Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

Zora u mnie plamienia się raczej kończą, nareszcie :) ale co chciałam Ci powiedzieć :) Ja jak urodził sie mój synek używałam od początku pieluchy papmers i jakoś nie mogę sobie nadal wyobrazić tetrowych.. może dlatego,że pamiętam pełno pieluch opkupkanych siusanych pranych suszonych i prasowanych jak moja siostrzyczka sie urodziła (różnica między nami 12lat)i jak cieżko sie to ogarniało ale wtedy nie było wyboru i nie było pampersów;), ale wracając,moje dziecko miało problemy z trawieniem i co 15 min była rzadka kupka i nie było mozliwości prania co 15 minut pieluch bo nie nadazyłabym z suszeniem :) wogole był maleńki 51cm i ważył nie całe 2900. Ale dalismy rade i każdego dnia dziękowałam,że wymyślili papmersy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katii, mój M myśli dokładnie tak jak Ty. Ale ja jestem zdania że choć kilka sztuk przyda się. Choćby też po to by wytrzeć buzie gdy dziecku się uleje. Brzydkie tetry też pamiętam i również po siostrze - różnica 8 lat :) No i faktycznie było nieciekawie. Ale wolałabym przez pierwsze dni życia używac tetrowych. Albo pójde na kompromis i będę używała obu rodzaji na zmianę :P A czy któraś używa/używała balsamu dla ciężarnych? Które polecacie? I w jakiej cenie one są? One są takie typowe na rozstępy czy są też nawilżające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki a u mnie nadal @ nie ma :) piersi bola mam wrazenie jakby lewa bardziej bolala od prawej ale moze mi sie wydaje. Ja jestem wykonczona dopiero dobilam do domu z pracy. Jutro zapowaida sie jeszcze ciezszy dzien niz dzisiaj. Kala lez lez lez :) Jakis czas temu mialam sen o trojaczkach :P ze moj dwojke od razu musial bujac a ja mu jeszcze trzecie podawalam :P Hania, aguuula co tam dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia, super że @ nie ma :) trzymam bardzo mocno kciuki, żeby przyszła dopiero za 9 miesięcy, jak już będziesz tuliła Maleństwo w ramionach :) a co do bólu piersi, to u mnie jest na odwrót :) prawa boli o wiele bardziej niż lewa... I to dopiero dzisiaj zaczęły mnie tak naprawdę boleć, bo do tej pory to nie bolały w ogóle, a od kilku dni to tylko przy dotyku. A dzisiaj, to nie muszę ich dotykać i wiem, że je mam na swoim miejscu ;) chociaż mam wrażenie, jakby chciały zeskoczyć na ziemię i się poturlać, bo są takie ciężkie :P no i wydaje mi się, że chyba temperatura u mnie zaczęła spadać... :( wspominałam któregoś dnia, że mam zamiar robić sos chili na zimę do słoiczków. No i wczoraj robiłam go... Wszedł pyszny, jak ktoś lubi mocno pikantne potrawy, ale nie obeszło się bez tych gorszych rzeczy... :( a mianowicie jak wybierałam z tych papryczek ziarenka, to "poparzyłam" sobie ręce tymi papryczkami :( myślałam, że się wścieknę wieczorem... Dopóki nie poszłam pod prysznic było OK, ale jak umyłam się ciepła wodą, to miałam wrażenie, że palce mi odpadną :( ból i pieczenie niesamowite... :( posmęciłam Wam trochę :P miłej niedzieli Wam życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze Katia co do snu, to mi parę tygodni temu się śniło, że miałam czworaczki :P 2 dziewczynki i 2 chłopców :) a nie dość, że były to czworaczki, to jeszcze 2 pary bliźniaków jednojajowych :P mało realny sen, ale fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Justysia, Ty się spadkiem tempki nie przejmuj, obejrzyj sobie wykresy ciążowe tutaj http://www.fertilityfriend.com/cg/index.php?cat=3 (przewijasz do kolejnej strony z wykresami "Next Page"), tam w 2 fazach cyklu są często olbrzymie góry i doliny, czasem nawet tempki spadają poniżej linii podstawowej a i tak wykresy kończą się happy endem :) U mnie też tempka leci w dół ale mój wykres nie wygląda tak ciążowo jak Twój :) i raczej nici z fasolki w tym cyklu. Jestem zła bo w piątek badałam progesteron i prolaktynę z obciążeniem, wyniki miały być tego samego dnia a wciąż nie określono mi prolaktyny po MCP :( Prolaktyna bez obciążenia i progesteron 7 dpo wyglądały tak: Progesteron 17,92 ng/ml Prolaktyna 15,3 ng/ml (norma 4,8 - 23,3) Myślicie, że zatem nie mam już niewydolności ciałka żółtego (niedomogi lutealnej)? Ciekawe skąd zatem to niskie LH:FSH i czy będą plamienia przed @ w tym cyklu. Dam znać jak poznam wynik PRL po obciążeniu (mam nadzieję, że go poznam i nic nie namieszano w laboratorium) ale czy ta prolaktyna w spoczynku jest według Was OK czy przydałoby się trochę ją jeszcze zbić? Generalnie mam odczucie, że witamina B6 pomaga mi z cyklu na cykl (dzięki Lovekrove! ...to dzięki temu forum natrafiłam na trop witaminy B6 :) ), jeśli chcecie zerknijcie jak wyglądał mój wykres w 1 cyklu łykania B6 (ten na dole) a jak wygląda w 2 cyklu: http://www.fertilityfriend.com/home/377382 , według mnie wygląda dużo lepiej :) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia, ja się na razie tak bardzo nie przejmuję tym spadkiem, bo ciągle mam nadzieję, że jutro wróci z powrotem do góry :) a co do tych wykresów, to faktycznie górki i dolinki w niektórych, a najważniejsze, że koniec szczęśliwy :) Twój progesteron jest dobry i potwierdza to, że miałaś owulację :) ja w maju miałam 13 z kawałkiem i gin mi powiedział, że na pewno miałam owulację i mój progesteron jest może nie był super, ale był dobry. O prolaktynie to Ci nic nie powiem, bo nie mam przy sobie moich wyników i w ogóle nie pamiętam jaki miałam :) wiem tylko tyle, że była dobra i to na pewno nie w niej tkwi problem. Chociaż fakt faktem, nie miałam badanej prolaktyny z obciążeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Słoneczka :) przeżywam wizytacje teściów :) pojechali na poobiedni spacerek nad morze - piękny widok - mama, teściowie i moj mężuś :) ja się wykręciłam, ale oni to rozumieją (tak, tak, leż i odpoczywaj :) ) nasza Panna Młoda-Agnieszka dziś pewnie odczuwa lekki bol stóp po weselu :) Iwett- trzymam kciuki,zeby nic się nie zmieniło. mi też test pozytywnie wyszedl ciut przed okresem, ale nie aż tydzien (4 dni)...ale pewnie w tym momencie pewny brak okresu to czekanie na formalność :) mam nadzieję,że pociągniesz dziewczyny, które też piszą o braku okresu, ale o ewentualnej ciąży głośno jeszcze nie mówią :) Hania i Araguaiaa :* :* Kala-nie szalej, kolegą niech będzie laptop, ale przyjacielem niech zostanie łózko....póki co. moje Kochanie od czerwca robi większosc rzeczy za mnienie interesuje mnie sprzatanie, pranie, gotowanie, zmywanie. albo on, albo mama, ale ona to bardziej zakupki małe, odkurzacz, pranie. w weekend to mój jest gosposią pełną gębą :) też ma bzika na punkcie motocykli.jezdzi od 6 roku życia. najpierw wsk, potem mz etz 250, a teraz yamaha, ale mazy mu sie honda gold wing lub ventura (duży turystyk) no i zloty ;) ...taaa i te pytania (jak juz cos sie raz wydarzyło nie tak w czasie ciąży) - czy może pojechac, czy moze wypic piwko :) Zora, ale Ty chyba poroniłas, a ja zaszłam tydzień-dwa potem...ale wkrótce , za kilka miesięcy, przytulisz swoją Kruszynkę :) ciekawe kto to będzie. nie używałam balsamu dla ciężarnych, tylko samej oliwki z bambino. póki co mam 9 rozstępów , w tym 1 na brzuchu, 3 na piersiach od spodu i 5 na wzgórku (trochę dziwne miejsce, ale przynajmniej schowam je;) ) co do pieluch-od razu wchodzę na jednorazowe pieluchy. najpierw pampersy ,, apotem na zmianę z dadą-babki je sobie chwalą, wiec sprobujemy. dziecko szalenie długo nie śpi, jak nie śi to jedzenie, przewijanie, zabawianie...a pieluchę trzeba wytrzepac z zawartosci , pod kranem opłukac, w pralce wygotowac (a to dłuuuugie pranie). nie-stanowczo. ciuszki wrzucę na krótkie płukanie w płynie i tyle. zapaskudzone na krótkie w proszek. ale , tak mysle,ze 5 sztuk tetrowki trzeba miec-ślinienie, ulewanie, zakrywanie fontannty w czasie przewijania (ach ta radosc wolnosci pupy przy zmianie pieluchy-w sam raz by olac wszystko i wszystkich :) i kilka flanelek-na wycieranie po kąpieli (oprócz tego ręczniczka) czy na przewijak Katii-dobrze,że plamienia się konczą, odpoczywaj i nie chodż za duzo...nie mowiac o jakichkolwiek pracach w domu. będzie dobrze :) Justysia-trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, ja roniłam w kwietniu. Cos mi się kojarzy że zaszłam po Kali a Ty po mnie, bo pamiętam że zdziwiło mnie że zaszłyśmy we trzy a na forum była tradycja zachodzenia parami :) Mniejsza z tym :) mooniaaa, pomocy!! Tsh gdy zaszłam a jeszcze nie wiedziałam miałam 2,849 a teraz mam 3,514 (wyniki sprzed trzech tyg) i się martwię bo nawet gorsze samopoczucie miewam. Przewlekłe zmęczenie, drżenie ciała, czuje jakby mi krew odpływała z rąk i to straszne osłabienie a na noc serce mi wali jak oszalałe :( Miałam tak gdy zaczęłam chorować ale objawy były wtedy dużo bardziej nasilone. Spróbuję w środe dostać się do innego endo, a jak mnie oleje to z lekarzem rodzinnym podniesiemy mi dawkę Letroxu. Ale sama powiedz że to przecież za dużo jak na ciężarną i już powinni się mną zająć. We wtorek zaczynam 4 miesiąc a żaden palant nie chce mnie przyjąć :( :( Nie wiem, czy mam interweniować u ordynatora czy jak?? Nawet nie wiem, jak się to robi :( Dzidzia ma już tarczyce itd ale czytałam że po 13tc tarczyca maleństwa dopiero zaczyna produkowac własne hormony i boję się że do tego czasu zaszkodzę swoją niedoczynnością. Proszę Cię o radę. Każde info jest teraz dla mnie bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka, specjalnie dla Ciebie sprawdziłam w notatkach. Test pozytywny wyszedł mi 21 marca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Asieńko :) :* to "poważna" wizytacja ;) a to jakaś okazja, czy tak po prostu przy niedzieli na obiadek przyjechali? :) Nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że @ mam dostać w poniedziałek, a tak naprawdę, to dopiero w środę wypada dzień jej przyjścia. Miałam jutro testować, ale doszłam do wniosku, że jednak przełożę testowanie na wtorek, a nawet środę... I jeszcze do tego tak się dzisiaj zaczęłam zastanawiać, czy przypadkiem skok tempki nie był 2 dni później... Bo jakby tak było to dzisiaj byłaby dopiero 10 wyższa... Araguaia, ale dałaś mi zajęcie :P siedzę sobie i oglądam wykresy ciążowe :) przynajmniej się nie nudzę :) i muszę przyznać, że niektóre wykresy naprawdę dają nadzieję :) bo wyglądają beznadziejnie, a koniec mają szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee,oni wpadaja na obiadek, spacerek, kawkę i wyjeżdżają , maja 150 km spod bramki pod bramkę...no chyba,ze braciom i tesciowi sie zbierze na piwko , to wtedy przyjezdzaja w sobote i zostaja na noc :) a nie kusi Cię zrobic wczesniej? :) mam nadzieję,że będą 2 kreski....z tego co pamiętam to mi tez sie dni pokreciły - moze to dobry znak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysia ja za pierwszym razem testowałam 27dc i test wyszedł. Za drugim w 29dc. Za każdym razem bolały mnie piersi i tak jakoś inaczej się czułam. Cykle miałam 30-31 dniowe. Jęsli masz objawy wskazujące na to że się udało to jest duże prawdopodobieństwo że test Ci wyjdzie przed terminem @. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora, tak, tez szukałamm na forum, ja sie wtedy wybierałam na wizyte... po mnie była Niezapominajka i Monia ale moja Jula, to dar od mojego Taty...poprosilam Go o Nią. swoją pierwsza wnuczkę przywiózł ze szpitala i na dniach zmarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie zdaje,ze mialam maly epizod ciazowy w listopadzie, ale lekarz u ktorego bylam nie byl w stanie nic mi powiedziec, moze nie chciał, moze faktycznie nie wiedzial....ale nie wracam do tego, bo nikt mi nie odpowie, wiem tyle co sama wywnioskowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, kusi mnie i to bardzo, ale boję się rozczarowania... I bardzo bym chciała, żeby wyszło tak jak u Ciebie wtedy :) Zorka, u mnie właśnie ten cykl jakoś tak inaczej wygląda i ogólnie inaczej się czuję (na wykresie mam dokładniej opisane, co czułam w danym dniu). Jak zawsze piersi bolały mnie zaraz po owulacji, tak teraz dopiero dzisiaj tak naprawdę mnie zaczęły boleć. Wykres też wygląda trochę inaczej... Kurcze, a miałam się nie nakręcać tym razem :P u mnie dzisiaj 28dc, a zwykle cykle mam 30-31dni... Ech to czekanie ;) ale będę dzielna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia, mnie też jakoś podbudowały te wykresy, rano naniosłam z niezadowoloną miną moją poranną tempkę na wykres a potem przejrzałam te wykresy i stwierdziłam, że wiele z nich wyglądało "gorzej" jak mój :) Zauważ, że niektórym dziewczynom pozytywy wychodziły w największym dołku temperaturowym więc ja bym chyba jutro zatestowała, ale takim testem o czułości 10 mlU/ml :) ...chociaż faktycznie chyba skok miałaś 2 dni później (ja muszę dodatkowo wspierać się testami owulacyjnymi gdyż czasem temperatura rośnie mi już dzień przed owulką a czasem dopiero po 2 dniach) więc może wstrzymałabym się do 12 dpo, wtedy te testy 10 mlU/ml zwykle się już nie mylą :) Asia, popieram, biedronkowe pieluchy Dada są świetne, według mnie niczym nie ustępują jeśli chodzi o jakość Pampersom a są 2 razy tańsze, teraz tylko takie synkowi kupuję. Tetry jednak przydają się ogromnie do tego co napisałaś, mam ich kilkadziesiąt sztuk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Araguaia, mi w tym miesiącu nie chciało się kupować testów owulacyjnych, a poza tym to miał być cykl bez nakręcania :P no ale jak widać nie bardzo mi to wyszło :P do tego skoku 5 października bardzo mało myślałam o tym, ale jak mi tak skoczyła tempka i do tego jeszcze się dalej utrzymywała na takim poziomie, który u mnie bywa bardzo rzadko, to nie sposób było nie myśleć :) no nic to, zaczekam do środy i prawdopodobnie wtedy zrobię test, chyba że tempka pokaże co innego... Mam kupione testy o czułości 25, więc nie chce mi się wydawać kasy na te czulsze :P jak się udało, to i tak @ nie przyjdzie i te w końcu wyjdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja może w środę też zatestuję :), to będzie 12 dzień po owulce :) (no chyba, że wcześniej pojawi się @, owulację miałam w tym cyklu dość późno ale mam nadzieję, że nie kosztem długości fazy lutealnej). Jakoś nie mam nadziei, że się udało, wykresik taki sobie i nie czuję żadnych dodatkowych objawów, do tego to moje LH:FSH :( Ja testy o czułości 10 mIU/ml kupuję na Allegro (One Step Pregnancy Test), są tanie (mam duży zapas więc mogę poszaleć z testowaniem ;) ) i podobno bardzo dobre, pierwszą ciążę wykryły mi przed terminem okresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synek skończy 18 października (w moje urodziny :) ) rok i 5 miesięcy. Coraz bardziej komunikatywny jest :) (choć jeszcze nie mówi) ale uparty i "charakterny" po mamusi niestety hehehe :) W zasadzie to mój M nie naciska na 2 dziecko, pewnie by się nawet ucieszył jakbym ja nie chciała ;) (zwłaszcza teraz kiedy wie ile dziecku trzeba czasu i uwagi poświęcić), twierdzi że jemu było zawsze dobrze jako jedynakowi ...ale ja nie wyobrażam sobie by synek nie miał rodzeństwa, boję się czy dam radę z 2 małych dzieci ale w końcu kobieta jest tak stworzona, że zawsze da sobie radę, kwestia samoorganizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala test wyszedł po prawie 2 tygodniach po owu.- pytałam gin kiedy zrobić i wyszedł :) Zora ja myślę że każda by chciała bardzo ale czasami musimy dłużej poczekać- NIESTETY - mój M mówił że to jeszcze nie nasz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki Tak jak przeczuwalam dzisiejszy dzien w pracy byl makabrycznie ciezki az od ciaglego stania rozbolal mnie jajnik. O stopach nie wspomne :P Co do testu ciazowego ja jak nadal @ nie dostane moze w tyg jakos zrobie ale nie spieszno mi teraz az tak do robienia. Wole poczekac troche by byl wiarygodny po ostatnich cyklach i testach negatywnych powiedzialam dosc. Ok lece sie myc i spac, Jeszcze jakas kolacyjke zjesc :) Justysia moge cie prosic o ten przepis na sos chili uwielbiam ostre jedzenie :) Z checia sama bym zrobila taki sosik a jak ktoras chce moge podac przepis na ogorki po meksykansku :) (moje ulubione i mega ostre)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia, oto ten przepis :) 10 kg papryki czerwonej 1 kg papryczek chili (jak lubisz bardzo pikantne, to możesz dać z 1,5kg, bo nie wyszedł extra pikantny, następnym razem na pewno dam więcej) 10 główek czosnku Zalewa: 2 szklanki octu 2 szklanki oleju 3 szklanki cukru (jak lubisz słodsze, to możesz dać i 4 szklanki) 7 łyżek soli 10 małych słoiczków koncentratu pomidorowego (80g) lub 5 duże słoiczki koncentratu pomidorowego (200g) Paprykę słodką i chili oraz czosnek zemleć w maszynce do mięsa przez drobne sitko. Dodać do tego składniki zalewy. Wszystko zagotować i gotować do czasu aż na powierzchni nie będzie się pojawiała piana (uwaga, bo jak sos trochę odparuje, to robią się "wybuchowe wulkany" na powierzchni i skaczą w koło garnka ;) ). Na gorąco wlewać do słoiczków, zakręcać i stawiać na nakrętkach, żeby dobrze się zawekowało. Ja wlewałam do buteleczek po Frugo i wyszło ich 45 sztuk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jusysia dzieki jutro sobie przepisze :) a ten sos gesty wychodzi? I najlepiej ten sos z czym podawac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×