ja, ale... juz zawsze bedziemy musieli na siebie uwazac. moze to i dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×