Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deprecha69

toksyczna milosc

Polecane posty

Gość majkusiaaaaaaaaa
deprecha no to podobnie jak u mnie co mnie jeszcze zastanawia że on z na pierwszym spotkaniu z satysfakcją opowiadał jak to komu dopiekł,czy przykrość sprawił,jak to jeden coś powiedział że wpadła w histerie...normalnie ludzie starają się pokazać od tej najlepszej strony on pokazywał się od tej najgorszej.. boshe ja nie moge doiść do siebie dlaczego ja sie wnim zabujałam i onim myśle cały czas skoro on nie ma zaletttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
to że sporadycznie był miły i ciepły to przecież każdy inny facet w którym byłabym w zwiazku dałby mi to samo a nawet sto razy tyle...Co mnie w nim pociągaaaaaaa jestem nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie to jednak prawda, ze mozna caly swiat zyskac ale strete na duszy poniesc, mozna byc naj wyksztalconym, naj we wszystkim, ale nie kochac i to wszystko nie ma sensu. Mysle, ze jesli tak naprawde bys go kochala, miloscia prawdziwa, to zostawilaby go, bo wiesz ze to jedyne dobre dla was w tym momencie, czy wiec kochasz go na tyle mocno aby go zostawic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deprecha69
majkusia: Moj znow mowil mi, jak to wszystko widac w oczach drugiego czlowieka, a w moich to juz widac wszystko i np, jak oblizywalam wargi bo mi szminka przyschla to twierdzil, ze mam na niego ochote, a ja myslalam wtedy tylko o tej szmince:), ze on dobrze wiedzial, kiedy klamalam i co myslalam w danej chwili, tylko nie zauwazyl tego, ze jak mi obiecal spotkanie ze swoimi dziecmi to przez cala noc robilam dla nich prezenty bo chcialam dobrze wypasc w ich oczach. Oczywisci do tego spotkania nie doszlo, nie zauwazyl tez tego, ze w ciagu tego roku spedzialam z nim pol roku choc mieszkam za granica..., a taki dobry psycholog by sie wydawalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
tak nieznamy się jakoś specjalnie długo...ale to pierwsza moja miłość w życiu a nie jestem nastolatką długo myślałam że coś jest ze mną nie tak.Ale ja wiecej cierpiałam niż byłam szcześliwa przy nim i jezeli ja go kocham bardziej niż on mnie a tak jest to i tak nic z tego nie będzie.Pozatym to uczucie przynosi mi cierpienie wiec lepiej teraz bardziej pocierpieć zacisnąć zęby niż cierpieć lata tak jak deprecha teraz bo potem jest jeszcze trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deprecha69
do majkusiaaaa.pociaga nas zlo...i ich niedostepnosc,ale oni i tak sa mieczakami i my mamy nad nimi wieksza wladze tylko, ze ta wladza w tym momencie gdzies nam sie zapodziala,ale napewno ja odnajdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deprecha69
a mi naprawde ciezko jest z mojego zrezygnowac, nawet w imie milosci. Ja czekalam na niego 7 lat!!!!7 dlugich lat!!!!I juz nie chce wiecej czekac, nie chce go odrzucac, nie chce z nim konczyc bo GO KOCHAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
no mój też wiedział kiedy kłamie po oczach..coś w tym jest ale widzę że on bardzo dobrze Poznał twoją psychikę w takim razie tym łatwiej mu manipulować Tobą i bawić sie emocjami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deprecha69
majkusiaaaaa: masz racje,dobrze poznal moja psychike i teraz ja musze jakos go zaskoczyc, tak, zeby nie byl juz taki pewny swego, tyko nie wiem jak. Masz jakas propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
może to infantylne,ale ja naprawde szczerz wierzyłam że on się zmieni przy mnie,że go uwrażliwie że naucze go odczuwać inaczej że zmieni się dla mnie... boshe jak nastolatka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deprecho, widze ze nic tu po mnie, Ty nie chcesz sobie pomoc, powiem Ci tylko jedno, jesli myslisz ze poradzisz sobie z tym sama, a widze ze sedzisz w tym gownie juz kupe czasu to bardzo sie mylisz, jest ktos kto moze Ci w tym pomoc, ale musisz sama zechciec pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deprecha69
anka 131: wiem,ze sama sobie nie poradze z tym wszystkim, gdybym nie potrzebowala pomocy to nie bylo by mnie tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum, my Ci nie pomozemy, mozemy doradzac, ale skad pewnosc ze dobrze? jestesmy tylko ludzmi, blagam Cie, pozwol Bogu sobie pomoc, nie wiem w ogole czemu tu slecze o tej godzinie i pisze to wszystko, mam poczucie ze Bog tego chce, i dla niego to robie, to jedyne co chcialam napisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
powiedz mu wszytsko co tu piszemy.Powiedz że zalezy ci na nim(bo to już akurat wie)ale przeanalizowaś sobie wszytsko i wiecej cierpisz w tym związku niż jesteś szczęsliwa a miłość powinna powodować że wstajesz rano z uśmiechem na twarzy a nie lecisz po leki antydydepresyjne...i pomimo że jest wazny dla ciebie majac na uwadze swoje dobro nie bedziesz go wiecej do niczego zmuszać...pisać dzwonić..i wiecej się sama nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
jezeli sie nie odezwie znaczy że mu nic a nic nie zależy.I absolutnie nie dzwoń pierwsza bo jak jedna osoba tylko kocha to z góry klęska przeciągniesz tylko cierpienei w czasie bedziesz ciagneła układ na siłe skomląc o jednego esemesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
dziewczyny dajcie sobioe spokoj z jimi, nie abiegajcie, nie piszcie , nie dzwoncie nic a nic, znajdzcie sobie jakies zajecia zeby nie myslec Ja mam 27 lat przez ostatnie ponad 2 lata rowniez tkwilam w takim zwiazku , wydawalo mi sie ze zycie bez niego nie ma sensu ze on jest moim powietrzem, robilam wszystko bo " on tak by chcial, jemu by sie podobalo", ja zawsze dzwonilam pierwsza, pisalam przepraszalam, w zamian nie dostajac cieplego slowa. Przez cale 2 lata nigdy mnie sam z siebie nie przytulil, nie pochwalil, nie powiedzial tak poprostu ze ladnie wygladam , albo zebym sobie odpoczela... NIGDY!1 Za to czesto slyszalam ze powinnam to czy powinnam tamto, ze jestem glupia, ze paznokiec mi sie zlamal, ze wygladam jak kurwa jak ubralam sie w obcisle dzinsy. po tych 2 latach dotarlo do mnie ze to wszystko jest chore!!!! zrywalam z nim kilka razy ale zawsze wracalam, nigdy przy tym nie widzialam chocby skruchy w jego oczach. od miesiaca wszystko sie zmienilo. uwierzylam w siebie, w swoje marzenia i mowie Wam ze NIE WARTO SIE POSWIECAC owszem jestesmy dalej ze soba ale na innych zasadach. Przez ostatni miesiac zajelam sie TYLKO swoimi sprawami, zaczelam wychodzic bez niego , ubierac sie sexy, nie zwracac uwagi na jego uwagi, twardo stac przy swoim zdaniu, NIE TO NIE itp, wyjechalam 2 razy na weekend sama, co kiedys bylo niewykonalne ( bo jak to?? bez niego???? ), przez ten czas meki cos sie we mnie tez wypalilo choc wciaz go kocham ale ja wiem i teraz i on o tym wie ze tego kwiatu to pol swiatu. Powiedzialam mu ze nie jest jedyny na swiecie i jak mu nie odpowiadam to niech sobie zmieni na lepszy model....i widze zmiany....chyba zaczak dostrzegac ze nie zartuje sobie juz...dziewczyny pokazcie ze jestescie twarde i macie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
ale sądze że wtedy się jednak odezwie....BA on po jakimś czasie sie na pewno odezwie dam sobie głowe uciąć..wtedy bądz maks obojętnaaa i tu deczyzja nalezy do Ciebie czy chcesz dalej to ciągnąć..już na swoich zasadach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
i absolutnie nie mowicie im ze wam zalezy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
no niby racja ale oni i tak o wiedzą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deprecho w tym zwiazku nigdy nie zaznasz szczescia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i prawdziwej milosci!!!!!!!!!!!!!!!!sama o tym wiesz, nie da sie kogos pokochac na sile, predzej czy pozniej, nawet jesli uzyjesz setek psychologicznych manipulacji, on powie ze nie kocha, czy warto manipulowac, nie!!! zycie w prawzdie jest bardzo trudne, ale tez bardzo piekne, i daje poczucie szczescia i wyzwolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
mixed berry masz racje ale ja nie jestem twarda nigdy nie byłam dlatego wiem że dla mnie taki układ to najgorsze co mniemogło spotkać bo jakbym w tym tkwiła to stłamsiłby mnie kompletnie ma bardzo silna osobowość przeciwieństwo mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
i wiecie co ja się modle żeby sie nie odezwał narazie wyłaczyłam telefon bo ja tu taka madra jestem ale jak usłysze jego głos w słuchawce znowu wroce do tego samego punktu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
nie mowice!!! moj tez niby wiedzial bo w koncu przez 2 lata mial wpajanie jak to go kocham io ile dla mnie znaczy... byl pewien a teraz widze ze moje zachowanie zasialo w nim ziarnko niepewnosci NIE MOWCIE nawet jak zadzwonia zeby sie spotkac to z zacisnietymi zebami powiedzcie ze macie juz inne plany i innym razem !!!!! wiem ze ciezko Wam to przetlumaczyc ale to dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
majkusia widzisz!!! sama wmawaiasz sobie ze nie jestes twarda... alez pomysl spbie ze jestes... ze ten dupek niszczy Ciebie na mnie podzialalo jak sobie mowilam ciagle a raczej moja kolezanka mowila mi caly czas ze zasluguje na kogos lepszego, kto mnie bedzie szanowal i docenial!!!! i w koncu w to uwierzylam a na efekty nie trzeba bylo wcale dlugpo czekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkusiaaaaaaaaa
ale ja naprawde teraz widze że jestem beznadziejna zostawiłam wartościowego czułego chłopaka dla niego a teraz żebrze o jednego głupiego miłego smsa od tamtego miałam takich tysiące i nie doceniałam:(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mixed beery tez jest z rozwodnikiem ktory ma dzieci?? jesli nie, to ta sa w ogoel inne sprawy, czy Wy naprawde wierzycie ze ktos was pokocha, bo nim swietnie zamanipulujecie, powiecie inaczej niz jest, zacisniecie zeby, to tylko gra, a nie milosc, ludzie kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
teraz codziennie rano jak sie budzew patrze w lusterko i sie usmiecham bo widze silna kobiete znajaca swoja wartosc..nikt nie bedzie mnie tlamsil...I was dziewczyny tylko musicie w to uwierzyc kurcze.... mysle sobie ze tyle facetow naokolo i moge miec kazdego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
anka nie nie z rozwodnikiem...ze starym kawalerem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixed berry
anka ja nie kaze im mowic czegos co nie jest...ja proponuje najpierw samej w to uwierzyc ze stac na kogos lepszego, ze sobie na to zalsuzylam... ja jestem po rozwodzie , on ode mnie 15 lat starszy, kawaler bezdzietny, ja tez nie mam dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×