Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość Roch
anajka nie wiem dlaczego ale odczuwam pokrewienstwo, jakby to ujac - mentalne. Twoje pewne stwierdzenia sa mi tak bliskie jakbym to ja sam myslal. Zgadzam sie z tym co napisalas, jest dokladnie wlasnie tak. Co do objawow i odczuc to nie spotkalem sie jeszcze z precyzyjnym okresleniem, ale nawet medycyna nie wie jak to nazwac a w praktyce oznacza ze to nie istnieje lub sa to wymysly hipochondryka. Z drugiej strony jest to jakis trop, nowe "nieodkryte" pole do popisu. Ty masz dodatkowo wiedze ktora pozwala ci dobrze analizowac procesy, a w zasadzie w tych chorobach to technik zywienia madrzejszy od lekarza z zalozenia. Przyslowie mowi "W zdrowym ciele zdrowy duch" i to w zasadzie powinno byc pierwszym przykazaniem zarowno dla lekarzy jak i pacjentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
GNM Rozumiem, dr Hamer racjonalnie odkrył swoje prawa natury. A którą z racjonalnych metod zastosował- indukcję czy dedukcję? Dedukcja (droga od ogólu do szczegółu) nie nadaje się do stosowania w naukach biologicznych. Jeśli odrzucił statystykę- o czym sama wspominasz- to z indukcją też daleko nie zajechał...Indukcja (o czym na pewno doskonale wiesz) to droga od szczegółu do ogółu, na podstawie jednostkowych przypadków dochodzi się do uogólnionego prawa, trudno sobie to wyobrazić bez jakiegoś...hm... statystycznego zestawienia tych jednostkowych przypadków. Nieprawdaż? Oczywiście najbardziej przekonujący byłby eksperyment. W opisywanym przez Ciebie przypadku z pękającymi piętami trzeba by było zgromadzić grupkę przerażonych rozłąką dzieciaków w przemoczonym obuwiu i spawdzić, czy wszystkie... no, bez przesady... czy powiedzmy większość z nich przez kolejne lata życia będzie miała pękające pięty... Jeśli tak, można uznać to za jakąś prawidłowość. Jeśli nie, to będzie czysta spekullacja...A czysta spekulacja może pójść w dowolnym kierunku... Trzeba przyznać, że ta Twoja teoria dość sprytnie zabezpiecza się przed powyższymi zarzutami...W jaki sposób? Po prostu uprawomocnia czynniki subiektywne (konflikt biologiczny -pojęcie dla tej teorii kluczowe!-jest z założenia subiektywnym odczuciem). No sorry, ale racjonalne to tyle, co obiektywne, nie subiektywne. Nie istnieje racjonalność subiektywna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
anajka jezeli moge cos zasugerowac to moim zdaniem powinnas probowac zakraplac nos (odychalajac glowe do tylu tak aby plyn dotarl do zatok) pomimo szczypania. Wiem ze to jest nieprzyjemne uczucie ale po jakims czasie powinno ustapic. Mozesz dla zmniejszenia pieczenia rozpuscic aloes w soli fizjologicznej (do kupienia w kazdej aptece w 3ml opakowaniach). Ale jezeli szczypie to znaczy ze tym bardziej powinnas cos tu zrobic. Z zatokami rowniez nigdy nie mialem problemow, to znaczy zadnych zielonych katarow itp. ale mialem problemy z oddychaniem, zapchany nos bywalo, ale bardziej wewnetrznie, czulem wlasnie tak jakby moj mozg byl niedotleniony. Poprawilo sie po zakraplaniu, teraz jest duzo lepiej i wiem ze to ma duze znaczenie, tak jak w ogole oddech ma znaczenie. Propolis jest wg. mnie swietny, jezeli mozna uzywac , ja w zasadzie uzywam go tylko w ten sposob ze trzymam jakis czas w ustach. Nie stosuje nalewki na spirytusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
An_Dy W takim razie co polecisz na lamblie? Mi też niestety nie wyszły w kilkakrotnych badaniach, ale COŚ musi być. Nic nie tracę w każdym razie, jak się po nich \"przelecę\". Pisałaś, że po mango była wyraźna poprawa, a całościowo? Z tego, co pisałaś o papai zrozumiałam, że poprawiła u Ciebie odtrucie wątroby, ma działanie żółciopędne. Ale nie tylko, jest silnie odrobaczająca i powinna działać też na ameby i pierwotniaki (czyli lamblie również). Tak twierdzą podróżnicy, którzy radzą sobie przy pomocy pestek papai z wszelkimi biegunkami w tropikach. Ale może działa tak na świeże zakażenia, na przewlekłe już słabiej, bo jednak paskudy się otorbiają i zagnieżdżają tkankach. Stąd niewielka poprawa u Ciebie. A może miałaś amebę, lamble i coś jeszcze? Jeśli amebę przywiozłaś z podróży, to być może coś jeszcze, czego u nas nie dagnozują i to \"polepszyła\" Ci papaja?. Ciebie to już pewie nie interesuje, bo ważne, że się tego pozbyłaś, a teraz i tak tego nie można stwierdzić :)) Muszę po prostu znaleźć środek/ki o jak najszerszym spektrum i pojechać po całości , ale naturalnie i bezpiecznie dla organizmu, bo z leków mało co toleruję, zresztą jak tu pomogą to tam zaszkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROCH To w jakiej postaci i ilości trzymasz propolis w ustach? Mój mąż rozcieńcza krople we wodzie wg przepisu i też tylko trzyma w ustach. On ma nieustające problemy z zatokami i namawiam go na ten aloes i/albo picie żyta, bo to akurat sprawdzona w rodzinie kuracja. Rtg jego zatok jest zawsze ok, nie ma krzywej przegrody, a wystarczy większy wiatr, o klimie nie wspomnę i zaraz głowa go bardzo boli, ma sucho w nosie, zapchane zatoki, a zimą czasem pokrwawia. Dałam mu do poczytania o grzybicy i przestał jeść słodycze, ale takiej diety, o której tu na forum mowa, nie może stosować, bo jest cukrzykiem od 15 lat. Ja mogę znowu spróbować z aloesem, bo moje poprzednie próby były dawno, teraz może już nie będzie tak źle, ale jak Ty proponujesz go stosować? Ja czytałam parę lat temu w książce o kuracji oczyszczającej opisywanej tu zresztą przez kogoś na forum, opartej na aloesie rozc. wodą 1:1, różnych olejach i soku z cytryny, a do nosa na aloesie rozcieńczonym wodą i nie pamiętam jaka to była proporcja. Niestety książki nie mogę odnaleźć, ale szukając w necie trafiłam na Słoneckiego i to chyba było to. Czy to masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Propolis trzymam w czystej postaci, tak jakby zuje go troche, tak jakos zaczalem i poczulem ze dziala. Ta nalewka na spirytusie to nie bardzo wg. mnie. Jest jeszcze mozliwosc zrobienia WODY PROPOLISOWEJ. ale to tez moze byc zbyt mocne w przypadu dolegliwosci. Co do zakraplania nosa to tak jak napisalem aby zlagodzic dzialanie aloesu i sczypanie mozna rozcienczyc go w soli fizjologicznej ktora jest oboljetna dla sluzowki. Dawkowanie najlepiej wg, wyczucia mozna zaczac od jednej kropli na 3 ml. Ja to robie tak ze z fiolki wylewam polowe i pipeta wkraplam aloes, tak wymieszanym zakraplam nos (zatoki). Mysle ze to jest naprawde dobre. Kiedys spotkalem sie z plukaniem nosa woda z sola czy cos takiego, wg. mnie to za bardzo drastyczne metody i sam tego nie moglem stosowac bo odczuwalem pieczenie a nawet pewnego rodzaju bol (duzy dyskomfort) a takie zakroplenie i tak 3 minuty odczekanie z przechylona glowa to dobra sprawdzona metoda. Tak Slonecki cos takiego opisywal. Mozna tez zakraplac woda propolisowa rozcienczona. No a pozniej jak juz sie poprawi to nawet samym aloesem albo w wiekszym stezeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpala
Witajcie :) Oczy już mnie bolą od czytania, zapisujecie kolejne strony z prędkością światła. Do rzeczy... zwracam się do Was z pytaniem o lekarza (najlepiej z Łodzi). Czy znacie kogoś godnego polecenia - chodzi o candidę, beztlenowca i jeśli wierzyć rezonansowi o lamblie. Uwaga - za homeopatów z góry dziękuję - już to przerabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie odebralam wynikow bo jest piatek wiemy jaki. jezeli chodzi o gnm. podchodze do tego z wlasnym rozumem jak do wszystkiego zreszta. uwazam ze tlumaczy w 100% prawidlowo przyczyny powstawania chorob. jednak nie bardzo mam informacje co do leczenia. tak wiem ze sa fazy itd. ale powiedzmy ze konflikty wszelkie na wszelki wypadek rozwiazalam. jestem pogodzona ze wszystkim i wszystkimi a guz nie znika to co wtedy?? ponoc leczenie trwa od 9 do 27 msc. a co jezeli ktos ma guza wiele wiele lat?? a co z innymi objawami?? jak juz powiedzialam glowa to mnie bolala rok temu. teraz to nawet nie mozna bolem nazwac. glowa kiedys mi eksplodowala. migreny z wymiotami tragedia. teraz nie mam bolu. od roku nie bolala mnie glowa wiec co ? w takim razie to nie jest faza zdrowienia?? niech mi ktos wytlumaczy jakie powinnam miec wyniki krwi w fazie zdrowienia. (markery)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grata garbo, wiesz a co mi powie lekarz normalny?? na moje pytanie o przyczyne powiedzial niewiadomo. o lekarstwo powiedzial nie istnieje na to zadne lekarstwo. o rokowania niewiadomo. czy operacja pomoze, powiedzial ze moze pomoze moze zaszkodzi. no to pytam ze po co ta op, on na to zeby wiedziec co to jest. a ja go pytam czy to cos zmieni a on na to ze tylko moja swiadomosc bo i tak ani na jedna ani na druga mozliwa chorobe lekarstwo nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i niby ze jak jej niezrobie to ponosze pewne ryzyko. ale op sama w sobie to tez ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaiaK
Anajka "Mam opracowaną mieszankę skuteczną w moim przypadku. " Możesz mi zdradzić składniki i proporcje na tą mieszankę na dolne partie? An_Dy Ty jak dobrze przeczytałam,stosowałaś siemię lniane - powiedz ,ćzy lepiej kupić ziarna czy mielone?Gdzieś czytałam że lepiej kupować mielone i oczyszczone bo przed obróbką zawiera jakieś nieduże ilości trucizny bodajże cyjanku.Teraz narazie mam mielone ,które mąż mi kupił w aptece i robię sobie codziennie 2 łyżki-pierwszy dzień to makabra była dla mnie i brałam się do tego na 4 razy.Teraz już z chęcią zajadam siemię i rano jak się budzę to już mi pachnie :) A ostropest kupić mielony,czy w ziarnach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Gabsonik nie mialas tej swiadomosci? dobrze chociaz ze ten lekarz laskawie to z siebie wydusil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czy mieliscie kiedys na rekach-palach takie bąble ktore bola przy dotyku? zrobily mi sie w nocy!! wygladaja jak brodawki i bola przy dotyku. co to jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modrzew5
SZANOWNI GRZYBOWICZE ANALIZUJĄC WASZE POSTY DOCHIDZĘ DO WNIOSKU ŻE WIEKSZOŚC Z WAS POSIADA MNIMALNA WIEDZĘ NA TEN TEMAT PROPONUJĘ DOGŁĘBNA WLEKTURE STRON INTERNETOE3YCH JEST TAM WIELE WSKAZÓWEK BARDZO CENNYCH CHETNIE PODYSKUTUJĘ Z KIMS KTO TEMAT TRAKTUJE BADZIO POWAZNIE I ZDAJE SOBIE SPRAWĘ Z TRUDNOŚCI WALKI Z GRZYBICĄ KILKA MOICH UWAG NALĘZY POAMIETAĆ ŻE NIE WYGRA SIE Z NIĄ WALKI BEZ STOSOWANIA LEKÓW RECEPTUROWYCH PAMIETAJMY ŻE WSZYSTKIE LEKI ZIOŁOWE I TEMU PODOBNE NALEZY ZMIENIAĆ CO 4 DNI , BO GRZYBY SZYBKO NABUERAJA ODPORNOŚCI NA DZIAŁANIE ZIÓL WSZYSTKO CO JEST PROBIOTYKIEM, SIEMIENIEM ZIARNEM LNU DYNI ITP SŁUŻY DO OCHRONY PRZEWODU POKARMOWEGO I STOSUJĘ TO CIAGLE LEKI RECEPTUROWE SĄ BARDZO TOKSYCZNE ALE NIE MAINNYCH ja poza lekami osłonowymi na przewód pokarmowy wspomagamm lecznie preparaytami ziołowymi np olej oregano ale tylko kupiony w kanadzie czosnek ale ostrożnie ze wzgledu na watrobe olej z wiesiołka kompozycja ziołwa bonifratów z łodzi i wszystko inne co ma dzialanie anty grzybicz ale powtarzam to jest tylko wspomaganie zasadniczego leczenia ostatnio jeden ze znajomych lekarzy który wie że nie przepadam za alkocholem poradził mi od 50 do 100 g dobrej czystej wodki ale naczczo pite powoli w zasadzie sączone przez o0k 30 min bardzo to wygoniło grzyby z jamy ustnej i górnej części przewodu pokarmowego, ze wzgledu na rodzaj pracy taki zabieg mogę wyklonac tylko 1 raz w tygodniu JAK ANALIZUJĘ SWÓJ STAN CHOROBOWY TO GRZYBY RÓZWINĘŁY SIĘ U MNIE JUŻ KILKANAŚCIE MIESIĘCY TEMU ALE ZAATAKOWAŁY MOCNO OD LISTOPADA W WYNIKU OSŁABIENIA ORGANIZMU NIELECZONĄ GRYPĄ POLECAM POSZUKAC FACHOWCA LEKARZA OD GRZYBÓW PRZECIETNY LEKARZ RODZINNY Ma na ten temat wiedzę raczej skromna ale ambicja mu ne pozwala poradzić skierowzć pacjenta do specjalisty MAM PYTANIE DO FORUMOWICZÓW JAK LIKWIDOWAĆ NIEDOBORY CUKRU W ORGANIŻMIE U MNIE ZAQWSZE W OKOLICACH 10-13 NASTEPUJE SPADEK CUKRU TAK ŻE PRAKTYCZNIE WYŁĄCZ MNIE TO Z NORMALNEGO FUNKCJONOWAQNIA, OWSZEM PRZECCHODZI PO ZJEDZENIU NAWET KILKU JABŁEK ALE TAM CUKIER KTÓRY ROZWIJA GRZYBY NASTEPNE PYTANIE CZY LEKI REEPTUROWE ANTY GRZYBICZNE TEŻ NALEZY ZMIENIAĆ JAk czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KaiaK Mogę, ale ze względu na temat ;)), napiszę jeśli podasz maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROCH Dzięki. Muszę się przymierzyć do tego wszystkiego. Na razie troszkę się wycofam, bo od poniedziałku COŚ mnie gnębi i jest coraz gorzej. Wczoraj i dziś mam wrażenie że musiałam wpaść pod autobus. Co prawda nie przypominam sobie, ale musiałam, skoro tak się czuję ;))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modrzew5 A mnie się wydawało, że wiedza większości tu piszących ma właśnie internetowe podstawy, sądząc po wklejanych linkach ;)). Wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że nie przeczytałeś wszystkich postów, starych i nowych. Co do leków, również niektórzy z nas je stosowali. Niektórym pomogły, innym nie, np. mnie. (mimo zgodności z antymykogramem), jeszcze inni mieli je podawane w sposób ignorujący zasady leczenia tego typu grzybicy i się zniechęcili, a lekarze uodpornili im takim dawkowaniem ich szczepy i niewiele możliwości im zostało. Poza tym, nie wszyscy mogą wszystko stosować. Ja w żadnym wypadku nie mogłabym wypić nawet pół łyżeczki wódki (ani piwa), zwłaszcza rano. Reakcja mojego organizmu polega na tak silnym pobudzeniu, ze nie jestem w stanie złożyć nawet jednego krótkiego zdania do kupy, jestem sparaliżowana i nie mogę nic powiedzieć przez jakieś 3-4-minuty, do tego w tym czasie odczuwam totalne przerażenie. Podobnie działa na mnie świeży imbir. ( i nie tylko na mnie, znam też inne takie osoby i wcale nie z rodziny, które w chińskiej lub orientalnej restauracji spadały z krzesła z takimi objawami) Każdy jest inny. Gdybyś przeczytał wiele postów, wiedziałbyś, że każdy tutaj szuka w związku z tym SWOJEJ drogi radząc się i poszukując. Jeśli pomaga Ci to co Ci proponują, korzystaj z tego, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, bo tak właśnie robią lekarze i dlatego my jesteśmy tutaj. O tym, że grzybki uodparniają się na ziółka ( i nie tylko) szybko i po 4 dniach trzeba im zmiany pisano na tym forum już daaaawno. Stosując osłaniacze typu siemie lniane lub farmakologiczne np. Venter trzeba pamiętać, że upośledzają one wchłanianie wszelkich substancji odżywczych, bo po prostu powlekają przewód pokarmowy jak lakier drewno. Ta warstwa oczywiście po czasie schodzi, ale jeśli stosuje się to w sposób ciągły i to przed posiłkiem, trzeba brać sprawę wchłaniania pod uwagę. Przypuszczam, że chcesz nam pomóc w dojściu do zdrowia, a nie dyskutować dla samej przyjemności i ja jestem Ci wdzięczna, bo KAŻDY głos może zawierać dla kogoś cenną wskazówkę . Jeśli tak będzie na pewno ktoś się o Ciebie odezwie. Życzę Ci powodzenia na Twojej drodze do zdrowia i serdecznie pozdrawiam :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modrzew5 Jeszcze parę słów. Radzisz nam poszukać lekarzy, tym bardziej widać, że nie czytałeś tutejszych postów. Praktycznie na co drugiej stronie wzajemnie ich sobie polecamy ;)) Jeśli Twoja grzybica rozwinęła się \"już kilkanaście miesięcy temu\" to zecydowanie łatwiej sobie z nią poradzisz niż my, pod warunkiem, że zlokalizujesz przyczynę pierwotną. Moja grzybica rozwinęła się \"już ponad 20 lat temu\" i dlatego poradzić sobie z nią jest o wiele trudniej, chociażby z uwagi na uodpornienie grzybów, bo z każdej potyczki to one wychodzą silniejsze. W przypadku większości z nas jest to sprawa dłuższa niż kilkanaście miesiecy. Zresztą być może u Ciebie również, tylko jeszcze o tym nie wiesz, ale tego Ci nie życzę. Co zrobić w przypadku hipoglikemii? Nie ma INNEJ drogi jak tylko zjeść węglowodany. Jeżeli spadek jest duży, muszą to być węglowodany proste, ( z glukozą, cukrem, miodem włącznie, najlepiej w płynie, to co jest pod ręką. Doskonały jest mały kartonik soku, a każdy cukrzyk wie, że puszka Coli, bo podnosi cukier w równy sposób o ok. 2 jednostki chlebowe. Jeżeli spadek nie jest tak drastyczny, może to być pieczywo razowe np żytnie chrupki 3-4 szt. No i czekać, aż się wchłonie ;)). Im prostszy węglowodan, tym szybciej się wchłania, glukoza już w jamie ustnej i żołądku. Jeśli tego nie ma pod ręką, to może właśnie SŁODKI owoc np. gruszka, jabłko, brzoskwinia. Trzeba zapamiętać jeden fakt z fizjologii człowieka- ORGANIZM LUDZKI NIE MOŻE PRZEŻYĆ BEZ WĘGLOWODANÓW i dietę ustawić przez pryzmat tego faktu. Jak widać Ty też jesteś inny ;)), bo niektórzy tutaj nie mają aż takich problemów, ale kiedy przeczytasz moje posty będziesz wiedział, że są gorsze przypadki-ja mam hipoglikemie co 1-2h, co nie znaczy, że moja wiedza musi być dla ciebie drogowskazem. W dojściu do tego co chodzi i o ile musisz sobie ten cukier we krwi podnieść pomoże Ci także pomiar poziomu cukru w momencie złego samopoczucia, np. jednorazowo w przychodni, w momencie złego samopoczucia. Jak rozumiem ufasz swojemu lekarzowi, więc poproś go o pomoc w dostępie do takiego pomiaru. Jest też druga ewentualność-zakup glukometru-w promocji możesz go kupić już za ok.50-60 zł wraz z jednym opakowaniem pasków wskaźnikowych i pomiarów dokonywać samemu, w każdym miejscu i o każdej porze. Ja ze swoim glukometrem się nie rozstaję, bo nie zawsze spadek formy związany jest z poziomem cukru i wtedy jedzenie nie jest konieczne. I zawsze mam przy sobie też glukozę i wodę do jej popicia, bo soków niestety nie mogę, a moje spadki są zwykle gwałtowne i wtedy to walka na czas . Jeszcze raz pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Modrzew? To zaskakujące co napisałeś o grzybicy... Niestety musze ciebie riozczarować. Jest to jednostronne spojrzenie. Przykro i, ale tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietacie kiedys pisalam ze mam takie kolka w teczowce oka... znikaja!! od zeszlego tygodnia. prawie ich juz nie widac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu szok tyle dziwacznych rzaczy sie ze mna dzieje.... nie wiem co myslec juz i robic. nie wspomne juz ze wlosy znow zmienily kolor... na ciemny blond. i znow nikt nie wierzy ze to naturalne. bo dol jest czerwony (taki kolor mialam rok temu i tez jest naturalny) srodek brazowy a gora blond. tych zjawisk to chyba nawet gnm nie wyjasni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik moze rzeczywiscie wszystko wraca do normy i to sa objawy zdrowienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierze jak zobacze wyniki badan. racze w to nie wierze. bo jajko zaczyna bolec znowu. nie mam apetytu itd itp. aly kohana Pysiulo OBY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik dużo się dzieje u Ciebie. O tęczówkach możesz porozmawiać z irydologiem, dużo by Ci dojaśnił. Tylko nie wiem czy u Ciebie są w pobliżu. W Polsce jest wielu lekarzy z taką wiedzą, często Ukraińców i Rosjan. Oni są szerzej wyszkoleni niż polscy lekarze. Myślę, że te zmiany to dobre objawy. Z włosami to dość niezwykłe :) Przy radykalnej, korzystnej dla organizmu zmianie diety potrafi się cofnąć siwizna, ale o takich kolorach jeszcze nie słyszałam. Dużo odczuwalnych zmian dobrze rokuje moim zdaniem. Trzymam kciuki, żeby Twoje afirmacja wypełniła się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Cię za upór, konsekwencję i wiarę w swoje działania, co nie znaczy, że we wszystkim się z Tobą zgadzam .To niezwykłe, co piszesz o kolorze włosów. Masz jakiś pomysł z czego to wynika? Może jakiś składnik diety lub coś czego organizm się pozbywał w procesie oczyszczania? Nie wiem, może kiedyś miałaś badanie z kontrastem lub coś podobnego? Czerwony kolor włosów mógłby pochodzić od dużej zawartości miedzi lub chromu. A jaki był Twój pierwotny kolor włosów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GABSONIK Pisząc kółkach, masz na myśli ciemne obręcze położone przy zewnętrznej krwędzi tęczówki? Czy chodzi o coś zupełnie innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. kolor wlosow moj naturalny to ciemny braz. nie wiem kiedy sie zrobil czerwony bo farbowalam kiedys wlosy. nie zwracalam na to uwagi. zworcilam kiedy od roku nie farbowalam juz wlosow a fryzjerka powiedziala mi ze takiego koloru w zyciu nie widziala. wtedy zauwazylam ze w swietle moje wlosy sa wlasnie czerwone. natomiast teraz traca pigment. sa przezrozyste. ale nie siwe tylko ciemny blond. wiec jak wyrwe wlosa to ma on rozne kolory na roznych dlugosciach. a sotatni raz farbwalam w 2007. jeszcze jezeli chodzi o wlosy. od paru lat. jeszcze w liceum wiec to bedzie juz dobre pare lat. pojawily sie wlosy pokrecone szorstkie w strukturze i bardzo grube na czubku glowy. zawsze sie smialam z tego. te wlosy byly naprawde dziwaczne. tez nie mam juz takich. kolka w oczach nie byly ciemne ale jasne obrecze dookola zrenicy juz przy brzegu na skraju teczowki. mialy kolor niebieski. tak jakby odbarwione. moj naturalny kolor to zielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o zawartosci mineralow to byly w normie caly czas. wiec raczej nie jest to od diety. a moze i tak ale ja nie widze zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
Gabsonik Rzeczywiście Twoja sytuacja jest skomplikowana. Rozumiem, że nie jest Ci łatwo podjąć jakąkolwiek decyzję co do ewentualnej operacji... Skoro ten lekarz sam uczciwie przyznał, że nie potrafi Ci wskazać właściwej alternatywy, to nie powinien się dziwić, że nie lecisz na tę operację. Kurczę, będe trzymać kciuki żeby się to jakoś rozwiązało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×