CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

zora z ta szczupłością to nie jest tak do końca Też byłam szczupła a na samym poczatku przytyłam ponad 5 kilo Jestem w 14 tyg i u mnie juz widać ale to zawsze coś do 14 tyg. A więc takie już sa tesciowe Nie moge tylko zrozumieć jak utrzymała w tajemnicy ciąze swojej córki do 5 miesiaca przd wszystkimi nawet moim M (wtedy jeszcze mieszkał z nimi), tłumacząc ze nie było sie czym chwalic bo była panna (do tej pory jest) i zaszła z facetem, który juz miał dzieci

Dzwonilam dzis do lekarza by sie umowic prywatnie i lekarz jest teraz na urlopie wiec dopiero przyjecia beda we wrzesniu wiec nici z monitoringu teraz. A do tego lekarza jest duzo pacjentek bo jest on bardzo dobrym specjalista i do tego ordynatorem w szpitalu na odziale ginekologicznym. Poznalam go jak bylam w szpitalu jak poronilam on mnie przyjmowal i dobre wrazenie na mnie zrobil. Tylko przyjmuje prywatnie ale nie bede zalowac juz kasy wole dac jemu i zeby mnie dobrze pokierowal co i jak niz isc na kase chorych i trafic na byle jakiego... ktory mnie oleje.

>zora85, daj sobie spokój, faceci są naprawdę nieoświeceni ;-) Ja wiem, że niektóre kobiety to i pracują długo i sport uprawiają i wszystko robią, ale po co ryzykować. Moja siostra to w weekend całe dnie na wykładach siedziała a we wtorek w nocy się zaczął poród, są takie cyborgi ;-) Koleżanka się wspinała w Beskidach w 4tym mies., a niestety znajoma (32lata) pod koniec 3 mies straciła dzidzię, bo jak to mówią się nie oszczędzała i w jeden dzień potrafiła być 400km od domu i z powrotem i pociągiem nad morze jechała... Wychodzi na to, że najlepiej byłoby leżeć i nie oddychać nawet ;-) A ja wzięłam 2 tabletki Duphastonu na razie i póki co czuję się po nim Ok, ciekawe czy będę mieć plamienia po nim przed @ czy nie... Łykam też magnez+B6 więc moze się uchronię... Chociaż ostatnio miałam tylko 2 dni plamienia więc nie tak źle ;) Miłego weekendu!

Wandziu, Ty już 4 mies a ja mam nadzieję na utrzymaniu w tajemnicy chociaż I trymestru. A poza tym potem w listopadzie to grubsze swetry sie nosi i kto wie, może się nikt nie kapnie :D Jakoś to będzie. Tylko widze juz tą obrazę majestatu ze str teściowej że jej nie powiedziałam. Mam to gdzieś. Ciąża to sprawa intymna i dotyczy w zasadzie przyszłych rodziców. Naściemniam jej i tyle :P

a ja sie z pizamka nie rozstaję :) no chyba,że idzie do prania, to zmieniam na drugą :) rano prysznic, piżamka, śniadanko i luteinka w łózeczku, potem obiad w piżamie i tak do wieczora :) czasem prysznic przesuwa sie na czas kiedy mój wraca z pracy i idzie pod prysznic przed obiadkiem :P to ,ze ja nie moge to nie znaczy ,że on też nie moze :P...no chyba,że musze gdzies wyjsc to sie ubieram, albo ktos ma przyjsc :) sprzątanie? gotowanie? w piżamce!...i tak większośc dnia leżymy :) czytamy ksiązki, gazety mamusiowe, molestujemy komputer, udajemy,ze piszemy prace na zaliczenie

Zora...ponoc okres mozna miec przez pierwsze 3 cykle :) -odpowiedź dla tesciowej tak rzuciłam okiem na tabelkę, to chyba prócz Kali i Zory, jeszcze Gosia sie sie nie przepisała...i jest kilka dziewczyn, które ostatnio sie aktualizowały wieki temu-moze czesc z nich juz powinna byc nizej tabelki (jesli ominęłam jakąś ciężarną - nieprzepisaną to przepraszam)

Ala, masz całkowita rację. Ale debil by mógł pomyślec że skoro jestem po poronieniu to powinnam teraz bardziej dbać o siebie a on mnie znowu jak inkubator traktuje. A ja po prostu chcę żeby mnie przytulił i porozmawiał. A może tez przesadzam z lekka. Biore 5 tabl Luteiny dziennie a ona zawsze działała na mnie depresyjnie

e! to po prostu wątpliwości...a facet (każdy) to ociosany surowy kołek! ja swojemu powiedziałam wprost (oczywiście płacz) ,że chyba juz sie mnie boi, ze jestem aseksualna,ze mnie nie przytula, ja wiem,ze to hormony, ale h-j mnie to obchodzi, ma NAS więcej przytulac i tyle! ...osłupiał, ale zadziałało :) drugi raz to też go zrypałam-przychodzi z pracy-buziak na przywitanie i idzie sie przebierac, a ja stoje i sie patrze - co? -to! -podciągam bluzkę do góry-a z nim to sie nie przywitasz? jak nie powiesz jak krowie na rowie to sie nie domysli...tylo my , kobiety , musimy byc domyslne...zrobic na obiad cos czego dawno nie jadł, zauważyc ,ze skarpetka to juz nadaje sie do śmietnika, i kieszeń w spodniach jest rozpruta

Zora, nie przejmuj się teścową. Jak tak lubi wszystkim wszystko rozpowiadać to wcale nie dziwię się, że nie chcecie na razie mówić. A faceci - Asia ma rację- nie rozumieją nas kobiet - a tym bardziej ciężarnych. Niby się martwią i troszczą, ale...Trzeba im czsem powiedzieć prosto z mostu co nas boli. A Ty nie dźwigaj, nie przemęczaj się. Mnie nawet gin na początku powiedziała - zero mycia okien i wieszania firanek (dobrze, że wzięłam wtedy M na wizytę ;) ). A dźwiganie zakupów, ja jeszcze niedawno chodziłam na zakupy i zawsze wychodziło tego więcej niż planowałam kupić. Nie ma co się forsować - trzeba myśleć o maleństwie :)

dziewczyny, a co z tym wieszaniem prania i myciem okien? Bo własnie mam jutro myć. Tylko ja to robię lajtowo. Na kiju gąbką przetrę a potem śćiągaczką i piętrowy dom obrabiam w 20 min. wiem, że później rąk do kóry nie można za bardzo, bo się bobo pępowiną okręca, ale wcześniej to chyba nie szkodzi?

moniaa123, to okręcanie pępowiną to przesąd, ale ponoć może prowadzić do niedotlenienia plus można spaść ze stołka itp. Ja też myłam okna mimo tego co powiedziała lekarka. Rozłożyłam to sobie na raty, ale uważam, że część prac domowych powinni przejąć mężczyźni. Dlaczego to mają robić kobiety? Szczególnie, ze z większym brzuszkiem naprawdę ciężko...

Ja już unikam mówienia M że jestem aseksualna Bo tak się później dobierał że złamaliśmy zakaz przytulanek (gin się później uśmiał z mojego przerażenia i powiedział że zapomniał go odwołać możemy powiedzmy raz w tygodniu, delikatnie) A pomyśleć że przy starankach aż ma człowiek nieraz dosyć Ze sobie pozwolę Was zapytać Czy Wam wolno?? A widzisz Zora to Twój M jednak nie musi mówić mamusi, a mój musiał Wypominam mu to właśnie kiedy niczym nie moge go zdenerwować :) A do teściowej sie nie odzywam Od roztrąbienia z nią nie rozmawiam Chłopy mają inna psychikę Nawet jeśli czasem trudno mówić otwarcie o swoich potzrebach to facetowi trzeba jak mówi Asia Tak długo pytałam M czy ładnie wyglądam że zaczął sam mówić mi codziennie że piękna jestem z tym brzuszkiem Zora to najlepsza szkoła przd dzieckiem :) monia chyba na mopie mozesz ja też robie prawie wszystko tylko trzy razy wolniej (no okoien, prania i rowera nie tykam) tego mi gin zabronił ale wczoraj wlażlam na drobinę żeby zetrzeć kurz z pólki więc ile w tym prawdy?? Jedne skaczą , latają i rodzą wielki zdrowe Bpobasy, inne leżąc tracą Maleństwa..

Wanda to było na poczatku ciazy...jak hormony wariowały...tak do 10tyg :)

A wiecie co z nudów szperałam w necie Chiałam znaleźć usg 4d i wiecie co zaniepokoiła mnie przezierność karkowa mojego maleństwa bo w 11 tyg 6 dniu wynosiła 2,2mm i tak sobie czytam że te normy są bardzo różne i zaczynam się bać bardzo... Gin mówił że wszystko ok, ale może jednak nieee??? Napiszcie mi prosze jeśli ktoś cos wie

...."rąk do kóry nie można za bardzo, bo się bobo pępowiną okręca...." hahahah dawno sie tak nie uśmiałam wiekszych bredni nie słyszałam. Nie ma to jak wiara w zabobony!!! :D

Wanda, "Twoja" przezierność jest jak najbardziej w normie :) Nie szperaj. Moja gin mówiła do 2,7; a sama wyczytałam w medycynie praktycznej (czasopismo dla lekarzy), że do 2,5. Sama wiem, że nie da się nie szukać, ale... Ile razy ja taka wystraszona mówiłam mojej lekarce, że w internecie znalazłam coś i... Miała ze mnie ubaw :) Śmiała się, że pacjentki lubią "doktora google" ;) I potem wyluzowałam z tymi informacjami z netu. Tylko można się nakręcić.

Wanda,każda przyszła mama obawia się kiedy ją coś dziwnie ciągnie, a potem zaczyna zastanawiac sie nad wadami itp. tez mialam 2 razy schize , bo nie zrobiła mi przeziernosci w 11tyg, a potem przez 4 tyg miedzy wizytami, bo moja gin walnęła głupim tekstem...ale znalazlam fajne słowa - mniej wiecej ,że komputer w ciązy jest szkodliwy, gdy cięzarna przegląda internet:) ja sie z tym zgodzę i od kiedy Malutkie żwawiej sie porusza i częściej , to jestem spokojniejsza - co ma byc to przyjmę , bo to moje Dziecko , które kocham i noszę pod sercem. Z kolei moja psiapsiólka wytłumaczyła mi jak krowie na rowie: są wady w rodzinie-nie ma-to nie szukaj dziury w całym, tylko skup się na myśleniu,ze wkrótce będziesz miała pieluchy, mleczarnię , spacerki, i radość rodziny-pomogło. Wanda, Twoje obawy są zrozumiałe, ale uszka do góry! jak Maleństwo skopie Ci brzuch, to złe mysli same odejdą :) jakby gin cos podejrzewał , to z pewnością wysłałby Cię na dodatkowe testy z krwi np.Papp-A z pewnością Dzidzia jest zdrowa i ładnie rośnie :) ...zawsze możesz iść sprawdzic u drugiego gina

Vilia...to odważna jestes...moja , by mnie zjadla jakbym powiedziala jej,ze czytam "herezje" z internetu :)

fbtdr vgrff ..a co ty myslałaś, że my nie lubimy sie pośmiać z zabobonów? cofnij sie parę ładnych stron wstecz , tam ciekawe zabobony znajdziesz a twoje złośliwości ...ech szkoda słow...tylko smutny usmiech wywołują no ale cóż, widac taka twoja natura

To był jedyny raz, a potem "dr Google" tak mi zapadł w pamięć, że się nie odważyłam ;) Później pożyczałam od koleżanki "Medycynę Praktyczną" i wolałam to czytać - zawsze to wiedza poparta jakimiś badaniami. A w necie różne bzdury czasem piszą :) Wanda, don't stress. I weź sobie do serca, żeby nie szperać w necie. przezierność jest OK (wg mojego lekarza, Twojego i sprawdzonego czasopisma), a ty wynajdujesz jakieś bzdury. No i Asia ma rację, gdyby coś było nie tak to lekarz wysłałby cię na dodatkowe badania.

A co z Lovekrove? Już wyjechała na weekend?

Asia, a Ty już byłaś na USG "połówkowym"?

Tak teraz czytam mój wpis i niejasno się wyraziłam - kilka razy mówiłam gin o informacjach z netu, aż raz nie wytrzymała i mnie "wyśmiała" ;) tzn. za każdym razem tłumaczyła cierpliwie matołkowi (tzn. mnie) :D

ja z mezusiem mam teraz te mile chwile czyli staranka i tak 10,11 dzien cyklu a pozniej 13 i dzis 14 wiec tez sie pobawimy bo ostatnio tak do tego podchodzimy jak do zabawy lecz nie zapominam podpatrzec kiedy mam te fajne dni wedlug kalendarza plodnosci a ostatnio widze ze sluzik mi sie poprawil bo jakby go wiecej i wiecej sam maz zauwaza

A to specjalnie dla "fbtdr vgrff" jesli podczas zmywania naczyń zachlapiesz brzuch to twój potomek nie będzie stronił od zaglądania do kieliszka (no mój brzuch ostatnio często jakiś zachlapany po zmywaniu jest - syn alkoholik jak w banku ) Jeśli wieszasz firanki i myjesz okna pod koniec ciąży, dziecko okręci się pępowiną Korali i łańcuszków też nie wolno nosić w związku z tą pępowiną. I pod sznurami z praniem przechodzić powód jak wyżej. Jeśli podnosisz ręce do góry, dziecko urodzi się z wadą serca. W ciąży nie wolno nic robić z włosami, a w szczególności nie można ich farbować Obcinanie włosów w ciąży skraca życie dziecka. Dotykanie brzucha w ciąży przynosi szczęście (nie obmacywały was przypadkiem sąsiadki? Jeśli tak, to już wiecie dlaczego) Jeśli brzuch dotknie dziad, to szczęście jest szczególnie wielkie (no, to do meneli marsz) Jeśli się wystraszysz czegoś i złapiesz się za jakąś część ciała, to w tym miejscu twoje dziecko będzie miało znamię, czyli myszkę Jeśli się w ciąży poparzysz, dziecko będzie miało w tym samym miejscu znamię. Jeśli spotkasz rudego i na niego popatrzysz, twoje dziecko będzie miało włosy koloru wiewiórki (osoby, których mąż jest rudzielcem, mają wobec tego przerąbane) Jeśli zapatrzysz się na brzydkiego, twoje dziecko będzie straszyć facjatą (analogicznie do rudzielców: żony mężów nieprzesadnie przystojnych przegrywają już na starcie). Jeśli popatrzysz na dziecko upośledzone, twoje też będzie upośledzone. Jeśli w ciąży lubisz długo pospać, to dziecko będzie spało tak samo (ech, żeby to była prawda) Jeśli masz mdłości rano będzie dziewczyna, jeśli wieczorem będzie chłopak (osoby odczuwające mdłości przez cały dzień naprawdę mają problem) Jeśli w ciąży masz zgagę, dziecko urodzi się kudłate Jeśli w ciąży zdarzy ci się brać na ręce prosiątka (no, bo mieszkasz na wsi na przykład), to twoje dziecko urodzi się z raciczkami. Jeśli masz już jedno dziecko i jesteś w drugiej ciąży, to patrz, co twój potomek mówi. Jeśli najpierw powie „mama, urodzisz dziewczynkę, jeśli „tata, urodzisz chłopca. nie wolno w ciąży spoglądać przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie głupie. jeśli cerujesz sobie skarpetkę nie ściągając jej z nogi, dziecko będzie miało w tym miejscu zrośnięte paluszki. Betina, trzymamy kciuki, zeby @ już nie przyszła. Dobre nastawienie to pół sukcesu - fajnie, ze "bawicie" się tym a nie stresujecie :)

Vilia, byłam obiadek zjesc z mężusiem :) tak juz mialam połowkowe w 21 tyg, ale niestety nie dostałam zdjecia, bo poszło do papierów na oddziale z tego co pamietam to waga 477g, 5cm średnicy klatki i ze wszystko ok pytałam o kosc w nosie i o dlugosc kosci udowej -ok łozysko na przedniej scianie

co do zabobonów, to dodam -nie patrz na ksiezyc, bo dziecko bedzie łyse -nie patrz przez dziurkę do klucza, bo dziecko bedzie mialo zeza -nie kochaj sie (trzymaj sie z daleka od spermy) , bo oczka dziecku beda ropiec -nie maluj sie , bo jesli to bedzie dziewczynka, to będzie puszczalska

a i nie wolno psa bic! bo dziecko bedzie zarosniete

Betina...zazdroszczę :) my mamy totalny celibat, tzn.ja mam

ale się usmiałam :) Dzięki Bede miała alkoholika/liczke z wieloma znamionam w róznych miejscach Własnie sobie na spokojnie uswiadomiłam że przsadzam, gdyby cos było nie tak skierowano by mnie na dlasze badania a gin w opisie napisał "anatomia płodu prawidłowa nt 2,2 kośc nosowa widoczna, FHR+ Płyta kosmówkowa na scianie przedniej" nic dodatkowo nie zalecał dr gogle występuje nawet w mojej gazetce dla mam A moja mama czyta i pyta mnie czy to jakiś sławny lekarz (laska pisała że poradzila sie dr. gogle) wchodząc na forum automatycznie juz przeszukuje internet Tematy typu "czy poród boli" "cesarka, czy poród sn" "nacinanie krocza" itp itp mam juz obryte :)