karolinuusia_karolinuusia 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 zora85 Długo się już staracie ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Lovekrove nie strasz mnie bo ja cała drże czyli duupek działa jak palcebo?? ku... nerwy mnie rozsadzają vilia dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 a powiedzcie mi po jakim czasie powtórzyć te bete, bo ja z nerwów amnezji dostaje u nas w piatek lab. nie czynne lepiej isc jutro (48h) czy w poniedziałek?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 jeszcze mam ortgrafie na bakier nieczynne miało być juz widze co bazgrole wtej pracy mgr ach przyznam się szczerze brak mi fajek (rzuciłam w niedz) starania o ciąze tak mnie stresowały, ze popalałam,a jak jest cień nadziei ze sie udało to chce mi się cholerstwa nerwus jestem, ze szok, a tearz sama siebie nie poznaje(jakby mi sie @ zbliżał wiem ze panikuje, ale Dzieczyny ja sie w zyciu tak nie bałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka_83 Napisano Czerwiec 8, 2011 No nam już 3 roczek starań leci też bez konkretnej przyczyny...ale za tydzien wizyta u endo i moze czegos się więcej dowiem....trzymam kciuki za nas wszystkie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 karolinusia, staram się ze 3 lata. Już nawet nie pamiętam :P Ale dopiero niedawno zdiagnozowali u mnie pcos. Byłam już w ciąży dzieki stymulacji owulacji ale poroniłam. Teraz czekam na @ i biorę leki na nowo. A Ty? Zdrowa? Ile się starasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zora85 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Wanda, nie wiem ile wypalasz dziennie i jak długo palisz ale takie nagłe rzucenie też nie jest dobre. Pamiętasz jak nie kazałaś mi się denerwować? A co sama teraz robisz?! A masz!! Pstryczka w ucho :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Wanda nie chciałam nikogo straszyć ani stresować. Jesteś tak zdenerwowana, że mam wrażenie, że wszystko Ciebie teraz potrafi zdenerwować. Wyluzuj bo nerwy nic nie zmienią - a jeżeli to na gorsze !!!!. Nic już nie zmienisz - jesteś w upragnionej ciąży - ciesz się a jeżeli nie potrafisz to przynajmniej nie stresuj się i staraj o tym nie myśleć. Jeżeli jutro mija 48 h to zrób koniecznie betę jutro - robi się ją dokładnie w takim odstępie. Nie myśl co będzie z magisterką bo masz na to 9 miesięcy. Na razie zostaw wszystko na bok i postaraj się zrelaksować, poukładasz całą rzeczywistość w koło bez problemu. Masz rodzinę i M, którzy będą Cię wspierać. Głowa do góry - spełniło się Twoje marzenie !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vilia 0 Napisano Czerwiec 8, 2011 Wanda, Duphaston (luteina doustna) też działa. Tylko mnie lekarka tłumaczyła, że przez to że jest brana doustnie działa na cały organizm i słabiej trochę niż dopochwowa, która bezpośrednio jest wchłaniana gdzie trzeba i tam działa :) Ale ja na początku brałam właśnie Duphaston, a potem luteinę dopochwową dopiero. Także się nie stresuj - będzie dobrze :) Tak samo ilu lekarzy tyle opinii ile powinno się stosować luteinę - moja gin mówiła, że jest sens tylko dopóki łożysko się całkiem nnie wykształci i nie zacznie wytwarzać samo hormonów, czyli do jakiegoś 18 tyg. A moja koleżanka brała do 30 tyg., bo tak jej lekarz kazał. Nie stresuj się, bo teraz to nic dobrego nie wnosi i pamiętaj, żę rozwija się w Tobie mała fasolka, która potrzebuje spokoju i endorfin (hormonów szczęścia) :) Zatem uśmiech i relaks :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Dzień dobry! Asiu ja po luteinie to też chodzę zła jak osa, aż czuję że to nienaturalny mój stan, hormony dają znać. A dzisaij dopiero 3 dzień jak biorę. Jeszcze 7 i czekanie... Dzisiaj idziemy z M na zakupy (rytułał raz na 2 tygodnie), bo mam zakaz noszenia czegoś powyżej kilograma, a wytworzyłam taką listę, że M powiedział że oślepł z wrażenia, w rewanżu pokazał paragon za paliwo, też oślepłm. Stwierdziłam, że auto puści nas z torbami... Życzę spokojnego poranka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Dzień dobry! Asiu ja po luteinie to też chodzę zła jak osa, aż czuję że to nienaturalny mój stan, hormony dają znać. A dzisaij dopiero 3 dzień jak biorę. Jeszcze 7 i czekanie... Dzisiaj idziemy z M na zakupy (rytułał raz na 2 tygodnie), bo mam zakaz noszenia czegoś powyżej kilograma, a wytworzyłam taką listę, że M powiedział że oślepł z wrażenia, w rewanżu pokazał paragon za paliwo, też oślepłm. Stwierdziłam, że auto puści nas z torbami... Życzę spokojnego poranka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 Witam z rana... tempka mi spadła o 3 kreski, więc nici z tego chyba.... będę dziś zła! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Beata rozumiem doskonale co czujesz. Ja ostatnio też to przechodziłam, z tym że temperatura utrzymywała się podwyższona przez 14 dni i okres przyszedł. I nowe starania teraz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 aha - bzdury z tym rzuceniem palenia! że nie wolno od razu. To jakiś mit wstrętny, wytłumaczenie wygodne dla palących matek!!! A jak któraś się stara i przy tym pali, to niech od razu zrezygnuje ze starań, bo to jest pieprzenie konta za pomocą młotka!!! Rozumiem, jeżeli się ktoś nie stara n maxa, nie bierze leków, nie stymuluje owulacji itp... tylko żyje bo żyje, i nagle jest w ciąży, Ok. ale przy staraniach jakie tu wyczytuję ? Przecież to jakiś żart z tym paleniem! Ja po czterech latach starań stwierdziłam że już nigdy w ciąży nie będę, więc paliłam, imprezowałam itp. Pewnego ranka zapaliłam papierosa i mnie odrzuciło jak nigdy po niczym, już wiedziałam że jestem w ciąży, to był ostatni papieros, i do tej pory - ponad 3 lata nie palę i nienawidzę tego smrodu. Znajomi mają surowy zakaz palenia obok mnie i niuni. A w domu !!! zabiłabym jakbym kogoś palącego przyłapała. Dodam że zanim byłam w ciąży paliłam paczkę - czasami więcej dziennie. Rzucenie jest bardzo łatwe, jeśli się kocha dziecko z całego serca, a nie tylko je nosi pod brzuchem!!! i proszę nie umieszczać na tego typu forum, że rzucanie palenia od razu jest szkodliwe ! to jest bzdura nad bzdurami!!! gorszej nigdy nie słyszałam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 Dzięki Gosia... może kolejny miesiąc będzie owocny, będę mieć jednak nadzieję dopóki @ nie przyjdzie na 100%. Może jestem jedną z tych nielicznych - które mają pierwsze krwawienie przypominające okres, a na to też idzie spadek... oby... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala_gosienka 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Beata będę trzymać kciuki, aby Ci się udało. Ja jeszcze 2 tygodnie muszę czekać, żeby cokolwiek było wiadomo. Teraz tak mi się wydaje, że to czekanie jest najgorsze, bo by się chciało wiedzieć już. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fngvuytjnfg Napisano Czerwiec 9, 2011 Beata popieram!!!! Palenie w ciąży należy rzucić natychmiast, nie wiem co ta Zora pieprzy......jak potłuczona! hihi a wanda i tak poroni jak wiekszosc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 A ja właśnie powiadomiłam lubego, że nici z tego chyba, więc powiedzieć że będziemy się bzykać jak dzikie króliki, po okresie, i w okresie też :):):) i w owulację i po owulacji itp itd... he he he he - trochę mi humor poprawił. Jak będziemy się tak przytulać w przyszłym miesiącu, no może co drugi dzień,żeby robaczki odżyły, to coś zaskoczy. A powiedzcie mi - są jakieś sprawdzone witaminki przez was na dobrą ruchliwość robaczków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 kobito - czy kim tak jesteś - obyś ty nigdy dzieci nie miał, nie miała ! Bujaj się he he he. Każdej ciąży tobie, lub twojej kobicie życzymy poronionej! Palenie paleniem, ale życzenie komuś poronienia to już przesada. Debil. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klauduska3 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Anulka_83 staralismy sie ponad rok,mam bardzo nieregolarne miesiaczki(4 razy do roku),2 miesiace po tym jak zaczelam brac castagnus,wiesiolka na zmiane z olejem lnianym i magnez+b6 jestem w drugiej ciazy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fngvuytjnfg Napisano Czerwiec 9, 2011 Beata debil to cie dyma :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 klauduśka - a co, jeśli mam super hormony? Czy branie castagnusa wogóle jest sensowne w moim przypadku? Czy nie lepiej tylko wiesiołka, i np. siemię lniane? Bo poprawcie mnie, jeśli się mylę - castagnus jest na obniżenie prolaktyny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lovekrove 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Cześć dziewczyny. To co tutaj się dzieje i to co czytam jest przykre. Szkoda, że niektórzy nie potrafia wyrazić swojego odmiennego zdania nie obrażając innych. Tak więc SPADAM Z TEGO Z FORUM - jak ktoś chce ze mna utrzymywać kontakt znajdzie mnie na 28 dni - tam jestem bardziej aktywna. TRZYMAM KCIUKI ZA TE, KTÓRE STARAJĄ SIĘ I W SWOICH STARANIACH MAJĄ POKORĘ I ZA TE, KTÓRE SĄ ZACIAŻONE. papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 Lovekrove - zdenerwowałam Cię ja - czy ten co go życie doświadcza, bo nikt go nie kocha i nikt go nie lubi, pewnie ojciec go molestował, a matka do tego trzymała dla pomocy, i próbują zwrócić na siebie uwagę przez debilne komentarze... ??? Bo jeśli ja, to zdania o paleniu nie zmienię. Po co się starać być w ciąży, skoro zwiększamy dziecku szansę na króciutkie życie, a najpewniej na śmierć łóżeczkową... bez sensu starania wtedy, albo w jedną albo w drugą stronę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolinuusia_karolinuusia 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 zora85 ja to dopiero zaczynam... może z 3 miesiąc ale tak w ogóle to kocham się już z rok bez niczego więc też daje do myślenia :( Tylko, że teraz to już sama czuje, że bym chciała i to bardzo. Staram się nie nastawiać na już już ...ale czasem to ciężko nie myśleć :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wanda87 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 ach tłumaczyc sie nie bede Pisałam ze zaczełam popalać, bo mnie starania dobijały, wiec myśle ze to rzucenie nie jest az tak gwałtowne spadam bo oceniać jest tak łatwo... dzieki wszystkim zycze wszystkiego ciązowego anonimie wiem kim jesteś :) i przykro mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fngvuytjnfg Napisano Czerwiec 9, 2011 super Lovekrove do widzenia!!!! Beata ciołku nie zdenerwowałas jej mówieniem o paleniu tylko wyzywaniem od debili. Sprytnie odwracasz kota ogonem i zgrywasz niewinną ale i tak wiadomo ze robisz to celowo........kolejna głupia jak but :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fngvuytjnfg Napisano Czerwiec 9, 2011 a ta cała karolinuusia_karolinuusia przypomina mi beznadzieja słodko-gorzką takie samo niedojrzałe dziecko co chce "dzidzi" :o wanda zdradz kim jestem pliiiiiiiiiis :D !!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BeataUK Napisano Czerwiec 9, 2011 To ciebie ciołku wyzwałam od debila, a nie dziewczyny. Wanda - nie do Ciebie się przyczepiłam tylko do tłumaczenia że nie powinno się rzucać od razu, bo nie jest to dobre. Sama paliłam więc się nie czepiam. a Ty masz jeszcze ciążę zagrożoną. Jeśli staracie się co poniektóre latami, to tłumaczenie stresowego życia nie jest żadnym tłumaczeniem, a jeżeli już się ktoś tłumaczy że nie może rzucić palenia w ciąży - to niech tego nie wyraża na forum z nadzieją że uzyska poparcie, tylko niech to wytłumaczy swojemu dziecku pod sercem "kochanie, starałam się o ciebie, ale bo się długo nie pojawiałeś, to cię trochę podduszę dymkiem teraz - za karę" TAK - ŁATWO JEST OCENIAĆ, BO JAK BABA W CIĄŻY MOŻE PALIĆ !!! STRESY NIE SĄ TŁUMACZENIEM, A DODATKOWYM KOPEM DO RZUCENIA PALENIA, BO STRES ŹLE WPŁYWA NA DZIECKO, A PALENIE ZABIJA !!! DWIE DAWKI ŚMIERTELNE NA RAZ- MOŻE JESZCZE KILKA KIELISZECZKÓW DZIENNIE NA ZABICIE STRESU !!! LUDZIE - DO JASNEJ CHOLERY - NIE MA TŁUMACZENIA - BO MAM CIĘŻKIE ŻYCIE I CIĄGŁE STRESY TO PALE !!! ja JAKOŚ NIE WRÓCIŁAM DO PALENIA MIMO ŻE PRZEZ MIESIĄC BYŁAM BEZDOMNA, A DZIECKO MOJE MIAŁO ROCZEK !!! NAWET TAKA SYTUACJA NIE ZMUSIŁA MNIE DO ZAPALENIA FAJKI! aachhh szkoda mojego gadania, palcie i zabijajcie swoje nienarodzone dzieci, ja nie zamierzam. Życzę świetnych nowych pomysłów na wytłumaczenie, dlaczego nie mogę rzucić fajek, każdy nowy pomysł jest dobry dla uspokojenia sumienia. Ja choć z powodu niepalenia mam czyste sumienie, że moje dziecko nie było trute i kochałam je na tyle mocno, że potrafiłam po kilku latach palenia jak smok, zrezygnować z tego choć na początku było ciężko. Miłość do dziecka pod serduszkiem zwyciężyła, i zaowocowała zdrową, nigdy nie chorująca córeczką. Skoro nie macie w sobie na tyle dużo miłości, żeby przezwyciężyć skracające życie i trujące nienarodzone dziecko nałogi to gratuluję, i czekam na coraz to nowsze pomysły pod tytułem "łatwo jest oceniać, jak się nie wie co przeżyłam" Sumienie jest też łatwo zagłuszyć jak się walnie mocno młotkiem w głowę - przynajmniej dziecku nie zaszkodzi ! Powodzenia życzę palącym ciężarnym. I mimo wszystko życzę aby dzieci urodziły się zdrowe, w końcu one nie są winne głupoty swoich nieodpowiedzialnych matek ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
**Aguśka** 0 Napisano Czerwiec 9, 2011 Witam w ten sloneczny piekny dzionek. Patrze troche tu sie porobilo ;/. Ja uwazam, ze kazdy moze wyrazic swoje zdanie i to wlasnie zalezy kto ile pali, zeby moc rzucic palenie od razu. Bo jezeli sie pali ponad paczke dziennie to proste, ze sie nie da rzucic "od dzis nie pale" i koniec. Jasne, ze jak sie poczucie dym tytoniowy to sie wezmie. A co do ciazy w czasie palenie, wiele kobiet pali bedac w ciazy, ale to tylko ich indywidualna sprawa powinna byc. Nie powinno sie rzucac jak dzikie stworzenie, ze zabija sie dziecko. Moja kolezanka palila przez cala ciaze i jakos urodzila zdrowe dziecko, ale kazda z nas mowila ze je...nieta i co zrobisz. Wylazila z bebechem i przy ludziach ble ble ble. Nie wierze, ze nie ma tu osoby palacej, ktora stara sie o dzidzie. Ale mysle, ze kazda z nas normalnie myslaca, zeby dowiedziala sie, ze jest w ciazy staralaby sie jak najszybciej rzucic albo od razu dla zdrowia dzidzi. WYRAZILAM SWOJE ZDANIE!!;) MOZECIE NA MNIE NAKRZYCZEC OŁ JE HIHI ;P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach