Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

lolek Współczuję. Ja z miesiąc temu tak miałam czekając u lekarza. Od 10 do 14. Gdy nadeszła moja kolej, lekarz wyszedł i powiedział, że mnie nie przyjmnie. Byłam ostatnia w kolejce. Błagałam, żeby mnie przyjął, bo małe dziecko musiałam zostawić, mamy nie było, więc mąż musiał urlop wziąć.... A gdzież tam, zamknął drzwi przed nosem i tyle. Myślałam, że dostanę wylewu, tak się wkurzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakinka_54
Coś mi padł komputer , jak naprawię to się odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greystonko kochana Sorki, ale nie dawało mi to spokoju.... Głupio mi się zrobiło, bo pewno pomyślałaś, że się przyczepiłam do tych Ząbkowic jak rzep do psiego ogona (wierz mi słońce, że mam baaardzo poważne powody o których nie chcę pisać na forum), a na dodatek wymądrzam się na temat pęcherzykowatego, wycinania tarczycy itp. Znalazłam twój post z 6 stycznia, wtedy do nas dołączyłaś. Napisałaś, że z biopsji wyszedł pęcherzykowaty, więc jednak pamięć mnie nie zawiodła. Żaden chirurg nie dyskutuje w takim przypadku z pacjentem, gdyż tarczyca jest cała wycinana, skoro biopsja wskazuje na pęcherzykowatego. Nie obraź się słońce, ale co to za chirurg, który mając przed oczami wynik takiej biopsji decyduje się na wycięcie tylko kawałka? Wybacz, ale musiałam to napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, ale się uaktywniłam na forum po operacji;) Jakiegoś pałeru dostałam;) Ale coś mało sebka, hani, lalinki, cyryli, nie mówiąc już o marianniezgdyni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka Tak mi przykro , nie miałam kompa dwa dni a tu taki pasztet. Nie martw się ja mam taką diagnozę i żyję jak widzisz i całkiem tu szleję. Ja leczę się w co w Warszawie w razie co służę pomocą. A teraz czytam zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebeek75 Sebciu co Ty za głupstwa opowiadasz , napady tężyczki są bardzo groźne . Nawet zgonem mogą się skończyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka Namiary na centrum onkologii w Wawie znajdziesz w komputerze ale nie sądzę żeby termin był wcześniejszy. Podaję ci telefony: Zakład Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej 022 546 25 45 Poradnia schorzeń Tarczycy 022 546 22 33 Ale wydaje mi się , że trzeba się zarejestrować w rejestracji dla tych co pierwszy raz i chyba trzeba mieć skierowanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebeek75 Sebciu, ja również przyłączam się do tematu tężyczki.Nie masz racji. Niestety ona jest bardzo groźna-mówię to z doświadczenia. W moim przypadku mogło dojść do uduszenia się. Bujam się z tą dziadowską tężyczką nadal - ćpam końskie dawki leków, ale wystarczy, że próbuję opóźnić łyknięcie kolejnej porcji, to organizm w brutalny sposób przypomina mi o tym. Nigdy nie byłam i nie jestem panikarą, ale uwierz mi, że bałam się, że mogę dołączyć do męża. Dlatego w ŻADNYM przypadku nie wolno lekceważyć najmniejszych objawów tężyczki. Gdyby po operacji zbadano mi poziom wapnia i dano leki ( o które notabene dopytywałam się, bo wiedziałam o tym z forum), zostałyby mi oszczędzone takie "zjawiska". Greystonka Złotko, trzymaj się - będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos- moja biopsja wykazała również guza pęcherzykowego, a także nie mam wyciętej całej tarczycy (płat prawy, cieśn, kawałek lewego). Operację miałam w Bytomiu, gdzie chirurdzy cieszą się opinią specjalistów od tarczycy. Dużo zależy od rozmiaru guza, jego kształtu, otorebkowania, położenia itp. - często decyzję o zasięgu wycięcia podejmuje się w czasie samej operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoya Nie znam łaciny, z Twoich wypowiedzi zrozumiałam, że wynik histopat jest nienajlepszy, skoro zarejestrowałaś się do Gliwic?Wyszedł Ci pęcherzykowaty z biopsji, a lekarze nie wycięli Ci całej tarczycy? Czy czeka Cię powtórna operacja? Jak długo czekałaś na wynik? Lucynaewa Pytałam sebka, ale coś go nie ma. Lucynko, kiedy objawiła się u Ciebie tężyczka? Czy jeżeli jestem tydzień po operacji i nic się nie dzieje, to mogę być spokojna? Jak się w ogóle czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oK JEST GROŹNA ale bez przesady od ataku do zgonu mija kilkanascie godzin jest czas na podanie wapna. Jak wiesz Lalinko tez miałem atak tężyczki miałem taki szczekoscisk ze niemoglem tabletki włożyc do ust ale tez nie jest tak ze nagle wzystkie miesnie odmawiaja posłuszeństwa. Podsumowujac atak tezyczki jest groźny ale tylko wtedy kiedy przez dlugi czas nie reagujemy. Od pierwszego mrowienia w okolicach ust do szczekoscisku minelo 12-15 godzin przez ten czas przyjmowalem wapno ale w małych ilosciach i bez wit d3. Tak wiec uwazam, ze nienalezy panikowac. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos ja miałabym się na Ciebie gniewać???? no co TY za co:) ja z każdej rady na tym forum staram się korzystać jak najlepiej, nikt nie będzie mi umiał wyjaśnić wielu rzecz tak jak Wy, nawet lekarze bo oni patrzą z innego punktu widzenia. Co nie wyklucza przecież ze potrafimy mieć własną opinię;) W biopsji miałam guzek pęcherzykowaty, to nie to samo co rak pęcherzykowaty, nie w każdym przypadku na szczęście dla niektórych Dzięki Lalinko za namiary, zadzwonię na wszelki wypadek No i dzwonie do Gliwic bo nie wiem czy tak się zakręciłam że nie usłyszałam godziny??? Stres robi swoje buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoya ja na 14 mam tą pierwszą wizytę, żeby zawieźć szkiełka i zobaczyć co mi powiedzą, niestety kazali mi dzwonić popołudniu bo teraz nie mogą wejść do systemu w Wawie kazali zadzwonić w poniedziałek bo KTOŚ jest w Hiszpanii, roześmiałam sie w słuchawkę, dlaczego mi ta pani to powiedziała:) mój guzek na prawym płacie był 1x1x1.7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczkosłoneczko
iwonagos jeśli dobrze przeczytałam to też jesteś tydzień po operacji. bierzesz już hormony? bo na wynik badania hispat to chyba za wcześnie? Ja na mój czekam ,pewnie bedzie po świętach.Na razie jestem bez hormonu i samopoczucie ok (choć mam napady zimna i "ociężałość umysłową"). Czytałam waszą dyskusję sprzed wieku stron na temat hormonu od razu po ale na razie czekam mój ośrodek ŚCO daje zalecenia czekać na wynik i dopiero do eno kierowanie na bad hormonu i wtedy ustalają dawkę. ALE WIEM ,ŻE GDYBY COS SIĘ ZŁEGO DZIAŁO w ciągu tego czasu albo bad opóźniało się TO NIE CzEKAŁABYM TYLKO BEZ WYNIKU HISPAT POSZŁA Jakoś mi skóra cierpnie nad blizna tzn mam uczucie obcej, niemojej skóry w miejscu pobytu tarczycy ale to chyba normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hoya ja na 14 mam tą pierwszą wizytę, żeby zawieźć szkiełka i zobaczyć co mi powiedzą, niestety kazali mi dzwonić popołudniu bo teraz nie mogą wejść do systemu w Wawie kazali zadzwonić w poniedziałek bo KTOŚ jest w Hiszpanii, roześmiałam sie w słuchawkę, dlaczego mi ta pani to powiedziała:) mój guzek na prawym płacie był 1x1x1.7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słoneczkosłoneczko Tak, jestem po operacji, wczoraj minął tydzień. Biorę eutyrox 50. Lekarz powiedział mi, że mam zostawione po kawałku lewego i prawego płata, ale ile, to nie wiem, nie był zbyt rozmowny gdy go o to pytałam. Czuję się dobrze. Nie wiem dlaczego jedni lekarze polecają brać hormon a inni nie. W sumie wydaje mi się, że to duże obciążenie dla organizmu w przypadku gdy ma się np usuniętą całą tarczycę i nie bierze się z miesiąc hormonu. Lekarze w końcu wiedzą, co robią. Miejmy nadzieję:) Cieszę się, że się dobrze czujesz:) A czy masz kawałek tarczycy, czy wszystko wycięte? Tak, na wynik to pewno jeszcze poczekam. Myślę, że po świętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos U mnie tężyczka zaczęła się po 4 dniach od operacji (niestety to był weekend). Źle było już w poniedziałek, ale do endo mogłam się dostać dopiero we wtorek. Brałam na własną rękę wapno(za mało) i alfadiol (ale tylko 0,25 mikrograma, gdzie od tamtej pory łykam2 mikrogramy). Teraz dochodzę do siebie, tylko coraz bardziej rośnie mi tsh, pomimo brania hormonu od następnego dnia po operacji (oczywiście dawkę mam już zwiększoną). Przed świętami zrobię znów wyniki, to zobaczymy. Brakuje mi sił, ale jeszcze trochę... A jak Ty się czujesz? Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Greystonko ja na pierwsza wizyte w gliwicach byłam na 9 rano, nie podali mi konkretnie na którą mam byc powiedziała babka ze miedzy 7-9 rano i tyle, przy rejestracji skieruja cie do gabinetu odpowiedniego. dzisiaj miałam ostatnia dawke szczepienia przeciw żółtaczce, no i wczesniej byłam u internisty kurcze jaki przystojaniak i nie chciał mnie badac, heh...ale teraz serio tak sie mnie wypytywał o tarczyce o raka itd...bo jak mówił interesuje sie bo zaczyna specjalizacje z tego robic i mówie mu ze rtg sobie zrobiła i wyszło ok a on no wie Pani rtg nie pokaze mikro raka tylko duze guzy..kurcze czy wszyscy chca zebym sie martwiła..ajjj... a teraz problem z innej manki mój synek (prawie 3 lata) tak sie zblokował z załatwianiem w egipcie ze cały czas wali mi kupy w majty, poprostu szlak mnie trafia, w złobku tez robi ale babka powiedziała ze nie mam mu zakładac pieluchy bo sie wogóle przyzwyczaji..ale cholera mimo ze to mój syn idzie sie zrzygac:(, mój mąz ze o wtorku ma sie odblokowac bo wtedy on jest sam z dziecmi, heh a niech mu troche posra:)...to tyle z smierdzących newsów. pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucynko Ogólnie czuję się dobrze. Często mi gorąco, ale aż tak bardzo mi to nie przeszkadza. Nie wiem, czy to ma związek z operacją. Mam słabiutki głos, mówię cicho. Lekarz mówi, że guzy były duże i przesunęły tchawicę, więc dopóki wszystko nie wróci do normy będe musiała się pomęczyć. Strun nie mam uszkodzonych. Wydaje mi się, że jestem mniej nerwowa, ale też nie wiem, czy to ma związek z operacją. Blizna nieciekawa, ciągnie, mam wrażenie jakby z jednej strony mocniej było ściągnięte, bo bardziej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Greystonko, strasznie mi przykro z powodu Twojego rozpoznania. Najważniejsze, że pozbyłaś się już lokatora. Teraz tylko leczenie uzupełniające i będzie dobrze. Ja też w biopsji miałam guza pęcherzykowego w histopatologi wyszedł mi brodawkowaty. To jednak jest cholerstwo i nie wiadomo co się pod nim kryje. Dzisiaj ide na zdjęcie gipsu (drugie podejście). Poza tym zmieniam operatora internetowego i nie mam w domu internetu, będę miała ok 1 kwietnia. Mogę tylko czasami się odezwać z pracy. Myślami jestem cały czas z wami:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczkosłoneczko
iwonagos z tego co mówił lekarz operujący mnie mam wycieta całą, bo okazało się,że nic nie ma do zostawienia, za dużo guzów rozsianych po obu płatach. Ale to było jeszcze na sali wybudzeń więc nie wiem czy wszystko dobrze przyswoiłam.Jak pójdę do endo to się wypytam. Pozdrawiam wiosennie (ból głowy to może z tej wiosny?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagos - w biopsji wyszedł mi guz pęcherzykowy, w badaniu histopatologicznym minimalnie inwazyjny rak pęcherzykowy. Nie mam usuniętej całej tarczycy, gdyż guzek był mały (8 mm). Z rozmów z chirurgami z Bytomia wynika, że prawdziwy rak pęcherzykowy jest dość rzadki (ok 20%) i dlatego, jeśli guz jest mały, otorebkowany to stosują operację zachowawczą tarczycy. Przemawia do mnie ten statystyczny argument, że lepiej przeprowadzić 20 dodatkowych operacji w przypadku potwierdzenia raka pęcherzykowego, niż wyciąć niepotrzebnie 80 całych tarczyc. Jeśli chodzi o druga operację, to wszystko zależy od dodatkowych badań histopatologicznych przeprowadzonych w Gliwicach. Jeśli potwierdzą się wyniki z Bytomia (rozmiar guza, otorebkowanie, minimalna inwazyjność), to mam szansę na jej uniknięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa... na wyniki badań histopatologicznych czekałam 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia 1
Iwonagos Moja koleżanka z pracy po operacji tarczycy ma taką cieniutką kreseczkę,że wcale niewidoczna.Operację miała w Krakowie./ to znaczy Wrocław skierował do Krakowa /Ale miała dużo naświetlań lampą i rana ładnie się zagoiła.Na zwolnieniu była 4 miesiące .Ja czytam Wasze wypowiedzi bardzo dokładnie i wszystkie i cieszę się,ze pomału po operacjach czujecie się coraz lepiej.Też trzymam za Was kciuki i jedną zdrowaśkę więcej odmawiam .Trzymajcie się zdrowo kochane koleżanki.Mnie zostało do operacji 51 dni.Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak mówisz Haniu, dodzwoniłam się i kazali być między 7 a 10 rano, Pani powiedziała żeby się nie denerwować bo może być bardzo dużo ludzi:) dobrze że Was "mam" Hoya trzymam kciuki z całych sił, nich Cie ominie wszystko co złe! nie powiedzieli ci czasami jak długo na te ponowne wyniki trzeba czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonko, powiedzieli, że ok. 3 tygodni. Ja również trzymam za Ciebie mocno kciuki, damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, byłam na zdjęciu szwów, ale rany nadal nie widziałam, jakoś tak nie mam odwagi na to spojrzeć, za to dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, np to ze wcale nie mam wciętej całej tarczycy. już nic z tego nie rozumie, na wypisie mam tylko 3 wyrazy "strumectomia obustronna subtotalna", myślałam że to całkowite wycięcie.to w końcu co to oznacza? iwonagos dosłownie jak piszesz jak się czujesz po operacji to tak jak ja bym sama to pisała, bo czuję się bardzo podobnie. wynik mam mieć za około dwa tygodnie, jakoś tak po świętach, Ty chyba też, prawda :-) Hoya, Greystonka, trzymajcie się jesteśmy z wami, będzie dobrze :-) buziam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia32 Ja mam dokładnie taki sam zapis. Mam zostawione po kawałku lewego i prawego płata. Ile, to nie wiem, bo tak jak pisałam, nie bardzo byl jakoś mój lekarz rozmowny. Swoją drogą dziwne, że dokładnie czlowiekowi nie wytłumaczą o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkowite usunięcie tarczycy to strumektomia totalna , rozumiem, że subtotalna to częściowe usunięcie. Ja wypis dostałam po polsku a na histpacie nawet jest dokładniejszy opis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim;) Mogę się przyłączyć? Czytam to forum od jakiegoś czasu i postanowiłam się ujawnić.Znacie jakiś inny lek zawierający wapń ,oprócz Calperosu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×