Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość mala31hel
Ewela28 mój wynik biopsji tez był ok, brzmiał "łagodny guzek pęcherzykowy" niby nic. Teraz czekam na operację. Po wizycie u endo dowiedziałam się, że poza wynikiem biopsji wiele innych czynników składa się na to czy zmiana jest niepokojąca czy też nie. Moja niby jest niepokojąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kasia Q Wstrzyknięcia etanolu w guza to bardzo bolesny zabieg. Miałem 3 wstrzyknięcia etanolua a poźniej i tak operację.Ogólnie 90 % chorych po wstrzyknięciu etanolu ma i tak operację.I wstrzyknięcia etanolu nie zlikwidują guza tylko go pomniejszają.Czyli lepiej zdecydować się na operację.Cofnij się na 3 - cia stronę to tam napisałem więcej. Do Wojcio Ja tak jak i ty mam tylko pozostawioną cześć płata prawego tarczycy ale mi przy wypisie ze szpitala dano receptę na 150 mg letroxu i po obebraniu badania histopatologicznego kazano brać pół tabletki dziennie.Obecnie 2,5 miesiąca po operacji biorę euthyrox N 125 - pół tabletki i tsh mam 1,6 Do Kaśka z Poznania Ja delikatnie bliznę zacząłem masować oliwką bambino plus wit.E w płynie dwa tygodnie po operacji.Po miesiącu smarowałem masując ok.10 minut żelem silikonowym firmy Oceanic - dwa razy dziennie. 1,5 miesiącu po operacji rano smaruję żelem silikonowym firmy Oceanic a jak wyschnie dermatixem. Wieczorem najpierw maścią cepan a póżniej znowu dermatixem. Po mięsiącu takiego smarowania efekt jest niesamowity. Pozdrawiam wszystich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaQ
Do Robert 69: Bardzo dziekuje za informacje. Wiedzialam, ze zabieg jest bardzo bolesny (no i oczywiscie platny ze swojej kieszeni), ale interesowala mnie najbardziej opinia kogos kto mial ta metode zastosowana. Jestem juz zdecydowana na operacje. Trafilam na swietna endo, ktora pokazywala mi mojego "brzydala" (czytaj: guza) w roznych przekrojach. Przed zabiegiem mam miec zrobione rtg klatki piersiowej i konsultacje z laryngologiem. Boje sie czy guz nie jest "zwiazany" ze stuna glosowa. Robercie moj guzek jest mniej wiecej takich wymiarow jakiego ty miales prosze powiedz mi czy mam sie czego bac? I czy wielkosc guza wplywa na stan pooperacyjny? Z gory dziekuje za odpowiedz P.s. Jesli moje pytania sie powielaja to przepraszam, ale wole sie upewnic! Wydawalo mi sie ze przyjmuje to na "klate", ale cos czuje, ze im blizej bedzie do zabiegu tym bardziej bede pekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaQ
Do Wojcio: Wynik biopsji brzmi następująco: "obraz cytologiczny odpowiada zmiane łagodnej guzkowi koloidowemu. Z cechami zwyrodnienia płynowego". Czy nadal uważasz że nie jest to nic pewnego??? ...jasne, ze biopsja cienkoiglowa nie jest w stanie zobrazowac w 100% tego co we mnie siedzi...bo tak jak mi powiedziala moja endo guz jest nakluty trzy razy i tym samym sa zbadane trzy materialy pobraniowe...no niestety tak jak powiedziales 100% pewnosci bede miala jak po wycieciu bedzie zbadany guz...ale jednak bede wierzyc mojej endo, ktora powiedziala ze wszystkie przeslanki swiadcza ze na zapas niemam sie czym martwic:) Buziole:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do KasiaQ Wielkość guza nie ma znaczenia na stan pooperacyjny.Jedynie jeśli masz większego guza to muszą wyciąc Ci troche więcej tarczycy podczas operacji.Jedynie przed operacją większy guz jeśli jest gorący potrafi napsocić w organizmie dużo więcej i samopoczucie jest fatalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikalena
U mnie już 2,5 tygodnia od operacji a wyników nadal nie ma. Czy możliwe, że jak złośliwe, to szybciej wykrywają (tonący brzytwy się chwyta)? Wczoraj musiałam szukać chirurga, bo okazało się, że nie zdjął mi szwu po sączku. Po operacji nie zbadali mi poziomu hormonow, żadnych lekow tez nie dostalam. Z chirurga udało mi się wyciągnąć, że jak będą wyniki, to zapisze leki (tak w ciemno?) a po dwoch tygodniach będzie badanie. I jeszcze pytanie do doświadczonych: od wczoraj mam zawroty głowy, mdłości i bóle żołądka. Czy to może być wplyw hormonów czy raczej jakaś grypa żołądkowa mnie dopadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
do KasiaQ Biposja to bardzo ważne badanie ale w kwestii guza pęcherzykowego niestety nie do końca nadające się. To nie jest tak, że biopsja może "się mylić", ale że guz pęcherzykowy nie jest "badalny" w obrazie cytologicznym (komórkowym) ale jedynie w swojej pęcherzykowatej strukturze...mówiąc krótko - trzeba zbadać jego część, bo komórki to za mało. Nie od dzisiaj wiadomo, że rak pęcherzykowaty to zjawisko mimo wszystko rzadkie - ale to też zajwisko trudne do wykrycia - naśladuje bowiem zmianę łagodną - też może mieć płyn koloidowy. Pewien chirurg naświetlił mi jeszcze ten problem z innej strony (mam nadzieję, że Cię nie wystraszę, bo ja o tym dowiedziałem się dwa dni już po operacji, więc nie miałem powodu by się zbytnio tym denerwować) - zakładając, że zmiana jest łagodna (gruczolak, torbiel), to nadal nie mamy pewności, czy po jakimś czasie nie zezłośliwieje. Wobec takich przypuszczeń trudno zachować spokój... Co do operacji... dużo myślałem o tej sprawie będąc na oddziale i w końcu doszedłem do wniosku, że z tymi operacjami zawsze będze pewne ryzyko: za późno, albo za wcześnie (odsyłam do mojej rozmowy z Koczeladą sprzed kilkunastu dni). Dobrze, że jest to forum - ono daje do myślenia, stwarza możliwość zadawania pytań, ale na pewno nie jest źrółem odpowiedzi. Musimy wybierać sami - żeby było jak najlepiej i (według mnie) nie za późno... Medycyna naprawdę "poszła do przodu" ale dylematy pacjenta nadal są te same. Głowa do góry - unikaj porównywania się z innymi przypadkami, ale szukaj dogłębnej oceny swojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaQ
Do Wojcio: Dziekuję za wyczerpującą odpowiedź:).W zupełności zgadzam się z Twoją wypowiedzią.Tak czy siak jestem zdecydowana na zabieg i skupiam się aby to ciało obce uwolnić z mojego organizmu a ewentualnie później będę się martwić dalszymi wynikami (martwić lub cieszyć). Wcześniej pytałam o metodę leczenia etanolem, ponieważ jestem młodą osobą, która jeszcze nie ma potomstwa i moja pierwsza pani ENDO stwierdziła, że jeśli da się jakoś unicestwić guzka inną metodą niż ingerencja w moje ciało trzeba ją wykorzystać. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i za jakiś czas będę mogła powiedieć, że moja decyzja była słuszna. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaiaQ
Do mala31hel Dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pytanie do tych co są po jodowaniu. Czy podczas kwarantanny mogę przebywać we własnym domu a dzieci oddelegować? Po jakim czasie dzieci mogą wrócić do domu i czy to będzie dla nich bezpieczne? ja nie mam gdzie się udać po jodowaniu gdyż wszędzie tj. u rodziny lub znajomych są małe dzieci lub kobieta w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia.
Do Wojcia. Witam Cie serdecznie. Mam pytanie czy mżesz mi cos powiedzieć na temat druczolaka koloidowego, pytam poniewaz takiego miałam przed operacją. Minęło juz 21 lat od operacji, a ja znowu mam dwa guzki, normoechogeniczne z hypoechogenicznymi otoczkami. Prosze napisz mi coś na temat tamtego gruczolaka i tych obecnych guzków. Będę wdzięczna Pozdrawiam Danusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala31hel
dziś byłam w szpitalu zrobić badania do operacji. Pani poinstruowała mnie co można do szpitala a czego nie, muszę wypełnić jakąś ankietę. Powoli zaczynam odliczanie jeszcze tylko osiem dni i będzie po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała31Hel będzie dobrze zobaczysz, trzymam za ciebie kciuki nie bierz ze sobą za dużo bo szybko będziesz w domu, weź sobie dwie małę wody mineralne i tabletki do ssania na gardło, polecam też wziąść zatyczki do uszu, mały ręcznik coś na zmianę do tego książka i będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Do Koczelada - ja byłąm sama w domu, a potem wyszorowałąm wszystko jak trzeba, żeby inni mogli używać /wanna, sedes/. Mam ciągle dolegliwości w krzyżu i to mnie trapi. Ból był przed i okresem i jest po nim. czy któraś z kobiet tak miała? Trzymaj się Koczelada!!!:-) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homosapiens mnie też strasznie boli w krzyżu, nie mogę nawet za długo leżeć na plecach ale cholercia nie brałam tego pod uwage jako dolegliwość od tarczycy, myślałam ze przewiało albo ze przedźwignęłam się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojcio
Do Danusi Gruczolak jest nowotworem łagodnym - częstą zmianą występującą w gruczołach dokrewnych, szczególnie w traczycy. To zmiana, która czasami bywa kłopotliwa ze względu na rozmiary (kiedy uciska) i przeobrażenia (może zezłosliwieć). Jeśli miałaś usuwanego gruczolaka, to njaprawdopodobniej nowe zmiany (jeśli są wystaczająco duże, by zdiagnozować je biopsją - wykluczyć najgorsze) również są gruczolakami. Wiesz, trudno radzić, bo chirurdzy najchętniej usunęliby wszystko, gdyż tarczyca ma to do siebie, że jej "guzkowatość" daje o sobie znać nawet po usunięciu niemalże całego gruczołu. Guzki tarczycy to oczywiste i normalne (powszechne) zmiany... ten gruczoł po prostu tak się mutuje. Osobiście uważam, że konieczność dwóch operacji, kiedy zmiany są łagodne, to wyjątkowa rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Koczelada Promieniowanie nie przenosi sie na sprzety. Jedynie plyny ustrojowe a glownie mocz promieniuja. Trzeba wymyc lazienke, wanne, naczynia ktore sie uzywalo wymienic posciel. Poza tym okres polowicznego rozpadu to okolo 8 dni wiec nie tak dlugo. pozdrowienia Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoś z was smarował bliznę maścią contractubex? ja dziś użylam po raz pierwszy i strasznie mnie swędzi a do tego zrobiła się okropnie czerowana, czy to normalny efekt czy też oznaka ze nie mam jej stosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
eleonora contratubex tak ma. jest niby skuteczny ale też silnie uczulający. Ja musiałem zarzucić smarowanie nim bo podrażnienie było zbyt duże. Polecam NO-SCAR- angielski krem na blizny, łagodny, nie uczula i fajnie pachnie. 50 ml za 60 zł w aptece, rozsądna cena. koczelada powiem szczerze, że ja bym nie ryzykował pobytu w domu jeśli potem miałyby być w nim dzieci.Tak naprawdę nie zdajemy sobie do końca sprawy z powagi zagrożenia jakie niesie promieniowanie. Wystarczy krótki kontakt dziecka z czymś takim i jego tarczyca jest załatwiona na amen. Wiem że łatwo mówić jak się nie ma innej możliwości ale tak jak ci pisałem zwróć się z prośbą do ordynatora. W takim przypadku jak twój myślę, że będzie miał obowiązek zapewnić ci pobyt na oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
hehehe co do waszych dolegliwości kręgosłupa to też to mam ale myślę, że w moim przypadku była to dolegliwość którą nabyłem od ciagłego przesiadywania na kanapie po operacji. Wróciłem do pracy, więcej ruchu i ból coraz rzadszy. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Marek, chyba masz rację z tym siedzeniem, bo dużo teraz haftuję na płótnie / takie stare hobby/ i mimo ruchu w kuchni i na mieście, to jednak TV też nie mało. Ale my babki, to zawsze szukamy dalej, jak ju z raz znaleźli nam to \"licho\" :-) Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
spokojnie, zapewniam cię że nie tylko Wy tak macie.Ja też czasami zachowuje się jak hipochondryk. Naszczęście mam to już za sobą ale wcześniej niedługo po operacji doszukiwałem się u siebie najróżniejszych schorzeń. Teraz się z tego śmieję ale wtedy był to dla mnie powód do zmartwień. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowidz. W szpitalu chyba będzie cięzko zostać, tak przynajmniej wywnioskowałam z zachowania lekarza za ostatniej wizycie w Gliwicach, udał że nie słyszy. pewnie nie do niego należy decyzja, jak tam pojadę to zobaczymy co da się zrobić. co do bólu w krzyżu, to mnie ta przypadłość też dotyczy. Nie łączyłam jej nigdy bezpośrednio z tarczycą. faktem jednak jest ,że według mnie związek z nią jest taki że wskutek operacji i \" dochodzenia\" do siebie po nich ja po prostu zastygłam. teraz jak coś zaczynam robić to nigdy nie zrobię tego co zaplanowałam bo przeszkadza mi w tym ból w krzyżu. Zdarzyły mi się nawet zakwasy ramion hehehehe Jak to łatwo można wyjść z formy. po jodzie i kwarantannie ostro zabieram się za siebie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekgd
niestety po jodzie dojdą inne dolegliwości związane z wyjałowieniem układu pokarmowego. Po sobie już wiem że trochę to trwa nim organizm się z tym upora. Tak więc trzymaj się koczelada. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Koczelada Podziel sie z lekarzem swoimi watpliwosciami. Ja sadze ze w wypucowanym mieszkaniu nie ma juz zagrozenia dla dzieci z powodu promieniowania ale rzeczywiscie lepiej dokladnie przepytac pielegniarki pozdrowienia Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marekgd Czy moglbys przypomniec jakie miales dolegliwosci po jodowaniu? Ja nic szczegolnego nie odczuwam poza specyficzna zmiana smaku-polubilam czekolade i owoce a przestaly mi smakowac wedliny ser zolty i potrawy ostre. Moze to wszystko zalezy od dawki? Ja dostalam dosc niska 68.7 MCi pozdrowienia Tokra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniuta
Witam wszystkich przed i po operacji Mnie równiez czeka operacja. Jestem z Gdyni, Czytałam wypowiedź mala31hel i co mnie zastanawia, to to, że doktor Pokrzywnicka powiedziała mi to samo, co Tobie na pierwszej wizycie. Na pierwszej wizycie dostałam ozywiście już kierowanie do szpitala, receptę na szczepionkę przeciw żółtaczce itd. Mówiła, że nie należy do osób, które od razu kierują na operację, bo wie, ze tarczyca jest ważna. Ale takich dzoiwadeł nie można za długo chodować, i że operację powinnam zrobić w przeciągu pół roku. że guzek w dodtyku twrdawy i lity. Lekko zasugerowała Redłowo. Chyba pokuszę się o jeszcze inną opinię, innego endo. Jak tam mala31hel przygotowania do operacji?? Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
Wojcio dziękuję za opis twojego pobytu w szpitalu. Trochę mnie to uspokoiło i rozwiało choć kilka moich wątpliwości. 17 luty- termin operacji. Teraz już mniej więcej wiem co i jak będzie się ze mną działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniuta ja tez jestem z Gdyni i lecze sie u dr Pokrzywnickiej. Mnie leczyła przez prawie dwa lata nim dostałam skierowanie do szpitala, co prawda oprócz guzów miałam jeszcze problem z nadczynnościa, tak więc nie sadzę, aby była to lekarka, która od razu kieruje do szpitala. Leczy sie u niej połowa mojej rodziny. Oczywiście idź do innego lekarza, potwierdź. Radze, jednak przeczytać nasz wczesnieszy watek http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3243129 a zobaczysz ze czekanie nie zawsze wychodzi na dobre. P.S. Byłam operowana w Redłowie i jestem cholernie zadowolona z tego szpitala. Mija mi trzeci miesiąc od operacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×