grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Roch mozesz zdradzic tajniki twojej diety?? bo wiem ze jesteś głęboko w temacie :):)

Potwierdzam co napisał Roch na temat oczyszczania i regenaracji jelit w tym także usprawnienie pracy m.in.nerek. Dlaczego ludzie zapominają, że mieszkając na zatrutej ziemi [ w zatrutym powietrzu, środowisku po względem wyziewów spalin samochodowych, toksycznych mebli i tego co otacza ich w przedmiotach z chemii, pijąc zatrutą wodę, jedząc zatrutą żywność wraz z konserwantami, prowadząc życie w pośpiechu i stresie ..]oczekują, iż ich organizmy zaczynające chorować, są sobie w stanie dodatkowo radzić z chemią w pigułce czy zastrzyku lub też radzić sobie w jakiś sposób bez niwelowania tych czynników ? To jest NIEMOŻLIWE(Sic!), dlatego, ponieważ jak już pisałem wcześniej- dokładana marynata chemiczna np. w postaci aplikowania sobie antybiotyków, [np. bez wyjątkowego uzasadnienia w natychmiastowym zagrożeniu życia ] jest chyba najgorszym wyjściem dla zdrowia człowieka i osłabia organizm na MAXA! A jak jeszcze weźmie się "konstytucjonalną",tj. indywidualną negatywną skłonność jakiegoś organizmu do niwelowania reakcji na toksyczny bodziec dopełnienie obrazu w przybywaniu chorób staje się oczywiste i jasne. Potwierdza to empirycznie II zasada TERMODYNAMIKI.

ROCH naturalne metody o ktorych piszesz stosowalam niestety bez rezultatu nie twierdze ze nie pomagaja bo sama skorzystalam do oczyszczenia watroby a teraz bede musiala do oczyszczenia nerek ale ja mamstan zapalny ktory wymaga natychmiastowego leczenia i nie znam naturalnych metod na spedzenie tego wiem ze antybiotyki robia spustoszenie w organizmie ale stosowane rozsadnie ppotrafia pomoc antybiotk nie do wszystkiego ale gdy jest uzasadnione jego stosowanie moze szybko pomoc czemu nie dieta bezcukrowa zgadzam sie z toba organiz nie potrzebuje cukru rafinowanego aale jesli moj problem tego nie wymaga to zjedzenie ciaska czasami dostarczenie sobie grzesznych przyjemnosci poprawi mi humor a psychika tez ma duze znaczenie dla zdrowia

Do problemu należy podejść mądrze! Na przykład mówi się i pisze się, że niebawem pandemia cukrzycy dotknie prawdopodobnie takie kraje jak U.K.! Dlaczego? Chyba są myślące soby na tym forum, one sobie trafnie odpowiedzą...

Witam w poprzednich wypowiedziach pisaliście, że nie ważna jest ilość zabielenia języka ale jakość, jak wygląda itp. i że nie zawsze jest to powodem grzybicy. Jak odróżnić bez badań czy to grzybica czy nie po jakości zabielenia? I jakie inne schorzenia mogą powodować to zabielenie?

@Pysiula1 "jesli nie moge pic cytryny bo jestem uczulona na cytrusowe to czy sam aloes i oliwa tez oczyszczaja ???" Spróbuj z octem jabłkowym zamiast soku z cytryny. http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=4602.0

ocet jablkowy przeczytalam miksture:):) tam sie dodaje cukier , chleb ,drozdze:):):)ale ok sprobuje , dziękujue bardzo :):):)

Pysiula, dlaczcego mialbym nie jesc ziemniakow? Przeciez sa smaczne, sdrowe i pozywne. Musisz patrzec na zdrwie calosciowo, co jest niezbedne, a co szwankuje w przypadku choroby. W pierwszym etapie dochodzenia do zdrowia trzeba stworzyc organizmowi warunki. A wiec dobrze jest wyeliminowac czynniki ktore wplywaja np. drazniaco na sluzowke. Dlatego wyleiminowac najlepiej gluten. Natomiast aby wspomoc organizm trzeba zastosowac jakies delikatne srodki lagodzace, czyli aloes, oliwa, cytryna. Piszesz ze jestes uczulona. Ale czym jest uczulenie? Wierzysz w jakies bajki o genetycznych przyczynacH? Jezeli przechodzisz nad tym do porzadku dziennego co plotą jakieś "autorytety" bo oni to maja nobla, bo są uznawani itp. to przegrywasz. Oni mają w nosie twój organizm, czymk prędzej to zrozumiesz tym lepiej. I odnośnie diety nie ma tutaj co wariowa zdrowy organizm może jeśc wszsytko, natomiast niezdrowe są substancje stężone i oczyszcone, tak jak cukier, więc najepiej w ogóle go nie jeść, ale jak soie posłodzisz heratę czy dwie to nie umrzesz, tyle żę jak już masz problemy z organizmem to to jest akurat wystarczająca najczęściej ilość ktora sprawia żę organizm nie może sie wyleczyć. Zgodnie ze starymi powiedzieniami np. Medius Curat NATURA SANAT. Nie ma lepszego lekarza niz natura, a wszelkie metody ZDROWSZE od NATURY sa oszustwen. Po czesci nawet sa w swoim wymiarze handlowym wynikiem niczego jak tylko rzadzy zysku przez wielkie swiatowe kartele. I zeby ktos mi nie zarzucil za chwile, oczywiscie ze te substancje chemiczne sztuczne wplywaja na organizm, na jego funkcjonowanie ale jezeli nawet cos poprawiaja to robia to niezgodnie z zasadami natury i dlatego szkodza tak czy inaczej. To jest potwierdzone w praktyce, ale juz ze zdrowo rozsadkowego punktu widzenia wiadomo ze tak musi byc. Nawet ziół nie można pić bez przerwy i w nieskończoność i w nadmiarze, bo wpływają na organizm zbyt mocno. Dlatego po pierwsze zadbać należy o odporność i wydalanie toksyn przez organizm, po drugie w zależności jak się już sobie zniszcyło organizm stosować CELOWO wszelkie środki, ale umiarkowniae i rozsądnie. Czasem też i antybiotyki, ale nie na zasadzie że mam problem to od razu wale antybiotyk i mam święty spokój. TAKIE MYŚLENIA I PODEJŚCIA TRZEBA SIĘ WŁAŚNIE NAUCZYĆ, na początku może być trudno, owszem, ale to jest jedyna rozsądna droga do pełnego zdrowia. A nie wyszukiwanie problemów. Jak już się tak przyuczymy do rozsądku to ptem nie zadajemy bez sensu pytań typu "a skąd u mnie takie skoki temperatruy?" Kiedy za chwile piszesz że masz pochlastaną śluzówkę, Przecież to oczywiste że od ran, tak jak się skaleczysz i dostaną się tam jakieśa bakterie to robi ci się zapalenie, nawet małe skaleczeni potrafi boleć i wywołać gorączkę. A dlaczego gorączka? Bo tak zbudowany jest organizm, to jest jeden z mechanizmów którym organizm się broni.

szmerek, dlatego napisałem że jeżeli już masz taki stan to użycie antybiotyku jest tu uzasadnione, lepiej chyba uratować zdrowie niż umrzeć z bólu. Wybacz że nie znam naturalnej metody którą mógłbym polecić przy zapaleniu, pewnie da sie to zrobić ale niestety nie mam aż takiej szczegółowej wiedzy aby tu pomagać. Jak już uporasz się ze stanem zapalnym to jednak radzę wdrożyć metody racjonalnego odżywiania i przejść na wzmacnianie organizmu tka żeby nie truć się niepotrzebie dalej chemią i nie blokować organizmu.

maskotka nie ma sensu się rozwodzić co może powodować zabielenie, są to zawsze toksyny i w zasadzie najpewniej produkowane przez grzyba, ale nie grzyb jest tutaj problemem, co juz podkreślano wielokrotnie, tak samo problemem nie są bakterie. Te wszytkie stworzniea sobie żyją i nie ma sensu z nimi walczyć, trzeba zadbać o organizm. Ja aktualnie odżywiam się tragicznie, a język od pół roku mam bez nalotu w zasadzie, jak się trochę pojawi to organizm szybko sobie z nim radzi i język mam różowy cały czas praktycznie. A co robię ? dbam o jelita, chociaż i to jest głupotą z mojej storny że się źle odżywiam bo w końcu powoli szalka przechyli się bardziej w strone problemu. No ale ja mam problemy innego rodzaju jeszcze. Zdrowie to jest ciągłe usuwnaie toksyn przez organizm, kiedy doprowadzi się do zastoju i kiedy wciąż organizm na bieżąco musi radzić sobie z toksynami to nie ma szans żeby pozbył się problemu. On leży głębiej i niezależni co ci dolega obłożony język jest dowodem właśnie na to że masz głebsze prblemy z układem pokarmowym a więc też immunologicznym. Zadbaj o to nie patrąc na to jakie masz objawy a poprawi ci się język jak również zdrowie.

ja przy stanach zapalnych uk.moczowego pije ziola Urosan,wode z cytryna,wode z 3 kroplami olejku z drzewa cherbacianego,jem zurawine-ogolnie w czasie stanu zapalnego nalezy bardzo duzo pic zeby wyplukac bakterie,nasiadowki z kali,goracy termofor-mi te sposoby pomagaja,zreszta nie mam innego wyjscia bo za chiny nie wezme antybiotyku.do tego do czasu az nie minie stan zapalny to unikam jedzenia miesa.

Asienia wciaz siedze i mysle nad ta naszą dieta w ktorej mamy uzywac duzo ziemniakow , jaj , tłuszczów:):)regeneracja sluzowki , tlusze , wit A itd to rozumialam ale za cholere te ziemniaki nie dawaly mi spokoju bo przy grzybicy sa zakazane pod warunkiem ze ją mamy .Lekarka tlumaczyla, że jakies węglowodany trzeba przyjmowac i iemniaki sa najbardziej przyjazne dla sluzowki:) Moj organzim dwa tygodnei temu pokazal ze ma go malo bo wyszly w moczu ciałka ketonowe :):) dokopałam sie do notki Kwasniewskiego ktory tlumaczy o tych węglowodanach i o ile dobrze zrozumialam a jest pozno i moze zle kumam to mozemy przekroczyc dawkę węglowodanow i nie bedzie to szkodliwe pod warunkiem ze będą one spożywane pod postacią skrobii :):):) \"\" Synteza węglowodanów w organizmie nie jest prosta. Obciąża ona pracą głównie wątrobę, a ta zajęta „robotą głupiego” nie może wytwarzać tyle ATP i innych związków fosforowych wysoko energetycznych, na których pracuje mózg, serce i inne ważne narządy. Mózg i serce w tych warunkach muszą korzystać z gorszych źródeł energii w większym lub mniejszym zakresie, a organizm wytwarza i dostarcza dla potrzeb mózgu i serca lepsze „paliwa”, których w pożywieniu nie ma. Są to tak zwane ciała ketonowe, kalorycznie najlepsze paliwa, lepsze od kwasów tłuszczowych nasyconych. Mózg i serce może spalać tylko określoną ich ilość. Jeśli wątroba wytwarza za dużo ciał ketonowych, gromadzą się we krwi, powodują zakwaszenie organizmu i są wydalane z moczem. Najczęściej bywa to w diecie Atkins I, cukrzycy, ale również w głodówce, czy u części ludzi na Diecie Optymalnej, którzy zjadają zbyt mało węglowodanów. Ciała ketonowe w moczu są oznaczane krzyżykami od 1 do 4. Przy jednym krzyżyku nie ma powodów do obawy, przy dwóch trzeba uważać, przy trzech lub czterech trzeba reagować. Zwiększenie przejściowe spożycia węglowodanów o 15-20 gram na dobę, najczęściej szybko powoduje znikanie ciał ketonowych z moczu i krwi. Jeśli zjada się białka o najwyższej wartości biologicznej ( żółtka, szpik, podroby), najkorzystniej jest spożywać około 0,8 g węglowodanów na 1 kg wagi ciała/dobę jeśli trzeba (obecność ciał ketonowych) to około 1 g węglowodanów/dobę. Węglowodany liczymy na dobę. Zatem mogą być posiłki zupełnie bez węglowodanów, byle ilość na dobę była utrzymana. Jeśli zjadamy zbyt mało węglowodanów , obciążamy organizm, który musi je wytwarzać. Gdy zjemy ich za dużo, gospodarka energetyczna ustroju będzie nieco mniej sprawna, ale szkód nie będzie. Granicą bezpieczną jest 100g węglowodanów na dobę. Nawet do 150g/dobę nie powoduje większych szkód, jeśli te węglowodany są spożywane w postaci skrobi. Szkody już będą, gdy zjemy powyżej 100g węglowodanów na dobę w postaci cukrów prostych, szczególnie jeśli jest to cukier owocowy, czyli inaczej fruktoza. Po dłuższym okresie stosowania Żywienia Optymalnego, liczyć nic nie trzeba. Organizm sam wie, ile powinien mieć węglowodanów i robi to bezbłędnie. Jan Kwaśniewski

Chłodny ziemniak zdrowia doda http://kopalniawiedzy.pl/ziemniaki-uklad-odpornosciowy-jelito-skrobia-odporna-na-trawienie-amylaza-leukocyty-limfocyty-biale-krwinki-Anna-Pichon-Jose-Francisco-Perez-nowotwor-zespol-nadwrazliwego-jelita-2848.html

cholera ja juz i tak mam malo WBC:):):):)to jeszce ziemniaki mi je obniżą ???:):):)

Pysiula Naturalny ocet jabłkowy nie powinien zawierać tych dodatków. Fermentacja octowa następuje wtedy, kiedy cukru jest ZA MAŁO, aby wytworzył się alkohol. Cały cukier preroiony jest więc na ocet. Może być zrobiony po prostu ze słodkich jabłek lub z niewielkim dodatkiem cukru. Wykorzystuje się naturalne bakterie z powietrza. Jutro Ci napiszę domowy sposób, jeśli jesteś zainteresowana.

Witam Od początku tygodnia źle się czułem, objawy zwykłego przeziębienia. Od bodajże czwartku strasznie boli mnie gardło, język, podniebienie, mam katar, kaszel. Poza tym zauważyłem, że mój język jest bielszy, niż mi się zawsze wydawało. Do tego wyskoczyły mi krostki. Czytając wypowiedzi i komentarze na różnych forach wyszukałem objawy, które mam od dłuższego czasu, a mogłyby na kandydozę wskazywać. 1. Od małego miałem problemy z migdałami (mam teraz 16 lat). Miałem je powiększone, miałem mieć wycięte, jednak wszystko jakoś przeszło i sprawa się uspokoiła (niby). Od jakiegoś roku ciągle męczy mnie coś w gardle, coś mi przeszkadza, muszę sobie odchrząknąć. Poza tym czuję taką suchość w gardle. Byłem z tym kilka razy u lekarza, jednakże za każdym razem stwierdzał, że migdały są w porządku, no i przyczyna niekomfortu w gardle nie została odnaleziona. 2. Znalazłem również na forach powiązanie kandydozy z helicobacter pyroli. Moja siostra miała z tym problem. Zaczęło się od strasznych bólów brzucha. Wylądowała w szpitalu. Była jednak leczona prywatnie u naprawdę dobrego gastrologa (bodajże najlepszy w Łodzi). Ostatnio na badaniach wyszło jej źle coś trzyliterowego (na A, jednak teraz nazwy nie podam, mama śpi :) ). Siostra bierze teraz jakieś antybiotyki na to. W każdym bądź razie przedstawiłem problem siostry, bo może Helicobacter ma jakieś związki rodzinne. W każdym bądź razie jak miałem test na to jakiś rok/półtora temu, to wszystko w normie było. Tekst pisany w pośpiechu, więc narazie tyle przedstawiłem. Proszę o zadawanie pytań w celu wyciągnięcia ode mnie więcej informacji, które mogłyby być pomocne w internetowych zdiagnozowaniu choroby :) Pozdrawiam

Co do pragnienia...Ciekawa teoria. Znałam jeszcze jedną osobę, która też tak miała, była wiecznie głodna, tak ja ja, co sugeruje spadki cukru, ale miała nadczynność tarczycy, więc jako kliniczne porównanie odpada ;) Wiem oczywiście, że z wiekiem odczuwanie pragnienia się obniża, ale taka stara to jeszcze nie jestem :)

JAKICH JESZCZE ARGUMNETÓW TU NIEKTÓRYM POTRZEBA, ŻEBY WRESZCIE RUSZYLI GŁOWAMI, ŻE JEDYNIE PRZEANALIZOWANIE ŚRODOWISKA W JAKIM SIĘ ZNAJDUJĄ ORAZ POPRAWA WARUNKÓW W NIM BYTOWANIA POD KĄTEM SPOŻYWANIA BARDZIEJ W MIARĘ MOŻLIWOŚCI NATURALNEJ ŻYWNOŚCI I WODY, ODDYCHANIA W MIARĘ MOŻLIWOŚCI TEŻ W LEPSZYM POWIETRZU : NA ULICY , DOMU W PRACY ...POPRZEZ ELIMINACJĘ W JAKIMŚ STOPNIU "CHEMII", MOŻE SPOWODOWAĆ , ŻE NASZE ORGANIZMY ZACZNĄ WYDAJNIEĆ PRACOWAĆ, TZN, ZACZNĄ BYĆ BARDZIEJ WYDAJNE W PRZYSWAWAJANIU POKARMÓW, ODTRUWANIU -OCZYSZCZANIU WE WSZYSTKICH UKŁADACH OPDOWIEDZIALNYCH ZA FUNKCJE ŻYCIOWE!!! Ą jeśli już organizm słabnie w jakimś odcinku swojej wydolności, warto wtedy uruchomić LOGIKĘ i sięgnąć także po dodatkowe naturalne możliwości pomocy organizmowi w DRODZE DO RÓWNOWAGI( to co rozsądnie proponuje Roch), NIE ZAPOMINAJĄC O PODSTAWOWEJ PRZYCZYNIE. I TU UWAGA!!! Podam przykład: Gdybyśmy przy cieknącym nienaprawionym dachu chcieli w czasie deszczu podstawiać tylko stale jakieś naczynia na cieknącą wodę do domu i je po napełnieniu ciągle wylewać, po jakimś czasie przy niespodziewanie dużej długiej ulewie, nasz dom nie nadawałby się już po pewnym czasie zupełnie do remontu!!! Zatem, co jest tym dobrym dachem? Co może być tym środkiem naprawczym? Właśnie te dwa czynniki! Samo oczyszczanie tez na dłuższą mete też nie da, jeżeli nie zlikwiduje się w jakimś stopniu głównej przyczyny!

SZMEREK Jutro Ci podam dwa przepisy o. Grzegorza Sroki na mieszanki ziołowe do stosowania przy zapaleniu i kamicy nerek. Akurat dzisiaj miałam w ręku.

Znalazłem jeszcze najczęstsze przyczyny i objawy kandozy, więc wymienię te, które u mnie występują. - alkohol (lubię od czasu do czasu wyjść sobie z kolegami na piwko :) ) • trądzik młodzieńczy • biały język • brak koncentracji • ciagle zmeczenie Narazie tyle oprócz wcześniej wymienionych zauważyłem. [ No i straszna suchość w gardle ;/ ]

Znalazłem jeszcze najczęstsze przyczyny i objawy kandozy, więc wymienię te, które u mnie występują. PRZYCZYNY • alkohol (lubię od czasu do czasu wyjść sobie z kolegami na piwko :) ) • dieta bogata w proste weglowodany (ziemniaki, pieczywo) (strasznie dużo białego pieczywa jem) • stres i wyczerpanie, brak snu i wypoczynku • naduzywanie cukru OBJAWY • trądzik młodzieńczy • biały język • brak koncentracji • ciagle zmeczenie Narazie tyle oprócz wcześniej wymienionych zauważyłem. [ No i straszna suchość w gardle ;/ ]

Jak mniemam dr Witoszek- moim zdaniem- idzie dobrą drogą.Widać,że zależy jej na wzmacnianiu odporności u pacjentów i pozbawienia na początku u nich "alergenów" odpowiedzialnych za stan zapalny śluzówek. Zdrowy organizm może nie potrzebować jakiejś szczególenej diety. Ale schorowany? Głównie przez jelita możemy mu pomóc! A to niezaprzeczalna podstawa, zdrowe jelita, zdrowy cały organizm. Na zdrowej śluzówce żołądka, nie zatrzyma się zapewne Helikobakter lub rozwinie dysbioza jelit czy przerost grzyba z normalnego drożdżaka! Chore jelita są początkiem(praźródłem )większości chorób. I podobnie z wątrobą czy nerkami. Należy o nie szczególnie DBAĆ! Nie wtłaczać do przeróbki biochemicznej bez UZASADNIENIA rzeczy, które spowodują zniszczenia komorek wątrobowych bądź struktury miąższu nerek. Zdrowy organizm nie dopuści też do rozwoju nowotworu , o ile o niego zaczniemy się w porę i rozsądnie troszczyć. Nie na CHYBIŁ TRAFIŁ. Nie na zasadzie: "Mojej znajomej cioci pomogła tylko kasza jaglana na gardło, to i ja zacznę ją stosować"! Rzeczywiście, jak podaja niektóre źródła pomaga ona na dolegliości związanej z chrypką, trzeba sie jednak po mądrej obserwacji zastanowić, na jakim tle taka dolegliwość mogłaby zaistnieć.

Skończyło sie logiczne myślenie.... Ci ągle te same pytania i ciagle te same odpowiedzi, a o przyczynie CISZA! To tak, jaby ktoś siedząc na jakimś drzewie, podcinał sobie gałąź na której siedzi . A gdy ona już zaczyna się powoli łamać, dziwi się dlaczego SPADA! To tyle tytułem "LOGIKI"!

Noipupa? Może ty zaczniesz od podstaw w myśleniu. Spróbuj. Ono nie boli!

Noipupa Siostra bierze teraz jakieś antybiotyki na to. W każdym bądź razie przedstawiłem problem siostry, bo może Helicobacter ma jakieś związki rodzinne. -------------------- Tak rodzinne, a dokładnie to takie że jesteś w rodzinie ludzkiej i Helicobacter sobie siedzi w tobie tak jak w każdym z nas.

Pysiula, koncentrujesz sie na tym co jest tylko skutkiem. Pasożyty nie są przyczyną. One tylko wykorzystują sytuację kiedy znajdą odpowiednie podłoże wtedy się rozwijają. Nie inaczej. Także gdybyś wpadła na pomysł wybijania farmakologicznego to od razu mówię że to niedobry pomysł. Robale wrócą jeżeli nie zadbasz organizm. Oczywiście możesz je wybijać farmakologicznie tylko po jaką cholerę truć się chemią dodatkowo atakując swój i tak osłabiony organizm? Logika wskazuje że należy działać CELOWO i ROZSĄDNIE a nie po ciemku strzelać. Zapalić światło :)

I jeszcze jedna rzecz, najpierw nauczyc trzeba sie dobrze rozpoznawac dobro i zlo, logika jest wskazana i filozofia, zamiast sie szwedac tu i tam i zadawac glupie pytania trzeba troche sie wysilic i nie bac popelniac bledy, z czasem wszsytko sie wyklaruje. A czym sie kierowac? To chyba jesne, tym ze natura stwarzajac czlowieka nie stworzyla wyrafinowanych farmaceutykow itp, a zeby byc zdrowym trzeba stac po stronie natury a nie jakiejs wiedzy, to jest zawsze wskazowka odpowiednia. Trzeba oczywiscie brac poprawke na to ze zyjemy w zatrutym srodowisku i co za tym idzie powoduje to rozne zaburzenia w takim zmienionym srodowisku "Naturalne". Nie ulegać żadnym modom i trendom i rewelacjom które po wielu tysiacach lat odkrywają człowieka jakby powstał wczoraj, Pamiętać że od początku stworzenia w zasadzie nic się nie zmieniło i tak już będzie, w innym razie czeka nas zagłada.

Nie rozumiem postawy niektórych furomowiczów. Chaotyczne skakanie po szczebelkach, kiedy ma się jakiś logiczny punkt zaczepienia we wstępnych krokach w wędrówce po zdrowie ? Chaotyczne skakanki pod drabinie nic nie dają, raczej są niebezpieczne, bo można szybciej spaść na ziemię i doznać bólu z powodu upadku albo olśnienia rozumu i więcej nie robić takich ESKAPAD! Pytanie? Czy trzeba aż spaść i doznać bólu, żeby więcej nie ryzykować bezmyślnych hasanek po szczebelkach na teje drabinie wspinana się po zdrowie. Jak myślicie? Pyam się jeszcze raz? Gdzie myslenie?

Jak sam widzisz Rochu, jakoś trudno nam przekonać miłych furomowiczów do myslenia. Pozdrawiam

Pancrea, no cóż, każdy swój rozum ma, niczego na siłe zrobić się nie da, materia stawia opór i w zasadzie bardzo trudno uczy się bezpośrednio, łatwiej przez zabawę, no ale warto coś tam zawsze robić, może trafi na podatny grunt. W koncu ja też uczę się od innych. Rozumem wszystkiego nie wytłumaczysz choćbyś nie wiem jak był inteligentny. Ważne też żeby się odnajdywać i nie gnuśnieć ale powtarzać i utrzymywać coraz wyższy poziom. Kiedy człowiek jest zdrowy to naprawdę wszystko się układa.. Nie stawiam sobie za cel przekonywania nikogo na siłę, nawet jeżeli tak to wygląda. W końcu nikogo nie przymuszę, chyba że siebie. dobrej nocy.