Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

KALA85 bardzo Ci współczuję, ale głowa do góry! na pewno wszystko wróci do normy. Tylko szkoda że faceci nie rozumieją pewnych sytuacji. Ja byłam dziś oddać krew do badania, wynik w poniedziałek - aż się boję. M dostanie wynik już dzisiaj. Będę w niewiedzy aż do czwartku :/ chyba że któraś z was będzie umiała choć trochę je zinterpretować to byłabym wdzięczna. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Agulka a jakie badania robiłas bo troche jestem dziś rozkojarzona...:( mam jednak nadzieje że bedzie wszystko oki:) Ja dzis jade na usg piersi na 19.00 ...znowu....poczułam ze to cos jakby się powiekszyło a niby nie miało sie z tym nic dziać:(mojemu nic nie powiem gdzie jade i po co, i tak go nie obchodzę, jego mamusia ma jutro urodzinki i pewnie mu sie w koncu gęba otworzy zeby jechac i grać szczęśliwą rodzinkę....wtedy to język się w gębie znajdzie:(oj niewiem jak to z nami bedzie, mam juz go serdecznie dosc.....moze i lepiej sie rozstać, mozę Bog Niunię nam zabrał żeby sprawdzic czy bez względu na wszystko bedziemy sie trzymać razem.....może to tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam takie badanie krwi na CA 125, a M jechal zbadać nasienie. Ojej, to mam nadzieję że wszystko będzie w porządku, jak wrócisz z usg to koniecznie napisz co Ci powiedział lekarz! ja mam jakieś zmiany mastopatyczne w piersiach ale powiedział ze to nic grożnego tylko co pół roku kontrola. A od jak dawna wyczuwasz ten guzek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawiałaś z twoim na ten temat? mówiłaś mu że się zmienił, dlaczego tak się zachowuje? pogadajcie na spokojnie, wyjaśnij mu wszystko, powiedz co czujesz. Chyba że już taką rozmowę mieliście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Boli mnie w tym miejscu juz kilka, moze kilkanaście miesiecy, ale w lutym jakos pod koniec wyczułam w końcu cos, i od tej pory brzydze się tą pierś dotykać, w poniedz. podczas opalania postawoniłam dotknąć i się przeraziłam, bo wyczułam jednym palcem, moja kuzynka mowi ze to może być spowodowane daną fazą cyklu, ale wole jechać i niech lekarz to dotyka i bada, ja sie boję i brzydze:( zawsze coś jak nie to , to co innego się przypałęta:(a jeszcze te problemy z M, duma go niedługo rozpier....i żeby nie był jeszcze taki uparty, ja przynajmniej spróbowała, poszłam w poniedz. za nim do pokoju i prosiłam zeby zrozumiał , mówiłam spokojnie cała godzine i nic zero odzewu, drugi raz nie wyciągnę ręki. jak chce niech odejdzie, jakoś to bedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź do lekarza koniecznie, sama nie wiem co to może być. A byłaś już wcześniej na usg jak zaczęłaś to wyczuwać? co do M to "uparciuch" 1 klasa. Kurcze ale żeby nic do niego nie dochodziło?! trzymaj się i głowa do góry!! ja zmykam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooo
Kala, zapewniam Cię, że obchodzisz go bardzo, ale każdy inaczej przeżywa trudne chwile. Jedni chcą iść do przodu i się bardzo nie oglądać za siebie, a ty chcesz to wszystko poprzeżywać. I tobie wolno i jemu. Nie powinnaś mieć do niego żalu, że taki jest, bo tak naprawdę facet nie może tak przeżywać jak kobieta (jest inaczej skonstruowany), bo on jest zaprogramowany na rozwiązywanie problemów a nie tkwienie w nich. Kala rusz do przodu!!! Powodzenie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Miłego dzionka w pracy:) Byłam wczesniej na usg i niby nic groźnego, nawet nie powiedział jak to cos sie nazywa:( Zorka Kochana a co tam u Ciebie, jak sie sprawy mają??? kiedy spodziewasz sie@@, ba ja to juz sama niewiem:(:(porażka ani nic nie zaplanuję ani nic... z tego co wiem to Ela-Ela 27 miała testować i co ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
loooooooo dzięki za te słowa:) szkoda tylko że nie pojął że poprostu jeszcze nie teraz chce ogladać jego siostrzenicę, mowiłam mu że do koleżanki i kuzynki odezwałam sie i wybralam po 3 miesiacach od ich porodów, ze mnie nie zmuszały , ze czekały na moj pierwszy gest, a on i jego mama wszedzie mnie na siłę pchają....on do odwiedzania ma mnóstwo sióstr, a ja mam jednego brata mieszkającego z rodzicami, wiec chyba popołudniu do koleżanki mogę jechac od czasu do czasu....już sie przyzwyczaiłam do jej synka, ale to zawsze synek nie córeczka tak jak u szwagierki, nie mamw nim wsparcia, powiedziałam mu że jak poroniłam 1 kwietnia to nawet sie nie zapytał jak sie czuje , nieprzytulił mnie i nie powiedział ze kiedys bedzie dobrze...a do siostrzyczek to dzwoni i cukruje, całe to towarzystwo to takie Ę i Ą, przesłodzone, szkoda że mnie taak nie traktuje. Boże sie rozpisałam , i forum zaczyna zmieniać swoje przeznaczenie, sory dziewczyny że tak sie tu Wam żalę, i piszę takie pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Kala ale po to to forum jest miedzy innymi zebysmy sie mogly wyzalic i pocieszyc jedna druga...:) Zobaczysz wszystko sie ulozy, tylko na niektore sprawy potrzeba czasu... A M uparciuch przeciez sam moze jechac do siostry jak mu tak spieszno a nie ciagac Ciebie kiedy nie jestes na to jeszcze gotowa... A ja caly czas zastanawiam sie nad tymi ziolkami czy faktycznie zaczac je pic od nowego cyklu czy moze jednak dac se spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Wlaśnie tu tkwi problem , że nie chce być sama w domu jak on tam bedzie, i nie chce zeby miał pretensje ze ja nie chciałam jechać, to dziwny facet, nie do zrozumienia, chce abyśmy pojechali w dwójkę, razem, ale wtedy kiedy u szwargów nikogo nie bedzie,nie chce aby ktoś patrzył na mje cierpienie:( Shopia zastanawiasz sie nad ziółkami O. Sroki??? Tez kiedys chciałam je pić, może zaczne od początku tego cyklu...ale kiedy to bedzie jak niewiem czy owu miałam czy bede miec, nie mam żadnych oznak owu:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Chyba chodzi o O. Klimuszkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KALA, ja odpuściałam ten cykl i czekam za @ żeby znowu brać clo. Powinna przyjść chyba do czwartku. Tzn, brałam teraz luteine i zamiast 10 dni, wzięłam tylko przez 6. Byłam pewna że dostane @ na drugi dzień po odstawieniu, tak jak zawsze to było ale jakoś nie dostałam. A w zeszłym miesiącu dostałam @ równo w 31dc, w trakcie brania luteiny!! Więc nie wiem, może tym razem też dostane w tym 31dc (czwartek). Wczoraj wieczorem przez moment zwątpiłam bo piersi mnie bolą przy dotyku, ale to pewnie na @ lub lutka jeszcze ,,działa''. A Ty się nie smutaj!! Będzie dobrze tylko nie rozpamietuj tak przeszłości. Nie twierdze że masz o wszystkim zapomnieć, tylko nie żyj tym kochana. Żyj chwilą obecną i przyszłą. Tak naprawdę nie masz dosyć męża tylko wspomnień jakie Ci się nasuwają patrząc na niego. Może jest tak że wtedy gdy działo się źle -on był przy Tobie więc to co złe kojarzy Ci się z jego obecnością. Nie burz tego co wspólnie budowaliście. W tym momencie kieruj się rozsądkiem, nie emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Oj Zorka obie jestesmy spieprzone hormonalnie, czemu to jest tak a nie inaczej, raz @ sa w miare regularne, raz trzeba jej wywoływać, i ten Nasze organizmy dostają do bani;/;/ Zorka rozsądek mi mowi ze lepsze było by rozstanie, on nie raz mówił ze tego tak nie zostawi, niewiem czy miał na mysli odejscie czy nie, ale juz czasem mysle ze nie ma sensu tego ciągnąc, gdybysmy nie byli małżeństwem, to napewno byśmy się rozstali. Mamy zbyt silne charaktery. Jak się kochamy to na całego , jak jest źle to też nacalego, ale nigdy tak długo podczas małżeństwa nei spał w drugim pokoju, to już 4 noc:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooo
każdy M jest dziwny, trzeba to przyjać za fakt niezaprzeczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KALA Jestem.jestem:( Jedna kreseczka nie ma czym się chwalić:(:(:(:(:(:(:(:( Kala mam nadzieję,że Wam się wszystko ułoży ale twój M to niezły uparciuch:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KALA, no własnie nigdy nie wiadomo co faceci maja na myśli. Mój M podczas kłótni krzyczy że ma mnie dosyć, to ja wtedy unoszę się dumą (i złością) i zaczynam się pakować a on mi zawsze wyrywa z rąk rzeczy i mówi że mam się leczyć :P Czyli widac że jego słowa są wynikiem złości bo jakby miał mnie faktycznie dosyć to by pozwolił mi wyjść z mieszkania. Tak sobie pokazuje jak jest u mnie żebyś wiedziała że nie tylko Ty masz jazdy w domu ;) Tylko że u was to zbyt długo już trwa :( A może matka i/lub siostry go w jakiś sposób buntują? Wszystkie maja dzieci więc nie są w stanie zrozumieć dlaczego sie tak zachowujesz. I tak mi się własnie pomyślało że Ty potrzebujesz czasu, a może on też potrzebuje go na swoje przemyślenia -stąd ta ,,wyprowadzka'' do drugiego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Ulozy sie Kala zobaczysz tylko na to zawsze trzeba czasu czasem mniej u niektorych wiecej ale ulozy sie... Moze twojemu M tez jest ciezko kiedy widzi jak ty cierpisz tylko nie chce pokazywac swojej slabosci i przez to takie wyprowadzanie do innego pokoju i brak rozmowy zebys nie widziala jak on cierpi i to przezywa... Moze mysli ze tym ci pomaga i wydaje mu sie ze jak on sie rozklei przy tobie to zamiast ci pomoc to pogorszy sprawe... sama nie wiem ale wiem ze facet moze miec taki beznadziejny tok myslenia w ciezkich sprawach... A ziolka to chyba bardziej o.sroki... Myslalam troszke nad o.klimuszka ale te parzy sie przez 3 godz i trzeba pic przed posilkami 3razy dziennie a j.sroke raz dziennie przed snem i zaparza sie 30min wiec chyba jednak jak juz to zdecyduje sie na te...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka_83
Kala skądś znam tą historię z przeprowadzką...po ostatniej kłótni mój M. też wyniósł się i spał w salonie... Na szczęście już mu przeszlo, ale sam pierwszy ręki nie wyciągnął...ta ich duma żałosna... Nie martw się, na pewno sie ułoży...po paru tygodniach będziecie się z tego śmiać. Przed chwilką miałam straszne bóle podbrzusza. Nigdy to mi się nie zdarzyło, aby bol był tak nasilony. JUż nie mam sił myślec co to moze oznaczac. Czekam na @ która znów nie przychodzi- już minęły 33 dni od osttaniej. Ginka celowo nic mi nie przepisywała, gdyż na badaniach u endo muszę być "czysta". Boję się, że znów będę kilka miesięcy czekać na @....Jakie to wszystko trudne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
KALA85 Też tak miałam....zmusił mnie żebym jechała do jego brata zobaczyć córkę.Mówiłam że pojadę jeśli muszę ale boję się jechać bo mogę się załamać...co było...jedziemy... Było mi strasznie ciężko...prawie się tam poryczałam i szczerze mówiąc nie zwracałam uwagi na dziecko....całą drogę powrotną przespałam... W domu myslałam jaka to jestem do niczego a on uznał że marudzę i nie wiadomo o co mi chodzi....oni tego nie rozumieją... A teraz news....mój facet zrobił badanie nasienia, a wyniki są rewelacyjne-nawet chcieli kupić tą spermę... więc znów sie troche podłamałam bo teraz wiem że to z mojej str jest zle....nie czuję się pełnowartościową kobietą i nienawidzę jak mój mówi: u nas na węgrzech jest tak że pójdziemy do lekarza i będą blizniaki. Ciagle mowi o tych blizniakach ale ja nie dam sobie wstrzyknać jego spermy bo nie lubię bliźniaków i to nie na moje nerwy...ja chce mieć narazie jedno dzieciątko i dalej pracować.... coraz czesciej gadam głupoty i wole siedzieć w pracy niż w domu np z jego synem.... chyba już mi poszło na mózg:) a i przestałam brać jakiekolwiek wspomagacze...bo to i tak bez sensu.... Co powrócę na forum, widzę że mamy nowe koleżanki...super...oby każdej się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
A w ten piątek idziemy na ślub do znajomych ...i znowu się zacznie ... Ona starała się 2 meisiące i zaszła....teraz bierze ślub... a mi ten osioł się jeszcze nie oświadczył...tylko ciągle mówi że musi się ze mną ożenić bo faceci krąża....masakra ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aloooooo - mój też miał problemy z pocieszaniem i wspieraniem mnie po poronieniu - nie wiedział jak ma się za to zabrać..........oni pochodzą od innej małpy (@). Mam do Was pytanie: czy po Luteinie dopochwowej można mieć mdłości? Dopoadły mnie w momencie kiedy kazał mi gin je brać. Pytanie do ciężarówek: przestały mnie boleć piersi - tzn ostatnio bolały mnie tylko sutki a teraz mam wrażeniem, że i one przestają boleć. Piersi nadal są powiększone a sutki żylasto - fioletowe. Czy Wy nadal macie bolące piersi lub sutki? Dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj miałam małą "sprzeczkę" z moim M. Bolała go głowa... wyobraźcie sobie jak on umierał, ale to oczywiście wg niego ja strzelałam fochy. niech mu będzie. No ale dziś jest już że tak powiem normalny, chyba dlatego że przybył mi kolejny roczek :) i nie wypada mu sie inaczej zachowywać. Co do reakcji na odwiedziny rodzinne nowych mamusi z dziećmi to ja mam tak samo. Wcale mnie nie ciągnie. To w pewnym sensie zazdrość że to my mogłyśmy być na jej miejscu. Za parę miesięcy czeka mnie taka wizyta... pewnie będę ją odkładać jak najdłużej się da :/ alooooo3- jak odbieraliście wyniki z badania nasienia to powiedzieli Ci od razu w laboratorium czy wynik jest ok? czy szłaś od razu do lekarza żeby je zinterpretował? KALA- jak po USG??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alooooo3
aguuula25,25 wyniki miał już po 15 minutach....oni zinterpretowali ....powiedzieli w jakim procencie sie ruszaja ...itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lovekrove, po luteinie nie powinnaś mieć mdłośći. Dopochwowa ,,działa'' tylko na macice itp. Nie działa w żołądku, wątrobie ..dlatego jest lepsza od tej pod język. Więc Twoje mdłości to uroki ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ale upały, zaczynam coraz gorzej je znosić - a to dopiero początki... Ale jakoś przetrwamy :) Przy wiatraku albo z d..pą w wannie chłodnej wody ;) Syn daje mi ostatnio tak popalić, że wczoraj z bólu poleciały mi łzy. Jak zasadził mi w żebra to mnie zgięło w pół. Pierwszy raz mnie tak mocno potraktował. Karateka mały ma naprawdę dużo siły. Dziś też brzuch mi wypycha :) Lovekrove, tak jak Zora pisze, luteina doustna/podjęzykowa powoduje mdłości a dopochwowa nie powinna. Uroki ciąży zaczynają Cię dopadać :) Ale pocieszę Cię, że mnie ok. 10-12 tygodnia przeszły :) Co do bólu piersi to sprawa bardzo indywidualna (chyba Asia poruszała ten temat). Mnie trzymało do jakiegoś 18 tygodnia a potem przeszło, żeby wrócić ok. 23-24 tyg. Teraz mam inny ból piersi niż na początku, bolą mnie tylko brodawki, tak mi mrowi w nich. Piersi mi duże urosły, otoczki zrobiły się bardzo brązowe,też mam żyłki - niedawno żyłki pojawiły się również na brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane za konsultacje. U mnie tez upały ale ja mam to szczęście, że mieszkam w krainie wielkich jezior i wczoraj spędziłam dzień w cieniu na ławeczce stojącej przy samym jeziorze, a obok mnie mama kaczka z 7 kaczuszkami pluskały się w wodzie :). Cudnie tu u mnie więc przesyłam Wam chłodzik warmińskich lasów i świeży wietrzyk wiejący znad jeziorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj.. to powiem Lovekrove, że ci zazdroszczę tych warmińskich jezior :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betina340
dawno nie pisalam bo troche sobie temat dziecka odpuscilam zajelam sie praca domem no i szykuje sie na urlop i wyjazd nad morze z mezem staram sie robic wszystko aby sie wyluzowac i nie myslec wciaz ze ta zolza znow przyjdzie jak co miesiac i nici ze staran rzucam na luz bo co ma byc to bedzie i glowa muru nie przebije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Ja dziś zauważyłam coś co mnie bardzo zadowoliło a mianowicie jestem pierwszy cykl po zakończeniu kuracji z castagnusem i o dziwo dziś mój 13dc a ja wyraźnie czuję jajnik jak mało kiedy... Myślałam że mój organizm jest totalnie odporny na zioła bo podczas brania tabletek tylko nie odczuwałam napięcia no i cykl mi się skrócił idealnie a tu jednak może bardzo opornie ale jednak na nie jakoś zareagował, lepiej późno niż później :P Tak więc postanowiłam że chyba od przyszłego cyklu skuszę się na zioła o.Sroki, spróbować nie zaszkodzi... Kala a jak tam u ciebie? Jak sprawa z M poprawiło się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×