W moim malzenstwie nie ma milosci...

moze naprawic małzenstwo

Tez jestem ciekawa. W moja serce wstapila nowa mala nadzieja...tylko ze to nie pierwszy juz raz....dlatego nie czuje sie jakos szczegolnie entuzjastycznie.

Te moje wczorajsze wypociny...Normalnie bym tu nic nie napisala. Dowiedzialam sie jednak, ze moja przyjaciolka jeszcze od czasow studiow, wystapila o rozwod. Nie moglam w to uwierzyc. Byli taka wspaniala para. Widzialam u nich te milosc, ten zar, ktrego w moim zwiazku zawsze jakby bylo za malo. I nagle koniec. Zapytalam dlaczego- powiedziala, ze przestala go kochac. Nie maja dzieci, nic ich nie laczy. Mili tyle planow na zycie, wspolne zycie- marzenia o dziciach, cieplym domu, ktrego ona nie miala... Tak sobie mysle, ze gdyby nie nasza wpadka z ciaza tez moglabym nie miec dziewcka. Nie wiem czy moj maz mial to ujete na kiedykolwiek w swoim rozkladzie jazdy. Wtedy ta coaza to bylo spelnienie koszmarow. Zadne z nas jeszcze nie chcialo- dzis to dziecko to blogoslawianstwo i jedyny motyw, dla ktorego jeszcze chce mi sie walczyc i kochac jej ojca.

a potem wrócicie do dawnego zycia, pracy do 20 i nieodzywania sie do siebie?

do pracy do 20 wrocimy na pewno... co do nieodzywania sie...tego tez sie obawiam.

Zrozumialam jednak, ze zrodlem problemu nie jeste ja, choc przez lata szukalam winy wlasnie w sobie. To niestety moj maz ze swoim egositycznym, chlodnym usposobieniem jest za to w duzej mierze odpowiedzialny.

a dlaczego tak pózno wracacie z pracy? przy takim trybie życia nie ma za bardzo szans na stworzenie związku, chyba, że to jest przejściowe, ale u was raczej jest to sytuacja stała, że tak pózno jesteście w domu

Wychodze z Kancelarii kolo 18. Mam do przejechania cale miasto...jak jeszcze po drodze wpadam gdzies na jakies zakupy to to wszystko sie jeszcze wydluza... Maz podobnie. Zwykle wychodzi z pracy ostatni. Tak to jest jak sie pracuje na wlasny rachunek- robisz poki nie podopinasz wszytskiego na ostatni guzik. i tyle.

są ważniejsze to czego oczekujesz? kasy na pewno macie juz w bród i jeszcze mało :O zamiast sie cieszy sobą, wydawac pieniadze na przyjemności, Wy pomnazacie majątek a zycie płynie ....

w brod to my mamy krdytow do splacania.

i jak tam? coś się poprawuło u Ciebie?

Od pewnego czasu w moim życiu miłość również nie stoi na pierwszym miejscu, mąż po prostu przestał się mną interesować. 6 maja odbędzie się spotkanie z Marią Bucardi http://magiczny-swiat.com/category/466755/spotkania-anielskie.html na którym mam zamiar uczestniczyć. Maria Bucardi to znana pisarka, którą można również kojarzyć z częstych wywiadów na WP i kanału na YT.

magiczny świat, czary mary, hokus-pokus