Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debeg

Znów problem. A moze ciagle?

Polecane posty

Gość debeg

Opisywałam juz moją historię. Może teraz problem w skrócie. Jestem z chłopakiem od roku. Oboje w okolicach ćwierczwiecza. Przez ponad pół roku spędzałam w jego mieszkaniu prawie wszystkie noce. Mimo to, ani nie miałam tam swojej półki, ani nie miałam kluczy do mieszkania itp. Rano musiałam wychodzić o tej godz o której on, nawet jak akurat mogłam spać dłużej. Potem jak sie wkurzałam zgodził sie łaskawie abym zostawiała klucze u sąsiadów. Powiedziałam dosyć!!! Spędzam tam teraz jedna noc w tygodniu i jako gośc moge tyle i nie wiecej!! On nie wiedział innego rozwiązania. Poza tym problemem jest rewelacyjnie. To jak paradoks! On przyjedzaz po mnie jak poprosze, zaprasza na obiadki, dba, martwi się, pomaga w wielu sytuacjach. Znowu jednak problem tej samemj natury. Wkurzylam sie!!! Zaprosił mnie na obiad po zajeciach na uczelni. Ucieszylam sie:) Zajecia mam do godz 15.00 ale zdarza sie ze koncze wczesniej. Do tego w okolicach jego mieszkania. Ostatnio wypuszczono nas o13.00 nie o 15.00...taka specyfika studiow. Chodzi o to, ze ja mu mowie ze moze skoncze zajecia wczesniej i co wtedy. On na to ze mam skonczyc o 15.00. ja na to ze ostatnio konczylam 13.00 i teraz tez to mozliwe. On na to ze w takim razie musze sobie pospacerowac albo posiedziec gdzies bo on w domu bedzie od 15.00. Na to aj ze w takim razei barzdo dziekuje, ale obiad zjem z rodzina.. CZy ja wariuje czy to jest chore. Ostatnio przyjechal mi szybciej autobus i bylam 15 minut przed umowiona z nim godzina..i to 15 min spedzilam na schodach!!!! Nie rozumiem, ja bym juz sto razy dala klucze jak bym kochała. On kocha..ciagle mi to powtarza...ale ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
tez bys chciala zeby sypial tam codziennie i wykopywalabys go wczesnym rankiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to gdzie
Ale on mieszka sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
tak, mieszka sam w pięcio pokojowym mieszkaniu!! Gdyby mieszkal z rodzina nie mialabym ani ciut pretensji. Dodam ze moj bylymieszkal z rodzina i wiecej mi tam bylo wolno w domu niz u obecnego.I to tylko pol roku bylismy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placi za seks
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
Tylko dlaczego mi nie ufa :(? nie dalam mu powodow do braku zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Formalnie ma prawo do takiego zachowania. Ale to wy tworzycie zwiazek i to miedzy soba powinniscie szczerze wyjasnic swoje watpliwosci a jak widze ciagle do tego nie doszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę ze to dobre pytanie
no właśnie dlaczego ci nie ufa? Dziewczyny podajcie jej kilka odpowiedzi niech sobie wybierze i dopasuje do sytuacji.Włącz mózg i zastanów się co jest nie tak z Twojej strony skoro ci nie ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Im więcej Ci zalezy na tych "kluczach" tym on je bedzie coraz głębiej chował:P Wyluzuj odpusc a moze niebawem kto wie na Gwiazdke od Mikolaja dostanijesz swieze klucze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carramba
dziwne to troiche... to naturalny taki odruch żeby dać klucz jak się jest z kimś, mieszka wspólnie pomimo że to jego mieszkanie... Ty czekasz pod drzwiami itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to chore! ja mam bardzo silne instynkty terytorialne. np praktycznie nikt ze znajomych nie wie jak wygląda moja sypialnia bo wstęp tam mam tylko ja i partner. jednak dla mnie norma jest zostawianie zapasowych kluczy nawet tylko znajomemu jeśli nocuje i wychodzi o innej porze niż ja. taki element życzliwości i kultury. twój facet ma jakiś problem z głową :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesca fe
zapytaj go po prostu dlaczego woli zebys "spacerowala" 2 godziny niz czekala na niego w domu.W zime tez bedziesz chodzic na kilkugodzinne spacerki? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
Jak jest taka sytuacja, to ja dziekuje mu i mowie ze w takim razie nie przyjde na obiad bo nie bede jak pies siedziec godzine na schodach po drzwiami. Nie nocuje u niego. O czym mam z nim porozmawiac? Mowilam mu ze nie bede nocowac bo dla mnie naturalnym jest to ze powinnam w takiej sytuacji miec klucze. On nic nie odpowiedzial na to. Teraz to unikam jak ognia przebywania w jego domu. Umowilismy sie na jeden raz w tyg, wtedy rano jest w domu i aj nie czuje sie dziwnie. on wie ze jest problem, ale nie chce o ni rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
jak mu mowie ze nie mam ochoty tyle czekac to on odpowiada ze inaczj nie da rady bo jego nie bedzie w domu i musze sobie jakos czas zorganizowac np pochodzic po sklepach. Szlag mnie momentami trafia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
dobrze pamietam ten temat, minelo kilka tyg i co poprawiłą sie sytuacja? nie, dalej ejst tak samo. Ja nei wiem na co Ty czekasz. moze poczekaj do zimy jak bedzie - 20 stopni i laskawie bedziesz musiala na niego czekac na dworze kwadrnas. Jakby Ciebie kochal to dałby ci klucze, żebys nei marzła, bo tak robi ktos kto mysli o drugieje osobie powaznie. A ty biedna studentka co niby masz robic 2 godziny w sklepie, skoro i tak nie mozesz nic kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
degeb i co zamierzasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifani
On ma cie gdzieś, jego zachowanie jest chore i nie świadczy o tym że cię kocha i myśli o tobie poważnie:O naprawdę współczuję...Zrób z tym coś jak najszybciej, bo takie coś nie prowadzi do niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifani
jak długo jesteście razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zastanawiam
nastepnym razem zamiast czekac na schodach napisz mu sms - Kochanie bede w swoim domu bo Ciebie nie ma i nie mam jak wejsc do Ciebie...do zobacznienia omijaj bezposredni temat dania Ci kluczy bo moze to odwrotny skutek przyniesc, ale krec sie wokol tego tematu w koncu sam zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka111
Jestem zaskoczona waszymi opiniami. Co to znaczy - dac komus klucze? Wspolnota jakas, czy co? Wlasnosc to wlasnosc, i bycie w zwiazku wcale nie upowaznia do uzurpowania sobie prawa przebywania w cudzym mieszkaniu pod nieobecnosc wlasciciela!!! Ja nie zyczylabym sobie, aby w moim mieszkaniu ktos przebywal. I mialabym do tego prawo. Dlatego uwazam autorko, ze powinna zaakceptowac decyzje twojego partnera i nie wymuszac na nim czegos, czego on zrobic nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaasssska
po co zakaldasz temat skoro go niekontynuujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam tamten tropik jak pisalas o tym... wiec ciagle nadal masz ten sam problem>?? dziwna sprawa nie wiadomo co myslec na ten temat?? niby mu zalezy ale nie chce cie dopuscic do swojego krolestwa,wiec moze nie przychoc na umowiona godzine tylko jak bedziez miala ochote ,,zadzwon do niego 10 min przed i zapytaj czy jest w domu bo idziesz do niego i juz...ale dziwnie sie facet zachowuje ,jesli jestem z kims i mu ufam to wiadomo ze chce zeby czekal u mnie w razie jak by mogl byc wczesniej ,bo po co ma czekac na schodach ,przyjemne to by nawet bylo... a nie jak pies na schodach czekac az pan wroci. ale postaraj sie dac na luz i nie mowic o tym tylko krecic ten temat ale w kolko zobaczysz jego zachowanie. a jesli ci to bardzo boli i nie daje ci spokoju to postaw sprawe jasno albo traktuje cie jak swoja kobiete i pozwala na przebywanie w jego domu podczas jego nieobacnosci albo nara... bo tak moze sie to ciagnac w nieskonczonosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym poszla do dermatologa
musisz go postawic pod sciana inaczej bedziecie sie tak bawic wiecznosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carramba
malinka---dziwn ajesteś........to nie jest 'ktoś' tylko najwazniejsza, osoba, ktorą sie kocha i chce dzielic z nią życie, więc i mieszkanie chyb atez mozna? to tylko mieskzanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaprysekkkk
on ma cos na sumieniu. nie chce zebys mogła coś u niego zobaczyc i bardzo tego strzeze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debeg
Nie bede go stawiac pod murem! To nie jest takie proste, powiedziec nara i sobie isc. Przydusiłam go troche, znowu zabolalo i zacezlam rozmowe. Zmusilam zeby cos powiedzial iii powiedzial ze dla niego najwyrazniej to wszystko potoczylo sie za wczesnie :( Jednak chodzi o ta jego byla. Sytuacja byla taka ze siedzielismy w pubie z naszymi znajomymi, jego kumplem i dziewczyna kumpla. Oni sa razem krocej niz my i mieszkaja razem juz pare miesiecy. Mowili ze polecaja, ze dlaczego w sumie nie mieszkamy razem itd. Moj chlopak z poprzednia dziewczyna mieszkal wiec kumplowi najwyrazniej wydalo sie to dziwne i chyba jest przekonany ze to ja nie chce. W kazdym razie zapadlo niezreczne milczenie. Moj chlopak uwaza ze duzo zrobil zle, ale np powinnam nie przychodzic do niego na noc wtedy kiedy jest sprzataczka a nie od razu szalec itd :/ twierdzi ze mnie bardzo kocha ze nie chce stracic....no wlasnie... ja juz sama nie wiem co myslec, jak on tak mowi ze kocha ze mu zalezy...ja go tak mocno kocham :( On nie rozumie tego jak mnie boli jego postepowanie, niby wie...ale nic z tego nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×