Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ANNA PANNA

Ile czasu trwał Wasz poród, ZZO, wywoływanie? Niedługo i mnie to czeka...

Polecane posty

Gość cristabell
a dlaczego niby majtek nie mozna nosić??!! jakie jest na to niby racjonalne uzasadnienie? nie rozumiem--czyżby chodziło sie po szpitalu podtrzymując podpaske w kroczu ręką czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
A podobnyo dlatego, że rana krocza gorzej się przez to goi... Ale nie wiem, czy jak tak jedna z drugą ma się schylać i wkład poporodowy trzymać to nie będzie gorzej. Chyba dla ich wygody, że nikt nie musi czekać aż babeczka majty zdejmie podczas obchodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczescie lezalam w szpitalu gdzie traktowano kobiety po ludzku i na obchodzie zadna sie nie musiala rozkraczac i pokazywac. To naprawde ponizajace i upokarzajace...Tylko jak cos bylo nietak to mowila lekarzowi i szla do gabinetu i tam ja badal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Ewa to gdzie Ty rodziłaś, że nie trzeba było? Ja od wszystkich słyszę, że podczas obchodu trzea i koniec, nie tylko u mnie w szpitalu, ale i w innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNA PANNA ja na szczescie rodzilam w Szpitalu Wojewodzkim w Siedlcach:) Polecam:) Po przewiezieniu na oddzial polozniczy od razu zalozylam majteczki jednorazowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Nie mam aż tak daleko do Siedlec, ale jednak będę rodziła u siebie, mam tu lekarzy, do których chodziłam, którzy dyżurują w szpitalu, oddziałowa jest ciotką męża, więc liczę na to, że może nie będzie tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad Ty jestes?????? Ja chodzilam do super lekarza ktory malo tego ze nie pracowal w tym szpitalu to jeszcze odszedl stamtad bo ordynator poklocil sie z nim, ordynator taki zadzior... I wszystko bylo naprawde ok. Takze chodzenie do lekarza ktory pracuje w szpitalu gdzie chce sie rodzic nie daje zadnej gwarancji na dobry porod. Nie ma reguly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Ja mieszkam w okolicach Otwocka. Ale nie będę tam rodziła :) bo tamten szpital, to podobno totalna masakra, gdzie narzucają lezącą pozycję podczas porodu i sale są po 8 osób :( Wiem, że to nie daje żadnej gwarancji, bo wszystko zalezy od tego na jaki personel się trafi w chwili porodu, jedni są OK, a inni jak rzeźnicy nie przymierzając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Ewa nie mam konta na NK, nie jestem przekonana do takich rzeczy :) i jakoś nie chce mi się w to bawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ale krotko i tez mnie to nie kreci, ale mam zamiar skasowac profil. Beznadziejne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakraaaaaaaaaaaaaaa sale po 8 osob az???????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama urwiski
Ewa P. a do kogo chodziłaś??bo ja też pierwszy raz rodziłam w siedlcach ale w miejskim i tam masakra.sale po 6-7osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Ewa takie informacje znalazłam na tej stronie rodzicpoludzku.pl. Dlatego zdecydowałam się na inny szpital, w którym jest mój lekarz prowadzący, ale wiem, że nie ma to większego znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama urwiski -jestes z Siedlec? Ja chodzilam do doktora Artura Prusaczyka-najlepszy ginekolog:) A do miejskiego mialam 3 min. drogi spacerkiem bo z osiedla Wyszynskiego ale wolalam wojewodzki ZDECYDOWANIE!!!!!!!!!!!!!! Mimo ze o wiele dalej. Bo blisko wcale nie znaczy dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni w tv był jakiś program na temat porodu i padło pytanie do czego można porównać ból porodowy odpowiedz: ból porodowy można porównać do AMPUTACJI KOŃCZYNY BEZ ZNIECZULENIA!!!!!!!!!!!!!! chyba zbyt drastyczne określenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybbbbbbaaa
Ból porodowy - o ja cię kręcę.Wole nie pamiętać, jak chodziłam po korytarzu ze swoimi bólami dało się wytrzymać - człowiek ukucnął, posapał - potem dali turbodopalacza osytocynę.Ja mdlałam z bólu,bo miałam krzyżowe skurcze mało skuteczne - mała ułozyła się tak,że szła twarzyczką.3 godziny męczarni z oksytocyną potem wykupiona cesarka - nie zniosłabym tego dłużej -mordę darłam,że aż miło było.Nawet na stole operacyjnym ich wyzywałam co mi zrobili,po co przyśpieszali,bo może urodziłabym sama.Stawiało mi do pionu przed cesarką skurcze niesamowite jakby mnie ktoś na pal nabijał.po oksy nie dałm rady zejśc z łożka aby pochodzić - wymiotowałam,mdlałam i temu zdecydowałam się na cc,bo pęcherz był przebity.drugi poród cc na życzenie - nigdy więcej porodu oksytocynowego.Precz z tym świństwem!!!Kiedyś kobiety rodziły bez tego i porody były bez komplikacji teraz coraz więcej komplikacji po oksytocynie.Nie polecam nikomu tego.Zreszta poród siłami natury nie ma nic wspólnego z porodem z oksytocyną -tzw stymulowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę, że ten program był głupi. Ewa jak mija wieczór :). Gdyby to miało boleć jak obcinanie kończyny na żywca, to nie wiem czy ktoś by się decydował na dzieci. I nie wiem kto by to wytrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczor jest ok-popijam sobie karmi i relaksuje sie przy kompie:) A przeciez kto moze wiedziec jakie to uczucie miec amputowana noge na zywca-co za porabana kobita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie 21,5 godz.Po kroplówce 8,5 godz.To już prawie 12 lat minęło,a jeszcze mam ciarki na samo wspomnienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to lekarz decyduje o tym czy sa wskazania do podania oksytocyny, a na pewno nie kobieta... Ja tez mialam dozylnie podawana i nie wspominam porodu jak masakre, ale widac mialam zupelnie inne podejscie do porodu i chodzilam do bardzo dobrej szkoly rodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja Cię pocieszę 1 poród od odejścia wód w domu do samego porodu w szpitalu niecałe 3 godź:)ból do przezycia w sumie nie aż taki straszny:)nie jest źle:)a na oddziale też nie najgorzej tylko,ze było to 9 lat temu,teraz pewnie jest jeszcze lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe niektórzy
tak odczuwają poród.Mnie wyjmowanie odrutowania ze stopy na żywca bolało mniej od porodu.miałam 6 drutów grubości wsuwki do włosów tylko,że długich i wygiętych i nikt nie znieczulał mi stopy.Nawet nie pisnełam tylko zielona się zrobiłam - przy porodzie jape darłam,że położne mnie uciszały.poród oczywiście z oksy - coś okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wierz mi-nie podaje oksytocyny po to by tylko zrobic kobiecie na zlosc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe niektórzy
Bole krzyzowe są okropne i mało skuteczne,bo szyjka się rozwiera powoli.Cieszcie się kobity,że miałyście z brzucha,bo wtedy byście gęby darły po oksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie darlam-bo i po co mialabym to robic... :) Porod boli i trzeba sie z to przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×